|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
Co jest , a co nie jest, czarnymi kartami kościoła [2] Autor tekstu: Andrzej Zastawny
Autor tak ocenia miejsce nauki, jej znaczenie i możliwości: "...naukę
można stosować jedynie do tego co jest „powtarzalne". Zmartwychwstanie Chrystusa
jest tego całkowitym przeciwieństwem. " (205). " "Nauka" jest dobra do
badania prześcieradła jakiejś mumii. Jeśli jednak jest to autentyczny wizerunek,
to mamy do czynienia z Całunem, z którego na nowo wyszedł żywy ten, który jest
Jedyny i którego „wskrzesił Bóg" (Dz 2,32). Węgiel jest wytworem słońca. Co,
hipotetycznie, stanie się, jeśli ulegnie kontaktowi z Synem Tego, który stworzył
słońce i nim porusza? Jakże możemy wyznaczyć datę, skoro napisano, że "jeden
dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień"(2P3,8)? "
(206). " Aby dojść do prawd naukowych używamy rozumu, argumentów,
doświadczeń. Dla prawd religijnych mogą one być przydatne i powinny im
towarzyszyć, ale tylko do pewnego momentu i wcale nie są decydujące. Aby
„udowodnić" wiarę potrzeba owej świętej wiedzy, która nie ma nic
wspólnego z wiedzą laboratoryjną lecz z mistyką, to znaczy „konkretnym
doświadczeniem Boga", „prawdziwie obiektywnym poznaniem Go" przez bezpośredni
kontakt. „Specjalistę" mającego „uczone wątpliwości", którego „"wiedza" wija w pychę" (1Kor 8,1), nie można porównywać z mistykiem, który „wie", ponieważ
„widział" i „dotknął". Tym sposobem mistyka jest najbardziej pewnym źródłem
poznania,... " (207). " Oczywiste jest, że Całun, który znamy, jest
starszy niż na to wskazuje C 14 i przez całe wieki był gdzieś ukryty. Najpierw z powodu sprzeciwów żydowskich... " (217). W ostatnim rozdziale Messori omawia wiele wątków.
Przedstawiam tu tylko dwa, które ilustrują Messori’ego pojmowanie historii w XX wieku. Trzeba podkreślić, że Messori uważa się, z racji swego
wykształcenia, za szczególnie predestynowanego do tematów historycznych.
W motywach odbicia Kuwejtu z rąk Iraku "… chodziło o „coś" więcej . Owo „coś" ukrywa się za „Nowym Porządkiem Świata", o czym
wielokrotnie mówił … Bush, ..., lider Wielkiej Brytanii oraz prezydent
Francji. … Wyjaśnieniem może być fakt przypomniany explicite przez Wielkiego
Mistrza włoskiej masonerii … George Bush, podobnie jak niemal wszyscy jego
poprzednicy od czasów George’a Washingtona, zawsze był członkiem lóż. Co więcej,
jest „wtajemniczonym 33 stopnia Starożytnego Rytu Szkockiego". Innymi słowy,
zajmuje najwyższy stopień w piramidzie „braci". Bóg, … wzywany przez
prezydenta … jest … Wielkim Architektem, którego działanie bardziej oparte
jest na dolarze niż na Bogu Jezusa Chrystusa. … Jest oczywistym, że termin
„Nowy Porządek Świata" od zawsze był wyrażeniem masońskim, co więcej, określa
punkt docelowy. „Nowy" świat, „nowa" ludzkość, „nowa" synkretyczna religia — i właśnie dlatego uniwersalna i tolerancyjna, zbudowana na ruinach „dogmatycznych"
wyznań, największych nieprzyjaciół, przeciwko którym masoński „humanizm" walczy
od 1717 roku. Ich „wielkimi nieprzyjaciółmi" są chrześcijaństwo oraz islam.
