Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.165 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jestem przeciw religii, ale za religijnością. [...] Chodzi o to, że jestem przeciwny kultom zinstytucjonalizowanym oraz ich kapłanom. To siłą rzeczy musi się wyrodzić w biurokrację. Natomiast jestem zwolennikiem religijności, to znaczy uczucia religijnego, które jest bardzo bliskie, jeżeli nie identyczne, uczuciu artystycznemu. [...] Wiadomo zresztą z nauki, z historii, że u początków religii..
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie

Jan Paweł II a kultura [2]
Autor tekstu:

Potwierdzeniem tych tez jest fragment przemówienia Jana Pawła II do studentów z Afryki Zachodniej, wygłoszonego w dn. 11.05.1980 r. w Yamoussoukro (Wyb. Kości Słoniowej). Papież m.in. stwierdził tam, że „…Śmierć Boga w sercu i życiu człowieka jest śmiercią człowieka[ 15 ]. W dalszej części rzeczonego przemówienia omawiając sposoby przezwyciężenia trudności dnia codziennego, przeciwstawiania się postępującej laicyzacji i sekularyzacji (uznawanych za procesy szkodliwe i negatywne) papież zaznaczył, iż można tego dokonać jedynie wspólnie z kapelanami i animatorami chrześcijańskiej kultury (czyli z duchowieństwem i predysponowanymi iluminacją boską) – czyli z Kościołem katolickim.

Na zakończenie warto jeszcze wspomnieć o metodzie jaką Kościół Jana Pawła II zaproponował celem wprowadzenia w życie wspomnianych zasad. To tzw. inkulturacja czyli inaczej mówiąc akomodacja współczesnej, zlaicyzowanej i autonomicznej kultury dla potrzeb wiary. Współczesna kultura ma dzięki niej zostać nasycona pierwiastkami wiary, a sama wiara religijna zostaje przez katechezę i ewangelizację zakorzeniona i wszczepiona w kulturę. Jest to proces ubezwłasnowolnienia kultury wobec Kościoła i jego nauki. Znaczeniem i praktyczną stroną funkcjonowania tego terminu zajmuje się m.in. posynodalna adhortacja Catechesi tradendae.

Tym samym papież dekretuje uprzywilejowany status kultury chrześcijańskiej i wszelkich walorów niesionych przez wykład Urzędu Nauczycielskiego. Jest to tym samym wzorzec i punkt odniesienia dla wszelkich kultur, niezależnie od deklaracji Stolicy Apostolskiej odnośnie dialogu kultur, ich prawa do autonomii i poszanowania pluralizmu. Jan Paweł II uważa, że inkulturacja „wzbogaca inne kultury albowiem pomaga im przezwyciężyć to, co jest w nich niedoskonałe lub nawet nieludzkie[ 16 ]. Brzmi to niesłychanie autorytarnie i imperialnie.

Trzeba zaznaczyć, że ten typ spojrzenia na współczesne procesy kulturotwórcze, jej postępującą autonomizację i pluralizację, a także biorąc pod uwagę laicyzację współczesnej kultury ma w sobie sporą dozę „nostalgii za przeszłością[ 17 ]. Z kolei Z.Stachowski mówi w tym kontekście o realnej, w kręgach eklezjalnych, „tęsknocie za mediocentryzmem[ 18 ].

Jeżeli pod pojęciem kultury rozumie się za współczesną nauką Kościoła – „w sensie ogólnym (…)wszystko czym człowiek doskonali i rozwija wielorakie uzdolnienia swego ducha i ciała: stara się drogą poznania i pracy poddać sam świat pod swoją władzę: czyni bardziej ludzkim życie społeczne tak w rodzinie, jak i w całej społeczności państwowej przez postęp obyczajów i instytucji: wreszcie w dziełach swoich w ciągu wieków wyraża, przekazuje i zachowuje wielkie doświadczenie duchowe i dążenie na to, aby służyły one postępowi wielu, a nawet całej ludzkości[ 19 ] to stąd wynikać mogą tylko następujące i jednoznacznie określone wnioski: zaprezentowane w obu dokumentach zręby doktryny Kościoła idą wyraźnie w kierunku totalizmu i są próbą odwrócenia trendów panujących w światowej kulturze od kilku dziesięcioleci (a przede wszystkim w obrębie kultury tzw. Zachodu będącego niegdyś centrum chrześcijaństwa – np. Francja jako „pierwsza córa Kościoła ”). Omnipotencja treści wyłożonych w Redemptor hominis i Catechesi tradendae jest wyraźna i nie pozostawia minimum pola dla dyskusji czy innych niźli katolickie, rozwiązań.

