Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.562 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Fakt nauczania religii w murach szkolnych sprawia, że w świadomości ucznia zaciera się nawet intuicyjnie dlań uchwytna różnica między statusem wiedzy i wiary.
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza

Legion Chrystusa [1]
Autor tekstu:

Będziecie jak armia stojąca w szeregach przed bitwą
Pius XII (do legionistów Chrystusa)

Niewiele się w Polsce mówi o rosnących w siłę konserwatywnych i tradycjonalistycznych bractwach katolickich. Jedynie — i to ze względu na zainteresowanie światowych mediów — czasami wspomina się o strukturach i działalności Prałatury Świętego Krzyża i Dzieła Bożego tzw. Opus Dei. Jedną z takich żywiołowo rozwijających się (a znajdujących ze zrozumiałych względów, choćby na klimat intelektualny panujący aktualnie nad Wisłą) asocjacji, funkcjonujących w ramach Kościoła powszechnego w Polsce jest Legion Chrystusa.

Legion (łac. — legere, wycierać) to jednostka wojskowa w starożytnym Rzymie (o zmiennej liczbie żołnierzy, zależnej od uwarunkowań społeczno-politycznych), przede wszystkim oparta na pieszych żołnierzach działających kolektywnie na polu walki. W ówczesnym czasie było to rozwiązanie nowatorskie bijące na głowę pod względem organizacji i skuteczności wszystkich konkurentów. Podstawową siłą legionu była masa, kolektyw i bezwzględne podporządkowanie legionistów dowództwu. Żołnierz stał się w systemie rzymskiej machiny wojskowej mało istotnym elementem większej całości. Liczyła się formacja, struktura i wzajemne współdziałanie. Legiony służyły do realizacji określonych zadań republiki, później cesarstwa.

Jest ich ponad 400. Z refektarza kierują się zawsze energicznym i ochoczym krokiem do kaplicy na wspólne, obowiązkowe modlitwy. Milczą, spoglądając zdecydowanie przed siebie. Ich stroje są eleganckie, modne, wysokiej jakości: dwurzędowe czarne marynarki, takież spodnie, biała koloratka, wyraźny krzyż w klapie, w rękach brewiarze lub różańce. Tak wygląda codzienność w rzymskiej kwaterze Legionu Chrystusa (łac. — Legio Christi, hiszp. — Legion de Christo).

Adepci tej tajemniczej, pokrewnej Opus Dei, organizacji są młodzi, atletyczni (ćwiczenia gimnastyczno-sportowe są obowiązkiem w kształceniu legionistów Pana Boga — niczym w najlepszych ustrojach totalitarnych [ 1 ]) — uśmiechnięci, pewni siebie na wzór liberalnych yuppie, od jakich zaroiły się pod koniec XX wieku cities Nowego Jorku, Londynu, Paryża czy Tokio. Budują Kościół jutra i pojutrza, miedzy kontynentalny, elitarny w treści i populistyczno-przyjazny społecznie w formie, zawsze bezwzględnie posłuszni papieżowi (kłania się dewiza św. I.Loyoli, który o jezuitach mówił, że są laską w ręku przełożonego), czołobitnie oddani Maryi-Dziewicy, zaangażowani bez reszty w obronę i krzewienie jedynych, katolickich prawd oraz realizację intencji Jana Pawła II w przedmiocie nowej ewangelizacji.

Jak pisze w paryskim "Le Monde" Henri Trincq rzymskie "...seminarium Legionu Chrystusa jest przestrzenne, pełne światła, idealnie czyste. Panuje w nim atmosfera równowagi i spokoju. Również luksusu, choć to słowo razi. Posadzki są z jasnego marmuru, sale recepcyjne z kolorowymi poduszkami i miękkimi kanapami zastąpiły to, co niegdyś w klasztorach nazywano rozmownicami - zwykle z topornym stołem i chwiejącymi się krzesłami. Tutaj umeblowanie jest w najlepszym guście, a zastawa błyszcząca. Goście przyjmowani są po królewsku. Bufety przykryte kolorowymi obrusami zastawiono ciastkami, owocami, butelkami z winem, likierami, aperitifami. Do stołu podaje się wyszukane potrawy, serwowane przez młodych legionistów w sutannach. Można pomyśleć, że to absolwenci najlepszych szkół hotelarskich" [ 2 ].

