Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.058 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Coś się jednak w świecie zmieniło. Dawniej błaźni walczyli o miejsce przy tronie; dziś walczą o tron."
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

"Portret Doriana Graya" Oskara Wilde’a jako powieść parabola [1]
Autor tekstu:

Gdy latem 1891 r. księgarz W. H. Smith odmówił sprzedawania pewnej właśnie opublikowanej książki, oskarżając ją o rzekomą „sprośność”, nikt chyba nawet nie podejrzewał, że stanie się ona jednym z najważniejszych dzieł literatury angielskiej i istotną pozycją światowego kanonu. Historia życia młodego dandysa, amatora sztuki była opowieścią o niezmiernie impulsywnym i absurdalnie romantycznym dekadencie korzystającym z uciech życia oraz doznającym wielkości i upadku, który wydaje się mieć znamiona greckiej tragedii we współczesnym przebraniu. 

Autor, jeśli chodzi o pomysł, nie jest nadzwyczaj oryginalny — poważnie zapożycza się u J. K. Huysmansa, ale i po części spłaca dług, czyniąc z „A rebours” („Na wspak”) najważniejszą lekturę swego bohatera. Dorian dostawszy się pod wpływ tej powieści, „sprowadził sobie z Paryża nie mniej niż dziewięć egzemplarzy pierwszego wydania i dał je oprawić w rozmaitych kolorach, odpowiadających zmiennym nastrojom i stanom duszy (…) Dorian Gray został zatruty książką.” [ 1 ] 

Historia losów Oskara Wilde’a, jak i jego literackiej kreacji — Doriana Graya, choć bardzo dokładnie prześwietlona przez biografów, ciągle wiele kwestii pozostawia otwartymi, jak chociażby ta: dlaczego ten wybitny pisarz i jego barwne literackie alter ego dopuścili do swego upadku? Jedno jest pewne. Portret Doriana Graya to jeden z tych wielkich utworów powieściowych, które dzięki swej paraboliczności pozwalają na obcowanie z uniwersalnymi formułami ludzkiej egzystencji, a czynią to dopóki, dopóty brzmią wystarczająco współcześnie. Powieść Wilde’a jest właśnie taka.

Aby prześledzić na czym polega zjawisko paraboliczności w dziele Wilde’a, przyjrzyjmy się najpierw bliżej pojęciu powieściowej paraboli jako formy narracyjnej wymagającej odczytania jej sensu poprzez swoiste rozpoznanie ogólnego w szczególnym.

Paraboliczność zatem to istotna cecha literatury XX w. Nie oznacza to jednak, że jako zjawisko literackie jest tworem zupełnie nowym. Średniowieczne exemplum- będąc formą literacką przywołującą pewne przeszłe zdarzenia o charakterze fikcyjnym, bądź autentycznym z jawną wykładnią moralizatorską- posiadało już pewne cechy powieści paraboli. Bezsprzecznie natomiast to właśnie w XX w. powstały najznakomitsze dzieła tego gatunku. Wystarczy wspomnieć choćby powieści F. Kafki — ze szczególnym uwzględnieniem Procesu , którego paraboliczność jest szczególnie złożona- (W. Erich rozpatruje wiele symbolicznych aspektów powieści m. in.: pojęcie winy, sądu jako życia, czy duchowego odzwierciedlenia Józefa K., znaczenie uwięzienia, nieudanej śmierci etc.), Moby Dick’a H. Melville’a, Dżumę A. Camusa, Starego człowieka i morze E. Hemingwaya, Grę szklanych paciorków H. Hessego czy Ulisses’a   J. Joyce’a. A wśród polskich: Oziminę i Żywe kamienie W. Berenta, Pożegnanie jesieni , Nienasycenie S. I. Witkiewicza, Małą Apokalipsę T. Konwickiego. A. Nasiłowska zwraca uwagę na to, że „parabola jest terminem wieloznacznym i łączy trzy kompleksy zagadnień: 1)obecność tradycyjnej przypowieści w literaturze współczesnej, jej przekształcenia i funkcjonowanie; 2)powieść jako parabola, paraboliczność jako cecha wielkich utworów powieściowych; 3)parabola jako rodzaj ezopowego języka literatury, do którego ucieka się w wypadku ograniczeń cenzuralnych”. [ 2 ] 

