|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka
Wprowadzenie do sztuki rokoko Autor tekstu: Daniel Krzewiński
Pojęcie stylu ,,rokoko" jest wieloznaczne i do dziś wywołuje liczne
kontrowersje. Czy jest to tylko jeden z wielu wariantów muszlowego motywu w barokowej dekoracji ? Czy można utożsamiać rokoko z manierą w sztuce meblarskiej i dekoracji wnętrz zwaną też (umownie i nie mniej kontrowersyjnie) stylem
Ludwika XV? Czy jest to ogarniający wszystkie sztuki plastyczne styl panujący w Europie w latach około 1720-1770? Czy wreszcie rokoko na równi z odrodzeniem,
barokiem i romantyzmem stanowią formację kulturalną obejmującą nie tylko sztuki
plastyczne, lecz również literaturę, muzykę, styl życia, obyczajowość? Skala tych pytań
świadczy, jak zadziwiającą karierę zrobił powstały we Włoszech kapryśny,
fantazyjny i asymetryczny ornament, w którym niewyraźny motyw muszli strzępiasto i pokrętnie rozgałęział się w wodorosty, chrząstki, łodygi i płomienie, czy
kogucie grzebienie, z czasem wiązał się z girlandami, wstęgami, emblematami
pastoralnymi, miłosnymi, muzycznymi. Ornament ten we Francji wpełznął na meble,
brązy, ramy obrazów i luster, sztukaterie i malowidła ścienne. W Niemczech nie
tylko oplątał wnętrza, ale wyszedł na fasady i zaczął sobie podporządkowywać
konstrukcję architektoniczną. Ten czepliwy twór stał się wszechobecny na
naczyniach i figurynkach z fajansu i porcelany, na srebrach stołowych, na
lichtarzach i zegarkach, na zdobiących ubiory haftach i koronkach, na
ilustracjach, winietach i przerywnikach książek.
Zwolennicy tzw.
wąskiej interpretacji rokoko jako dekoracyjnego motywu czy też dekoracyjnej
maniery, mającej zastosowanie w zdobnictwie, pokazują fasady akademickiej czy
palladiańskiej architektury Francji i Anglii oraz prowadzą do galerii obrazów i zadają pytanie o ślad ,,muszlowej zarazy"?. To
prawda, że rokoko poza Europą środkową nie wszędzie uwidoczniło się na
zewnętrznych ścianach budynków, ale z malarstwem sprawa nie jest taka prosta.
Powiedzenie, iż muzea są cmentarzami sztuki, jest szczególnie trafne w odniesieniu do sztuki połowy XVIII wieku. Była to sztuka w wysokim stopniu
użytkowa i mająca służyć radości zmysłów. Obrazy i rzeźby wyjęte z ram tych
wnętrz, dla których były stworzone, są osierocone. Trzeba je widzieć na tle nie
ustępujących im artyzmem mebli, ozdobnych przedmiotów i dekoracji ściennych, a wtedy ożyją w wesołej harmonii stylu rokoko. Mówiąc o sztuce połowy XVIII wieku
trzeba należne miejsce poświęcić arcydziełom meblarskim, wspaniałym stołom i komodom zdobionym barwną inkrustacją, laką, brązami, szylkretem i masą perłową.
Trzeba uczcić wyścielane gobelinami kanapy i fotele, podziwiać kominki,
żyrandole, zegary. Trzeba pochylić się na kunsztownymi drobiazgami: miniaturami,
tabakierkami, puzderkami, medalami. Na równi z rzeźbami należy traktować
figurynki, bardziej od rzeźb masowe i seryjne, ale też i bardziej rokokowe, bo
oplecione gąszczem ornamentu.
Mówienie o jednolitości stylu w skali całego kraju, a cóż dopiero całej Europy, to zawsze duże ryzyko uproszczenia. Można wszakże zaryzykować twierdzenie,
że w połowie XVIII wieku europejskie elity żyły w dość podobnej oprawie
plastycznej i miały dość podobne gusty. Styl rokoko, dla którego jedynie
symbolem, zresztą dość znaczącym, jest ów wszędzie występujący ornament
muszlowy, miał pewne ogólne cechy. Najogólniejsza z nich, obok miękkiej
dekoracyjności, to rozluźnienie i zdrobnienie formy. Odejście zarówno od patosu i monumentalizmu baroku, jak i od prostych linii oraz geometrycznego rygoru
akademizmu.
