Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.238.505 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 60 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Oczywiście, że jestem sceptyczny co do boskości Chrystusa i pogardliwie nastawiony do koncepcji, że istnieje Bóg, którego obchodzi to, jak się mamy i co robimy".
 Społeczeństwo » Laicyzacja

Rozdroża dzisiejszej laicyzacji [2]
Autor tekstu:

Ajatollah R.Chomeini na spotkaniu z delegacją szyitów z radzieckiego Azerbejdżanu (1979) wyraził sąd, iż ".....dzisiaj islam staje w obliczu wrogów i bluźnierców. Potrzebujemy siły. Siłę można uzyskać zwracając się ku Bogu, Najwyższemu i Błogosławionemu..." [ 7 ]. Jakże to bliskie pojęciu „cywilizacji śmierci" (dżahilijja [ 8 ]) i sformułowaniom zawartym w encyklice "Fides et ratio".

Egzemplifikację wspomnianej idolatrii znaleźć można w wielu płaszczyznach, w różnorodnych formach i w różnych częściach globu: np. w Polsce to hurtowy „wysyp" pomników papieskich, stawianych za Jego życia, nazwy ulic, placów, obiektów użyteczności publicznej etc. Nie szło to jednak, bo nie mogło, w parze z pogłębioną refleksją nad istotą nauk K.Wojtyły (zwracał na to wielokrotnie uwagę m.in. b. jezuita S.Obirek).

O lokalnych, znanych ze światowych mediów postaciach reprezentujących różnorodne religie, przywódcach takich jak: anglikański biskup z RPA i laureat pokojowej nagrody Nobla (1984) D.Tutu, charyzmatyczny rabin M.Kahane, sikhijski kaznodzieja (i terrorysta) J.S.Bhindranwale czy baptystyczny teleewangelista amerykański J.Falwell, w tej perspektywie nie warto wspominać, choć samo przypomnienie ich obecności czy znaczenia w kontekście prezentowanej problematyki jest niezwykle istotne.

Od 1979 roku, na niepokojące (z punktu widzenia teizmu) procesy autonomizacji i laicyzacji kultury, Kościół katolicki przedstawia koncepcję autorstwa Jana Pawła II polegającą na tzw. "...inkulturacji jako najbardziej dynamicznego wyrazu teologii kultury czy też doktryny kulturalnej Kościoła" [ 9 ]. To zdaniem filozofa, religio- i kulturoznawcy, prof.dr.hab. M.Nowaczyka rodzaj "tęsknoty za mediocentryzmem kulturowym"; czyli — swego rodzaju nostalgia za przeszłością [ 19 ].

Wspomniana pomoc globalnych mediów — często nie zamierzona, spontaniczna, podyktowana z jednej strony emocjonalnym zaangażowaniem, a z drugiej względami komercyjnymi — była ze wszech miar widoczna w ugruntowywaniu i wdrażaniu tej idei (na zasadzie sprzężenia zwrotnego). I dotyczyło to większości wierzeń religijnych traktowanych obecnie jako fenomen, jako zjawisko oraz coś nadzwyczajnego i nieziemskiego. I dlatego warte bezkrytycznego zainteresowania. Nie traktowanego jako egzemplifikacja wielopłaszczyznowych procesów społecznych.

A od tego już krok ku irracjonalizmowi, anty-rozumowemu postrzeganiu zjawisk, płaskiej mistyce i emocjonalno-manifestacyjnej ekspresji, ku afektywnym kultom charyzmatycznych jednostek. Jak przypomina niemiecki teolog, filozof i psycholog H.Mynarek tego typu kulty były i są, "podporządkowane zawsze prawidłowościom fundamentalistycznym" [ 11 ].

Ponowny wzrost notowań religijności wiąże się z wieloma przyczynami, często odległymi od siebie. Jednak można wymienić przynajmniej cztery elementy, które odegrały w ostatnich dekadach decydujące znaczenie w przywróceniu wierzeniom religijnym doniosłej roli w życiu publicznym:

  • krytyka Oświecenia, jego dorobku oraz minimalizowanie, często wręcz deprecjacja, roli rozumu w poznaniu i postępie ludzkości
  • propagowanie przez media (w imię niewłaściwie pojmowanej political corectness) równoznaczności, a niekiedy i preferencji, dla pozarozumowych i nie empirycznych form opisu rzeczywistości (intuicjonizm, parapsychologia, afektywność, emocjonalizm, mistycyzm etc.)
  • wykorzystywanie fundamentalistów i fanatyków religijnych do walki czysto politycznej z przeciwnikami politycznymi, a przez to legitymizacja tych środowisk w życiu publicznym
  • powszechność reform neoliberalnych w świecie (po upadku „muru berlińskiego") bez względu na koszty społeczne oraz doprowadzenie do stanu, iż bogaci są coraz bogatsi zaś nędza i wykluczenie coraz powszechniejsze

