|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
Obraz konfliktu czeczeńskiego we współczesnej prozie rosyjskiej [2] Autor tekstu: Andrzej Lackowski
Autor podkreśla, że wszystkie wydarzenia
przedstawione w książce miały miejsce w rzeczywistości. Świadomość tego jeszcze
bardziej porusza czytelnika. W rosyjskich mediach powieść Prilepina spotkała się z różnymi opiniami, od krytyki ze strony obrońców praw człowieka, jak i antyczeczeńskich działaczy, do pochwał za poruszające świadectwo wojny. W Rosji mówi się już o ekranizacji książki Patalogii, a samego autora uważa
się za nadzieję współczesnej literatury rosyjskiej. W Polsce ukazał się jedynie polski przekład
Sańkji, a książka Prilepina Patalogii pozostaje nadal nieznana.
Bezsens wojny
Kolejnym rosyjskim pisarzem, który pokazuje prawdę o Czeczenii jest Arkadij Babczenko. Jego twórczość została już doceniona w Polsce
(książka pt. Dziesięć kawałków o wojnie. Rosjanin w Czeczenii ukazała się w maju 2009 roku w wydawnictwie W.A.B.). Zaledwie rok temu autor był zupełnie
nieznany, a dziś opowiadania Babczenki znajdują się w naszym kraju na liście
bestsellerów.
Biografia pisarza jest nie do pozazdroszczenia. W 1996 roku został powołany na front pierwszej wojny czeczeńskiej. Po powrocie do
Moskwy skończył studia prawnicze. W 1999 roku zgłosił się na ochotnika na drugą
wojnę czeczeńską. W czasie służby zmarł jego ojciec, Babczenko dostał
dziesięciodniową przepustkę. Potem okazało się, że zaraził się w pułku
dezynterią i dlatego wrócił do wojska parę dni później. Został oskarżony o dezercję, zdradę ojczyzny i osadzony w więzieniu, gdzie był bity. Podpisał
oświadczenie, gdzie zgadzał się dalej walczyć w Czeczenii. Jednak wojna się
zakończyła, dlatego Babczenko spędził trzy miesiące w areszcie dla dezerterów. W międzyczasie zmarła jego babcia. Dziś autor pracuje dla „Nowoj Gaziety" jako
korespondent wojenny, laureat wielu nagród literackich.
Alchan-Jurt, Kusok ciużoj wojny,
Wzljotka, Diesiat serij o wojnie, Dizeliatnik to szokujące
opowiadania o cierpieniu w Czeczenii, służbie w rosyjskiej armii, powojennej
rzeczywistości weteranów i rozczarowaniu swoją ojczyzną. Jak podkreśla sam
autor, praktycznie wszystko, co pisze jest oparte na prawdziwych wydarzeniach.
Najbardziej znany i ceniony utwór Babczenki to
Alchan-Jurt. To właśnie w tej czeczeńskiej miejscowości, niedaleko Groznego,
rozgrywa się akcja książki. Rosyjskie wojsko ma na celu zająć wioskę, w której
schroniło się około sześciuset bojowników. Artiom, główny bohater opowiadania,
nie spodziewa się, jak trudne będzie to zadanie.
Wielką zaletą autora jest umiejętność realistycznego
przedstawienia życia na wojnie. Dlatego pogoda i warunki, w których przebywają
żołnierze odgrywają bardzo ważną rolę: „Wilgotne drewno nie chciało się palić,
żrący smolisty dym warstwami snuł się po przemokniętym namiocie i osiadał w płucach jako czarna sadza. (...) Chłód, wilgoć, lepka mglista słota i wszechobecne błoto działały przygnębiająco i pluton stopniowo popadał w apatię.
Żołnierze tracili ducha, przestali o siebie dbać"
[ 8 ].
BTRy, czyli transportery opancerzone, jeżdżąc przez metrowe koleiny oblepiają
wszystko i wszystkich gęstą, zimną gliną. Ciągłe napięcie i poczucie zagrożenia
dziwnym sposobem wzmacniają ludzi. Często zdarza się, że Rosjanie śpią w mokrych
ubraniach na kamieniach z przymarzniętymi do nich włosami, piją wodę pełną
zarazków i są zdrowi. Autor dodaje, że w takich sytuacjach organizm ma jeden cel — przeżyć. „Choroby zaczną się potem, w domu".