W architekturze
najbardziej rokokowe będą małe pawilony ogrodowe i niewielkie kościoły. Wyjątek
stanowił gigantyzm ,,rokoko petersburskiego". W rzeźbie charakterystyczny stanie
się niewielki posążek, popiersie, wdzięcznie skomponowana grupowa figurka. W malarstwie wtopione w dekorację ścienną panneau mitologiczne i pasterskie,
portret pastelowy, miniatura. Dalsza ogólna cecha to wesoły nastrój. Wnętrza są
jasne i kolorowe, obrazy mają czyste i jasne barwy, portretowane osoby są
upiększone, odmłodzone i często uśmiechnięte. Ten sam ideał młodzieńczej i dziecięcej urody przyświeca sztuce świeckiej i kościelnej, wyobrażeniom pasterek i świętych, aniołków i amorków. W malarstwie panuje nie światłocień, lecz
światło, nie kontur rysunkowy, ale miękkie modelowanie kolorem. Dekoracja rokoko
jest ukwiecona. Bardzo kolorowe, wesołe i usiane kwiatami są naczynia i figurki
porcelany.
W ten sposób
moglibyśmy przedstawić model, do którego oczywiście nie można dopasować
wszystkich dzieł europejskiej sztuki, a zwłaszcza tych najwybitniejszych.
Najbardziej opanowanym przez rokokowy styl krajem były Niemcy i kraje monarchii
habsburskiej, ale główny warsztat tego stylu znajdował się we Francji i prymat
kultury francuskiej był czynnikiem kształtującym dość jednolity europejski gust.
Najbardziej z boku
francuskiej hegemonii znajdowała się Anglia ze swym palladianizmem fasad i holenderskim stylem wnętrz. Ale również Anglia miała swój wkład w kosmopolityczną modę z połowy stulecia. Najbardziej wzięty architekt angielski
tych czasów, William Kent (1684-1748), był inicjatorem fantazyjnych parkowych
pawilonów greckich, chińskich czy gotyckich. W meblarstwie wyróżnił się
londyński ebenista Thomas Chippendale (1779-1818), którego ,,chippendale"
łączyły elementy rokokowe z chińskimi. Moda na chińszczyznę zaczęła pojawiać się
już XVII wieku, ale teraz rozlała się szeroką falą.
Styl Ludwika XV
byłoby właściwiej nazwać stylem Pompadour, to w ręku markizy bowiem znajdował
się mecenat dworski, a po jej śmierci, w ostatnim dziesięcioleciu panowania
Ludwika XV (1764-1774), zaznaczyły się już wyraźnie we Francji odchodząca od
rokoko zmiana gustów, określana jako styl Ludwika XVI. W epoce pani Pompadour
warsztaty paryskich ebenistów i brązowników oraz manufaktury tapiserii Gobelins,
Beauvais i Aubusson osiągnęły najwyższy poziom artyzmu i wyrafinowanego wdzięku.
Z punktu widzenia
oddziaływania na Europę na drugim miejscu wypada postawić francuskie malarstwo portretowe,
dekoracyjno-rodzajowe i grafikę. Bardzo cenionymi mistrzami rokokowego portretu
byli dworscy malarze: Jean Marc Nattier (1685-1766) i Carle van Loo (1705-1765),
którzy gładkie i słodkie oblicza oraz spowite w jedwabie i koronki pulchne
wdzięki prezentowali jeszcze w dekorum barokowej okazałości. Niewątpliwie
znakomitych portrecistów i fizjonomistów wydała Francja tych czasów w osobach
pastelistów, którzy doprowadzili tak typowy dla gustów epoki intymny portret
pastelowy do szczytów doskonałości. Maurice Quentin de La Tour (1704-1788)
zapewne schlebiał swym modelom, ale dowcipne spojrzenia i drgające uśmiechem
usta należą do żywych ludzi tej ,,pięknej epoki". Lepszym jeszcze kolorystą był
drugi mistrz pastelowego portretu Jean Baptiste Perronneau (1715-1783). W malarstwie dekoracyjno-rodzajowym w guście rokoko tworzyła szkoła ,,fêtes
galantes", ale naśladowców subtelnego Watteau przyćmił najbardziej rokokowy z
,,rubenistów", François Boucher (1703-1770). Ten ulubieniec pani Pompadour w jasnych i czystych kolorach zaprezentował Olimp i Arkadię zaludnione rozebranymi
dziewczętami z opery paryskiej. W dekoracyjnej rewii pseudomitologicznej nagości
erotyzm zaczynał ocierać się o pornografię. Pod względem swawolności tematyki
dalej od Bouchera poszedł ostatni wielki malarz francuskiego rokoko, Jean Honoré
Fragonard (1723-1806). Jednakże werwa i humor tego rasowego artysty utrzymane
były w granicach dobrego smaku. Odrębną pozycję w dziejach francuskiej sztuki
tych czasów zajmuje Jean Baptiste Chardin (1699-1779), malarz martwych natur i scen z życia domowego mieszczaństwa.
