Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.499 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie wiemy, skąd się wzięła w puli memów... Przypuszczalnie powstała wiele razy na drodze niezależnych mutacji. W każdym razie z pewnością jest bardzo stara. W jaki sposób się replikuje? Słowem mówionym i pisanym, wspomaganym przez wspaniałą muzykę i wielkie dzieła sztuki. Czemu ma tak wysoką przeżywalność?... Udziela prawdopodobnie brzmiącej odpowiedzi na głębokie i dręczące pytania o sens istnienia...
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia i życie

Przesądy mogą poprawiać występy poprzez pobudzanie pewności siebie
Autor tekstu:

Tłumaczenie: Krzysztof Achinger

Przesądy są wszechobecne w naszym codziennym życiu. Sportowcy noszą przynoszącą szczęście odzież, której nie piorą podczas zawodów. Aktorzy w kuluarach o Makbecie Szekspira, mówią „Szkocka sztuka", ponieważ imię Makbet uważane jest za przeklęte. Wszędzie ludzie  na  świecie pukają w niemalowane drewno, krzyżują palce i noszą przynoszące szczęście maskotki.

Łatwo jest wykpić te przekonania, uznając je za głupie produkty uboczne irracjonalnych umysłów, ale Lysan Damisch z Uniwersytetu w Kolonii odkryła drugą stronę przesądów — mogą one czasem poprawić nasze wyniki w rozmaitych działaniach, poczynając od wyzwań fizycznych, po gry pamięciowe. Wszystko to ma związek z pewnością siebie. Lubiący swoje przesądy, które mają przynieść szczęście, takie jak krzyżowanie palców, żeby nie zapeszyć, lub mówienie sobie „złam nogę", może poprawić wiarę we własne zdolności i dać poczucie dzielności.

Na początek, Damisch poprosiła 51 studentów o zrobienie testu sprawnościowego: wrzucanie 36 piłek do siatki składającej się z 36 otworów najszybciej, jak to możliwe poprzez przechylanie kostki, na której siedzieli. Gdy sygnalizowała rozpoczęcie zadania słowami Na hasła „start", „zaczynajcie" lub „Włączam stoper", zajmowało im to między 5 a 6 minut. Ale, gdy powiedziała „Trzymam za was kciuki", zadanie zajmowało im około trzech minut.

W innym badaniu Damisch poprosiła 41 studentów, aby przyszli ze swoimi szczęśliwymi maskotkami, które następnie sfotografowała. W niektórych przypadkach przynosiła je z powrotem, a w innych zostawiała w drugim pomieszczeniu wykręcając się problemami z aparatem fotograficznym. Następnie studenci zaangażowani zostali w pozornie niezwiązaną z poprzednimi zabiegami grę pamięciową, w której mieli dopasować 18 odwróconych kart każdorazowo podglądając tylko dwie z nich. Ochotnicy, którzy mieli swoje szczęśliwe amulety wykonali zadanie znacznie lepiej, niż ci, pozbawieni maskotek.

Zanim rozpoczęli grę, wszyscy ochotnicy wypełnili kwestionariusz. Później odpowiedzi wykazały, że ci, którym zwrócono amulety nie czuli się ani trochę mniej nerwowi w czasie gry. Czuli się bardziej pewni siebie, a ich dodatkowy stopień optymizmu przyczynił się znacznie do ich sukcesu w grze pamięciowej.

W ostatnim eksperymencie, Damisch powtórzyła trik ze szczęśliwym amuletem dodając kilka szczegółów. Tym razem ochotnicy mieli ułożyć jak najwięcej słów z zestawu 8 liter, co ważne, musieli najpierw ustalić cel, który chcą osiągnąć. I jak wcześniej, ci, którzy zachowali swoje amulety czuli się bardziej pewni siebie i otrzymali lepsze wyniki, układając średnio 46 słów w porównaniu z marnymi 31 słowami odszyfrowanymi przez nieposiadających swoich maskotek kolegów. Ich cele wykazały, dlaczego tak jest — nie tylko ustawili sobie wygórowane wyniki, ale też mierzyli się z problemem znacznie dłużej.

Eksperymenty te są bardzo spójne w wykazywaniu, że rozmaite przesądy wywierają pozytywny efekt na różne zadania, zarówno fizyczne, jak i intelektualne. Działają niezależnie od tego, czy przesąd jest przez kogoś stymulowany (w przypadku krzyżowanych palców), czy jest to coś unikatowego dla danej jednostki (tak, jak w przypadku przynoszących szczęście maskotek). I działają też, dlatego, że przesądy, stymulując poczucie dobrego losu, sprawiają, że ludzie są bardziej pewni siebie, pobudzają do większego wysiłku i celowania wyżej w tym, co robią.

Fakt, że przesądy mogą prowadzić do konkretnego polepszenia fizycznych i intelektualnych wyników może pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego są tak popularne i często używane. Ale zanim spoczniemy na konkluzji, że przesądy są siłą czyniącą dobro (już wyczuwam jeżenie się sceptycznych społeczności), dobrze jest przedyskutować dość wąski zakres tych badań.

Damisch z pewnością to uczyniła — przyznaje, że celowo skupiła się na pozytywnych przesądach związanych ze szczęściem, ponieważ są ona znacznie bardziej powszechne. Może ona odkryć zupełnie odwrotny efekt, jeżeli rozważy wydarzenia związane z pechem takie, jak przejście drogi przez czarnego kota, powtarzanie czynności w piątego trzynastego lub przechodzenie pod rozłożoną drabiną.

Damisch nie badała także negatywnej strony przesądów, psychologicznych obciążeń, które mogłyby raczej przeszkadzać w zadaniu, niż pomagać. Wcześniej pisałem o tym, jak ludzie mają skłonność do wykrywania fałszywych powiązań w rozbieżnych wydarzeniach i akceptowania rytuałów związanych z przesądami, kiedy tracą poczucie kontroli nad własnym życiem.

Jak zaznaczyłem wtedy, problemem jest fakt, że przesądy potencjalnie dające chwilowe korzyści, mogą równocześnie powstrzymywać ludzi przed braniem odpowiedzialności za zmianę swojego własnego losu lub nawet być podstawą katastrofalnych decyzji. Najwyraźniej efekty opisane w badaniach Damisch muszą być rozważane, jako część szerszego zagadnienia psychologicznego. Efekt skrzyżowanych palców w zadaniu z anagramem to jedno, a wpływ teorii spiskowych lub tradycji religijnych na naszą zdolność do rozumienia otaczającego nas świata i czynienia odpowiednich decyzji, to zupełnie co innego.

Źródła:Psychological Science

Zdjęcie Phyzome

Tekst oryginału.

Not Exactly Rocket Science/Discover, 7 czerwca 2010r.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Relatywizm poznawczy i jego znaczenie dla nauki
Traktat i Dociekania - dwa oblicza tej samej filozofii Wittgensteina

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


« Psychologia i życie   (Publikacja: 20-06-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ed Yong
Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 148  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Podstępny cętkowany kot udawał, że jest przedstawicielem innego gatunku
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7362 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365