Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
Jak się Papież miał zwyczaj biczować? Autor tekstu: Christopher Beam
Tłumaczenie: Jacek Kursa
Umartwienie i Kościół katolicki
Od tłumacza:
Przetłumaczony przeze mnie artykuł, jest reakcją autora
amerykańskiej gazety internetowej SLATE Christophera Beama, na informację
zamieszczoną przez agencję Reuters 26.01.2010. Informacja dotyczyła wydawanej
właśnie książki pod tytułem Dlaczego jest Święty? autorstwa Ks. Sławomira Odera we
współpracy z włoskim dziennikarzem Saveiro Gaeto. Głównym, sensacyjnym elementem
owej relacji było rzekome samobiczowanie się przez Papieża.
Chciałbym zwrócić uwagę na sposób w jaki autor spostrzega
Kościół katolicki. Największa jednolita grupa religijna w Stanach Zjednoczonych
(23.9% wyznawców w 2007 roku według Pew Research Center) jest równie egzotyczna i barbarzyńska jak Islam, Hinduizm, czy afrykańskie rytuały plemienne.
Autor nowej książki o Janie Pawle II utrzymuje, że Papież
samobiczował się, by czuć się bliżej Boga. Czy
katolicyzm naucza, iż biczowanie się jest odpowiednie do tego celu?
Nie. Kościół katolicki oficjalnie nie aprobuje samobiczowania się, jednak
niektórzy papieże wypowiadali się o tym przychylnie. Pewne fragmenty Nowego
Testamentu interpretowano jako przyzwalające na te praktyki. „Czy poruszeni Bożą
łaską, nie powinniśmy wymuszać na sobie dobrowolnych cierpień i ubóstwa?"
pisał
Jan XXIII w Encyklice „Paenitentiam Agere" o potrzebie wewnętrznej i zewnętrznej
pokuty" z 1962 roku.
Niektóre z wcześniejszych odniesień do umartwianie się, jak praktyka ta jest
czasem nazywana, znajdują się w Listach Św. Pawła Apostoła do Rzymian: "Bo
jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy
Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała — będziecie żyli. ", zaś w liście do Kolosan pisze:
[ 1 ]
" Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w [waszych] członkach". Żarliwi
katolicy praktykowali łagodną formę samobiczowania od wieków, często zwykłym
paskiem, ale czasem używając specjalnego bicza zwanego „dyscypliną". Niektórzy
nadal to czynią. Praktyki te stały się rzadsze od czasu reform Soboru
Watykańskiego II w latach 60-tych i dziś rzadko mówi się o nich publicznie. (
„Kod Da Vinci", portretuje członków katolickiej sekty Opus Dei jako
samobiczujących się.)
Fizyczne karanie samego siebie, jest być może tak stare
jak sama religia, ale Chrześcijańska praktyka, znana jako
umartwienie ciała, ma swoje źródła w Europie w IV
wieku. Przez lata żarliwi Chrześcijanie dowodzili swojej wiary poprzez
męczeństwo. Gdy Rzymski Cesarz Konstantyn
ogłosił
koniec prześladowania Chrześcijan — faktycznie kończąc męczeństwo za wiarę -
Chrześcijanie zaczęli poszukiwać nowych sposobów na ugruntowanie swojego
duchowego kredo. Asceza stała się popularna wśród mnichów, którzy wyruszali na
pustynię i pościli przez wiele dni. Do innych popularnych form wyrzeczenia
należało sypianie na gołych deskach, chodzenie po zimnej ziemi lub noszenie
niewygodnych włosiennic. Praktyka ta miała swoje korzenie w filozofii Platona,
który zakładał, że można osiągnąć wiedzę tylko poprzez śmierć.
Wielu świętych praktykowało umartwienie. W XVI wieku Thomas More nosił włosiennicę. Święta Małgorzata Maria Alacoque zraniła się w dzieciństwie by wyryć
sobie na piersi imię „Jezus". Święty
Ojciec
Pio, który żył w drugiej połowie XX wieku, umartwiał się i ponoć miał stygmaty.
Niektórzy chrześcijanie urządzali wielkie widowiska samookaleczenia.
Biczownicy,
byli słynną grupą, która w XIII wieku rozpoczęła marsze po Europie, organizując
procesje połączone z samobiczowaniem się. Papież zdelegalizował ten ruch w 1261
roku, a późniejsi papieże rozprawiali się z nimi jako heretykami. Na początku XV
wieku Hiszpańska Inkwizycja spaliła wielu Biczowników na stosie.
Teologowie proponują wiele różnych sposobów uzasadnienia samookaleczenia.
Najbardziej powszechny opisuje je jako akt pokuty, lub karę otrzymaną teraz, by
zapobiec jej później. Inni widzą je jako obrzęd oczyszczenia. Niektórzy uczeni
proponują wyjaśnienie neurologiczne, zakładając, że zewnętrzny ból redukuje
świadomość i poczucie indywidualności, co w następstwie może wytworzyć uczucie
połączenia z Bogiem.
Chrześcijaństwo nie jest jedyną religią praktykującą samobiczowanie się.
Wielu Szyitów czci święto Aszura, upamiętniające śmierć Husajna, wnuka Mahometa,
biczując plecy pękiem noży. W trakcie Hinduistycznego święta Thaipusam odbywa
się rytuał „kavadi", którego uczestnicy przekłuwają ciała szpikulcami i hakami.
Tańce słońca Indian północnoamerykańskich obejmowały przekłuwanie i zawieszanie
ciała. Częścią plemiennych rytuałów przejścia w Afryce i Ameryce Południowej
jest często obrzezanie bez znieczulenia.
Tekst oryginału
Slate, 26 stycznia 2010r.
Przypisy: [ 1 ] Cytaty z Biblii według Biblii Tysiąclecia « Recenzje i krytyki (Publikacja: 03-02-2010 )
Christopher Beam Amerykański dziennikarz i publicysta. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7120 |