|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Światopogląd » Bioetyka
Embriologia – ostatnie starcie Autor tekstu: Maciej Psyk
Brytyjska Izba Gmin zajmowała się dylematami bioetycznymi przy których
poseł Jarosław Gowin zapewne by osiwiał. Stosunkiem 336 do 176 poparła
nowelizację ustawy o embriologii i rozrodczości człowieka z 1990 roku
pozwalającą na łączenie genów ludzkich i zwierzęcych. Będą się one mogły
rozwijać przez 14 dni po czym mają zostać zniszczone. Nowa technika może
przynieść lekarstwa na nieuleczalne dziś choroby takie jak Parkinson, zanik
mięśni czy Alzheimer i potencjalnie uratować życie milionów osób. Drugim,
mniej eksponowanym argumentem jest szansa na osiągnięcie dzięki nowelizacji
przez Wielką Brytanię pozycji światowego lidera w badaniach nad komórkami
macierzystymi. Pierwsze hybrydy człowieka i królika zostały bowiem stworzone
już w 2003 roku w Chinach. Na wynik głosowania czekały dwie grupy naukowców
gotowych do podjęcia badań. W głosowaniu nad trzema najbardziej kontrowersyjnymi zapisami wszystkie
partie zniosły dyscyplinę partyjną. Wynik głosowania jest więc bardziej
demokratyczny niż w innych kwestiach, kiedy to niepokornym grożą konsekwencje
dyscyplinarne i odzwierciedla prawdziwe przekonania posłów. Obaj główni
liderzy — premier Gordon Brown i lider opozycji David Cameron — opowiedzieli
się za nowelizacją. Z uwagi na wagę sprawy premier napisał artykuł w prasie
kończący się słowami: "Mam głęboki
szacunek dla tych, którzy nie zgadzają się z niektórymi propozycjami ustawy z uwagi na przekonania religijne. Uważam jednak, że winni jesteśmy sobie i przyszłym pokoleniom wprowadzić te rozwiązania a przez to udzielić
jednoznacznego poparcia zasadom badań nad komórkami macierzystymi".
Przeciwko tworzeniu chimer przeciwnicy wysuwali argumenty etyczne, chociaż
przywódcy religijni nie ukrywali religijnych źródeł swej niechęci. Lider
przeciwników, konserwatywny poseł Edward Leigh nazwał to „krokiem idącym
za daleko". Hierarchowie katoliccy byli mniej subtelni — nazwali tworzenie
chimer „nauką Frankensteina". Odpowiedź na to dał poseł Chris Bryant z Partii Pracy, który jest… byłym wikarym anglikańskim. Przypomniał, że
takich samych słów używano w 1798 roku wieku przeciwko szczepieniu przeciw
ospie, kiedy to angielski lekarz Edward Jenner opublikował „Studium nad
przyczyną i skutkiem ospy krowiej". Wówczas teolodzy i hierarchowie
twierdzili, że krowy od których pochodziła szczepionka nie mogą służyć do
szczepienia ludzi. "Oni się mylili i sądzę,
że pan się dzisiaj myli" — odpowiedział Bryant. Z kolei dr Stephen
Minger, kierownik laboratorium komórek macierzystych w King's College London
odparł przed głosowaniem: "Jest to
kolejny przykład w którym jest jasne, że Kościół katolicki rozmija się z nauką ponieważ nie rozumie podstawowych faktów. Kościół powinien rozważnie
ocenić naukę, którą komentuje i upewnić się, że jego oficjalne komentarze
są poprawne, zamiast poważnie wprowadzać w błąd swoich wyznawców".