To co łączy wszystkie te powieści to cel polegający na przekazaniu nadrzędnego sensu filozoficznego czy moralnego, wyłożeniu uniwersalnych prawideł ludzkiej egzystencji. Zadaniem paraboli jest uchwycenie analogii członu werbalizowanego i implikowanego, jedynie założonego. Wychwycenie tej analogii to zadanie czytelnika, bez niego przecież paraboliczność jako cecha powieści praktycznie nie istnieje, bo wymogiem koniecznym dla jej zaistnienia jest zrealizowanie aktu literackiej komunikacji. Ważne, by napomknąć o tym, że w czasie każdorazowej lektury odbywającej się na przestrzeni czasu, zachodzi wielokrotny proces aktualizacji paraboli- „wymowy” utworu. We wszelkich powieściach alegorycznych, symbolicznych, czy właśnie parabolicznych „wymowa panuje nad akcją, obrazowaniem, tonem utworu i jego postaciami. Każdy składnik istnieje teoretycznie, ze względu na swą wymowę. Powierzchnia tekstu służy owej wymowie lub wymowom. Temat sprawuje dość ścisły nadzór nad opowieścią. Działanie owej kontroli wyczuwamy w trakcie czytania.” [ 3 ] Niekwestionowanym fundamentem dla paraboli i alegorezy jest Biblia oraz mitologia grecka- obie traktowane jako zbiory fabuł przekazujących w prostej formie skomplikowaną wiedzę o człowieku i świecie. Powieść paraboliczna, dla odsłonięcia ogólniejszych sensów filozoficznych, często posługuje się zespołem pewnych sytuacji archetypicznych dla wykreowania np. obrazu ludzkiego życia (Ulisses Joyce’a doświadcza opuszczenia domu, zagubienia, kuszenia, w końcu- upragnionego powrotu). Powieść parabola przełamuje powieść stricte realistyczną. Zauważalna nieciągłość, rozbicie na obrazy, pozorny brak spójności budowy nie przeszkadzają w zbudowaniu ostatecznej formuły i przeniesieniu sensu na płaszczyznę wielkiego uogólnienia. Jak czytamy w Słowniku literatury polskiej XX w. : „upomnieniem się o alegoryczny sens jest również żądanie powieści-wielkiej metafory czy dążenia do „nowego eposu”, dającego całościowy wyraz współczesności i oczyszczonego z funkcji narzuconych powieści przez społeczeństwa mieszczańskie”. [ 4 ] Jaki obraz świata i człowieka ukazuje nam Wilde?

„Sfera sztuki i sfera etyki to dwie absolutnie różne i odległe od siebie dziedziny i właśnie myleniu obydwu zawdzięczamy pojawienie się pani Grundy, tej pociesznej starszej pani, która reprezentuje jedyną oryginalną formę humoru, jaką drobnomieszczaństwo tego kraju było w stanie wyprodukować”. [ 5 ] Tak pisał sam Wilde 25 czerwca 1890 r. zwracając się w jednym ze swoich listów do redaktora „St James’s Gazette”. Bo właśnie o estetyce i etyce, sztuce i moralności rozważa Oskar Wilde w swoim najznakomitszym dziele- „Portrecie Doriana Graya”. 

Ta powstała w 1891 r. powieść jest zarazem manifestem estetyzmu i jego krytyką. A pod pozornie prostą fabułą autor skrywa rządzące światem prawidła, treści uniwersalne, finezyjnie zakamuflowane egzystencjalne prawdy o życiu i sztuce. Chcąc być lapidarnym w przedstawieniu treści powieści, można by tak skondensować fabułę dzieła Wilde’a: cudnej urody młodzieniec, narcystycznie pewien swej aparycji, pod wątpliwym przewodnictwem lorda Henry’ego Wotton’a wiedzie hulaszcze życie rozkoszując się uciechami duszy i ciała i biorąc sobie do serca horacjańskie carpe diem , pławi się beztrosko w grzechu i rozpuście dopóty, dopóki czara się nie przepełni i nie ziści się zły sen. Ale wtedy-jak łatwo się domyślić- jest już za późno i powieść parabola przynosi nam pożądany z gatunkowego założenia morał. Jaki? O tym później. Ważne, że dla autora wydawał się on być zbyt wyeksponowany i nader oczywisty.

