|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Socjologia
Uwarunkowania powstania i rozwoju nowych ruchów społecznych [3] Autor tekstu: Dominik Kuciński
Zdaniem trzeciej grupy badaczy istnieją pewne teoretyczne przesłanki świadczące o tym, że funkcjonowanie nowych ruchów społecznych stanowić może miarodajny
wskaźnik przemian zachodzących w społeczeństwach. Innymi słowy już sama obecność
nowych ruchów społecznych w świadomości społeczeństwa może świadczyć o istnieniu
pewnego społecznie ważnego problemu, natomiast działalność tych ruchów,
intensywność tego działania i jego kierunek mogą stanowić bardziej precyzyjne
źródło informacji o jego źródłach, kategoriach i grupach społecznych nim
dotkniętych oraz możliwych sposobach jego rozwiązania. Bronisław Misztal uważa,
że cele wyznaczane przez ruchy społeczne są „wyrazem niezaspokojenia w ramach
istniejącego systemu instytucjonalnego określonych potrzeb materialnych i niematerialnych; sygnałem, że zakres i formy zaspokajania określonych potrzeb
nie satysfakcjonują pewnych grup społecznych; świadectwem pojawienia się nowych
układów wartości i stylów życia, które nie znajdują swego miejsca w istniejącym
układzie instytucjonalnym"
[ 5 ]. Z kolei zdaniem Alain'a Tourain nowe ruchy społeczne są „nośnikiem nowych
konfliktów zrodzonych przez przemiany strukturalne zachodzące w krajach wysoko
rozwiniętych"
[ 6 ].
Tak więc, w rozumieniu tej grupy badaczy nowe ruchy społeczne, mogłyby stanowić
rodzaj swoistego barometru społeczeństwa.
Osobiście, najsilniej identyfikuję się ze stanowiskiem Jurgena Habermasa
(uzupełnionego pewnymi elementami koncepcji Alaina Touraine, a także Pierre
Bourdieu), który pojawienie się nowych ruchów społecznych, oraz ich działalność
tłumaczy konfrontacją dwóch przeciwstawnych systemów, nazwijmy je roboczo:
instrumentalnego i komunikacyjnego. Pierwszy można sprowadzić do sfery
polityczno-ekonomicznej, jest reprezentowany przez klasę menagerów,
technokratów, polityków, kierujących się przede wszystkim logiką wzrostu i wpływów. Drugi natomiast zogniskowany wokół sfery życia codziennego, jest
reprezentowany przez ogólną klasę konsumentów, kierujących się logiką
samorealizacji. Pomiędzy tymi dwoma systemami trwa konflikt. Z jednej strony
system instrumentalny poprzez swój agresywny i nierzadko niekontrolowany rozwój
dokonuje inwazji, czy też kolonizacji systemu komunikacyjnego. Jest to
spowodowane absolutną dominacją systemu kapitalistycznego, kierującego się
logiką racjonalności, który nie ma obecnie godnego siebie konkurenta na
płaszczyźnie ekonomicznej. Jego niekwestionowany sukces i ugruntowanie pozycji w polu ekonomii, z czasem powoduje przenikanie pewnych cech na inne pola życia
publicznego, a także prywatnego. Doszło do tego, że system właściwy polu
ekonomii, gospodarki, zaczął przejmować kontrolę nad systemem właściwym dla pola
kultury. Trudno jest się z tym nie zgodzić widząc jak do życia codziennego, do
wzajemnych międzyludzkich relacji wdzierają się brutalnie mechanizmy i reguły
walki ekonomicznej. Wyścig szczurów, brutalna rywalizacja, poszukiwanie słabych
strony rywala, haków, które można byłoby wykorzystać w walce o lepsze
stanowisko. To z kolei doprowadziło do uruchomienia mechanizmu obronnego,
przeciwstawienia się ekspansjonizmowi racjonalności. Wielokroć badacze
zauważali, że system demokratyczny posiada immanentne mechanizmy kontrolne i autonaprawcze, które pozwalają wykrywać ewentualne dysfunkcje i marginalizować
ich wpływ, zachowując przy tym stabilność samego systemu. Naturalnym polem tego
konfliktu jest kultura, a ściślej mówiąc styl życia, albowiem w tym miejscu
właśnie system komunikacyjny przeciwstawił się systemowi instrumentalnemu. Jak
zaznacza Klaus Eder, jego celem jest, jak wspomniałem, przede wszystkim obrona,
obrona poprzez wyraźne zdefiniowanie i ustabilizowanie własnej tożsamości.