Trzeba też podkreślić, że kręgi postępowe, modernistyczne, liberalne i lewicowe nie doceniły siły tradycji, przyzwyczajeń, konserwatyzmu i zachowawczości jakie drzemią w ludziach, w społecznościach lokalnych, w całych narodach. Tu religia ma niesłychanie doniosłe znaczenie dla konserwowania określonych struktur materialnych, duchowych, psychologicznych czy kulturowo-cywilizacyjnych. Wrogiem państwa neutralnego światopoglądowo i funkcjonującej na takich zasadach przestrzeni publicznej zwanej z francuska laicite, jest każda wiara religijna w wydaniu ortodoksyjnym, ekstremistycznym, fanatycznym czy fundamentalistycznym, utożsamiająca na dodatek religię z narodem, rasą bądź grupą swoich wyznawców kosztem obywatelskości, uniwersalizmu, kosmopolityzmu.

Zakwestionowanie dorobku Oświecenia, a w konsekwencji i jego zwieńczenia jakim była Rewolucja Francuska, podważyło jednocześnie wiarę jaką otaczano dotychczas racje rozumowego poznania, w utożsamianie racjonalizmu z cnotą itp. Umiar i dystans jako ich emanację obłożno przy okazji anatemą.

Jak pisze F.Furet to epokowe wydarzenie europejskiego orbis terrarum — Rewolucja Francuska — "....naruszyło świat wartości, a co za tym idzie także poczucie sensu życia" [ 12 ]. Historyk, ekonomista i arabista libańskiego pochodzenia G.Corm [ 13 ] uważa z kolei, iż totalna krytyka Oświecenia prowadzona przez takich myślicieli (obok wspomnianego F.Fureta) francuskich jak R.Aron, P.Gueniffey czy F.Rouvilloise (dodać tu można jeszcze A.Besansona czy A.Finkielkrauta) doprowadziła do zakwestionowania całości dzieła racjonalizmu i empiryzmu w myśli zachodniej. Racje rozumu stały się podejrzane, nieuczciwe, niepewne i mętne, często nawet zaczęto im przypisywać predylekcje kryminogenne bądź zbrodnicze.

Atak na Oświecenie poszedł nie tylko ze strony przeciwników ideowych modernizmu i postępu, ale ze strony (wydawać by się mogło) myślicieli i teoretyków pozostających w symbiozie czy będących bezpośrednimi spadkobiercami tego dorobku — postmodernistów: J.F.Lyotard, J.Baudrillard, J.Derrida. Dekonstrukcja wszystkiego co nas otacza, wszelkich paradygmatów dotychczasowej rzeczywistości — także rozumu, jego osiągnięć i samej idei postępu — doprowadziła Zachód na skraj sądu "chcąc nie chcąc sugerującego, że oto jesteśmy świadkami kresu ery nowoczesnej". Na jakiej podstawie nasze czasy możemy określać "jako późno nowoczesne ?"- pyta prof. Z.Baumann — "chyba dlatego, że spodziewamy się rychłego nowoczesności zgonu". A przecież "nigdy jeszcze nowoczesność nie wspięła się na tak wysokie jak dziś, bo iście planetarne, wyżyny" [ 14 ].

Jak pisze w podobnym duchu największy filozof amerykański II połowy XX wieku R.Rorty (dostrzegając jednocześnie w tym zabiegu inne zagrożenie) "porzucenie projektu historii uniwersalnej" [ 15 ] skłaniać może do niepokoju, gdyż antyutopizm prowadzi skutecznie do utraty wiary w liberalną demokrację.

I to widać wyraźnie, kiedy obserwujemy ostatnie dekady i rozwój na świecie różnego rodzaju fundamentalizmów religijnych, ich ofensywność i wzrost poparcia dla rozwiązań skrajnych, drastycznych, wręcz terrorystycznych. I nie tylko to — równolegle notuje się również wzrost popularności i poszerzenie bazy społecznej dla okultyzmu, parapsychologii, magii, różnego rodzaju runów, horoskopów, astrologii, ezoteryki czy numerologii. W takim klimacie intelektualnym rozum nie ma racji bytu.

