Prawo » Prawo nowych technologii
Uwagi o projekcie ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych Autor tekstu: Tomasz Twardowski
Wprowadzenie
Przyszły
rozwój polskiej biotechnologii jest w zasadniczym stopniu uwarunkowany przez
normy prawne. Celem naszych działań jest oparcie rozwoju gospodarki narodowej na
bioekonomii, a zatem na wiedzy oraz zasobach odnawialnych. Biotechnologia,
podobnie jak inne innowacyjne technologie [informatyka, komunikacja], jest już
obecnie motorem postępu w zakresie produkcji nowoczesnych leków i metod
terapeutycznych, bioenergetyki i biomateriałów. Postęp biogospodarki
uwarunkowany jest harmonijną współpracą w wielu obszarach, które są równocenne i mają zasadniczy wpływ na przyszłość naszego kraju, jak przykładowo sfery:
nauki, bankowości, legislacji. Polskie normy prawne winny sprzyjać i popierać
rozwój innowacyjnych technologii, a stanowisko władz politycznych wspierać
starania naukowców w zakresie wdrażania krajowych rozwiązań nowatorskich
technologii do przemysłu krajowego. W jednoznacznej ocenie ogromnej większości
ekspertów krajowych, jak i Komisji Europejskiej, OECD czy też FAO, właśnie
rozwój zastosowań genetycznie zmodyfikowanych organizmów ma zasadnicze znaczenie
dla produkcji bioodnawialnych surowców energetycznych, wytwarzania nowych
jakościowo [np. biodegradowalnych] materiałów oraz leków o nowych
właściwościach.
Stworzenie
podstaw bioekonomii w naszym kraju wymaga właściwych norm prawnych, które
powinny uwzględnić:
- Rozwój nauki i wdrożeń jest
sprawą priorytetową dla gospodarki narodowej.
- Zapewnienie równości
wszystkich podmiotów w świetle prawa.
- Zgodność z prawem Unii
Europejskiej i konwencjami międzynarodowymi jest wymogiem koniecznym do
rozwoju bioekonomii.
Komisja
Europejska w dokumencie "Life Sciences and Biotechnology: A strategy for
Europe"(COM(2002)27) apeluje do państw członkowskich o uwzględnienie w planach
legislacyjnych aktów prawnych sprzyjających rozwojowi badań i gospodarki opartej
na wiedzy, w tym z wykorzystaniem nowoczesnej biotechnologii. Przyszły rozwój
polskiej biogospodarki winien zapewnić nam nie tylko samodzielność i niezależność żywieniową, energetyczną i materiałową, ale także stworzyć miejsca
pracy w kraju dla doskonale wyszkolonych młodych kadr. Dzisiejsze rozwiązania
legislacyjne mają podstawowe znaczenie dla kształtu gospodarki i poziomu
jakości życia przyszłej generacji Polaków.
Cel
Podstawowym założeniem
uzasadniającym opracowanie nowej ustawy jest zgodność polskiej normy prawnej z porządkiem prawnym dyrektyw Wspólnot Europejskich w zakresie GMO oraz
spełnienie wytycznych zawartych w Ramowym Stanowisku Rządu RP dotyczącym
organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Realizacja tych zadań wymaga
opracowania nowej normy prawnej.
Przedstawiony projekt ustawy
wywołuje zasadnicze zastrzeżenia w zakresie przepisów regulujących zagadnienia
dotyczące organizmów genetycznie zmodyfikowanych, w obszarze:
1)
zamierzonego uwolnienia organizmów genetycznie zmodyfikowanych do
środowiska w celach doświadczalnych,
2)
wprowadzenia do obrotu organizmów genetycznie zmodyfikowanych jako
produktów lub w produktach, a zwłaszcza:
3)
upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych,
Podstawą
tworzenia normy prawnej w Unii Europejskiej są przesłanki naukowe, a nie opinia
publiczna i potoczne poglądy, zasadniczo oparte na przesłankach dogmatycznych.
Komentarze
szczegółowe
W tym kontekście podstawowe
zastrzeżenia budzi Dział IV projektu ustawy dotyczący zamierzonego uwolnienia
organizmów genetycznie zmodyfikowanych do środowiska w celach doświadczalnych.
