|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Socjologia
Media a religia [1] Autor tekstu: Agata Sierzputowska
Religia w zglobalizowanym świecie
Zbadanie skomplikowanych relacji systemowych na linii media — religia nie
należy do zadań najłatwiejszych. Zwłaszcza, że są to relacje stosunkowo świeże,
młode na przestrzeni dziejów, których siła natężenia wzrastała stopniowo
coraz bardziej począwszy od końca XVIII w., poprzez wiek XIX, osiągając
niespotykaną dotąd skalę nasilenia w XX i na dzisiejszym progu XXI wieku. Nie oznacza to oczywiście, że wcześniej nie istniały żadne zależności
medialno-religijne. Oczywiście można rozdrabniać się w poszukiwaniach
niekiedy heretyckich zależności i spięć między omawianymi systemami już od
czasów wynalezienia druku przez Gutenberga w połowie XV w., a wraz z nim położenia
podwalin systemu medialnego na większą skalę (niż dajmy na to starożytne
pisma na papirusie) — tu w postaci prasy.
Jednak tu postaram się skupić głównie na nowszych relacjach owych
systemów przy pełniej rozwiniętym systemie mediów charakterystycznym głównie
dla ostatniego stulecia, z naciskiem na postępujący obecnie proces sekularyzacji
społeczeństw i jego wpływ na
skostniały system religijny, dążący — jak wiadomo, do zachowania statusu
quo.
Aby lepiej zrozumieć ich wzajemne uwarunkowania, należałoby na wstępie
przybliżyć teoretycznie poznanie pojęć systemowych a przede wszystkim
charakter i funkcjonowanie systemu religijnego, który sam w sobie stanowi
fenomen społeczny na mapie innych systemów.
Parafrazując Luhmanna,
systemy funkcjonują w ogólnym systemie społecznym jako odrębne, niezależne
byty dążące do zachowania spójności i własnej tożsamości wyróżnionej
na płaszczyźnie środowiska, które staje się dla nich punktem odniesienia, i z którym jednak pozostają w stałym związku, czerpiąc korzyści na zasadzie
wyselekcjonowanego materiału służącego do budowania i ukonstytuowania ich
wewnętrznej autonomii. Jest to tzw. zjawisko autopojezy.
System religijny jest
również systemem autopojetycznym (samoreferencyjnym). Oznacza to, że "napotykając
potencjalnie zagrażające swojej autonomii środowisko, system będzie
przetwarzał i interpretował je w taki sposób, że środowisko przyczyni się
do utrwalenia i wzmocnienia jego odrębności [ 1 ]".
Środowisko staje się zatem
dla samego systemu polem samoobserwacji (wspomnianej samoreferencyjności).
Chodzi tu o ową Luhmanowską redukcję „nadmiaru kompleksowości", jaką
karmi nas dzisiaj środowisko, i która mogłaby doprowadzić do zachwiania
systemu lub jego powolnej atrofii.
A zatem, redukcja ta "zapobiega nadmiernemu obciążeniu
poznawczemu i emocjonalnemu i ewentualnej dezintegracji — entropii — systemów
społecznych" [ 2 ].
W odniesieniu do religii mamy
tu do czynienia z kreowaniem takich znaczeń, dzięki którym możliwa będzie
do spełnienia podstawowa funkcja
religii czyli "poznanie
niepoznawalnego" przy takim
wyborze informacji, który uczyniłby to możliwym.
I ponownie, powtarzając za Luhmanem — chodzi tu "o
przekształcanie świata nieokreślonego w dający się określić". [ 3 ]
Łatwo dostrzec, że owa funkcja systemu religijnego zostaje zorganizowana
bezpośrednio przez system
komunikacji religijnej zwany Kościołem
— w przypadku religii chrześcijańskiej i odpowiednio: Synagogi, Meczetu itp. w przypadku innych podsystemów
religijnych. Jednak z racji wielce zróżnicowanego rozbudowania systemu
religijnego na różne podsystemy innych wierzeń i dla łatwiejszej
przyswajalności przekazu pracy, skupię się głównie na odniesieniach do
religii chrześcijańskiej — jako podłoża do swoich przemyśleń, a więc tym
samym do instytucji Kościoła.