Wykorzystywanie fanatyków i ekstremistów religijnych czy odwoływanie się do ich retoryki, ich uzasadnień, zastosowanie w życiu i języku publicznym argumentów wywiedzionych bezpośrednio z tradycji religijnej (np. wystąpienia Prezydenta USA G.Busha jr. charakteryzują się zgodnie z tradycją born against christians licznymi odwołaniami do tradycji biblijnej, millenarystycznej i apokaliptycznej) wprowadza coraz powszechniej elementy sacrum do codzienności, do praktyki życia publicznego, do rzeczywistej aksjosfery. Takie pomieszanie sacrum z profanum prowadzi wprost do procesów delaicyzacyjnych, antysekularystycznych i wzmacnia a priori wszelkiej maści ortodoksję.

Przykładów „flirtu" z ekstremizmem religijnym, w celu osłabienia bądź walki z politycznymi adherentami, znajdujemy bez liku. A to A.Sadat, Prezydent Egiptu umizgiwał się do fundamentalistycznie islamskiego Bractwa Muzułmańskiego celem zdobycia społecznego poparcia (członkowie tego ekstremistycznego ugrupowania doprowadzili później do skutecznego zamachu na życie A.Sadata); a to rząd USA finansował, wspomagał i niemalże organizował afgańskich fundamentalistów muzułmańskich w wojnie z ZSRR (efektem tych działań są: al.-Kaida, talibowie, siła ekstremizmu religijnego w Pakistanie i różnej maści fanatyczne organizacje islamskie na całym świecie); a to Izrael celowo wspomagał finansowo i logistycznie palestyński Hamas i jego założyciela szejka A.I.Jassina — terrorystyczną i ekstremistyczną organizację — jako przeciwwagę dla wpływów (świeckiego, lewicującego, zeuropeizowanego) al-Fattahu i J.Arafata. We wszystkich tych wypadkach osiągnięto zamierzone cele, ale koszty przewyższyły zyski.

Elementy tradycjonalistycznego sposobu myślenia (w których bez wątpienia znajdują się konotacje religijne) znaleźć można w programach wszystkich konserwatystów zachodniej Europy. W swej książce (Religia Republika, Nadzieja) aktualny Prezydent Francji N.Sarkozy napisał m.in.: "Republika nie rozumie dziś pojęcia dobra i zła. Broni jedynie reguł, prawa, ale nie jest w stanie powiązać ich z porządkiem moralnym". Czy jest to zapowiedź „utylizacji" idei laicyzmu, tak immanentnie kojarzonego z Francją (jak chce głośne lobby katolicko-konserwatywne nad Sekwaną) ? Czas pokaże. Już bowiem samo stawianie w ten sposób pytania, w przestrzeni publicznej we Francji uchodziło dotychczas za faux pas.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Teraz inny laicyzm i ateizm
Perspektywy laicyzacji w Polsce

 Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 7 ] Za — K.Armstrong, W imię Boga, Warszawa 2005, s. 458-459
[ 8 ] Dżahilijja (arab. = czas niewiedzy) — nazwa okresu przedislamskiego w Arabii; wg terminologii fundamentalistów islamskich jest to określenie społeczeństw odwróconych od Boga, odmawiających poddania się Jego władzy, a która dotyczy także społeczności muzułmańskich nie dość ich zdaniem ortodoksyjnych.
[ 9 ] Z.Stachowski, "Kościół i kultura" , [w]: "Euhemer/Przegląd Religioznawczy" nr 1/143/1987, s. 162
[ 19 ] M.Nowaczyk, "Kościół a przyszłość kultury", [w]: Wybrane problemy kultury katolickiej i polityki kulturalnej Kościoła, Warszawa 1986, t I, s. 344
[ 11 ] H.Mynarek, Zakaz myślenia, Gdynia 1996, s. 23
[ 12 ] F.Furet, Penser la Révolution française Paris 1978, s. 90
[ 13 ] G.Corm, Religia i polityka w XXI wieku, Warszawa 2007, ss. 29 — 36
[ 14 ] Wywiad Z.Baumanna dla "Res Humana", nr 2/64/2003 (wywiad prowadzi Red. Naczelny Z.Słowik)
[ 15 ] R.Rorty, Obiektywizm, relatywizm, prawda, Warszawa 1999, s. 329

« Laicyzacja   (Publikacja: 25-06-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5943 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365