|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Młodzież, szkoła, studia
Uczenie patriotyzmu [2] Autor tekstu: Krystyna Kukucka
Wnioski:
7% badanych nie potrafi w ogóle zdefiniować
pojęcia Ojczyzna (nie wiem, nie rozumiem)
6,15% udziela odpowiedzi o zabarwieniu nacjonalistycznym (zbiór obywateli jednej narodowości, naród, państwo i naród) co może wynikać z nieumiejętności precyzyjnego wyrażania myśli, może być jednak też przejawem
braku tolerancji dla przedstawicieli innych narodowości zamieszkujących, lub
mogących zamieszkiwać Polskę. Odpowiedzi na pytanie 2 dowodzą całkowitej klęski
nauczania historii w obecnej formie, głównie polegającego na bezrefleksyjnym
wykuciu dat, nie wyrabiającego umiejętności rozumienia i oceny faktów i związków
między faktami.
37 uczniów nie potrafi wymienić żadnego wartego
zapamiętania wydarzenia (nie wiem) co stanowi 28,45% badanych (
odpowiedzi :nie wiem, nie interesuje mnie to, nie pamiętam, mało znam czyny
naszych przodków,) bitwę pod Grunwaldem i walki Polaków w II wojnie światowej
stawia na tym samym poziomie prawie ta sama ilość uczniów (17 i 14) dla
dalszych 6 osiągnięcia sportowe są najważniejszymi faktami — dobre i to, tylko
że nasi sportowcy zbyt rzadko dostarczają nam powodu do dumy.
Na pytanie czy jest miejsce dla patriotyzmu w dzisiejszym świecie tylko 61 uczniów udzieliło jednoznacznej, twierdzącej
odpowiedzi, co stanowi około 47% ankietowanych.
Według 22- 17%
nie ma takiego miejsca. 12 uczniów — 9,2%
nie potrafi określić czy jest (nie wiem). 3 osoby określają, że gdzieś, ale
nie w Polsce, jest miejsce dla patriotyzmu. 1-że jest, ale trzeba być
głupim, 1-większość nie uważa patriotyzmu za wartość, 1- twierdzi, że
młodzieży nie interesuje to.
Cechy, jakimi powinien
wyróżniać się współczesny Polak— patriota potrafiło wymienić 108 uczniów.
Odpowiedzi „nie wiem" udzieliło 16, co stanowi 12,3%. Pojawiły się wypowiedzi
zwracające uwagę na tolerancję i mądrość, nie łamanie prawa i nie oszukiwanie
urzędów, sprawiedliwość, konieczność pozostania w kraju Niepokój wzbudzać mogą
wypowiedzi 6 — nie jestem patriotą i nie chcę nim być, nie jestem patriotą i nie wiem, o co chodzi?, co stanowi 4,6%,
W sumie niezła mieszanina pojęć, postaw. Ale czy to tylko
wina młodzieży? Młodzież — bo 15 -16-latki to już nie dzieci, są dobrymi
obserwatorami. Wychwycą każdy fałsz, ale dadzą się również omotać obietnicom
polityków...Ile razy dajemy im fałszywy przekaz?
Jeśli dyrektor szkoły wykorzystuje pozostały wystrój lokalu i oryginalną urnę, zaprasza lokalną telewizję na wybory Samorządu Szkolnego, do
kamery mówi jak to kształtuje postawy obywatelskie, a sam 2 dni wcześniej nie
poszedł głosować w prawdziwych wyborach, mając 300m do lokalu — młodzież zauważy fałsz,
wychwyci, że coś jest nie tak...Jeśli apel czy uroczystość szkolną zaczyna się
głośno wykrzyczanym nazwiskiem bohatera szkoły, po którym następuje zbiorowy odzew
:„Nasz patron, nasz wzór", a patron, jak najbardziej szlachetny i godny uwagi,
jest bohaterem czasu wojny, takim, któremu nie dano się zestarzeć — jest to
jeszcze kształtowanie patriotyzmu współczesnego, czy może danie cichego i niezamierzonego hasła: „Patrioci to wojna , nie pokój"? Nie wiem.
Jeśli nie nazywa się drania — draniem, podłości — podłością,
bo można by narazić się jakiemuś rodzicowi, współzawodnictwo oparte na wiedzy
zastępuje się „chodzeniem na skróty", bo trzeba dobrze wypaść, zwyciężyć, pokonać, bo
trwa gra pozorów i wskaźników...
Jeśli mówi się o tolerancji, otwartości na różność
poglądów, a w praktyce — prowadzi uczniów w zwartych szeregach, nie patrząc na
rzeczywiste wyznanie, czy jego brak do kościoła, sprawdza tam obecność,
odnotowuje nieobecnych — żadne późniejsze mówienie o wolności sumienia i wyznania nie ma właściwie sensu. A gdzie tu patriotyzm? Sprawa prosta. Przecież
Ojczyzna ma być wartością wspólną dla wszystkich jej mieszkańców. Miejscem
jedynym pod słońcem. A skoro nie jest, skoro dzieli ze względu na wyznanie,
poglądy, to czy jest jeszcze ojczyzną? Czymś, co warto kochać, czy może lepiej
poszukać sobie innego miejsca?
Za wzory osobowe podaje się z uporem godnym lepszej sprawy niemal wyłącznie bohaterów czasów wojny. Naukowców,
twórców nie podaje się za wzór. A szkoda. Za to wielu zasłużonych niezasłużenie
opluto i oczerniono. Jak w czymś takim ma połapać się młodzież?
Wiem jedno. Kiedy podczas
powodzi 1000-lecia ogłoszony został apel Naczelnika ZHP o pomoc w likwidacji
skutków powodzi, zgłosiły się tysiące ochotników, 16-18-latków. Pracowali w cuchnącej mazi po kolana, lub w upał w gumowych strojach, przypominających
kosmitów. Nie liczyli godzin. Wiedzieli, że muszą pomóc. Bo jak nie oni, to kto?
Czy czuli się patriotami, bohaterami czasów pokoju, czy zdawali sobie sprawę, że
uczestniczą w czymś wielkim, że zdają egzamin obywatelski? Nie wiem. Nie
pytałam, mimo że wśród ochotników był i mój syn.
1 2
« Młodzież, szkoła, studia (Publikacja: 13-07-2009 Ostatnia zmiana: 14-07-2009)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6679 |
|