Zatem funkcja religijna jest
realizowana nie w ramach Kościoła, lecz w postaci Kościoła. I aby było to
możliwe, muszą zostać zachowane pewne rytuały.
To właśnie one mają służyć poznawaniu świata. "Dogmatyki
religijne stanowią interpretację przeżycia i działania związanego z tym, co
nieokreślane, na takim poziomie, który by odpowiadał społecznym wymaganiom
wobec strukturalnej kompatybilności". [ 4 ]
Co ciekawe, w zasadzie owe dogmaty i rytuały wcale nie służą analizie rzeczywistości, lecz odnoszą się
jedynie do tego, co ukonstytuowane wewnątrz samego systemu lub jego ewentualnej
rozbudowie. Są one generowane przez zorganizowaną sieć
duchowieństwa, skupioną w świątyniach,
lub wspomnianych już Kościołach, które zaczynają przypominać "funkcjonalne
struktury właściwe korporacjom, społecznym przedsiębiorstwom"-
czytamy w tekście prof. Tomasza Polaka [ 5 ] o Kościele jako specyficznej "maszynie
społecznej".
System religijny zatem opiera się w dużej mierze na organizacyjno — urzędniczym
charakterze Kościoła, który z kolei pełni funkcję „parasola ochronnego"
dla religii "przed stale zwiększającymi się możliwościami
zaangażowania w środowisko." [ 6 ]
Zatrzymując się chwilę przy niezwykle interesującej osobie prof. Polaka,
warto zwrócić uwagę, że podważa on teoretyczną wartość prac Luhmanna,
jako bezsilną w odniesieniu do zjawisk, z jakimi mamy do czynienia przy współcześnie
funkcjonującym systemie
religijnym, a w szczególności instytucji Kościoła, jako jego korzenia.
Luhmann bowiem ustosunkowywał się do systemów religijnych jako wynikających
ze społecznej potrzeby i odpowiadających na te potrzeby, a co za tym idzie
pozytywnych w swoim wydźwięku. "To właśnie ten
aspekt pozytywny sprawia, że u Luhmanna ( ale także i u innych naukowych
badaczy i krytyków), pojawia się niepisana
umowa o ochronie systemów religijnych, przed sięgającą
ich podstawowych struktur krytyką." [ 7 ] Wg
prof. Polaka z kolei pozytywna rola systemów religijnych Luhmanna nie sprawdza
się gdy "scalimy jego teorię z wnioskami z badań
ciemnych stron tychże systemów",
wnikliwsza analiza która, jak wiemy, podejmowana jest w zasadzie dopiero współcześnie, i która wypływa na bazie różnych nośników
medialnych.
Warto jednak zwrócić uwagę, że Luhmann, zwłaszcza w swoich późniejszych
pracach dotyczących religii zauważa przynajmniej część trudnych kwestii
pojawiających się wokół jej społecznego funkcjonowania: "paradoksy,
do których ustosunkowuje się religia, ale które jednocześnie tworzy, tworząc
kody oraz programując w ten sposób dalszą własną ewolucję. (...) Religijne
formy wytwarzania i przezwyciężania paradoksów rodzą nowe obszary
nieoznaczoności oraz znane od dawna pytania i wątpliwości po stronie
otoczenia systemu religijnego, czyli ludzi." (Grażyna
Skąpska, 2007, str. V-VI).
Wracając na tory teoretycznych rozważań pojęciowych w obrębie systemu
religijnego, należy zwrócić uwagę na istotną kwestię dotyczącą medium
komunikacyjnego wyrażonego w omawianym systemie.
Współczesny system religijny stanowi jedność w wierze, czyli w pełni
podporządkowuje się procesowi doświadczania
wiary jako jego podstawowemu medium
komunikacji. Jako medium
komunikacji "wiara będzie funkcjonować tylko wtedy,
gdy założymy, że wierzy sam komunikujący" [ 8 ]
Idąc dalej, a jednocześnie starając się pokrótce podsumować i scalić
scharakteryzowane przeze mnie podstawowe pojęcia odnośnie religii — można
stwierdzić, że medium komunikacyjnym dla wiary
z kolei jest Kościół,
który w ramach zorganizowanej struktury podtrzymywanej przez sieć
duchowieństwa i kapłanów odpowiada
za wspomniane generowanie kodów
komunikacyjnych w postaci dogmatów i rytuałów.