Chodzi o poszukiwanie kulturowej alternatywy wobec instrumentalnej,
zmaterializowanej logiki działania i sensu istnienia. „Zdaniem Habermasa i wielu
innych autorów, konflikty, w które angażują się nowe ruchy społeczne, w mniejszym stopniu dotyczą reprodukcji materialnej, a w większym reprodukcji
kulturowej, integracji społecznej i socjalizacji. Nowe ruchy przyniosły ze sobą
nową politykę, zaprzątniętą jakością życia, projektami samorealizacji, celami
związanymi z uczestnictwem i budowaniem tożsamości. Wiele ruchów, wśród których
centralną rolę odgrywają ruchy ekologiczne i pacyfistyczne, jednoczą się wokół
krytyki wzrostu jako najważniejszej podstawy ideologicznej"
[ 7 ].
Czy rzeczywiście „nowe"?
Chociaż pojęcie „nowe ruchy społeczne" na trwale zagościło już w świadomości nie
tylko zainteresowanych tą problematyką badaczy, ale również w szerszej
świadomości społecznej, to jednak nie można powiedzieć, aby nie budziło pewnych
kontrowersji. Chodzi przede wszystkim o kwestię relacji zachodzących pomiędzy
„nowymi" a „starymi" ruchami społecznymi. Pewni autorzy, jak np. David Plotke,
są zdania, że akcentowanie nowości tych ruchów, zbyt radykalnie przeciwstawia je
ich historycznym poprzednikom, klasycznym ruchom społecznym jak: robotnicze,
religijne czy narodowościowe. Jego zdaniem tworzy się w znacznej mierze sztuczną
dychotomię, próbując dopasować rzeczywistość do wygodnego modelu, wrzucając
„stare" ruchy społeczne do worka ekonomiczno-politycznego, a „nowe" ruchy
społeczne do worka kulturalno-społecznego. Inni badacze, z rezerwą
ustosunkowujący się do „nowości" nowych ruchów społecznych, jak chociażby Sidney
Tarrow, starają się wykazać, że współczesna fala aktywności jest po prostu
częścią historycznego cyklu, mającego swoją długą historię. Wątek ten rozwinął
Karl-Werner Brand, który zauważył, że podobne żywioły czy też namiętności
społeczne krytycznie nastawione wobec ekspansji nowoczesności i cywilizacji,
pojawiały się ze wzmożoną siłą również w pierwszej połowie XIX wieku jak i na
przełomie XIX i XX wieku.
Zainspirowany tymi właśnie opiniami spróbowałem nakreślić możliwy schemat
takiego właśnie cyklu fal aktywności zbiorowej, ogniskujących się wokół ważnych,
ale za każdym razem innych sfer. Moim zdaniem historia Europy ostatnich stuleci,
była świadkiem analogicznych do tej jaką obserwujemy obecnie prób dokonania
gruntownej zmiany.
Wiek
|
Aspekt aktywności
|
Podmiot sprawczy
|
Strony konfliktu
|
Przestrzeń konfliktu
|
XVI
|
Rewolucja religijna
|
Kupcy, bankierzy
|
Katolicy-protestanci
|
Wolność sumienia
|
XVIII
|
Rewolucja polityczna
|
Przedstawiciele, wolnych zawodów
|
Konserwatyści-liberałowie
|
Prawa obywatelskie
|
XIX
|
Rewolucja przemysłowa
|
Intelektualiści, społecznicy
|
Kapitaliści-proletariat
|
Środki produkcji
|
XX
|
Rewolucja komunikacyjna
|
Nowa klasa średnia
|
Finansiści-konsumenci
|
Styl życia
|
Wszystkie one były inspirowane przez różne grupy społeczne, wzbudzały
bezpośrednie zaangażowanie odmiennych środowisk i dotyczyły całkowicie
odmiennych aspektów ludzkiej aktywności. Pozornie są to różnice tak wielkie, że
może powstać przekonanie, że za każdym razem mamy do czynienia z całkiem inną
jakością społecznej mobilizacji. Może to prowadzić właśnie do takiej sytuacji, w której kolejną falę postrzega się jako całkowicie odmienną od pozostałych i dlatego nazywa dumnie „nową" (tak jak to jest dzisiaj). De facto można jednak
dostrzec pewne cechy łączące kolejne fale i kolejne rodzaje ruchów społecznych,
jak np.: bazę społeczną, nastawienie na zmianę istniejącego systemu, odwoływanie
się do nowych tożsamości i uniwersalistycznych wartości. Osobiście uważam, że
najważniejszą z nich jest ta, że nigdy podmiotem sprawczym, motorem mobilizacji
zbiorowej aktywności (ruchami społecznymi) nie były elity polityczne
społeczeństwa, ale grupy charakteryzujące się silną asymetrią potencjalnego i rzeczywistego znaczenia w życiu publicznym. Najogólniej można zaklasyfikować do
nich przedstawicieli wolnych zawodów. Czy może być dziełem przypadku, że
przywódcy poszczególnych ruchów niemal zawsze posiadali wykształcenie prawnicze:
Marcin Luter był niespełnionym prawnikiem, którego studia przerwał nieszczęśliwy
wypadek, Jan Kalwin posiadał wykształcenie prawnicze, podobnie jak jego
najbliższy współpracownik Teodor Beza. Adwokatami były dwie najznamienitsze
postacie Rewolucji Francuskiej: Maksymilian Robespierre oraz Georges Danton.