Legion Chrystusa to powstałe w 1941 roku w Meksyku katolickie zgromadzenie wraz ze stowarzyszeniem ludzi świeckich noszącym nazwę Królestwo Chrystusa (łac. — Regnum Christi). Jego założyciel o. Marcial Maciel Degollado (LC) urodził się w meksykańskim Cortija de la Paz (1920) gdzie w wieku 16 lat doznał iluminacji (prawdopodobnie wskutek przeżyć związanych z wydarzeniami w Meksyku w latach 20 ub. wieku i antyklerykalnym nastawieniem ówczesnych władz państwowych) i postanowił zostać kapłanem. W chwili obecnej Legion Chrystusa (ostatecznie uznany przez Watykan w 1983 roku, prawnie erygowany w 1965) działa w 20 krajach (głównie w Europie, USA i Ameryce Łac.) ma ponad 500 księży, ok. 2500 nowicjuszy i seminarzystów; ponadto w ramach Regnum Christi działa ponad 60 tys. świeckich. M.in. są to osoby niezwykle majętne, o globalnej niekiedy reputacji, szanowane w establishmencie światowym, które wspierają finansowo Legion — np. wśród sponsorów znajdujemy najbogatszego człowieka Ameryki Łac. (branżą telekomunikacyjna) Carlosa Slim Helu (ponad 30 mld. dolarów majątku, IV miejsce na liście FORBESA) czy znanego reżysera Mela Gibsona [ 3 ].

Legion prowadzi ponad 100 szkół na całym świecie, kilka seminariów duchownych, 12 uniwersytetów, wiele klubów dla dzieci i młodzieży, ortodoksyjnie katolickie wydawnictwo; realizuje ponadto ewangelizację za pośrednictwem mass mediów i nowoczesnych metod audiowizualnych wykorzystując świeckich współpracowników rozsianych po różnych instytucjach, najczęściej opiniotwórczych i wpływających na świadomość społeczną. Główne cele Legionu to niesienie nowoczesnej i katolickiej w wyrazie edukacji w formowaniu przyszłych elit w poszczególnych krajach. Meksykanin, długoletni sekretarz o. M.Maciela, o. B.Skertchly, założyciel i przełożony zakonu w Polsce, mówi: "...Absolwenci szkoły zmienią na lepsze nasz kraj. Prokurator generalny Meksyku skończył uczelnię legionistów. Współpracowników dobrał z Regnum Christi. Rano modlą się przed pracą. Prokuratura jest odmieniona. (...) Naszą siłą jest to, że nie mamy wątpliwości w działaniu. Co powie papież jest dla nas dogmatem" [ 4 ].

W Polsce Legion działa oficjalnie od 1996 r. Początki tej działalności miały miejsce w Krakowie i Gdańsku. Obecnie formacyjną i apostolską (jak informuje internetowa strona LC) działalność wśród dzieci i młodzieży w wieku 11-16 lat w ramach Regnum Christi prowadzi w Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Tarnowie, Warszawie, Białymstoku i Nowym Sączu [ 5 ]. Ponieważ Legion Chrystusa zakłada ekspansję z Polski na regiony Europy Wsch. (przede wszystkim nadbałtyckie republiki b. ZSRR) dlatego w rejonie Gdańska zaplanowano budowę Centrum Edukacji. Wybór padł na Bielkowo w gm. Kolbudy [ 6 ]. Powstanie tam w ciągu 5 lat olbrzymi kompleks oświatowy, 30 ha pow., wartości 20 mln. dolarów, nad jeziorem, wśród lasów i polodowcowych pagórków Szwajcarii Kaszubskiej. Krajobrazowo-ekologiczna idylla. Początkowo wybudowanych zostanie 5 pawilonów, gdzie będą mieścić się: szkoła podstawowa i gimnazjum, basen i bursa. Później dojdą przedszkole, liceum — w perspektywie jest też wyższa uczelnia. Jak widać jest to profil wychowania i kształcenia człowieka od dzieciństwa po dorosłość. Ale jak zauważa wspomniany o. B.Skertchly "...bycie katolikiem to nie zabawa tylko aktywne działanie, doskonalenie się, żeby zostać liderem w sensie duchowym" [ 7 ]. Czyli „wyścig szczurów" wprzęgnięty w sferę sacrum, religii, wartości. Neoliberalizm i neokonserwatyzm w katolickim sosie. Nic z multikulturowości. Jak mówił kiedyś Homer — niech rządzi jeden władca, jeden król [ 8 ].

Jak przebiega kształcenie i formowanie człowieka w systemie nauczania promowanym przez Legion? Podstawą jest modlitwa oraz tradycyjnie „po kościelnemu" pojmowana dyscyplina. Legionista jest bowiem żołnierzem — tu widać odwołanie się do rzymskiej tradycji wojskowo-legionowej — w dyspozycji generała. Przestrzegane jest absolutne rozdzielenie płci. Oddzielnie kształcą się chłopcy, oddzielnie dziewczynki. Jak stwierdza polski przełożony legionistów architekci planujący ośrodek w kolbudzkiej gminie muszą uwzględnić następujący wymóg; na końcu każdego korytarza ma zasiąść prefekt od dyscypliny i mieć możliwość ogarnięcia jednym spojrzeniem przez szklane drzwi i ściany wszystkich bez wyjątku uczniów.

