Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.011.500 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości. Ani też nie wierzę w przeżycie przez jednostkę śmierci jej ciała, chociaż słabe dusze żywią takie myśli z powodu strachu lub absurdalnego egotyzmu".
 Społeczeństwo » Socjologia

Czym różnią się republikańska i liberalna wizja społeczeństwa obywatelskiego? [1]
Autor tekstu:

Wprowadzenie

W poniższym tekście przedstawię dwie wizje społeczeństwa obywatelskiego: liberalną i republikańską, która współcześnie przybiera formę komunitarną. W pierwszym punkcie podam kilka uwag wstępnych o obywatelstwie i społeczeństwie obywatelskim. Kolejne części poświęcone zostaną analizie tytułowych perspektyw.

Kilka uwag o obywatelstwie i społeczeństwie obywatelskim

(...) społeczeństwo daje lekarstwo (...) na niedogodności. Przez to, że łączymy
swe siły, moc nasza się wzmaga; (...) pomagając sobie wzajemnie, mniej jesteśmy
wystawieni na los i przypadek [ 1 ].
D. Hume

Obywatelskość

Nowoczesne pojęcie obywatelskości, jak pisze Edmund Wnuk - Lipiński, zaczęło się kształtować kilka wieków temu. Współczesną definicję obywatelstwa uformowały głównie dwie wielkie rewolucje: francuska i amerykańska [ 2 ]. Zapytajmy na początku jak doszło do wykształcenia się współczesnego rozumienia tego pojęcia? Na tak postawione pytanie próbował odpowiedzieć Thomas Humphrey Marshall [ 3 ], który wyodrębniał trzy składniki obywatelstwa: cywilny, polityczny i społeczny. Najpierw w wieku XVIII zaczęły się pojawiać elementy cywilne, sto lat później uwidoczniły się składniki polityczne, by wreszcie wiek XX przyniósł składnik społeczny [ 4 ]. Cywilny składnik obywatelskości obejmuje dalej prawa niezbędne dla indywidualnej wolności, tj. wolność osobistą, wolność słowa, myśli, wyznania lub jego braku, czy własność prywatną [ 5 ]. Składnik polityczny to prawo do uczestnictwa we władzy politycznej tak w roli wyborcy, jak i sprawującego rządy [ 6 ]. Społeczny wymiar [ 7 ] zawiera prawo do partycypowania w owocach z działalności gospodarczej, prawo do zabezpieczenia społecznego, a także gwarancję współuczestnictwa w dziedzictwie kulturowym [ 8 ].

Społeczeństwo obywatelskie

Czym jednak jest społeczeństwo obywatelskie? Edmund Wnuk - Lipiński proponuje zdefiniować społeczeństwo obywatelskie, zwane przez Arystotelesa mianem koinonia politike, a przez Cycerona societas civilis, w następujący sposób:

[społeczeństwo obywatelskie to](...)ogół niepaństwowych instytucji, organizacji i stowarzyszeń cywilnych działających w sferze publicznej. Są to struktury względnie autonomiczne wobec państwa, powstające oddolnie i charakteryzujące się na ogół dobrowolnym uczestnictwem swoich członków [ 9 ].

I dalej:

(...) społeczeństwo obywatelskie obejmuje organizacje nie dążące do udziału w strukturach władzy oraz ludzi w apolitycznych rolach obywatelskich. Nie oznacza to, oczywiście, że instytucje społeczeństwa obywatelskiego nie wywierają wpływu na politykę i członków klasy politycznej. Wpływ ten jest obecny, a jego wywieranie jest jedną z funkcji społeczeństwa obywatelskiego [ 10 ].

Aby w państwie powstało społeczeństwo obywatelskie potrzeba spełnienia pewnych warunków brzegowych. Po pierwsze, musi zaistnieć wolna przestrzeń publiczna, w której jednostki mogą się swobodnie organizować. Po drugie, musi być zapewniona wolna komunikacja pomiędzy jednostkami, tj. możność wolnej wymiany myśli i idei, które postulował w eseju „O wolności" John Stuart Mill. Wreszcie, po trzecie, potrzeba jest wolnego rynku, na którym może dochodzić do swobodnej wymiany dóbr i usług, i gdzie chroniona jest własność prywatna. Można więc stwierdzić, iż przestrzeń, jaką zajmuje społeczeństwo obywatelskie, to sfera pomiędzy tym, co stanowi przestrzeń prywatną jednostki a państwem [ 11 ]. To właśnie w niej może dochodzić do artykulacji interesów i potrzeb jednostek, wspierania się i świadczenia sobie nawzajem usług przez niezależne indywidua. W takiej przestrzeni mogą się one dobrowolnie zrzeszać, aby razem osiągać wspólnie wytyczone cele. Przestrzeń społeczna może ponadto pełnić funkcje związane z edukacją obywateli.

