|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Młodzież, szkoła, studia
Gimnazjalista nowy wróg publiczny Autor tekstu: Łukasz Kołodziej
Poniższy
tekst zainspirowany został ostatnimi doniesieniami mediów na temat kondycji
dzisiejszych gimnazjalistów w oparciu o artykuł zamieszczony w „Rzeczpospolitej" w dniu 12.10.2009 roku.
Kim jest
gimnazjalista? Uczniem gimnazjum? Kiedyś nim był przede wszystkim, dzisiaj to
mało istotne. Gimnazjalista jest odbiciem naszych czasów, dążeń, słabości,
lęków, zainteresowań. Tylko skąd się wziął ten pejoratywny wydźwięk, jeśli to
nasze odbicie ? Chcąc
zdefiniować ucznia gimnazjum z wykorzystaniem jakiejkolwiek przeglądarki
zgromadzimy materiał, który nadaje się bardziej dla prokuratora, kuratora i patologa niż zainteresowanego systemem kształcenia. Głównym źródłem tych
informacji są oczywiście media. Te same, na których wychowuje się dzisiejsza
młodzież, pobierając z nich treści, które następnie są wykorzystane wtórnie.
Osoba młoda, w fazie intensywnego rozwoju fizycznego i emocjonalnego, kreśli obraz
samej siebie w oparciu o obserwację otoczenia, dając jednocześnie obraz samej
siebie dla otoczenia. Obraz wtórny jest jaki jest: lecą ,,faki'' na koncertach
hiphopowych, ktoś tam wystrzelił kota z maszyny rolniczej, w galeriach robi się
dość tłoczno a z półek aptek znika omnadren.
Sprawcami są oczywiście
gimnazjaliści, ponieważ media działają na zasadzie fast foodów, także nie mogą
pozwolić na niestrawność informacji. Nigdy nie przeczytamy, że sprawcą był Marek
B., Krystian C, uczniowie Gimnazjum nr.3. Ze studentami nie jest już tak łatwo, z racji wieku i tylko pozornie mniejszego obciążenia patologiami społecznymi.
Student jest przyszłością narodu, osobą ambitną, która dokonała świadomego
wyboru, jest częścią społeczeństwa, można mu więcej wybaczyć. Gdy student
popełni przestępstwo nie ma debat publicznych, jest chwilowe zgorszenie i świat
kręci się dalej. Gimnazjalista nie ma prawa do obrony z racji wieku,
obowiązkowego charakterowi jego nauki, oraz obciążenia przez społeczeństwo
,,wszystkim co złe''. Na przestrzeni paru ostatnich lat społeczeństwo polskie
sprawia wrażenie ofiar szoku kulturowego. Szybka wymiana informacji, kapitału,
trendów oraz ludzi między państwami UE doprowadziła do destabilizacji norm,
obyczajów i codziennych zachowań. Ludzie młodzi idą ścieżkami tych , którzy
wprowadzili ich do tej wspólnoty, tworząc nowe normy i nowe zachowania i jest to
proces nieodwracalny. Problemem społeczeństwa jest to, że idąc wciąż przed
siebie dostrzega za swoimi plecami jakiś chaos, cień, natomiast nie może się
cofnąć by sprawdzić co się tam dzieje. Jest to proces zachodzący w czasie
rzeczywistym i każdy nasz krok wyznacza nową ścieżkę, którą trudno jest potem
zmienić. Pokolenia pamiętające poprzedni ustrój nie są przyzwyczajone do
samokształcenia, poszerzania horyzontów czy alternatywnego myślenia.
Ukształtował je system, który nie wymagał nacisku na indywidualność, co akurat
wyznacza rozwój w czasach dzisiejszych. Młodzież nie ma o co walczyć, zastąpiła
walkę zabawą, rozwojem i poszukiwaniem. Nie przyjmuje treści, które nijak mają
się do czasów dzisiejszych, nie chce uczestniczyć w świętach narodowych,
ponieważ wszystkie nasycone są chłodem i wszystkie zawsze maja coś wspólnego z nekropoliami i kościołem.
Gimnazjalistom, ogólnie uczniom, próbuje się zamydlić oczy powagą naszych
czasów, historycznych decyzji, jednocześnie robiąc z nich niegodnych przejęcia
tradycji, władzy, kultury. Gimnazjum to miniaturka naszego społeczeństwa, tak
samo zagubiona w rzeczywistości jak my. Oto fragment artykułu:
Badania pokazują, że
gimnazjaliści bardzo krytycznie się oceniają. Wielu z nich, by mieć szczupłą
sylwetkę, nie dojada, zamiast uprawiać sport albo prawidłowo się odżywiać.
Zdaniem psychologów, dane są alarmujące i mogą świadczyć o rosnącym zagrożeniu
anoreksją i zaburzeniami odżywiania wśród młodych ludzi.
Gdyby wyraz
gimnazjaliści zamienić na Polacy, wydźwięk fragmentu nie uległ by zmianie.
Społeczeństwo sztucznie stworzyło wroga publicznego, zawierającego w sobie obraz
ogółu, który jest niewygodny i nie do przyjęcia. Patologie pozostające w kręgu
,,dorosłych'' przybierają formę tabu w kręgach znajomych , przyjaciół, rodziny,
współpracowników. Gdy tylko coś ,,wypłynie'' na zewnątrz i posłuży za wzór do
naśladowania podnosi się alarm. Szukane są źródła patologii i oczywiście nigdy
się nie znajdują, bo przecież nikt nie wyda wyroku na własna osobę. Wyroku nie
wydają media, wydają go sami odbiorcy tworząc błędne koło, którzy nie potrafiąc
przyjąć do wiadomości, że sami prowokują to co za chwilę obejrzą w serwisie
informacyjnym.
« Młodzież, szkoła, studia (Publikacja: 16-10-2009 )
Łukasz Kołodziej Ukończył studia na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS w Lublinie. Od 1998 związany z kulturą uliczną oraz kulturą świecką. Tancerz,choreograf,promotor oraz felietonista. V-ce prezes zarządu TKKF w Puławach. Liczba tekstów na portalu: 6 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Bitwa o Anglię | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6864 |
|