Jan Paweł II promując z początkiem swego pontyfikatu taką wyraźną i absolutną ofensywę katolicyzmu tym samym dąży do monopolu Kościoła rzymskiego w przedmiocie jego roli oraz znaczenia w dzisiejszej kulturze, a tym samym dramatycznie przeciwstawia go uniwersalnym kierunkom rozwoju tejże kultury we współczesnym świecie. Tego się w Polsce nie widzi, nie podnosi, nie mówi się o tym. Kult K.Wojtyły w naszym kraju jest specyficzną formą idolatrii, popartej względami natury politycznej (papież — jako uosobienie walki i obalenia komunizmu), mieszanką sentymentalizmu, romantyzmu, narodowej mitologii i powszechnego w Polsce irracjonalizmu (branie marzeń i mitów za realną rzeczywistość).

W materiale pada pytanie o ocenę walki Kościoła o pluralizm, prawa i wolności człowieka w minionych oraz aktualnie istniejących systemach autorytarnych. W świetle nauk Jana Pawła II zawartych w jego dokumentach, których 30 rocznica opublikowania mija w 2009 roku, a które tu przypomniano, pytanie owo nabiera dwuznacznego charakteru: zwłaszcza jeśli chodzi o cele i zamierzone efekty tej walki. Prawdziwa, wartościowa i godna kultura utożsamiona może być jedynie z nauką i wytycznymi Kościoła. To wyraźny krok wstecz – zarówno w formie jak i treści wobec wymiaru II Soboru Watykańskiego. Wszelkie bowiem działania instytucji kościelnych – świeckich i duchownych – można w takim razie wpisywać w projekty prozelityzmu katolickiego, a to wyklucza jakikolwiek dialog a priori . Explicite jest to podniesione niesłychanie wyraźnie w Redemptor hominis i Catechesi tradendae . Encyklikę i adhortację apostolską należy czytać wspólnie i traktować jako dopełniające się części.

W 30 lecie wydania obu wspomnianych dokumentów warto jest przypomnieć je trochę w innym świetle niż jest to praktykowane w polskich mediach i nadwiślańskim życiu publicznym. Rzutuje to bowiem na zamiary i cele Kościoła katolickiego we współczesnym świecie i epoce po Janie Pawle II. Trudno się więc dziwić, że Benedykt XVI objawia się nagle dużej części polskich specjalistów-watykanologów „jak konserwatysta”. Ten trend rozpoczął się na dobre i został pogłębiony w czasie minionego pontyfikatu. Dziś mamy do czynienia jedynie z kontynuacją i rozwijaniem nakreślonych wówczas zadań.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wreszcie! Prawo krajów zachodnich zwalcza nieludzkie obyczaje
Antychryst. Przełamując normy

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 15 ] "L’Osservatore Romano" 1980 (wydanie polskie), nr 6/1980, s. 21
[ 16 ] "Chrześcijanin w świecie" nr 91-92/1980, dz.cyt. s. 168
[ 17 ] M.Nowaczyk, „Kościół a przyszłość kultury ” [w]: Wybrane problemy kultury katolickiej i polityki kulturalnej Kościoła , Warszawa 1986, t. I, ss. 337-345
[ 18 ] [za]: praca zbiorowa p/red. Z.Stacowskiego, Jan Paweł II a wyzwania współczesności , dz.cyt., s. 38
[ 19 ] Konstytucja duszpasterska „Gaudium et spes ”, tekst [w]: "Znak" nr 7-9/1982, Kraków 1982, s. 917

« Doktryna, wierzenia, nauczanie   (Publikacja: 02-06-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6578 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365