Reguły zakonu wykluczają wśród podopiecznych długie włosy, zabraniają kolczyków w uszach bądź nosach, o body-pearcingu [ 9 ] nie ma mowy. Obowiązują jednolite stroje, skromne, zabijające indywiduum. A więc przede wszystkim określony dryl, porządek, uniżone podporządkowanie się, bezrefleksyjna zgoda na hierarchizację życia. Nie ma miejsca na improwizację, subiektywizm czy indywidualną kreację. To wszystko odbiega nader od rzeczywistości współczesnego świata: świata demokracji, wolności, swobody czy zmiennych nastrojów. Świata różnokolorowych strojów, mód, tonów i profili. Jak to się więc ma wobec wymogów pluralistycznej, multikulturowej, rozproszonej rzeczywistości pełnej pastelowych barw, ekscentrycznych pomysłów, różnorodnych postaw bądź przeciwstawnych orientacji politycznych, seksualnych, estetycznych, rasowych, muzycznych czy artystycznych ? Czy nie jest to kolejna próba odwrócenia kierunku cywilizacyjno-kulturowego rozwoju człowieka ? A może to ogólniejszy trend wpisujący się w kontrrewolucję konserwatyzmu, tradycjonalizmu i recydywy najszerzej pojmowanej „prawicowości", tego co już było i tego co patriarchalnie pojmuje jestestwo naszego świata?

Ambiwalencja działań Legionu Chrystusa przejawia się tym, że oprócz formowania XXI-wiecznych janczarów czy próby stworzenia postmodernistycznego jezuityzmu zajmuje się on szeroko pojmowaną działalnością charytatywną. Sponsorowanie dzieci i młodzieży z ubogich rodzin w materii zajęcia czasu, rozrywki, pewnych form edukacji etc. (świetlice, ochronki czy szkoły w regionach gdzie dostęp do tego rodzaju dóbr jest szczególnie utrudniony ze względu na szeroko rozpowszechnione wykluczenie społeczne) jest zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej na porządku dziennym [ 10 ]. W tych aspektach działalności widać niezwykłą kompatybilność Legionu i islamistycznego Hamasu na terenach Gazy, Zach. Brzegu Jordanu czy w Libanie (tu dochodzi z kolei jeszcze Hezbollah). W tym też tkwią źródła wpływów i popularności takich organizacji. Czyli jak zawsze w życiu — zagrożenie sąsiaduje z pokojem duszy, dobro ze złem, niecnota ze szlachetnością, a interesowność z altruizmem.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ojciec Święty, Ojciec Szatan i chłopięce łzy
Religia w Europie Wschodniej w latach realnego socjalizmu i po nim

 Zobacz komentarze (12)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Należy w tym miejscu przypomnieć, że zarówno w III Rzeszy jak i w Rosji Radzieckiej (później w ZSRR) rządzonej przez J.Stalina kult tężyzny fizycznej i ćwiczeń gimnastyczno-siłowych (jako metody wychowania i kształtowania "plastycznego' człowieka, podatnego na kolektywizm w myśleniu i działaniu) były postawione ze zrozumiałych względów na piedestale w hierarchii życia społecznego kraju.
[ 2 ] "Le Monde" z dn. 24.04.2006 (za — http: wiadomości.onet.pl/1331073, 240 z dn. 24.04.2006)
[ 3 ] Jego film pt. „Pasja" należy do sztandarowych obrazów przeznaczonych dla legionistów. Oddaje bowiem clou powołania i charyzmatu tej organizacji.
[ 6 ] Gmina Kolbudy w woj. pomorskim to jednostka administracyjna położona w pobliżu Trójmiasta. Nie jest to biedna gmina. Zajmuje w Polsce, w rankingu zamożności, 56 miejsce. Budowa Centrum Edukacji LC pociągnie za sobą na pewno budownictwo jednorodzinne (już tak się dzieje) establishmentu z Gdańska, Gdyni i Sopotu, miejscowej śmietanki i „nowobogackich". Wspomniane centrum tym samym stanie się ośrodkiem (z czasem zapewne o ponadregionalnym znaczeniu) animacji cywilizacyjno-kultorowej o wyraźnie sprecyzowanym profilu.
[ 7 ] Archiwum 2005 — Kolbudy on-line
[ 8 ] za — J.Lecler, Historia tolerancji w wieku Reformacji, t. II, Warszawa 1964, s. 102
[ 9 ] Body-pearcing — to specyficzny rodzaj kolczykowania różnych części ciała.
[ 10 ] Np. w samym Meksyku ponad 200 000 dzieci z miejskich slumsów i rejonów szczególnej — bo indiańskiej - biedy pozostaje objętych opieką materialną i może uczęszczać do placówek edukacyjnych związanych w jakiś sposób z LC.

« Organizacja i władza   (Publikacja: 01-04-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5814 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365