|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii
Czy Bóg jest tylko czy aż gwarantem prawdziwości poznania? [3] Autor tekstu: Ewelina Grambor
Tradycję tworzenia dowodów na istnienie Boga i w
ogóle tendencję do odwoływania się do bytu posiadającego wszystkie doskonałości
jako gwaranta poznania, przerwał brutalnie David Hume, a następnie bardziej
formalnie i rzetelnie przedstawił niemożliwość takowych dowodów Immanuel Kant.
Ten drugi dokonał destrukcji dowodów: ontologicznego, kosmologicznego i fizyko -
teologicznego. Za zwolennika dowodu ontologicznego uważał przede wszystkim
Kartezjusza i jego epigonów, dowodu kosmologicznego Leibniza oraz Wolffa, zaś
fizyko — teologicznego — Reimarusa. Błędność dowodu pierwszego polega na
przyjęciu fałszywego założenia. A mianowicie już św. Anzelm, a później
Kartezjusz uznali istnienie za realny predykat należący do cech pojęcia Boga.
Zaś Kant stwierdza, że "istnienie nie jest oczywiście realnym orzeczeniem,
tzn. pojęciem czegoś, co może dołączyć się do pojęcia pewnej rzeczy. Jest ono
jedynie uznaniem w istnieniu pewnej rzeczy lub pewnych własności samych w sobie. W logicznym użyciu jest to jedynie kopula w pewnym sądzie. [...] Słówko 'jest' nie
jest jeszcze ponadto jakimś orzeczeniem, lecz tylko tym, co odnosząc orzeczenie
do pomiotu przyznaje mu je. Jeżeli tedy biorę podmiot Boga wraz ze wszystkimi
jego orzeczeniami i powiadam 'Bóg istnieje' lub też 'istnieje jakiś Bóg', to nie
dodaję żadnego nowego orzeczenia do pojęcia Boga, lecz tylko uznaję w istnieniu
podmiot sam w sobie ze wszystkimi jego orzeczeniami, a mianowicie przedmiot w jego stosunku do mego pojęcia."
[ 29 ] Mówiąc krótko, według królewieckiego filozofa z samego myślenia i tym samym analizy pojęcia nie można wywnioskować istnienia żadnej rzeczy. Z krytyką dowodu ontologicznego związana jest krytyka dowodu kosmologicznego. Ten
drugi przyjmuje założenie o istnieniu Boga, zaś dodatkowo stwierdza, że Bóg jest
realną podstawą innej rzeczy. Z istnienia świata niedoskonałego wnioskuje się,
że istnieje istota doskonała, będąca przyczyną owego świata. Niemożliwość
takiego dowodu wynika z faktu, iż pojęcie bezwzględnie koniecznej istoty nie
jest pojęciem empirycznym, ale pojęciem czystym. Zatem dowód kosmologicznym
mający być dowodem aposteriorycznym wkracza na pole aprioryzmu. Wreszcie trzeci
dowód fizyko — teologiczny, mimo, że darzony przez Kanta największa sympatią
[ 30 ] nie obronił się przed licznymi zarzutami przeciwko niemu
wysuniętymi. Primo, zawiera on niedozwolone wnioskowanie przez analogię. W tym dowodzie odnosząc się do zdolności wytwórczych człowieka, przyjmuje się,
że cała harmonia, porządek i ład świata są wytworami istoty o nieskończonym
intelekcie, tak jak np. domy, samochody są produktami ludzkich zdolności. Z tego, co znane, wnioskuje się o tym, co nieznane. Secundo, artefakty
zawsze są wytwarzane z uwagi na jakiś bliżej określony cel i z zastanego już,
gotowego materiału, zaś, jeśli istniałaby taka doskonała istota, ona nie dość,
że stwarza rzeczy to jeszcze wytwarza sam materiał. Na gruncie filozofii samego
Kanta idea Boga staje się ideą regulatywną rozumu praktycznego, jest niezbędna
ze względu na kwestie moralności. Istnienia Boga teoretycznie poznać nie można,
jednakże Kant odrzuca ateizm głoszący nieistnienie Boga. "Ponieważ człowiek
podlega prawu moralnemu, to rozum zmusza go do uwierzenia w [...] istnienie Boga.
Dlatego też byłoby błędem uważać postulaty, na modłę jakiegoś pragmatyzmu, za
pożyteczne fikcje."
[ 31 ]Bóg jest dla
filozofa rzeczywistym przedmiotem świata moralnego, ale nie empirycznego. Bóg
już nie jest gwarantem poznania. Kant epistemologię i przedmiotową ważność
poznania zamyka w naocznej zmysłowości oraz kategoriach intelektu, czyli w samym
podmiocie skończonym, a nie doskonałym.
