|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Etykietki Autor tekstu: Zbysław Śmigielski
Ściśle biorąc, jestem przeciwny etykietkom. Etykietom nie. Bo to różnica. Etykiety informują na przykład, że kupujesz coca colę, nie wódkę wyborową i nie ajerkoniak, tfu! Gdyby nie etykiety, wszystko byś musiał najpierw łyknąć, pomacać, powąchać i tak dalej. Cała masa roboty, ryzyka nie wspominając. Weźmy lekarstwa. Strach pomyśleć, że by mogły nie mieć etykiety. Doktor cię leczy na katar, a ty się pozbywasz gruźlicy. Okropność. Jak byś odróżnił sałatkę warzywną braci Urbanek od, dajmy na to, sałatki z Pudliszek? Z etykietkami sprawa zupełnie inna. One dotyczą ludzi. Zdaje się, że każdy swoją etykietkę nosi na czole. Spojrzysz i wiesz, co on za jeden: demokrata, mason, komuch albo po prostu blondynka. Od razu poznać. Ja jestem przeciwny etykietkom. Nawet tym, które ojciec Podgrzybek masowo rozdaje po mszy.
Po pierwsze dlatego, że to wszystko jedno. Prawdziwy komuch, prawdziwy demokrata, nawet prawdziwa blondynka, okazują się dopiero w działaniu. Inaczej mówiąc, człowieka należy wypróbować, zupełnie tak samo jak sałatkę bez etykiety. Etykietka o niczym nie świadczy, czasem specjalnie robi z ciebie wariata.
Etykietki były znane zawsze, ale tak naprawdę wprowadzono je teraz, jakoś w ostatnim czasie. Bardzo szybko człowiek się nauczył, że nie mają znaczenia, bo wszystko się pomieszało, o sabotażu nie mówiąc. Komuch zmienił legitymację i stał się demokratą, demokrata wymyślił amnestię i stał się przygłupem, przygłup wymyślił lustrację i stał się komuchem. Tylko mason się nie ujawnił. Mason był, jest i będzie tak długo, jak długo będą etykietki.
Kiedy byłem w wojsku, sprawa była nadzwyczaj łatwa do pojęcia. Nawet najgłupszy rekrut pojmował. Jak okiem sięgnąć — lewica. Rząd — lewica, parlament takoż, w polityce bez ograniczeń. W ogóle wszystko na lewo. Mięso — na lewo, kawa — na lewo, części do fiata — na lewo. Wojsko też na lewo. Tyle że się mówiło „lewizna", choć politruk gadał, że to odchylenie prawicowe.
I wiecie, dobrze gadał! Bo teraz wszystko skręciło na prawo. Rząd na prawo, parlament takoż, w polityce bez ograniczeń. Mięso — według prawa, i kawa według prawa, i wojsko według prawa. Zaś odchylenie jest obecnie lewicowe. Mówiąc słowami politruka, zapanowała lewizna. Rozumiecie? Lewizna dotyczy teraz prawicy.
Nie śpieszcie się, żeby to w głowach uporządkować. W życiu też się nikt nie kwapi do tego. Bałagan sprzyja lewiźnie. No i o to chodzi. Więc tak sobie myślę, żeby znieść etykietki. Może to nie uporządkuje niczego, ale zawsze ułatwi. Po prostu będzie wiadomo, że najpierw trzeba spróbować.
« Felietony i eseje (Publikacja: 03-08-2008 )
Zbysław ŚmigielskiPowieściopisarz, nowelista, aforysta, najrzadziej poeta. Laureat konkursów i nagród literackich. Uznany za marynistę. Był kapitanem jachtowym, instruktorem żeglarstwa, nieco powłóczył się po morzach, co ma wpływ na twórczość. Zajmuje się propagowaniem spraw morza na spotkaniach autorskich, szczególnie z młodzieżą. Interesują go także inne sprawy: historia współczesna, problemy społeczne, konflikty moralne - to, czym żyjemy na codzień. Ostatnia książka: Sarmaty i scyty (2007). Zmarł w 2014. Strona www autora Numer GG: 3401579
Liczba tekstów na portalu: 22 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Nostalgia | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5992 |
|