Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.359 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Czas robi swoje. A ty człowieku?"
 Filozofia » Filozofia społeczna

Filozofia na mroczne czasy [4]
Autor tekstu:

Także Marksowskiego zespolenia wrażliwości moralnej z pasją tworzenia wiedzy pomocnej w redukowaniu nieludzkości trudno nie uznać za modelowe. Analogicznie jak za swoisty antymodel może służyć uprawianie marksizmu wedle potrzeb oligarchii, choć tworzenie antymodeli nie jest chyba konieczne. Cieszy, rzecz jasna, także — podobnie wybiórczo — późniejsza filozofia aż po dzień dzisiejszy. Na przykład najbardziej znana teoria nieprawomocnej władzy i totalitaryzmu, którą Hannach Arendt mimo skoncentrowania uwagi na nienajnowszej już historii prowokuje do kontynuacji skierowanych na obecne i nadchodzące czasy. Biegnąc w tym kierunku, wdzięczna pamięć upomina się o dalsze nazwiska — myślicieli, których pasję badawczą rodziła traumatyczna niezgoda na antydemokratyczne mechanizmy władzy. Erich Fromm w swym obstawaniu przy nadziei na niesadomasochistyczne stosunki społeczne pobudza między innymi do myślenia o nowym kształcie filozofii praktycznej. A w każdym razie — o anachroniczności tej, która chce abstrahować od najnowszych i najdawniejszych doświadczeń autorytaryzmu. Korzyściom intelektualnym towarzyszy przy lekturze takich autorów niezapomniane przeżycie obcowania z ich osobowościami, w najlepszym znaczeniu tego słowa altruistycznymi.

Raźniej także człowiekowi na duchu, gdy widzi, że garść współczesnych doktryn wspierających emancypację człowieka od niekoniecznych opresji jest całkiem spora. A przecież do wybranych myślicieli można dodać także znaczną liczbę tych, którzy na rzecz tak pojętej emancypacji działali tylko w pewnym zakresie lub jedynie w niektórych fazach życia. [ 23 ] Sprawa ma aspekt terapeutyczny trudny do przecenienia, zwłaszcza jako antidotum na modę postponowania rozumu: jeśli filozofia bywa pociechą, to potrafi być nią na pewno z tej niebagatelnej racji, że potrafi ukazywać rozum w jego naprawczych możliwościach. Pamiętajmy o niemodnych oczywistościach, także po to, by nie zgłupieć!

Darmowe lub powszechnie dostępne kształcenie dzieci i młodzieży, takaż oświata i służba zdrowia, zabezpieczenia finansowe na starość i na wypadek niesprawności, zaczątki społeczeństwa obywatelskiego i rzeczywistej demokracji, a wszystko razem z większą dozą praktycznej życzliwości dla ludzi i zwierząt — to świat, który realnie istniał i nadal jeszcze w pewnych krajach istnieje. Prawda, że został zbudowany dzięki stuleciom walk klasowych i sprzyjającym układom geopolitycznym. Lecz zarazem nie zdołałby zapewne powstać bez kultu rozumu i racjonalistycznej filozofii, bez teorii wyzysku i krytycznej ekonomii politycznej, bez mrówczej pracy teoretyków i praktyków państwa socjalnego. Nie byłoby też tego znacznie lepszego świata bez ogólnej humanitarystycznej atmosfery, w której troska o słabszych jest oczywistością i łączy się organicznie z myśleniem nastawionym na działania owocne. Wkład odważnych myślicieli w tę realnie, choć niestety nie na zawsze, ulepszoną rzeczywistość trudno kwestionować bez złej woli.

7. Niepokój o przyszłość: ofensywa antywzorców. Analogicznie, również obecną falę neofeudalnego barbarzyństwa współtworzy sfera myśli ogólnych, wartości i wzorców życia ściśle związanych z filozofią: jak zwykle filozofia pozostaje pod przemożnym wpływem ideologii, podobnie jak sama podbudowuje ideologię teoretycznie. Inaczej niż w minionych epokach, panująca ideologia — za sprawą wielkich mediów — dociera do każdego niemal zakątka Ziemi z zaskakującą szybkością. Dekonstrukcja i przetwarzanie teorii, pojęć, wyobrażeń, skojarzeń i nurtów wyobraźni niewygodnych dla oligarchicznego systemu gospodarczo-politycznego należy, jak się zdaje, do jego głównych celów strategicznych. Niszczeniu lub przetwarzaniu podlega zwłaszcza to wszystko, co może służyć uspołecznianiu władzy i praktykom humanitaryzmu w jego skutecznych formach. Zmierzające w tym kierunku nowsze i najnowsze trendy myślowe różnej proweniencji łączą się w jedno z dawnymi i najdawniejszymi, jako światopoglądowa kontrrewolucja o niespotykanym zasięgu.