Perspektywa republikańska społeczeństwa
obywatelskiego i obywatelskości

Pozostaje nam odpowiedzieć na pytanie, czy szczęście każdego człowieka
i szczęście polis należy uznać za to samo, czy też nie. Nie może tu jednak być wątpliwości, bo wszyscy chyba zgodzą się na to, że to jest to samo [ 12 ].
Arystoteles

(...) nie ulega jednak wątpliwości, że wyżej stawiać należy wspólnotę obywateli, którą nazywamy rzeczpospolitą. Za nią powinniśmy umrzeć, poświęcić siebie bez reszty, wszystko dla niej oddać i dla niej ofiarować [ 13 ].
Cyceron

Tradycja komunitarna, której rodowód sięga idei republikańskich, ma swoje źródła w myśli Arystotelesa, Marka Tuliusza Cycerona, Niccolo Machiavellego, czy Jana Jakuba Rousseau. Współcześnie idee republikańskie odnajdujemy w pracach Aleksandra MacIntyre’a, Micheala Walzera, Amitaia Etzioni’ego czy Charlesa Taylora. Filozofowie komunitarni podkreślają, że człowiek — obywatel jest nade wszystko zakorzeniony we wspólnocie i - wnioskują — winien przeto wykazywać się troską o dobro wspólne. Komunitarianie wskazują, iż jednostka wzrastając we wspólnocie, przyjmuje od niej język, zasady komunikowania się, a także wartości i normy, tj. wrasta we wspólnotę. Innymi słowy, indywiduum staje się więc częścią wspólnoty, która pozwala mu na realizację jego obywatelskich cnót. Konsekwentnie los obywatela postrzegany jest z perspektywy losu całej wspólnoty zgodnie z Arystotelesowską definicją pojęcia obywatela:

(...) w istotnej jego treści nic bezwzględnie trafniej nie określa niż prawo udziału w sądach i rządzie [ 14 ].

Bycie obywatelem to umiejętność rządzenia i bycia rządzonym. Stagiryta postrzega społeczeństwo obywatelskie jako etyczno - polityczną wspólnotę wolnych obywateli pod rządami prawa, w której to realizowany jest telos, którym jest dobro wspólne, urzeczywistniane przez arte politike. Indywiduum rozumiane jest przez filozofa jako zoon politikon, dlatego też wyłącznie uczestnictwo w życiu polis może być realizacją i spełnieniem jego człowieczeństwa. Każda jednostka jest częścią państwa [ 15 ]. We wspólnocie zaspakajane są zarówno potrzeby materialne, jak i niematerialne. Arystoteles podkreśla znaczenie aktywnego życia jednostek [ 16 ], a w „Etyce Nikomachejskiej" powiada:

Jeśli bowiem nawet to samo jest najwyższym dobrem i dla jednostki, i dla państwa, to jednak dobro państwa zdaje się być czymś większym i doskonalszym, zarówno gdy idzie o osiągnięcia, jak też o zachowanie go; i dla jednostki bowiem miłą jest rzeczą dopięcie celu, ale piękniejszą i bardziej boską dla narodu, i dla państwa [ 17 ].

