Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.010.670 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) wiele religii nie obiecuje zbawienia ani wyzwolenia duszy, a nawet niewiele mówi o tym, co nas czeka po śmierci. Wyznawcy tych religii nie widzą związku pomiędzy postawą moralną za życia i późniejszymi losami duszy.
 Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze

Podatek Belki, czyli belkowanie polskiego kapitalizmu
Autor tekstu:

Ostatnie reklamy Banku ING sugerują, że w USA zauważono, iż Polacy to oszczędny naród. Polacy oszczędzają. Oczywiście w przeciwieństwie do Amerykanów, którzy żyją na kredyt i w rezultacie więcej wydają niż zarabiają. Nikt jakoś nie zauważył, że w Polsce oszczędzanie jest w ogóle nieopłacalne. Kolejne bowiem ekipy rządzące w wielce przemyślnym poszukiwaniu pieniędzy dla siebie, swoich urzędników i licznych wydatków budżetowych (w tym wojny w Afganistanie „za demokrację waszą i naszą"), zapędziły się aż do naszych kont oszczędnościowych i lokat (póki co skarpety są jeszcze w Polsce bezpieczne, ale przy całej tej inflacji i kryzysie to naprawdę kiepski interes).

Już 7 lat temu rząd Leszka Millera, który twierdził, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy (sam oczywiście skończył marnie) w swojej „wrażliwej społecznie" i antykapitalistycznej (w odniesieniu do rodzimego, polskiego kapitalizmu) polityce zapoczątkował opodatkowywanie naszych oszczędności.

Oczywiście ludzie rządu, prominenci to nie my. My to my, a oni to oni. Oni mają swoich ludzi nawet w bankach szwajcarskich (vide: Piotr Filipczyński, Filipkowski vel Peter Vogel „bankier lewicy"), gdzie pompowane są miliardy euro z całej Unii Europejskiej, by mogły tam pracować dyskretnie, niezmordowanie i bezpiecznie (oczywiście bez złodziejskiego podwójnego opodatkowania jak w unijnej Polsce)...

Przeciwko rodzimemu kapitałowi

Lewica jednak odeszła. Jej miejsce zajęła najpierw tromtadracka prawica niepodległościowo-patriotyczna, a potem prawica europejsko-liberalna mocno usadowiona na swojej platformie, która, choć często tonie, to jednak z założenia ma nie zatonąć… Zmieniły się twarze, wypłynęły nowe afery… Jedno tylko, co się nie zmieniło, to polityka państwa polskiego wobec obywateli, którzy chcieliby we własnym kraju zostać, drobnymi choćby, kapitalistami. Bo przecież człowiek, który zaoszczędzi jakieś pieniądze i pozwoli im pracować, de facto jest kapitalistą. Ma przecież, choćby najmniejszy, ale własny, kapitał, który mógłby dla niego i bliskich pracować...

Liberałowie, którzy wydawałoby się, że powinni sprzyjać polskiemu kapitalizmowi są wobec niego niemal tacy sami, jak ekipy niegdyś Polską rządzące — zarówno postkomunistyczno-lewicowe, jak i tzw. patriotyczno-niepodległościowe. Podobnie jak owi „wrażliwi społecznie ludzie lewicy", czy nawołujący do wojny z Rosją za wielką Gruzję ludzie prawicy „niepodległościowej", także liberałowie z Platformy Obywatelskiej wciąż kultywują podatkową politykę… postkomunisty i człowieka lewicy, ministra Marka Belki.

