Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.781.200 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 720 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nie jest tak, że za pomocą rozsądnych argumentów można przekonać tych, którzy żywią nierozsądne przekonania. Ci bowiem trzymają się swoich przekonań kurczowo, bo niczego innego nie mają.
 Społeczeństwo » Narkotyki

Metaamfetamina, metafizyka, metaanaliza [2]
Autor tekstu:

Dopiero kiedy przestajemy widzieć w narkotykach demony, które sprawiają, że człowiek nie tęskni już do zaświatów i zaniedbuje się w modlitwie, jesteśmy w stanie racjonalnie reagować na problemy, które generuje nadużywanie narkotyków przez ludzi wykolejonych życiowo.

Zespół profesora Harta poddał analizie ponad 40 prac poświęconych efektom zażywania metaamfetaminy, włączając w to badania laboratoryjne nad efektami krótkoterminowymi, dane z obrazowania mózgu, testy na inteligencje przeprowadzane na byłych przewlekłych użytkownikach metaamfetaminy.

Analizowane badania ukazały różnice zarówno pomiędzy mózgami jak i wydolnością użytkowników metaamfetaminy wobec grupy kontrolnej. Ponadto badania nad zwierzętami pokazały, że wielkie dawki metaamfetaminy mogą spowodować poważne szkody w mózgowych receptorach dopaminowych, które pełnią ważne role w motywacji, ruchu, przyjemności i podejmowaniu decyzji. Na podstawie tego wielu badaczy sformułowało konkluzje, że metaamfetamina jest bardzo niebezpieczna dla mózgu.

Tymczasem jednak całościowe przyjrzenie się poszczególnym danym z badań przyniosło zespołowi Harta inny obraz aniżeli wynikałby z wielu poszczególnych wniosków.

Krótkoterminowy efekt stosowania metaamfetaminy pokazuje poprawę szeregu parametrów pracy mózgu: poprawia uwagę, pamięć, przetwarzanie informacji i naukę. Podobnie jak i zwykła amfetamina, również piko stosowane jest nie tylko w celach rekreacyjnych, ale i jako stymulant podczas intensywnej nauki. Analogicznie do amfetaminy, metaamfetamina jest również dostępna w czystej postaci jako środek leczniczy na ADHD (Adderal — oparty na amfetaminie; DesOxyn — oparty na metaamfetaminie).

Skutkiem jednak przewlekłego stosowania metaamfetaminy miał być prawdziwy „pożar mózgu": zabijanie neuronów i generalne ogłupienie. Zespół Harta odkrył jednak szereg błędów metodologicznych, które stanęły za takimi wnioskami. Przede wszystkim grupy kontrolne dobierane były nierzadko wadliwie: różniły się wiekiem oraz poziomem edukacji wobec grup metaamfetaminowych. Nietrudno jest wykazać, że metaamfetamina niszczy inteligencję, jeśli użytkownicy piko będą licealistami, podczas kiedy grupa kontrolna dobrana będzie ze studentów. Ponadto, nawet jeśli grupa kontrolna będzie dobrana prawidłowo, to ustalenie, że jedna grupa statystycznie wypada słabiej w testach na inteligencję wobec innej — mieszcząc się jednak w granicach społecznej normy — nie daje podstaw do wniosku, że grupa słabsza ma uszkodzone mózgi.

Wniosek o destrukcji neuronów dopaminergicznych okazał się być oderwany od rzeczywistości. Szczury otrzymywały potężne dawki mety, które nie pojawiają się w praktyce stosowania narkotyku przez ludzi (20-100 razy większe niż te z którymi zaczynają ludzie). W stosowaniu tego rodzaju narkotyku, który z czasem wytwarza tolerancję [ 8 ] kluczowe znaczenie ma wielkość dawki w stosunku do tolerancji: dawka amfetaminy czy metaamfetaminy, którą bezproblemowo przyjmuje osoba z wyrobioną tolerancją mogłaby być bardzo niebezpieczna dla zdrowia nowego użytkownika. Te eksperymenty na szczurach, które były nieco podobne do stosowania narkotyku przez ludzi (stopniowy wzrost dawki wraz z wyrabianiem tolerancji), nie ujawniły wskazanych uszkodzeń mózgu.

Podważono także mit uszkodzeń mózgu oparty na obrazowaniu mózgu. Wedle obiegowych opinii, użytkownicy metamfetaminy dla wykonania tych samych zadań używają większych obszarów mózgu, co znaczy, że muszą bardziej wysilić mózg aniżeli „zwykły" człowiek. Neurobiolog Chris-Ellyn Johanson, która prowadziła jedno z analizowanych badań, wskazuje, że ujawniono pewne różnice w funkcjach kognitywnych oraz w funkcjonowaniu receptorów, ale brak dowodów na powiązania pomiędzy nimi, zaś różnice kognitywne mieściły się i tak w normalnym przedziale. Tymczasem większość badaczy miała skłonność do patologizowania wszelkich różnic ujawnionych w neuroobrazowaniach. Różnice strukturalne mózgów pomiędzy użytkownikami mety i grupą kontrolną nie wiążą się z różnicami kognitywnymi. Zaobserwowanie różnic w obrazach funkcjonowania receptorów może być ciekawe, ale jeśli nie jest to związane z konkretnymi problemami, nie niesie to żadnej informacji poza tym, że obrazy te są inne. Hart podaje tutaj przykład określania różnic pomiędzy silnikiem BMW i Mercedesa. „Mercedes może być większy. Twierdzenie, że oznacza to, iż BWM ma uszkodzony silnik — odpowiada właśnie wyciąganiu nazbyt pochopnych wniosków z takich danych".