Przepisy tego rozdziału zostały opracowane w celu wdrożenia Ramowego Stanowiska
Rządu RP dotyczącego organizmów genetycznie zmodyfikowanych, w którym znajduje
się informacja, że Polska dąży do tego, aby być krajem wolnym od organizmów
genetycznie zmodyfikowanych. Dział ten winien zostać w całości zmieniony,
bowiem nie ma uzasadnienia naukowego koncepcja stworzenia z Polski "strefy
wolnej od GMO", a co więcej koncepcja taka jest w zasadniczy sposób sprzeczna z interesami gospodarki narodowej. Jest to sytuacja bardzo podobna do kwestii
dotyczących energetyki jądrowej, gdzie mamy zapóźnienie ok. 30 lat wywołane
właśnie opinią publiczną i strachem przed nowością techniczną.
Z całym naciskiem należy
zwrócić także uwagę na sprzeczność logiczną projektu: ograniczając
doświadczenia krajowe w zakresie wprowadzania GMO do otwartego środowiska nie
możemy pozyskać danych eksperymentalnych wyjaśniających i odpowiadających na
postawione pytania. Natomiast zastosowanie procedury proponowanej w nowej
legislacji po pierwsze, zasadniczo zwiększa koszty administracji państwowej, a po drugie doprowadza do likwidacji korzyści ekonomicznych wynikających z produkcji GM roślin poprzez spowodowanie ogromnych utrudnień biurokratycznych.
Podobnie Dział
V ustawy: „Wprowadzenie do obrotu organizmu genetycznie zmodyfikowanego jako
produkt lub w produktach" winien ulec zmianie poprzez inne nakreślenie
pryncypiów. Polska legislacja winna sprzyjać rozwojowi gospodarki narodowej.
Obecny projekt poprzez tworzenie struktur biurokratycznych oraz zakazów
opartych na przesłankach ideologicznych zmniejsza konkurencyjność produkcji
rolniczej [mięso, w tym drób, mleko, jaja], a także bioenergetyki i biomateriałów.
W Dziale IV i V zawarto dążenia mające na celu
wdrożenie konkluzji zawartej w Ramowym Stanowisku Rządu RP: Rząd Polski dąży do
tego, aby być krajem wolnym od organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Dążenie
Rządu Polskiego do ograniczenia obrotu produktów genetycznie zmodyfikowanych
dopuszczanych na podstawie dyrektywy 2001/18/WE (zgodnie z art. 22 dyrektywy
2001/18/WE organizmy genetycznie zmodyfikowane jako produkty lub w produktach są
obecne na rynku unijnym) spowoduje wzrost kosztów produkcji krajowej oraz
obniżenie konkurencyjności naszej gospodarki. Działania te prowadzą do błędu
zaniechania.
W Dziale VI (oraz IV) zawarto
przepisy dotyczące prowadzenia upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Jednakże "...) minister właściwy do spraw rolnictwa ma możliwość wprowadzenia
czasowego ograniczenia lub zakazu uprawy określonych odmian roślin genetycznie
zmodyfikowanych będących organizmami genetycznie zmodyfikowanymi, wprowadzonymi
do obrotu z możliwością uprawy (...). Jeżeli (...) pojawią się nowe lub dodatkowe
dane dotyczące oceny zagrożenia związanej z wprowadzeniem do obrotu tego
organizmu lub po ponownej ocenie posiadanych wcześniej informacji związanych z wprowadzeniem do obrotu z możliwością
uprawy danej odmiany rośliny genetycznie zmodyfikowanej,
przeprowadzonej z uwzględnieniem nowych lub dodatkowych danych naukowych zajdzie
podejrzenie, że stanowi ona zagrożenie dla zdrowia ludzi lub zwierząt albo
bezpieczeństwa środowiska. (...)". Takie uregulowanie zaproponowano w odpowiedzi
na postulaty wynikające z debaty publicznej, bez podstaw naukowych. W praktyce
zapis ten oznacza ogromne ryzyko gospodarcze dla podmiotu, który podejmie
decyzję prowadzenia upraw tych roślin. Uprawy te mogą być zniszczone w każdej
chwili mocą administracyjnej decyzji, bez weryfikacji naukowej.
Projekt przewiduje tworzenie stref wolnych od
upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych. Proponowane strefy izolacyjne
[wielokrotnie większe niż wypraktykowane w Republice Czeskiej i Hiszpanii]
powodują, że sens ekonomiczny upraw GM jest w zasadniczy sposób podważony.