Rzymianin Cyceron opisuje społeczeństwo obywatelskie jako wspólnotę ludzi uznających to samo prawo i działających razem dla wspólnego dobra:

(...) niech wszyscy obywatele danego państwa mają równe prawa. Czymże bowiem jest społeczeństwo, jeśli nie wspólnotą jednoczoną prawem (...) [ 18 ]

Cycerońska res publica opiera się zatem na fundamencie, jakim jest idea publico bono. Wspólnota ma być rezultatem namysłu nad naturą człowieka i — jak u Stagiryty — niejako dopełnieniem się człowieczeństwa. Filozof głosi, iż państwo jest dobrem wspólnym, ponieważ to właśnie ono z samej definicji jest rzeczą pospolitą, o którą obywatele troszczą się pospołu [ 19 ]. Podobnie społeczeństwo obywatelskie postrzega Niccolo Machiavelli. W jego dziełach pojawia się ono jako wspólnota polityczna, spojona skutecznymi rządami, zapewniającymi stabilizację, ład i bezpieczeństwo. Jest więc państwo Makiawela przestrzenią ujawniania i realizacji cnót obywatelskich; obywatel działając, praktykuje cnoty rozumiane jako umiejętność przeciwstawienia się losowi, czy - jak to nazywa Florentczyk — fortunie.

Jak można zauważyć forpocztą społeczeństwa obywatelskiego w perspektywie komunitariańskiej pozostaje myśl wspomnianych wyżej autorów. Ujmuje ona społeczeństwo jako wspólnotę zmierzającą ku wspólnemu dobru, która jest prymarna w stosunku do jednostki. Owa ontologiczna prymarność wspólnoty nad jednostką stanowi o istocie społeczeństwa. W ujęciu komunitarianów jednostka istnieje wtedy i tylko wtedy, gdy jest zakorzeniona we wspólnocie. I odwrotnie, bez norm, wartości, języka, historii i kultury, które jednostka przyjmuje od i ze wspólnoty, indywiduum byłoby tylko biologiczną jednostką i niczym więcej. Tak też nośnikiem człowieczeństwa jest wspólnota, do której owa jednostka przynależy. Wnioskujemy dalej, że to obywatelstwo urzeczywistnia pełnię człowieczeństwa. Realizowane jest ono poprzez uczestnictwo w życiu publicznym, objawiając się w aktywnej trosce o dobro wspólne. Warto podkreślić, iż kategoria dobra wspólnego w koncepcji republikańskiej przedstawiana jest jako wartość dodana, a nie zwykła suma indywidualnych celów czy interesów: człowiek we wspólnocie stanowi wartość samoistną [ 20 ]. Charles Taylor wskazuje na konieczność zakorzenienia jednostek w wartościach jakiejś wspólnoty przy jednoczesnym docenieniu wartości odmienności jednostek, lecz w wyznaczonych przez ramy wartości wspólnoty. Innymi słowy, jednostka skupiona na sobie i na swoich celach, jest odizolowana od innych współuczestników wspólnoty; nie łączą jej żadne relacje z innymi [ 21 ]. Co ciekawe, Taylor wskazuje, używając Weberowskiego pojęcia odczarowania, iż hierarchiczne więzi społeczne — właśnie odczarowane — utraciły swoją moc spajania ludzi. Krytykuje również afirmowaną przez doktryny liberalne racjonalność, którą określa „rozumem instrumentalnym". Tenże, argumentuje, pozwala co prawda osiągnąć indywiduum zamierzony cel, lecz również rozluźnia więzi międzyludzkie. Tymczasem, gdy stowarzyszenia i inne organizacje tracą swoje znaczenie wspólnotowe, podkreśla Taylor, wówczas stają się dla jednostki jedynie narzędziem do osiągania celów, pozbawionym więzi [ 22 ]. Rozważając konsekwencje indywidualizmu filozof odwołuje się do pracy „O demokracji w Ameryce" Alexisa de Tocqueville’a, głosząc za Francuzem, że gdy zanika aktywność obywatelska (stowarzyszenia, kościoły itp.), wówczas jednostka zostaje sama w wobec instytucji państwa [ 23 ]. Dla republikanów, jak pisze Paweł Śpiewak, obywatel jest kimś więcej niż człowiekiem prywatnym, jest aktywnym uczestnikiem życia w sferze publicznej, biorącym pod uwagę interes wspólny; jest obywatelem zaznajomionym z prawem, historią, który zna i rozumie swoją tradycję, mechanizmy rządzenia itp [ 23 ].