Stosunkiem głosów 342 za do 179 przeciwko poparto także tworzenie
zarodków-klonów nazwanych „ratującym rodzeństwem", których można będzie
użyć w przypadku ciężkiej choroby dziecka. W trzeciej kontrowersyjnej
sprawie przewagą 75 głosów posłowie poparli zapłodnienie in vitro dla par
lesbijek i kobiet samotnych. Z tekstu „zapewnienie odpowiedzialnego
rodzicielstwa i obecności wzorca ojcowskiego" pozostawiono samo
„odpowiedzialne rodzicielstwo". To największe zwycięstwo mniejszości
seksualnych od legalizacji homoseksualizmu w Wielkiej Brytanii w 1967 roku. Tym
samym wprowadzono wszystkie trzy proponowane zmiany. Konserwatyści przy okazji
nowelizacji ustawy wprowadzili jeszcze pod obrady zmniejszenie granicy
dopuszczalnej aborcji z 24 tygodni wprowadzonej w 1990 roku. Co roku dokonuje się
budzących największe kontrowersje trzech tysięcy tzw. późnych aborcji po
20-tym tygodniu. Wszystkie propozycje niższych limitów czasowych zostały
odrzucone, włącznie z okresem do 22-go tygodnia (233 za, 304 przeciw). Ironią
jest, że nawet brytyjski Marek Jurek czyli katolicki poseł Edward Leigh zgłosił
tylko taką propozycję jak w Polsce Joanna Senyszyn — do 12-go tygodnia. Podwójną
ironią, że też została odrzucona. Stosunkiem 393 do 71. Ponieważ Leigh używał
frazeologii bliskiej Jurkowej — aczkolwiek świeckiej — do zmiany, którą w Polsce środowisko tego ostatniego nazywa „zabijaniem dzieci na życzenie" — to i tak dużo. Pozostaje nadzieja, że to samo uda mu się w Polsce. Kościoły
chrześcijańskie dla których aborcyjne status quo jest bardzo nieprzyjemne nie
wzywały do bojkotu głosowania jak to ma miejsce w krajach gdzie aborcja jest
nielegalna, m. in. w Polsce i uprzednio w Portugalii. Przeciwnie — wezwały do
zniesienia dyscypliny partyjnej. Według antyaborcyjnej propagandy w Polsce -
do „głosowania Dekalogu". Nie zostawia to złudzeń ile jest wart ten
argument.
Poparcie dla bardzo kontrowersyjnych zmian wydaje się być ostatnim
ogniwem w łańcuchu decyzji władz ustawodawczych sprzecznych z nauczaniem
Kościoła a zapoczątkowanych w Oświeceniu od równouprawnienia religii i ustanowienia wolności słowa. Przepaść między państwem a Kościołem pogłębiła
się jeszcze bardziej. Powstaje także pytanie co w ogóle robi Zespół ds.
Bioetyki kierowany przez posła Jarosława Gowina z udziałem teologów
(ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier i prof. Marcin Hinz) skoro w głosowaniu w kwestiach bioetycznych w Wielkiej Brytanii wszyscy posłowie głosowali
zgodnie ze swoim sumieniem. Poseł Gowin ogłosił już, że jego zdaniem zapłodnienie
in vitro może być dostępne tylko dla małżeństw, co nad Tamizą byłoby
uznane za dyskryminację konkubinatów nawet na podstawie poprzedniego prawa. Na
szczęście jest teraz sposób na jej dalsze ograniczenie. In vitro — tak, ale
tylko dla lesbijek. Fakt głosowania w Izbie Gmin nad kwestiami bioetycznymi, które
Zespół ds. Bioetyki "wypracowuje drogą
konsensusu" podważa nawet nie tyle rekomendacje tego ciała, co sens jego
istnienia.
Wreszcie — trudno uwierzyć, że kiedy w Londynie parlament udzielił
zgody na in vitro dla lesbijek i tworzenie ludzko-zwierzęcych hybryd w należącej
do tej samej kultury Polsce zaledwie kilka tygodni temu roztrząsano moralność
masturbacji do uzyskania spermy, Rzecznik Praw Dziecka chciała zrównać prawo
do seksu z prawem do wódki a biskup poważył się nazwać dyskusje o aborcji
„wychodzeniem szczurów z nor". Trzeba jednak przyznać, że oboje z ogonem i łbem krowy wyglądaliby jeszcze bardziej przerażająco.
« Bioetyka (Publikacja: 24-05-2008 )
Maciej Psyk Publicysta, dziennikarz. Z urodzenia słupszczanin. Ukończył politologię na Uniwersytecie Szczecińskim. Od 2005 mieszka w Wielkiej Brytanii. Członek-założyciel Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów oraz członek British Humanist Association. Współpracuje z National Secular Society. Liczba tekstów na portalu: 91 Pokaż inne teksty autora Liczba tłumaczeń: 2 Pokaż tłumaczenia autora Najnowszy tekst autora: Monachomachia po łotewsku | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5901 |
|