Tematy różnorodne » Na wesoło
W świecie świadomości, czyli rzecz o śniętym marzeniu Autor tekstu: Magdalena Wiśniewska
„Bóg zapładniał ludzkie serca
tylko niemożliwymi marzeniami"
Coehlo.
Nie jestem pewna, czy aby na
pewno Bóg, marzeniami zapładniał i czy akurat serca, ale pamiętam chwile,
kiedy dochodziłam do wniosku, że coś okrutnego, kazało mi pragnąć właśnie tego
co najpiękniejsze i najbardziej — dla nieśmiałych, niepewnych swego potencjału
śmiertelników- nieosiągalne. Cała moja wiara w spełnienie marzeń odchodziła-
zdawałoby się — bezpowrotnie, by z czasem powrócić i napełnić na powrót
nadzieją. Sielanka nie mogła trwać długo, gdyż w chwilach wzmożonego realizmu,
kiedy to wola czynienia niemożliwego i cały optymizm ulatywały niczym powietrze z przebitej opony, dostawałam od okrutnego , sadystycznego losu ponownie w policzek. Dla otrzeźwienia. Pragnienia z czasem dawały o sobie znać, wyjąc z rozpaczy, ale uszkodzenia nie dało się idealnie załatać, bo gdzie znaleźć
wulkanizatora od podziurawionych marzycieli? Siedziałam w pastelowym
kącie, łamiąc flamastry i wyrywając sobie włosy z żalu. Uciekałam do
własnego, wirtualnego świata, w poszukiwaniu pandemonium, które przyjęłoby mnie
do swojego niszczycielskiego kręgu, bym mogła dzieła zemsty na niewinnych
dokonać.
No dobra, tutaj już odleciałam.
Do rzeczy.
Przeszukując fora natknęłam
się intrygujący epitecik- „świadomy sen". Nieznany mi Łowca Chrapiących
oszacował, że około 20% populacji doświadczyło jego cudowności, bez własnej
ingerencji, natomiast resztę ograniczył zbyt logiczny umysł. To pechowcy.
Świadomy sen (ang. lucid Dream) to sen, w którym
„dzienny Marek" zdaje sobie sprawę z tego, że śni. Jest w stanie kształtować
treść snu, w zależności od uzyskanego stopnia wtajemniczenia. Marek może stać
się Darkiem, może skoczyć z pierwszego piętra na bungee, poznać Akwin z Tomasza
lub zacząć czytać książkę. Do wyboru, do kształtu, smaku i koloru. Ale
chwileczkę, nie tylko Marka się marzenia chwytają. Każdy bez wychodzenia z domu,
leżąc na łóżku lub hamaku (orientalnie, co?) może wniknąć w świat swych
niespełnionych i najskrytszych pragnień. Ci bardziej samodzielni, mogą wybrać
się na nierzeczywisty trening i przećwiczyć wszelkie możliwości osiągania celu,
by potem w rzeczywistym życiu zaskoczyć i złapać króliczka.
Oneironautyka, a więc sztuka świadomego śnienia,
odkrywa przed nami świat symulacji, w którym jedynym ograniczeniem jesteśmy my, a więc w skrócie nasze lenistwo i małe chęci.
Dzięki zaangażowaniu i regularności, możemy dowolnie
kreować sen, ciesząc się wspaniałą zabawą w łóżku.
To niezwykłe przedsięwzięcie wymaga jedynie poświecenia
odrobiny czasu i skupienia. Naszym zadaniem jest uzyskać oraz utrzymać we śnie
świadomość. Dzięki temu nie dojdzie do jego przerwania, a my będziemy mogli
przez dłuższy czas penetrować zakamarki własnego „ja" lub zamknąć w piwnicy
szefa (mobbing boli).
Jeżeli nie należymy do szczęściarzy, którzy naturalnie
wkraczają w rejony świadomego snu, będziemy musieli wykorzystać parę sztuczek,
które nam to ułatwią.
Pierwszy etap :
POŚCIG ZA ŚWIADOMOŚCIĄ.