Pierwsze, przynajmniej w swojej wersji protestanckiej, nie mówiąc już o apostazji, przyłączyło się do walki lóż: obecność wielkich dygnitarzy
anglikańskich (naśladowanych potem przez inne wyznania) w masonerii jest stała
od samych początków. Z czymś podobnym mamy do czynienia we wschodniej
ortodoksji, … jest całkiem pewną wiadomość, że szanowany patriarcha
Konstantynopola, Atenagoras, należał do masonerii. … Islam trwa jak
niewzruszona skała, opierając się religijnemu dogmatyzmowi (masonerii)
… Może właśnie stąd pochodzi opatrznościowe znaczenie … powstania i trwania
islamu? " (234-6). Ostatni fragment jest wytłumaczeniem Messori’ego na
wcześniej postawione pytanie " … jakie było znaczenie islamu w tajemniczym
planie Bożym. Dlaczego po Jezusie Chrystusie pojawił się Mahomet ? Jaką misję
miała spełnić ta opatrznościowa społeczność, która powstała tak niespodziewanie i nieoczekiwanie? " (232-3).
W ostatnim podrozdziale (MONTE CASSINO) Messori dowodzi,
że Włosi w większym stopniu od aliantów przyczynili się do upadku Hitlera
(250-2). Dalej pisze " Wiadomo także, że ( alianci, a przede wszystkim
Amerykanie) zadecydowali o zniszczeniu klasztoru (Monte Casino) nie z powodów wojskowych, lecz dla samego zniszczenia, co można wytłumaczyć jedynie
pragnieniem usunięcia z oblicza ziemi jednego z bardziej znaczących symboli tzw.
„katolickiego papizmu". " (253-4).
Masonów i Żydów Messori postrzega jako głównych
przeciwników KR-K, burzycieli ładu bożego: Presja Żydów przyczyniła się do
zahamowania procesu beatyfikacji Izabeli Katolickiej (24). W czasach
muzułmańskiej Hiszpanii, Żydzi działali jako piąta kolumna ręka w rękę z muzułmanami w prześladowaniu katolików (26). Relacje z roku 1552 Hiszpana,
księdza, zakonnika Bartolome de Las Casasa, o wyniszczaniu Indian przez
konkwistę hiszpańską to ciąg zniewag człowieka, który pochodził z żydowskiej
rodziny (31). Elita kreolska, która przewodziła rewolucjom wyzwoleńczym krajów
Środkowej i Południowej Ameryki spod panowania hiszpańskiego na początku XIX w była przesiąknięta masońskim credo. Przywódcy powstań antyhiszpańskich zasiadali w lożach masońskich i byli pod wpływem ideologii franko-masońskiej Giuseppe
Garibaldiego (str. 45). Masoneria była motorem walk o niepodległość anglosaskich
kolonii w Ameryce Północnej. Powstał wspólny front lóż z Północy i Południa i tak powstała demokracja (46). "Dla przedstawicieli oświecenia i libertynów
XVIII wieku i lat późniejszych, dla wszystkich postępowych i całej masonerii
wieku XIX i XX, Hiszpania była znienawidzoną ziemią katolicyzmu jako religii
państwowej…" (57).
Messori w wielu miejscach swojej książki opisuje krzywdy jakie
zaznał KR-K ze strony ruchów rewolucyjnych i wyzwoleńczych. Rewolucja Francuska,
ruchy rewolucyjno-wyzwoleńcze w Ameryce Południowej i Środkowej w pierwszej
połowie XIX wieku, rewolucja w Meksyku, wojna domowa w Hiszpanii. Mordowano ludzi KR-K, wg Messori’ego za wiarę, dlatego zasługują na powołanie
do grona świętych. Messori, który jest historykiem z wykształcenia, zdaje się
zapominać, że były to wszystko ruchy rewolucyjne, w których biedniejsze
warstwy ludności, wszystko jedno, czy słusznie, czy nie, czuły się uciskane i usiłowały obalić aktualne władze. Tak się składa, że we wszystkich przypadkach
Kościół był w ścisłym sojuszu z tymi władzami, legitymizował je i korzystał z posiadanej tym sposobem uprzywilejowanej pozycji. W konsekwencji warstwy
ludności, które wszczynały rewolucje, postrzegały przedstawicieli Kościoła jako
przedstawicieli zwalczanego reżimu i postępowały z nimi jak z przeciwnikami
politycznymi. Księża ginęli nie za wiarę, lecz za politykę Kościoła.
Nakład polskiego wydania książki włoskiego autora jest wyczerpany, ale ślady
jego twórczości spotykamy codziennie w polskiej publicystyce katolickiej, nie
tylko myśli, ale i całe sformułowania tego „mistrza" powtarzane są nieustannie i to nie tylko na łamach „Naszego Dziennika".
1 2
« Recenzje i krytyki (Publikacja: 09-04-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7245 |
|