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ida znokautowana
Zombi będą ucztować na Karen Armstrong przez słomkę

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ] D. Hume: „Traktat o naturze ludzkiej", tłum. Cz. Znamierowski, PWN, Warszawa 1963, s. 280.
[ 2 ] Por. E. Wnuk — Lipiński: „Socjologia życia publicznego", Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005, s. 105.
[ 3 ] Thomas Humphrey Marshall (1893-1981) brytyjski socjolog, profesor London School of Economics, najbardziej znany ze zbioru esejów pt. „Citizenship and Social Class".
[ 4 ] D. Inglis: „The peculiarities of the British Social theory in theUnited Kingdom" w: G. Delanty (red): „Handbook of Contemporary European Social Theory", Routledge 2006, s. 88.
[ 5 ] Same prawa szeroko rozumiane jako cywilne chroniące wolności jednostki możemy odnaleźć już w Magna Charta Libertatum Por. N. Gładziuk: „Druga Babel. Antynomie siedemnastowiecznej angielskiej myśli politycznej", Instytut Nauk Politycznych PAN, Warszawa 2005. Akt Konfederacji Warszawskiej, jak przypomina E. Wnuk — Lipiński, zapewniał wolność sumienia i zrównanie w prawach szlachty bez względu na wyznanie. Kolejnym ważnym aktem był: Habeas Corpus Act — gwarantujący jednostce nietykalność osobistą, The Bill of Rights ograniczył dowolność władzy królewskiej. Natomiast Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych stwierdza: że wszyscy ludzie są równi stworzeni przez Stwórcę. Jednak fundamentem współczesnej definicji obywatela jest Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, w której czytamy, iż ludzie rodzą się i pozostają równi w prawach, wymienione są niezbywalne prawa człowieka. Por. E. Wnuk — Lipiński: op. cit.
[ 6 ] Prawa polityczne mogły się pojawić dopiero wówczas, gdy zapewnione zostały prawa cywilne. O prawa polityczne uczestnictwa czynnego i biernego w procesach wyborczych walczyły poszczególne emancypujące się grupy. Np. w Polsce prawa wyborcze kobiety uzyskały w 1918 roku.
[ 7 ] Społeczny składnik obywatelstwa pojawia się wraz z zapewnieniem podstawowych praw cywilnych i politycznych. To osiągnąwszy, jednostki poczuły, że należy upomnieć się o prawa społeczne, jak prawo do emerytury, rent, opieki społecznej itp.
[ 8 ] Por. E. Wnuk — Lipiński: op. cit., s. 106.
[ 9 ] Ibidem, s. 119.
[ 10 ] Ibidem, s. 137.
[ 11 ] E. Wnuk — Lipiński: op. cit., s. 124.
[ 12 ] Arystoteles: „Polityka", tłum. L. Piotrowicz, w: Arystoteles: „Dzieła wszystkie", t. VI, PWN, Warszawa 2001, 1324a.
[ 13 ] Cyceron: „O państwie. O prawach", tłum. I. Żółtowska, Antyk, Kęty 1999, s. 125.
[ 14 ] Arystoteles: op. cit., 1275a.
[ 15 ] Ibidem, 1337a.
[ 16 ] Ibidem, 1325b
[ 17 ] Tenże: „Etyka Nikomachejska", tłum. D. Gromska w: Arystoteles: „Dzieła Wszystkie", t. V, PWN, Warszawa 2000, 1094b.
[ 18 ] Cyceron: op. cit., s. 30.
[ 19 ] Ibidem, s. 27.
[ 20 ]  Michael J. Sandel uważa, że wspólnota jest podstawą społeczeństwa obywatelskiego. Każdy człowiek uwarunkowany jest przekazywanymi przez tradycje normami, wartościami oraz celami. Sandel odwołuje się do Arystotelosowskiego telos, pisząc o działaniach, których celem jest samozrozumienie sensu bycia we wspólnocie. Por. M. Sandel: „The Political Theory of the Procedural Republic" w: R. B Reich (red): „The Power of Public Ideas", SAGE Publications Ltd., Cambridge 1988, s.115.
[ 21 ] Ch. Taylor: „Etyka autentyczności", tłum. A. Pawelec, Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2002, s. 10 — 12.
[ 22 ] Ibidem, s. 12.
[ 23 ] P. Śpiewak: „Obietnice demokracji", Prószyński i S-ka, Warszawa 2004, s. 65.

« Socjologia   (Publikacja: 25-10-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Patrycja Walter
Absolwentka filozofii i nauk politycznych UAM. Współpracuje z Aletta Institute for Women's History w Amsterdamie.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Harriet Taylor Mill – Nie tylko żona i matka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6895 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365