Po powyższym przedstawieniu dowodów na istnienie Boga w doktrynach filozoficznych racjonalistów: Kartezjusza, Malebranche’a, Leibniza,
Spinozy oraz empirystów Locke’a i Berkeley’a jeszcze raz odpowiem na pytanie
postawione przeze mnie w tytule eseju: Bóg na gruncie poglądów tych filozofów
wieku XVII jest tylko gwarantem prawdziwości poznania, żyrantem przedmiotowej
ważności posiadanej wiedzy. Nie ma On już znamion Boga Mojżesza, Abrahama,
Izaaka, jest to Bóg myślicieli, którzy pragną nadać intersubiektywną ważność
treściom opisywanym w swoich dziełach. Nie jest to Bóg, do którego się ludzie
modlą, którego kochają, z którym dzielą się problemami i radościami dnia
codziennego. Jest to tylko byt, któremu się przypisuje wszelkie doskonałości
zapożyczone z opisu biblijnego, przeniesione z filozofii średniowiecznej, która
jeszcze starała się w większym bądź mniejszym stopniu wiarę łączyć z rozumem.
Bóg Kartezjusza i jego następców jest pośrednikiem między dwoma substancjami o skrajnie różnych naturach; ofiarodawcą idei; powszechnym rozumem, w którym
znajduje się cała wiedza, którą chcą posiąść podmioty ludzkie; „certyfikatem"
ważności i co najmniej intersubiektywność, jeśli nie obiektywności zdobytego
poznania rzeczy, względem podmiotu poznającego zewnętrznych. Na gruncie doktryn
filozoficznych należących do paradygmatu dualistycznego tak rozumiany Bóg jest
konieczną hipotezą, gdyż kontakt między substancją cielesną i rozciągłą musi
zostać wyjaśniony; na gruncie filozofii immaterialistycznej również, gdyż jej
odrzucenie grozi absolutnym solipsyzmem. Każda z epistemologii tworzonych w ramach doktryn w/w filozofów nosiła znamiona teologii. Ta "teologiczna
proteza"
[ 32 ] umożliwia rozwiązanie problemu relacji psychofizycznych i kwestii epistemologicznych. Niemniej rodzi problemy w związku z dowodami na
istnienie owego gwaranta, co najlepiej pokazał w wieku XVIII Kant. Tak czy
inaczej, po filozofii scholastycznej był to ogromny postęp.
Bibliografia:
1.
Anzelm z Canterbury, "Monologion,
Proslogion",PWN, Warszawa 1992.
2.
Berkeley G., "Traktat o zasadach poznania
ludzkiego", Zielona Sowa, Kraków 2005.
3.
Berkeley G., "Trzy dialogi między Hylasem i Filonousem", Antyk, Kęty 2002.
4.
Descartes R., "Medytacje o pierwszej
filozofii", Antyk, Kęty 2001.
5.
Descartes R., "Rozprawa o metodzie",
PWN, Warszawa 1988.
6.
Descartes R., "Zasady filozofii",
Antyk, Kęty 2001.
7.
Hoffe O., „Immanuel Kant", PWN, Warszawa 2003.
8.
Kant I., "Jedyna możliwa podstawa dowodu
na istnienie Boga", Antyk, Kęty 2004.
9.
Kant I., "Krytyka czystego rozumu",
PWN, Warszawa 1957.
10.
Leibniz G.W., "Nowe rozważania dotyczące
rozumu ludzkiego", t. II, PWN, Warszawa 1955.
11.
Leibniz G.W., "Pisma z teologii
mistycznej", Znak, Kraków 1994.
12.
Leibniz G.W., "Wyznanie wiary filozofa",
PWN, Warszawa 1969.
13.
Locke J., "Rozważania dotyczące rozumu
ludzkiego", PWN, Warszawa 1955.
14.
Moskal P., "Filozofia Boga i epistemologia przekonań teistycznych", Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków
2008.
15.
Raube S., "Deus explicicatus. Stworzenie i Bóg w myśli Ralpha Cudwortha", Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku,
Białystok 2000.
16.
Sieczkowski T., "Poznanie i jego przedmiot w kontekście
episteologicznym", w: "Przegląd Filozoficzny — Nowa Seria", nr
3/2006.
17.
Spinoza B., "Pisma wczesne", PWN,
Warszawa 2009.
18.
Tresmontant C., "Problem istnienia Boga",
PAX, Warszawa 2001.
19.
Wasilewski M., "Dowody na istnienie Boga u Malebranche’a", [w:] "Charisteria.
Rozprawy filozoficzne złożone w darze W. Tatarkiewiczowi w 70. rocznicę urodzin",
Warszawa 1960.
1 2 3
Przypisy: [ 29 ] Kant
I., "Krytyka czystego rozumu", t. II,PWN, Warszawa 1957, str. 339 -
340. [ 30 ] Patrz.
Kant I., "Jedyna możliwa podstawa dowodu na istnienie Boga", Antyk, Kęty
2004, str. 33. [ 31 ] Hoffe
O., „Immanuel Kant", PWN, Warszawa 2003, str. 234. [ 32 ] Sieczkowski T., "Poznanie i jego przedmiot w kontekście
episteologicznym", w: "Przegląd Filozoficzny — Nowa Seria", nr
3/2006, str. 192. « Historia filozofii (Publikacja: 14-01-2010 Ostatnia zmiana: 15-01-2010)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7081 |
|