Reasumując: Działy IV, V oraz VI wymagają
zasadniczej rewizji. Przede wszystkim niezbędne jest dostrzeżenie znaczenia
ekonomicznego i gospodarczego innowacyjnej technologii, a nie oparcie procesu
legislacyjnego na dogmatycznym założeniu: "Polska wolna od GMO", które
przesłania aspekty naukowe podstaw legislacji.
Warto także zwrócić uwagę na ukryty komizm
sytuacyjny pewnych proponowanych uregulowań, np. "(...) Nowym dokumentem, jaki
powinien zostać dołączony do wniosku, jest plan monitorowania, w którym
wnioskodawca przedstawia strategię monitorowania zagrożeń organizmu genetycznie
zmodyfikowanego wprowadzonego na rynek jako produkt lub w produktach (...)".
Propozycja ta oznacza, że np. wprowadzenie na rynek śliwek GM oznacza
konieczność opracowania projektu monitorowania (...) pestek, jakie wydalać będą
konsumenci śliwek. Nie wymaga to dalszych komentarzy.
Inny przykład: W przepisach Działu V sformułowano także konieczność składania przez użytkownika
dokumentów zarówno w języku polskim, jak i w języku angielskim [uzasadnieniem
jest obniżenie kosztów administracji]. Żądanie dokumentacji w języku obcym od
producentów rolnych jest warunkiem trudnym do spełnienia i będzie stanowić
zasadniczy wzrost kosztów dla rolnika.
Jednakże kolejne dwa przykłady
mają zarówno istotne znaczenie ekonomiczne, jak i potwierdzają niezrozumienie
istoty inżynierii genetycznej przez projektodawcę: "(...) minister właściwy do
spraw środowiska w sposób szczególny będzie oceniał bezpieczeństwo danego
produktu w kontekście jego bezpieczeństwa potwierdzonego badaniami
przeprowadzonymi w warunkach klimatycznych i geograficznych występujących na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i w kontekście oceny bezpieczeństwa dla
rodzimej fauny i flory (...)". Zatem przy pryncypialnej zasadzie maksymalnego ograniczania wprowadzeń do otwartego środowiska, minister będzie oceniał takie
doświadczenia, aczkolwiek zapewne (...) nie wyrazi zgody na ich przeprowadzenie. Z uzasadnienia kosztów wprowadzenia nowej regulacji prawnej: "(...)
Wyposażenie zespołów inspekcji na obszarze poszczególnych województw w odzież ochronną (średnio dla 4 pracowników na województwo, w sumie 64 komplety)
oraz sprzęt do pobierania próbek biologicznych (...)" koszt — 100000 zł. W opracowaniu nie ma wyjaśnienia jaka to będzie odzież ochronna niezbędna w kraju
"wolnym od GMO" dla dokonywania inspekcji w celu znalezienia GMO.
Komentarza
wymaga także rozdział 3. „Uzasadnienia", zatytułowany : „Wpływ aktu na rynek
pracy"
"(...) Wejście w życie ustawy wpłynie na rynek pracy przez konieczność stworzenia
nowych miejsc pracy w ministerstwach, inspekcjach, Laboratorium Celnym i organach samorządu terytorialnego (...)". Z całą pewnością w ten sposób zostanie
stworzonych parędziesiąt urzędniczych, kontrolnych miejsc pracy, natomiast
nie powstanie żadne miejsce produkcyjne i nie będzie zwiększany
dochód narodowy. Natomiast rocznie kształcimy ponad 1000 młodych biotechnologów
(mgr i mgr inż.) na 15. uczelniach.
Podobnie komentarza wymaga rozdział 4. „Uzasadnienia", zatytułowany: „Wpływ
aktu normatywnego na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość, w tym na
funkcjonowanie przedsiębiorstw".
Wbrew informacjom zawartym w tym rozdziale wprowadzenie w życie takich przepisów i tak daleko posunięta biurokratyzacja oraz związane z tym dodatkowe obciążenie
producentów [jak np. wspomniane formułowanie wniosków w języku angielskim przez
producentów rolnych, czyli przez chłopów planujących uprawę kukurydzy na
kiszonkę) nie zapewni pełnego dostosowania do wymogów Unii
Europejskiej. Nowe regulacje przewidziane w ustawie nie przyczynią się do
zmniejszenia zagrożenia dla ludzi, zwierząt i środowiska, a zwiększą szarą
strefę gospodarki, a być może także korupcjogenność aparatu administracyjnego.