Francois Boucher, Leda z Łabędziem
Różnorodność
malarstwa francuskiego znajduje odbicie w różnorodności grafiki, która powielała i rozpowszechniała dzieła mistrzów, jak również miała swój bujny rozwój
samodzielny. O XVIII wieku powiedziano, że był to ,,wiek winiety". Książki były
nie tylko do czytania, ale i do oglądania. W tej dekoracyjności znów rokoko
nadaje główny ton. Ilustracja francuska wdzięczy się i swawoli, często
towarzysząc literaturze w libertynizmie, kpiarstwie i frywolności. Jest też
podniosła i moralizatorska lub, jak w wypadku plansz do Encyklopedii, dąży do
jak najwierniejszego odtworzenia przedstawianych przedmiotów.
Architektura
francuskich fasad nie była rokokowa. Najwybitniejsi architekci z czasów Ludwika
XV: Jacques Ange Gabriel (1698-1782) i Jacques Garmain Soufflot (1713-1780_
reprezentowali akademizm zbliżający się już do neoklasycyzmu. W wielkich
rozwiązaniach urbanistycznych tych czasów, jak zaprojektowany przez Gabriela
plac Ludwika XV w Paryżu, wyraża się jednak salonowa elegancja w duchu stylu
pani Pompadour. Rzeźba towarzysząca architekturze w tych zespołach
urbanistycznych ma rokokową miękkość i malarskość, aczkolwiek francuscy
rzeźbiarze nigdy nie popadną w dekoracyjną bujność rokokowej rzeźby
środkowoeuropejskiej. W świetnej plejadzie paryskich rzeźbiarzy połowy XVIII
wieku najbardziej rokokowy wydaje się Jean Baptiste Pigalle (1714-1785),
wdzięczny w rzeźbie dekoracyjnej, realistyczny w portrecie, z czasem ewoluujący
ku klasycyzmowi.
W sztukach
plastycznych połowy XVIII wieku obok Francuzów przodującą rolę odgrywali wciąż
jeszcze Włosi, czynni zarówno w Italii, jak i poza jej granicami. Można wszakże
uogólnić, że artyści włoscy ważyli już raczej wielką liczbą dobrze wyszkolonych
fachowców i reprezentowali wysoką średnią, przestali natomiast wytaczać drogi
rozwoju sztuki europejskiej. Wyjątek wypada uczynić jedynie dla weneckiej szkoły
malarskiej.
Wenecjanie
uprawiali bardzo popularny gatunek pejzażu miejskiego (weduty), którego
inicjatorem był G.A. Canal, zwany Canalettem (1697-1768), a który do perfekcji
doprowadził jego uczeń zwany również Canalettem, Bernardo Belotto (1720-1780),
pracujący później w Dreźnie i Warszawie. Drugi Canaletto był świetnym
dokumentalistą, w wedutach jego występuje jednak pewna rysunkowość i twardość.
Malarstwo wedutowe uprawiał również rzymianin Giovanni Panini (1692-1765) i najsławniejszy francuski pejzażysta tych czasów, malarz portów Joseph Vernet
(1714-1789). Modne weduty masowe powielane w sztychach traciły na ogół
malarskość na rzecz ornamentyki i dokumentalizmu. Wenecja wydała również bardzo
popularną szkołę malarstwa scen z życia codziennego, stanowiącą rokokowy
odpowiednik holenderskich ,,małych mistrzów" XVII wieku. Pietro Longhi
(1702-1785) był świetnym interpretatorem komedii obyczajów i swoistego folkloru
owego miasta karnawałów, maskarad, turystyki i jarmarków.