Wbrew narzekaniom na zanik wartości, nie giną i nie podlegają niszczeniu te wartości czy też sensy życia i działania, które z punktu widzenia koncentracji władzy i kapitału są nieszkodliwe. Co więcej, gdy okazują się pod tym czy innym względem użyteczne dla wielkich świeckich korporacji lub dla silnych organizacji kościelnych, wracają przy walnym udziale wielkich mediów do minionej świetności. Kult konsumpcji i rozrywki przywraca — w warunkach rosnącego wyzysku — dawną wysoką rangę pracowitości i skrajnego wytężenia sił na rzecz pracodawcy. Co mniej oczywiste, w wielu krajach kult ten koegzystuje idealnie z krzepnięciem światopoglądów, obyczajów i sposobów myślenia wzmacniających kler. Dekonstrukcja wartości jest faktem niewątpliwym, lecz polega raczej na tym że, konsekwencją rewitalizacji wartości przeddemokratycznych jest słabnięcie wartości, wiedzy i wzorców życia, z których zwykły czerpać największą energię ruchy emancypacyjne. Słabnie między innymi prosocjalna i prodemokratyczna refleksja nad społeczeństwem i nie bez związku z tym ubożeje niezależna emancypacyjna etyka — i jako teoria, i jako zbiór deklarowanych zasad, norm oraz wzorców życia. Redukcji świeckiej etyki społecznej do nakazu tolerowania nieszkodliwych inności [ 24 ] towarzyszą redukcje w etyce wyznaniowej — jak już nieraz w przeszłości — do spraw obyczajowych i do posłuszeństwa klerowi.

Największe jednak spustoszenia czyni bujny rozwój wartości skrajnie egoistycznych. Po raz pierwszy w dziejach ludzkości sukces za wszelka cenę i prawo silniejszego stają się integralną częścią składową oficjalnej ideologii panującej. Niszczenie i zawężające wypaczanie idei humanitaryzmu, jego redukcja do doraźnej pomocy są czymś więcej niż wynikiem spontanicznie przebiegających przemian świadomości. Przychodzą na myśl ogniste ataki Tomáąa Garrigue’a Masaryka na humanitaryzm jako źródło lewicowości i socjalizmu. [ 25 ] Ich przesłanie jest jednoznaczne: kto chce ludziom wybić z głowy takie idee, jak walka z wyzyskiem, sprawiedliwość społeczna lub socjalno-ekonomiczne prawa człowieka, musi też starać się usilnie o to, by rozumienie humanitaryzmu pozbawić jego rewolucyjnej siły. Na przykład w ten sposób — jak to czynił właśnie Masaryk — że społecznie i globalnie pojętemu humanitaryzmowi zostają przeciwstawione jako od niego nieporównanie ważniejsze wartości rodzinne i narodowe. [ 26 ]

8. Ku filozofii odpowiedzialnej za świat. Przesycanie kultury wartościami utrudniającymi zgodne współżycie na globie nie ogranicza się do wspomnianych doktryn libertariańskich czy autorytarnych w duchu konfesyjnym. Kolejne spotkania z nowopowstającymi tekstami traktującymi ogólnie o najważniejszych sprawach człowieka i społeczeństwa są najczęściej frustrujące: wzmacniają obawę, że antyhumanitarnymi reinterpretacjami jest zagrożone niemal wszystko, co w dorobku myśli ludzkiej było pod względem etycznym najcenniejsze. I nie jest tu istotne, czy nowopowstały ogólny tekst należy formalnie do filozofii lub do przedstawienia jej dziejów, czy też jest kwalifikowany inaczej. Remedium na przygnębienie w postaci zaproponowanych wyżej alternatywnych dziejów filozofii kieruje uwagę ku niej samej: marzy się radykalne wzmocnienie tych jej rozumnych nurtów, których ambicją i głównym źródłem jest odpowiedzialność za świat. Ze względu na ten aspekt moralny i na powinność myślenia dla życiowej praktyki owocnego, czyli zakładającego z konieczności racjonalizm, byłaby to zarazem filozofia owego nowego Oświecenia, którego niezbędność podkreślają tak silnie współcześni racjonaliści.

W odróżnieniu od Oświecenia osiemnastowiecznego, które swą refleksję nad światem chciało konstruować samodzielnie, obecnie należałoby chyba zaczynać od generalnego remanentu. A w samym takim remanencie trzeba by zacząć pracę od starannego wydzielania idei, teorii i metod badawczych aktualnie i potencjalnie użytecznych. Alternatywny kanon heterodoksyjnych treści filozoficznych w duchu Onfrayowskich zachęt do zrzucania jarzma idei obniżających jakość życia mógłby usprawnić realizację zadania. Nie wynika stąd, oczywiście, że mamy w takich pracach podzielać szczególną sympatię Onfraya dla nurtów hedonistycznych. Pragmatyczny humanitarysta, akcentując silniej szczęście niż przyjemność, myśli raczej o eudajmonizmie. Zarazem jako wyznawca eudajmonizmu ma poważne zadatki ku temu, by cenić sobie szczególnie filozofię polityczną, w jej — rzecz jasna - równościowej orientacji etycznej.