Artiom ma głębokie poczucie niesprawiedliwości. Nie
widzi sensu tej wojny, zastanawia się po co to wszystko. Jest świadomy tego, że
życie kończy się na tym czeczeńskim błocie. Żołnierze nienawidzą i jednocześnie
kochają wojnę, ponieważ nie ma i nie będzie dla nich innego sposobu na życie.
Bardzo wymowny jest fragment poświęcony czeczeńskiemu snajperowi, który znajduje
się bardzo blisko sił rosyjskich. Nie strzela do nich, ponieważ „ma ciekawszy
obiekt". Rosjanie także „nie ruszają go, bo zabić kogoś, kto siedzi w tym domu,
jest trudno, można go tylko ostrzelać, uciszyć na chwilę (...) każdy się gotuje w wojnie, trwa krótkie zawieszenie broni i nikomu się nie chce go przerywać. I wszystko jest takie codzienne, takie zwyczajne"
[ 9 ].
Główny bohater opowiadania zapamiętał z pobytu na Kaukazie szczególnie jedną
chwilę: „Widział człowieka idącego przez pole (...), gdzie ziemia pod nogami
była nabita wszelkim wybuchających cholerstwem. Artiom patrzył (...) i czekał:
za chwilę, jeszcze jeden krok — i wybuch, śmierć, ból. Zamarł, nie odrywając od
niego wzroku, patrzył na kroczącą postać, bojąc się przeoczyć moment wybuchu,
ludzkiego cierpienia. Nie mógł zapobiec tej śmierci (...). Mógł tylko patrzeć i czekać"
[ 10 ].
Artiom swoich przełożonych nienawidzi, Jelcyna nazywa mordercą i zdrajcą. O bliskich i ludziach, którzy żyją daleko stąd, w pokoju, mówi jak o kukłach nie znających rzeczywistości. Boi się powrotu do domu, tego, że za
bardzo się zmienił w Czeczenii. Babczenko posuwa się dalej: dzieli obywateli
Rosji na cywili i wojskowych, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego. Autor,
oprócz błota, zimna i śmierci w Czeczenii, zwraca także uwagę na piękno Kaukazu.
Diesiat serij o wojnie to cykl
dziesięciu krótkich opowiadań, które, jak urywki filmu, pokazują życie na
wojnie. Widzimy następujące kadry: Rosjan i Czeczenów nocujących w zniszczonym
bloku zaledwie parę metrów od siebie, żołnierzy dobijających krowę, która ich
żywiła, specnazowca idącego przez góry z zaopatrzeniem ważącym siedemdziesiąt
kilogramów, ludzi walczących w górach od siedmiu miesięcy, którzy przypominają
zwierzęta lub pociski kalibru 152 milimetry z hukiem przelatujące nad głowami.
Antywojenny
protest
W prozie Zachara Prilepina i Arkadija
Babczenki można zauważyć wspólną ideę: antywojenny protest, podkreślenie
tragicznej sytuacji na Kaukazie i bezsens wojny. Byli żołnierze, którzy
doświadczyli całego okropieństwa „operacji kontrterrorystycznej", wzywają w swojej twórczości do zaprzestania działań wojennych, które rodzą tragiczne
następstwa. W ich utworach czeczeńska rzeczywistość to wojna, trudny los
żołnierza, śmierć towarzyszy lub wrogów, alkohol, chłód, błoto, wilgoć i głupota
głównodowodzących. Pojawia się również przepiękna górska przyroda, która wpływa
na zachowania żołnierzy, prości ludzie gór, powojenna rzeczywistość i ostra
krytyka rosyjskiej armii.
Lektura tych utworów
potwierdza tezę, iż mieszkańcy Kaukazu tak naprawdę niewiele różnią się od ludzi
Zachodu. Żołnierze dochodzą do wniosku, że górale nie są tylko okrutnymi
bojownikami, lecz normalnymi ludźmi. Treść tych utworów jest ciężka i pesymistyczna, ale z pewnością warta uwagi dla tych, którzy chcą zrozumieć i poznać prawdziwy obraz wojny w Czeczenii.
1 2
Przypisy: [ 8 ] Babczenko A.,
Dziesięć kawałków o wojnie. Rosjanin w Czeczenii, tłum. Romanowska K.,
Warszawa 2009, str. 229. « Recenzje i krytyki (Publikacja: 26-08-2009 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6753 |
|