Na pograniczu
późnego baroku i rokoko stał największy mistrz malarstwa weneckiego XVIII wieku
Giovanni Battista Tiepolo (1696-1770). Blisko związany z arcywenecką tradycją
fresków Veronesa, Tiepolo stworzył swój własny styl, który szczególnie zaważył
na manierze rokokowego malarstwa kościelnego. Modne do połowy XVII wieku
iluzjonistyczne malarstwo ścienne i plafonowe prowadziło do zatarcia granic
między architekturą i rzeźbą, a ich malarskim przedłużeniem. Iluzjonizm wyrażał
się również w dążeniu do wywoływania złudzenia, iż kopuły kościelne są gęsto
wypełnione unoszącymi się w przestrzeni obłokami oraz postaciami aniołów i świętych. Tiepolo rozjaśnił koloryt o rozrzedził fakturę malarstwa kościelnego
uzyskując w swych świetlistych plafonach ,,czarodziejskie" efekty otwartego
nieba.
Rokokowe kościoły
były malarskie zarówno w swej fantazyjnej architekturze, jak i w wystroju
wnętrz. Rzeźby wdzięczyły się z baletową gracją, namnożyło się aniołów i amorkowatych aniołków. W polichromiach przeważały kolory jasne, dużo bieli i złota. Umiejętnie umieszczane i obfite źródła światła ożywiały te wnętrza. W rokokowej architekturze kościelnej przodowali Niemcy, którzy wyedukowani w szkole włoskiej, z czasem wydali oryginalne rokokowe malarstwo kościelne. Poza
sztuką kościelną Niemcy mieli ważny wkład w europejską kulturę plastyczną połowy
XVIII wieku, jako wytwórcy rokokowej porcelany, zwłaszcza saskiej. Mistrzem
porcelanowych figurek był Johann Joachim Kändler (1706-1775), kierownik pracowni
manufaktury rzeźbiarskiej w Miśni.
W sztuce pałacowej
Niemcy naśladowali Francuzów, idąc dalej od nich w kierunku swobodnej i mniej
finezyjnej dekoracyjności. Wybitnymi dziełami francusko-niemieckiego tzw.
fryderycjańskiego rokoko były liczne budowle wzniesione i urządzone dla
Fryderyka II. Francuskie rokoko szerzyło się w Nadrenii, bardziej italianizujące w Dreźnie, Bawarii i krajach monarchii habsburskiej, gdzie rozwinęło się na
bazie sztuki późnego gotyku.
Wśród mającej
lokalne odmiany, ale dość jednolitej maniery stylu rokoko oryginalną nutę
wniosło rokoko petersburskie. Od dzieciństwa wrośnięty w rosyjskie środowisko
Bartolomeo Rastrelli (1700-1771) połączył rokokowe formy z tradycjami
cerkiewnymi i monumentalizmem petersburskiego budownictwa. Z bardzo licznych i często olbrzymich budowli Rastrellego najbardziej znane są: Pałac zimowy
(1754-1764) i klasztor Smolny (1748-1764) w Petersburgu.
Około roku 1750
pojawiło się w pismach niektórych teoretyków sztuki i artystów coś, co
zwiastowało nadejście zwróconego ku starożytnej Grecji neoklasycyzmu. Niemal
równocześnie z wystąpieniem w literaturze i teorii literackiej zwiastunów
preromantyzmu, pojawiły się w sztuce i teorii sztuki zwiastuny neoklasycyzmu.
Wypada jedynie wspomnieć przy tej okazji nazwiska Wincklemanna i Le Roya.
Bibliografia:
-
Białostocki J., Sztuka
cenniejsza niż złoto, Warszawa 2004,
-
Rostworowski E., Historia
powszechna Wiek XVIII, Warszawa 2002,
-
Tomkiewicz W., Rokoko, Warszawa
2005,
« Sztuka (Publikacja: 29-04-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7273 |
|