Elementem remanentu trudnym do przecenienia byłaby także praca nad listą podstawowych braków. Wykaz najważniejszych problemów, z którymi ludzkość — także na płaszczyźnie teorii — ciągle jeszcze nie daje sobie rady, stanowiłby znaczne osiągnięcie nawet na etapie wstępnego szkicu.

Weźmy dla przykładu brak dostatecznego teoretycznego sprzeciwu wobec panoszącego się w obecnej filozofii antynaukowego dogmatu o nieistnieniu logicznie uprawnionych przejść myślowych między opisem rzeczywistości a wartościowaniem. [ 27 ] Jeśli o przejściach takich nie wolno filozofom wiedzieć, trzymają się krzepko dalsze irracjonalne zakazy. Wymuszane opinią środowiska udawanie niewiedzy o tym, że wybory etyczne i ideologiczne w istotnej mierze dają się oceniać pod względem prawdziwościowym, paraliżuje prace nad różnicowaniem i ulepszaniem ideologii, światopoglądów i metod wychowawczych. Rzecz tym szkodliwsza, że dalsze odcinanie świata wartości od potocznych i naukowych obserwacji, od doświadczenia i eksperymentu sprzyja ogólnoświatowym procesom retenebracji w wielu aspektach. Oto także jeden z przykładów filozofii we wspomnianej wyżej funkcji odsysania rozsądku.

Lecz wróćmy do samej listy niedostatków, już bez wchodzenia w szczegóły. Wzorem może być tutaj sporządzone w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku przez Louisa Althussera zestawienie niedopracowań i niedomyśleń marksizmu. Mankamenty stwierdzone na tym terenie dają się zresztą rozciągnąć na wiele innych dziedzin wykazujących niedorozwój społecznych strategii naprawczych. Problem dotyczy przede wszystkim, niejako ex definitione, pojmowanej praktycznie filozofii. Dotyczy jednak również — zauważmy przy okazji — wielu nauk stosowanych, gdzie o skutecznych wspólnych strategiach trudno jeszcze myśleć z powodu niedorozwoju myślenia systemowego. Lecz, oczywiście, sprawy publiczne nie wyczerpują oczekiwań od wiedzy zorientowanej na praktykę.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Darwin a naziści
Młodzi, którym nie jest wszystko jedno

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 23 ] Takie tolerancyjne kryterium wyboru badanych tekstów stosuje na przykład w swej cennej nie wydanej jeszcze pracy Katarzyna Szumlewicz, Emancypacja i wychowanie w filozofii nowoczesnej.
[ 24 ] Jerzy Drewnowski, O ambitniejsze pojmowanie tolerancji, „Forum Klubowe", nr 1 (25) styczeń/luty 2006 r.
[ 25 ] Tomáą Garrigue Masaryk, Ideale der Humanität, Praha 1935. Jest to cienka broszurka, trudnodostępna. Udostępniana bez możliwości powielania i tylko na miejscu — w Herzog August Bibliothek Wolfenbüttel w Niemczech. Zasługuje na komentowaną edycję i przekład na j. polski jako wyjątkowo szczere wskazanie na polityczne przyczyny abominacji wobec humanitaryzmu.
[ 26 ] Por. Michał Kozłowski, zob. przyp.7.
[ 27 ] Por. Mario Bunge, Nauka i polityka. Oświeceniowe rozwiązania problemów globalnych, „Bez Dogmatu", Numer 76, wiosna 2008. Por. też o obiektywizacji wartości przez relatywizację Jerzy Drewnowski , Wyzwolenie ... (zob. przyp. 4).

« Filozofia społeczna   (Publikacja: 21-12-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Drewnowski
Ur.1941, historyk nauki i filozof, były pracownik PAN, Akademii Lessinga i Uniwersytetu Technicznego w Cottbus, kilkakrotny stypendysta Deutsche Forschungsgemeinschaft i Biblioteki Księcia Augusta w Wolfenbüttel. Współzałożyciel Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Pracował przez wiele lat, w Polsce i w Niemczech, nad edycją „Dzieł Wszystkich” Mikołaja Kopernika. Kopernikowi, jako uczonemu czynnemu politycznie, poświęcił pracę doktorską. W pracy habilitacyjnej zajął się moralną i społeczną samoświadomością uczonych polskich XIV i XV wieku. Od 1989 r. mieszka w Niemczech, wiele czasu spędzając w Polsce - w Jedlni Letnisku koło Radomia, gdzie wraz ze Stanisławem Matułą stworzył nieformalne miejsce spotkań ludzi duchowo niezależnych z kraju i zagranicy. Swoją obecną refleksję filozoficzną zalicza do „europejskiej filozofii wyzwolenia”. Nadaje jej formę esejów, wierszy i powiastek filozoficznych.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 24  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Niezapomniane oko Polifema. Opowiadanie dla licealistów
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7029 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365