Kwestia ta dotyczy zarówno zaufania konsumenta europejskiego jak i możliwości
eksportu polskich produktów rolnych i spożywczych na rynek unijny. Dotyczy to
także ustaw: „O bezpieczeństwie żywności i żywienia" (która reguluje
postępowania dotyczące żywności genetycznie zmodyfikowanej) oraz „O paszach"
(która reguluje postępowanie dotyczące pasz genetycznie zmodyfikowanych).
Wbrew opinii projektodawcy z całym przekonaniem uważam, że projekt ustawy ma
istotne znaczenie na rozwój regionalny i lokalną produkcję: pasz, drobiu, bydła i trzody chlewnej. W zasadniczym stopniu będzie ten projekt rzutować na rozwój
polskiego rolnictwa, zarówno w kontekście produkcji żywnościowej, jak i bioenergetycznej z surowców odnawialnych czy też innowacyjnych biomateriałów
[np. biodegradowalnych].
Konkluzje
Zarówno w projekcie, jak w uzasadnieniu całkowicie pominięto analizę o zasadniczym znaczeniu dla tego zagadnienia. Mianowicie: jakie straty poniesie
polska gospodarka, a zatem każdy z nas, w konsekwencji zaniechania
rozwoju nowoczesnej biotechnologii w naszym kraju, a w szczególności w efekcie
rezygnacji z nowoczesnej agrobiotechnologii.
Biotechnologia jest już obecnie motorem postępu w zakresie produkcji
nowoczesnych leków i metod terapeutycznych, bioenergetyki i biomateriałów. Było
to możliwe dzięki usprawnieniom procesów biotechnologicznych dokonanym przez
modyfikacje genetyczne. W jednoznacznej ocenie ogromnej większości ekspertów
krajowych, jak i Komisji Europejskiej, OECD czy też FAO, rozwój zastosowań
genetycznie zmodyfikowanych organizmów ma zasadnicze znaczenie dla produkcji
bioodnawialnych surowców energetycznych, wytwarzania nowych jakościowo
materiałów, wytwarzania leków o nowych właściwościach, zachowania
bioróżnorodności. Za dynamicznym rozwojem biotechnologii jako dziedziny wiedzy i techniki nie nadąża legislacja, stwarzając bariery rozwoju tej nowoczesnej,
innowacyjnej technologii.
Stworzenie
podstaw biogospodarki w naszym kraju wymaga właściwych norm prawnych,
sprzyjających rozwojowi badań i gospodarki opartej na wiedzy, w tym z wykorzystaniem nowoczesnej biotechnologii. Analizowane fakty naukowe nie
potwierdzają istnienia żadnych negatywnych oddziaływań genetycznie
zmodyfikowanych organizmów na nasze środowisko, a ryzyko związane z wprowadzaniem nowych biotechnologii opartych na GMO nie jest większe niż innych
innowacyjnych technologii. Przyszły rozwój polskiej biogospodarki winien
zapewnić nam nie tylko samodzielność i niezależność żywieniową, energetyczną i materiałową, ale także stworzyć miejsca pracy w kraju dla doskonale
wyszkolonych młodych kadr. Dzisiejsze rozwiązania legislacyjne mają podstawowe
znaczenie dla kształtu gospodarki i poziomu jakości życia przyszłej generacji
Polaków.
Obowiązkiem naszego parlamentu jest uniknięcie błędu zaniechania.
Bardziej szczegółowe omówienie tych zagadnień i uwarunkowań rozwoju nowoczesnej biotechnologii, a zwłaszcza agrobiotechnologii, w naszym kraju zawarto w załączonych materiałach uzupełniających:
1) E. Lubiatowska-Krysiak, T. Twardowski, "Agrobiotechnologia i przemysł rolno-spożywczy: perspektywy i ograniczenia w świetle opinii
publicznej, Biotechnologia 4, 2008, 3-66 (monografia).
2) E. Lubiatowska-Krysiak, T. Twardowski, „GMO A. D. 2009",
Agroprzemysł, 6/2009, 1/2010, 26-31.
« Prawo nowych technologii (Publikacja: 05-02-2010 )
Tomasz TwardowskiProfesor biologii popularyzujący od lat osiągnięcia biotechnologii. Szef Polskiej Federacji Biotechnologii, otrzymał jeden z czterech równorzędnych tytułów "Popularyzator Nauki" w konkursie organizowanym przez serwis Nauka w Polsce PAP oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Strona www autora
| Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7124 |