Zapamiętywanie snów
Metoda polegająca na dokładnym zanotowaniu każdej wizji,
którą mieliśmy — większą lub mniejszą — przyjemność doświadczyć w nocy oraz
odtwarzaniu jej szczegół po szczególe. Zwrócić należy przy tym uwagę na wszelkie
powtarzające się przedmioty, osoby i zjawiska.
Pełnią one istotną rolę „klucza", który w odpowiednim
momencie otworzy furtkę świadomości. Należy zakodować sobie, że w sytuacji
zauważenia znajomego elementu (klucza), należy przeprowadzić TR.
Test Rzeczywistości (ang. reality test)
Ze względu na to, że sny wydają się być tak samo realne
jak rzeczywiste życie i nie jesteśmy w stanie odróżnić, czy w danej chwili
faktycznie śpimy czy nie, musimy nabyć nawyk przeprowadzania testów
rzeczywistości. Dzięki temu, nauczymy się automatycznie sprawdzać stan w jakim
się znajdujemy i kiedyś , zobaczywszy znany „klucz" zrobimy to również we śnie,
co pozwoli przywrócić nam świadomość. Testów jest wiele, możemy posłużyć się
tymi, które istnieją lub wymyślić własne. Przypominam, że mechanizm „Testu
Rzeczywistości" polega na powielaniu we śnie nawyków , które nabyliśmy w rzeczywistości. Koniec nudzenia, czas zacząć zajęcia praktyczne.
Naszą asystentką będzie Mała Ania. Ania rozpoczyna podróż w konwencji fantasy. W podskokach ruszyła przez elfi sadek, aż nagle zauważyła -
na drzewie- zegar ścienny.
Test 1 — Spójrz na zegarek
„Przyjrzyj się jego gładkiej tarczy i powiedz mi co
widzisz?" — odzywa się podświadomość Małej Ani.
„Te symbole są jakieś dziwne! A gdzie są wskazówki?"-
krzyczy dziecko.
Wtenczas zauważyła kolejno: sześć, dziewięć i lampkę
kontrolną sygnalizującą niski poziom paliwa w zbiorniku.
Koszmar, prawda? Teraz już masz sto procent pewności, że to nie jest sen.
No dobra, to sen. Nie udawajmy, lampka i 9 może być, ale
cyfra 6? Absurd.
Dziwne symbole, uciekające wskazówki, nienaturalnie wysokie
liczby- to najlepszy znak, że właśnie spoczywasz w swoim grobowcu, w związku z czym pozostaje uświadomić sobie, że śnisz, uszczypnąć się w ramię i rozpocząć
świadomą i trzeźwą zabawę w świecie wyobraźni i krainie marzeń.
Na potrzeby poradnika Mała Ania pozostanie tragicznym
bohaterem i będzie wykonywała syzyfowe prace. I tak w nieskończoność. No
ale cóż, testy trzeba przedstawić, a inaczej nie da rady, bo Anna odpłynęłaby
ziszczać swoje marzenia, a ja musiałabym wymyślać nowy profil genialnego
bohatera.
Anna otarła oczętka i ruszyła hen, przed siebie.
Rozpoczęła rozważanie na temat wilgotności glonów, gdy nagle zauważyła wystawę
sklepową…
Test 2 — Spójrz w lustro
Weszła do środka drewnianej chatki, podziwiając najnowsze,
elfie trendy i zauważyła lustro. Zbliżyła się do niego i ujrzała po drugiej
stronie brudnego prosiaczka. Koszmar, prawda? To musi być sen. W końcu nie jesteś świnią, co nie?
W świecie snu, w odbiciu mogą pojawiać się absurdalne
obrazy. Mamy też możliwość wkładania dłoni w lustro. Uczucie co najmniej
dziwnie. Warto pamiętać, by zobaczywszy lustro, przeanalizować jego wygląd,
ponieważ w przeciwnym razie pozostanie ono pominięte, a My nadal będziemy
niczego nieświadomi.