Gdy 20 czerwca 1890 r. w „Lippincott’s Magazine” ukazała się pierwsza wersja powieści, w środowiskach „przyzwoitej” wiktoriańskiej opinii publicznej zapanowało niemałe poruszenie i liczne manifestacje odrazy. Istotnie, Portret Doriana Graya zawierał zarówno homoseksualne sugestie, jak i afirmację hedonizmu. Dzieło budzące sensację stanowiło przez dłuższy czas pożywkę dla ówczesnych krytyków i dziennikarzy prześcigających się w pisaniu często nader kąśliwych recenzji, wśród których jednak zdarzały się pochwały tej nowej jakości dzieła. I tak „Speaker” postrzegał Portret jako „poważne i fascynujące dzieło sztuki” [ 6 ], „Light&rdquo- „dzieło o duchowej doniosłości” [ 7 ], „Christian Leader” i „Christian Word” wyraża się o utworze jako „moralnej przypowieści” [ 8 ]

I tutaj należało by się na chwilę zatrzymać. Dotykamy bowiem zjawiska nadzwyczaj istotnego zarówno wtedy, jak i współcześnie a mianowicie- arcyważnej uniwersalności dzieła wynikającej z jego literackiej paraboliczności. Zanim przyjrzymy się kolejnym znaczącym warstwom tej powieści-paraboli, zwróćmy uwagę na samą istotę rzeczy, to znaczy na różnorodność oraz swoistą dowolność odbioru i interpretacji parabolicznego dzieła. „Jeżeli bowiem dzieło sztuki jest bogate, żywotne i zupełne, to ci, dla których kwestie etyczne są dużo istotniejsze niż estetyczne, dostrzegą jego przesłanie moralne. Tchórzliwi zadrżą z trwogi, a ci, których sumienia są nieczyste, ujrzą w nim własną hańbę. Dla każdego będzie tym, czym on jest. To widza, a nie rzeczywistość, odzwierciedla tak naprawdę sztuka”. [ 9 ] 

Ta wypowiedź Wilde’a skierowana w liście do redaktora „Scott Observera” jest poniekąd tropem, jakim należy iść, by zrozumieć, że przypadek powieści-paraboli to przypadek szczególny. Gdyż o ile wydaje się być oczywistym, że warstwa fabularna utworu jest tylko pretekstem i środkiem do zatopienia w dziele uniwersalnych treści, tak odgadnięcie tak zwanego przesłania może nastręczać niemałych trudności, szczególnie jeśli chodzi o zgodność interpretacyjną. W przypadku Wilde’a i jego dzieła rzecz, najprościej mówiąc, zasadza się na relacji między estetyką a etyką. Tak zręczne poruszanie się w obu tych sferach czyni powieść pewnego rodzaju traktatem o sztuce, który ostatecznie prowadzi do skonstruowania spójnej wykładni życia z czytelnym dla odbiorcy morałem, jak przystało na powieść z gatunku parabolicznych. Rozważając paraboliczny związek między estetyką a etyką, zwróćmy szczególną uwagę na tą pierwszą.

Oskar Wilde był złotoustym dandysem słynącym z upodobania do błyskotliwych konwersacji. Jego płomienne przemowy, kontrowersyjne poglądy, prowokatorskie zachowania podgrzewały atmosferę towarzyskich spotkań artystycznej bohemy. A ekstrawagancki styl życia wyraźnie da się określić jako styl dandysa: „dandys, jako świadomy swych środków artysta i zarazem doskonałe dzieło sztuki, wpisywał się w jej porządek tak, jakby nie miał nic wspólnego z niższymi postaciami bytu. Kompozycja jaką sam stanowił, składała się nade wszystko z tego, co najbardziej ulotne, z wrażeń wywieranych przez niego na bliższym i dalszym otoczeniu. W ten sposób przedostawał się on do zbiorowej wyobraźni i zamieszkiwał w niej jako mit, jako mityczna postać, która błahe zdarzenia przenosi w wieczność”. [ 10 ] 


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Aktualne wskazówki islamskie dotyczące okaleczania kobiecych genitaliów
Ach, ci nawróceni ateiści

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ] O. Wilde, Portret Doriana Graya , przeł. M. Feldmanowi, Wrocław, Siedmioróg 1997, s. 130
[ 2 ] Słownik literatury polskiej XX w ., pod red. A. Brodzkiej, Wrocław, Ossolineum 1992, s.763
[ 3 ] Alegoria , pod red. J. Abramowskiej, Gdańsk, Słowo/obraz terytoria 2003, s. 63-64
[ 4 ] Ibidem, s.765
[ 5 ] Nie mogło być inaczej. Listy Oskara Wilde’a , przeł. i oprac. D. Piestrzyńska, Warszawa, "Twój Styl" 2005, s. 41
[ 6 ] Ibidem, s.53
[ 7 ] Ibidem, s.53
[ 8 ] Ibidem, s.53
[ 9 ] Ibidem, s.53
[ 10 ] R. Okulicz-Kozaryn, Mała historia dandyzmu , Poznań, Obserwator 1995, s. 140

« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 09-01-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ewa Linow
Studentka polonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Witolda Gombrowicza prowokacje i koncepty
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6295 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365