Źródło: drugabuse.gov

Kolejny mit dotyczy meta-ust („meth mouth"), czyli odrażających zębów. Wspomniany już tekst z Newsweeka rozbrajająco dowodzi istnienia meta-ust - opinia byłego dilera metaamfetaminy: „- Te opowieści o metamfetaminowej gębie są prawdziwe. Widziałem setki bezzębnych facetów. Wielu z nich nie było w stanie żuć więziennego jedzenia". Amerykańskie Stowarzyszenie Stomatologów przyznało, że brak jest na ten temat konkretnej wiedzy, lecz jednocześnie zadeklarowało szczerą wiarę w istnienie meta-ust. Stąd nie dziwne, że Wikipedii Meth mouth ma swoje osobne hasło, gdzie pokazywane są nawet zdjęcia owego zjawiska.

Przegląd badań pokazał, że nie można mówić w tym zakresie o niczym ponad symptomami wysuszonych ust. Suchość w ustach to zwykła konsekwencja użycia amfetaminy czy metaamfetaminy. Wszystko wskazuje na to, że meta-usta to połączenie braku higieny u uzależnionych wykolejonych życiowo oraz sensacji medialnej, na wyrost wiążącej brak higieny z rzekomymi farmakologicznymi skutkami metaamfetaminy. Większość rzekomych dowodów na ten temat ma charakter anegdotyczny a nie naukowy.

Hart wskazuje szereg problemów, jakie generuje mit uszkadzania mózgu przez metaamfetaminę, na czele z licznymi porażkami w leczeniu uzależnionych. „Jednym z głównych powodów dla których podjąłem ów krytyczny przegląd jest to, że jedną z najbardziej skutecznych kuracji [przy nadużywaniu różnych substancji] jest terapia poznawczo-behawioralna. Tymczasem wobec osób uzależnionych od metaamfetaminy twierdzi się, że jest ona bezskuteczna z uwagi na ich uszkodzenia poznawcze. Nie ma naukowych dowodów wspierających to stanowisko". Terapia poznawczo-behawioralna odchodzi od psychoanalitycznych lub religijnych bajań i skupia się na racjonalnym zrozumieniu źródła problemów (tak w szczególności terapia racjonalno-emotywna, której podstawą jest odkrywanie nieracjonalnych przekonań, które mogą prowadzić do negatywnych emocji oraz zastępowanie owych irracjonalizmów przekonaniami racjonalnymi i bardziej produktywnymi).

Jak wskazałem wyżej, piko jest niebezpiecznym psychostymulantem: uwodzi i zdradza, więc łatwo może wykoleić jednostkowe życie. Jeśli komuś jednak wydaje się, że budowaniem mitów wokół narkotyków przyczynia się do ograniczania patologicznego używania narkotyków, może być nie tyle w błędzie, ile źródłem pogłębiania społecznego problemu z narkomanią. Polityka narkotykowa większości krajów jest dość wiernym odbiciem irracjonalizmów i mitów krążących wokół narkotyków. Tylko racjonalna polityka narkotykowa, nie odwołująca się bezmyślnie do zakazywania i karania, podbudowana rzetelną metodologicznie pracą badawczą, może realnie wpłynąć na poprawę sytuacji. Do tego nam bardzo daleko. Obecną sytuację, jako formę zaślepionego religianctwa, trafnie oddaje esej prof. Petera Cohena, dyrektora Centre for Drug Research na Uniwersytecie w Amsterdamie: The Drug Prohibition Church and the Adventure of Reformation. [ 9 ]


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (50)..   


 Przypisy:
[ 8 ] Badacze coraz lepiej poznają genetyczny mechanizm wrażliwości na amfetaminę: odpowiada za nią gen CSNK1E, zob. Veenstra-VanderWeele J, et al: Association between the casein kinase 1 epsilon gene region and subjective response to D-amphetamine. Neuropsychopharmacology. 2006 May. Camron D Bryant et al: Csnk1e Is a Genetic Regulator of Sensitivity to Psychostimulants and Opioids, Neuropsychopharmacology, March 2012.
[ 9 ] Cohen, Peter (2003), The drug prohibition church and the adventure of reformation. International Journal of Drug Policy, Volume 14, Issue 2, April 2003, pp. 213-215.

« Narkotyki   (Publikacja: 05-04-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7924 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365