Dziewczynka uciekła na drogę gruntową i zauważyła przy
bocznej ścianie budynku biały kwadracik
Test 3 — Przełącz włącznik światła.
„ O, widzę włącznik, muszę zrobić test rzeczywistości" -
pomyślała, po czym przesunęła ręką po wypukłości i nacisnęła.
Zapaliła się firanka (metafora trudności jakie czekają na
Ciebie w świecie snu)
Ania poczęła wariować, przeczuwając, że jej przeznaczeniem
jest skończyć jako skwarka.
Początkowo, gdy w końcu osiągniesz sukces i staniesz się
Panem swego snu, możesz mieć problemy z utrzymaniem tej władzy. Często powodem tego
jest zbytnie podniecenie wywołane osiągnięciem celu i skupienie się na samym fakcie
dokonywania czynności świadomego śnienia, zamiast rozkoszowania się przygodą.
Drugi etap:
WALKA O PRZETRWANIE, czyli jak utrzymać świadomość w LD?
Anna stanęła na trawie i zaczęła odczuwać lekkie
duszności — nic dziwnego w końcu firanka płonie.. Poczuła, że straci kontakt ze
snem, gdy nagle pojawiła się złota rybka (to ja — pomoc społeczna-jak zwykle
muszę się wtrącić).
Utrzymywanie świadomości w LD 1
Obracanie się
Przeniosłam ją do hali cyrkowej i poradziłam: — Obracaj się mała! Niech on Ci pomoże- krzyknęłam,
pstrykając palcami.
Pojawił się szarmancki Lucyfer po czym uchwycił Aneczkę i zaczął nią wściekle obracać.
Jeden raz, drugi, trzeci...Odzyskała równowagę .
Czasami gdy poczujesz, że sen odchodzi, wyobraź sobie, że
się obracasz. Rozłóż ręce jak marzyciel, unieś głowę do góry i obracaj się
dookoła własnej osi. Powtarzaj przy tym : „Kiedy stanę w miejscu, nadal będę we
śnie"
Złota rybka, będąca tak naprawdę pastelową wróżką,
poradziła Ani, by w razie zagrożenia wykonać jeszcze inne czynności :
Utrzymywanie świadomości w LD 2
popatrz na ręce, złap się za coś (albo za kogoś),
potrzyj nosek no i zachowaj bezwzględny spokój (pozycja medytacyjna
na „śpiącego niedźwiadka", w tle mantra „chrapownicza". Kocham to!).
Radzę nie wpadać w stan
egzaltacji, ponieważ cała nasza praca pójdzie na marne. W sytuacji krytycznej,
należy zachować spokój, powtarzać sobie, że nic nie jest w stanie nas wyrwać z tego uroczego letargu. W zakotwiczeniu może pomóc spoglądanie na dłonie,
pocieranie nosa, wzbudzanie jakiegokolwiek poczucia tarcia. Można też złapać za
najbliższy przedmiot i wykrzyczeć głośno „ Jestem i pozostanę we śnie!" albo „
Niech moc będzie ze mną!".
Trzeci etap :
DREAMS COME TRUE
Wygraliśmy walkę i od tej pory możemy sobie marzyć do
rana (pomijając powyższe problemy), a potem niestety znów czeka ponura
rzeczywistość. Po przebudzeniu, pozostanie zagryźć mocno zęby i ruszyć w wir
nawyków i rutyny. Pamiętaj, by dobrze wykorzystać możliwości jakimi dysponujemy.
Odnajdź siebie, wertuj katalogi podświadomości, zmień
sposób myślenia, zauważ, że najważniejsza jest tylko miłość i bądź szczęśliwy. W praktyce oznacza to : zgłupiej i ciesz się byle czym. Obniż loty.
Ktoś zapłodnił
twoje serce nieosiągalnymi marzeniami. Nie pytaj mnie kto to zrobił.
« Na wesoło (Publikacja: 06-12-2009 )
Magdalena Wiśniewska Studiuje dziennikarstwo i komunikację społeczną we Wrocławiu. Interesuje się psychologią kliniczną, literaturą i filmem.
| Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6991 |