Również Karol Marks ukończył studia prawnicze, choć później zainteresował się
szczególnie zagadnieniami ekonomicznymi i historycznymi. Co interesujące wszyscy
oni pochodzili z zamożnych rodzin, szlacheckich lub drobnomieszczańskich. Ich
aktywność może wynikać z dwóch, podstawowych motywów, a mianowicie: poczucia
zagrożenia, bądź potrzeby ekspansji. Pojawienie się obu motywów jest
uwarunkowane przede wszystkim istnieniem pewnej świadomości wspólnych interesów, a zatem także tożsamości, poczucia przynależności. To z kolei wymaga, aby
określony ruch społeczny posiadał pewną ukształtowaną formę. Nie może to być
zatem prosta zbiorowość czy kategoria społeczna, połączona tylko i wyłącznie
cechami statystycznymi. Nawiązuję tu do nakreślonego przez Karola Marksa
podziału na klasę w sobie i klasę dla siebie. Uproszczając oczywiście tę
analogię, chciałbym tylko zaznaczyć, że ruch społeczny jest możliwy tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy istnieje byt społeczny na kształt marksowskiej klasy
dla siebie.
Moim zdaniem takim bytem stali się właśnie w okresie reformacji, a zatem w czasie pierwszej fali aktywności ruchów społecznych, ludzie najczęściej zamożni
oraz dobrze wykształceni, przede wszystkim: prawnicy, kupcy i bankierzy, którzy z jednej strony posiadali ogromny kapitał finansowy, nierzadko finansowali całe
dwory królewskie, a także cesarskie, wspierali wyprawy odkrywcze i przyznawali
milionowe kredyty władcom na prowadzenie ich dynastycznych wojen. Profity jakie
osiągali w zamian za to, były wyraźnie niewspółmierne do ponoszonych wkładów.
Nierzadko zdarzały się wręcz wielkie bankructwa po tym jak monarchowie
wykorzystując swój kapitał polityczny po prostu umarzali wierzytelności. Z drugiej jednak strony bankierzy i kupcy w toku swojej działalności wykształcili
międzynarodowy system powiązań, przepływu informacji i kapitału (przede
wszystkim różnego rodzaju papiery wartościowe, akceptowane w kantorach w różnych
państwach Europy), który przyczynił się do ukształtowania poczucia tożsamości i wspólnoty interesów. Inicjatywa Marcina Lutra stała się doskonałym pretekstem,
na bazie którego kupcy i bankierzy mogli z powodzeniem zrealizować swoje
interesy. Chodziło o wykorzystanie drzemiącej w społeczeństwie niechęci do
pazerności wyższego duchowieństwa na dobra materialne, poprzez wskazanie że tak
naprawdę do wiary i łączności z Bogiem człowiekowi nie jest potrzebna
rozbudowana, obrośnięta przepychem armia duchowych urzędników. Starano się
stworzyć wyobrażenie, że o tym kim jesteś (oczywiście w sensie religijnym, a więc dotyczyło szans zbawienia) nie decydują pieniądze przeznaczone na zakup
odpustu, ani to, w jakim języku śpiewa się psalmy w kościele, ale wiara sama w sobie. Wystarczyło nazwać to walką o wolność sumienia, wiary, aby takie hasła
wzbudziły wystarczająco silne namiętności społeczne. Uderzenie w Kościół, który z jednej strony legitymizował władzę królewską poprzez obowiązującą wówczas
doktrynę boskiego pochodzenia władzy królewskiej, z drugiej natomiast
sprzeciwiał się procedurom ówczesnej bankowości (szczególnie silnie atakowano
pobieranie procentów od pożyczek), dało możliwość zdobycia po pierwsze
niezależności, po drugie swobody działania. Nie może zatem dziwić, że
protestantyzm rozwinął się i znalazł największe wsparcie właśnie w tych rejonach
Europy, gdzie zręby protokapitalizmu poczyniły największe postępy.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 5 ] Ulicka G., Nowe ruchy
społeczne. Niepokoje i nadzieje współczesnych społeczeństw, Warszawa 1993,
s. 6. [ 6 ] Por.: red. Marczewskiej-Rytko
M., Olszewskiego E., Myśl społeczna i ruchy polityczne współczesnego świata,
t. 4, Zakamycze 2000, s. 260. [ 7 ] Buechler
S., M., Teorie nowych ruchów społecznych, Dynamika życia społecznego.
Współczesne koncepcje ruchów społecznych, red. Gorlach K., Mooney P.H.,
Warszawa 2008, s. 166. « Socjologia (Publikacja: 19-07-2009 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6688 |
|