Dokonując wnikliwszej analizy, można uznać, że medium komunikacyjnym dla
systemu religijnego będzie również prawda,
wyrażana z kolei w formie
kolejnego medium, jakim jest dla wierzących bóg.
Definicja rozumienia prawdy
w obrębie religii będzie
bardzo złożona, a także zupełnie różna od jej naukowej definicji, wyrażanej
dzisiaj chociażby przez takie formy nośników medialnych
jak magazyn "Scientist",
"Focus",
portal "racjonalista.pl"
itp.
Dlaczego obie definicje będą się różnić? Prawda w religii bowiem nie daje się
do końca poznać i dookreślić, gdyż opiera się na wierze w coś, na co nie
ma racjonalnie potwierdzonych, naukowych
dowodów. Istnieją w jej obrębie
jedynie domniemania. Fakty na
istnienie religijnych doktryn jako
prawd od
zarania dziejów, są albo niewystarczające albo po prostu nie
istnieją. Dlatego nauka nie może
uznać prawdy Kościoła,
jako prawdy ogólnie
przyjętej, gdyż nie potwierdzonej i nieuzasadnionej poznawalnie i doświadczalnie.
Spór o pojęcie prawdy to nie jedyny konflikt, z jakim spotyka się dzisiaj system medialny w starciu z innymi systemami (tutaj
systemem nauki) w obliczu postępującej sekularyzacji , która
jawi się jako naturalne zjawisko będące konsekwencją wysokiego stopnia różnorodności,
jaki osiągnęło współczesne społeczeństwo.
Właśnie na relacjach systemu religijnego w stosunku do medialnego wykształconego w wyniku postępującej laicyzacji, i na tym czy dzisiaj religia nadąża za
zmieniającą się rzeczywistością w takim stopniu, jak media postaram skupić
się w dalszej części pracy.
Zanim jednak do tego przejdę, podsumuję za Luhmanem etapy
wytworzenia się systemu religijnego jako
wyniku w procesie dziejów historycznych, które myślę, przybliżą proces
zrozumienia jego złożonej struktury dzisiaj, a co za tym idzie — jego uniwersalnego charakteru będącego źródłem trudnych relacji m.in. właśnie z systemem medialnym.
1 2 3 4 5 6 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Skąpska
Grażyna, Niklasa Luhmanna socjologia religii jako element ogólnej teorii
systemu społecznego[W:] Luhmann Niklas, Funkcja religii, Kraków 2007 [ 3 ] Niklas
Luhmann, Funkcja religii, Kraków 20073 [ 4 ] Niklas Luhmann, Funkcja
religii, Kraków 2007 [ 5 ] Prof. dr
hab. Tomasz Polak -
ur. 1952 r., teolog, były członek Międzynarodowej Komisji Teologicznej,
wieloletni rektor poznańskiego seminarium duchownego i dziekan Papieskiego
Wydziału Teologicznego, włączonego dzięki jego staraniom w struktury UAM w Poznaniu. Nadal kieruje powołaną przez siebie na początku 2006 r. pozawydziałową
Pracownią Pytań Granicznych na uniwersytecie poznańskim. W 2002 r.
interweniował w sprawie abp. Juliusza Paetza oskarżonego o molestowanie kleryków.
Był też członkiem zespołu powołanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich ds.
zbadania materiałów IPN na temat współpracy abp. Stanisława Wielgusa z SB. W 2007 r. wystąpił ze stanu duchownego, a następnie z Kościoła, zmieniając
nazwisko z Węcławski na Polak. W swoim dorobku ma ponad 30 publikacji
naukowych [ 6 ] Niklas Luhmann, Funkcja religii, Kraków 2007 [ 7 ] Prof. dr
hab. Tomasz Polak w wywiadzie dla „Polityki" z maja 2010r. [ 8 ] N. Luhmann, Funkcja
religii, Kraków 2007. « Socjologia (Publikacja: 26-02-2012 )
Agata Sierzputowska Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej (ze specjalizacją Public Relations i Kreowania Wizerunku) Uniwersytetu Wrocławskiego. Obecnie dzieli czas między Dublin a Warszawę. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7800 |
|