Belkowanie Polaków - rząd przeciwko zapobiegliwym obywatelom

Belkowanie Polaków to polityka bardzo prosta i prymitywna zarazem w swym założeniu niczym konstrukcja cepa. A mówiąc kolokwialnie — to bezczelne złodziejstwo w majestacie prawa. Ktoś bowiem, kto pracuje na etacie, czy prowadzi działalność gospodarczą płaci przecież liczne podatki: akcyzę, dochodowy, VAT… I jeśli potrafi jeszcze, przy tych wszystkich podatkach i rosnących wraz z cenami wydatkach, zaoszczędzić jakieś opodatkowane uprzednio przez rząd pieniądze. To i tak jego oszczędności nie są bezpieczne, ponieważ wciąż jest okradany z 19% swoich zysków! Tym razem z zysków ze swoich z trudem i z licznymi wyrzeczeniami zaoszczędzonych, po opłaceniu już wszystkich możliwych podatków, pieniędzy. Oszczędności takich nie może bez opodatkowania zaprząc do wyłącznej pracy dla siebie na lokatach czy giełdzie. One wciąż muszą pracować, także, a może przede wszystkim dla rządu. Bez względu na to, czy to będzie rząd lewicowy, prawicowy, czy jakiś jeszcze inny…

Sabotaż rządzących?

I tak w wydawałoby się w demokratycznej i kapitalistycznej, rządzonej przecież przez „liberalną" Platformę Obywatelską, Polsce, wciąż zwalcza się… polski, rodzimy kapitalizm, skutecznie zniechęcając Polaków do oszczędzania i inwestowania.

Opodatkowując w Polsce oszczędzanie, od siedmiu już lat skutecznie sabotuje się wysiłki Polaków zmierzających do osiągnięcia maksymalnej wolności finansowej i niezależności. Być może w takich warunkach lepiej już żyć na kredyt, zupełnie jak Amerykanie... Bo po co oszczędzać, kiedy z góry wiadomo, że kolejny haracz z naszych zysków kapitałowo-oszczędnościowych przypadnie temu lub kolejnemu rządowi? Zamiast reinwestować zysk z odsetek czy dywidend, by w przyszłości uniezależnić się m.in. od pomocy państwa, wciąż zmuszani jesteśmy dzielić się lwią częścią naszych zysków z polskim rządem. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie już nieodwołalnie i aż po grób (wiek emerytalny nam nawet do granic absurdu wciąż podwyższają).

Marek Belka wiecznie żywy?

Zastanawiam się, po co ta cała farsa z kolejnymi wyborami i wciąż zmieniającymi się rządami? Przecież wiadomo, że w tej zasadniczej, podatkowej sprawie i tak nic się nie zmieni. Podatek Belki tak jak był, tak i pozostanie. A kolejne ekipy rządzące m.in. polskimi finansami, zwykle spektakularnie odcinające się od polityki swoich poprzedników, wciąż będą postępować pod dyktando postkomunisty -"nieśmiertelnego ministra finansów" Marka Belki. To może tłumaczy coraz większe zniechęcenia Polaków wyborami parlamentarnymi, które przecież i tak nic w polskiej rzeczywistości nie zmieniają.

Dlatego, gdy ktoś zapyta cię drogi czytelniku, kto dziś (nazwijmy ten proceder po imieniu) okrada cię ze zgromadzonych na koncie oszczędnościowym pieniędzy. Możesz z całą pewnością odpowiedzieć, że nie jest to bank, ani żadna mafia, czy jakiś okupant. Tylko twój własny rząd! Minister Belka pomimo politycznej śmierci własnej, a także swojej lewicowej formacji, okazuje się być bardzo przydatny i pomocny w ograbianiu większości zapobiegliwych i oszczędnych rodaków przez kolejno następujące po sobie prawicowe ekipy rządowe. Tych wszystkich przysłowiowych Kowalskich i Nowaków, którzy ze względu na szczupłość własnych środków finansowych nie mogą sobie pozwolić na jakiś raj podatkowy czy konto w banku szwajcarskim. Z czym, jak wiemy, na ogół nie mają żadnych problemów prominentni przedstawiciele władzy.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Homeopatia wyjaśniona
Złożoność wyjaśniona. Część 5.

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (40)..   


« Felietony, bieżące komentarze   (Publikacja: 08-11-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Rudny
Z wykształcenia pedagog i historyk. Wydawca i niezależny publicysta. Zmarł w 2010 r. w wieku 41 lat.

 Liczba tekstów na portalu: 64  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Najhojniej wynagradzający siebie politycy w Europie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6923 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365