Tematy różnorodne » Na wesoło
Dzięki ci Boże za te dary, a teraz umyj te gary Autor tekstu: Marcin Kruk
Dostałem mail: „Widział pan to?" Dalej uczeń
podawał następujący link do wiadomości z Onetu
Kosmiczny
Teleskop Hubble’a sfotografował
Boga? i pytał — „Co pan o tym sądzi? Bardzo mi zależy na pana
odpowiedzi." Masz
babo placek — pomyślałem otwierając podany link i czytam:
"Z
opublikowanych niedawno przez NASA zdjęciach wykonanych przez Kosmiczny
Teleskop Hubble’a wyłania się twarz brodatego mężczyzny. Zdjęcia odległej
galaktyki NGC 1316, która znajduje się 75 milionów lat świetlnych od Ziemi,
zostały okrzyknięte twarzą Boga — donosi dailymail.co.uk."
Kiedy
Jurij Gagarin jako pierwszy człowiek na świecie poleciał w kosmos, raportował
władzom Związku Radzieckiego, że Pana Boga nie widać. Przedwczesny triumf.
Gagarin był na podmiejskiej wycieczce i niczego nie mógł zobaczyć.
Trzeba
było pół wieku, żeby zbudować i wysłać w kosmos odpowiednie narzędzia,
by wreszcie mieć niezbity dowód. Jest! Nie
tylko został zlokalizowany, ale i sfotografowany. Mam nadzieję, że nie jest
to żadna mistyfikacja i nikt tu nie robił cyrku z pomocą PhotoShopu.
O
sprawie donosi Onet za Daily Mail (obydwa źródła mocno podejrzane). Wrzuciłem w Google hasło: „NASA, God, image". Wyskoczyło kilka ciekawych obrazków,
wśród których najciekawsze było oko opatrzności.
Kolejne
hasło: „NGC 1316, NASA pictures".
Na zdjęciu poniżej galaktyka po prawej stronie to właśnie NGC 1316 oddalona
wg. informacji NASA o 62 miliony lat świetlnych od nas.
Wszystkie zdjęcia kosmicznego staruszka pojawiają się w podejrzanych źródłach,
ktoś sobie zrobił żart. Nie, jest jednak coś z porządnego źródła, Wchodzę
do archiwum hublesite, bingo, jest zdjęcie z 2005 roku, kosmiczny staruszek
jak żywy. Szukam co właściwie napisała Daily Mail. W przedostatnim akapicie jest informacja,
że zdjęcie jest z 2003 roku. (Onet podaje, że „niedawno", to zależy jak
na to patrzeć.)
Mam w garści wstępne informacje, mogę odpowiedzieć młodemu człowiekowi.
Tylko co u licha mam mu odpowiedzieć? Przyglądałem się z uwagą twarzy wyłaniającej
się z galaktyki odległej o… według wikipedii 70 milionów lat temu. (Czy ci
astronomowie naprawdę nie mają jakiejś porządnej linijki?)
Kosmiczny staruszek wygląda na mocno roztargnionego, chyba gryzie palce,
wygląda jakby jedno oko było ślepe, włosy nieuczesane, nie bardzo wiadomo
czy stoi, czy leży, brak w pobliżu aniołów, nie ma świętych. Zdrowym
okiem wpatruje się intensywnie w obiektyw teleskopu. Brak
świętych może wskazywać na to, że fotografię zrobiono w momencie, w którym
nie rozpatrywał modlitw wstawienniczych. Raczej podejmował trudne decyzje o uwzględnieniu bądź odrzuceniu próśb bezpośrednich. Też gryzłbym palce
musząc z tej odległości rozstrzygać z szybkością światła o tylu życiowych
sprawach. To dziecko ma umrzeć już, bo jego mamusia za mało żarliwie się
modli, temu darujemy jeszcze życie.
Czy rozwiany włos wskazuje na to, że go to bawi, czy że go to męczy?
Gryzie palce, więc chyba jest rozdarty. W sumie dobrze, że nie pokazał nam
gestu Kozakiewicza.
Gwiezdnym pyłem malowany, przyczepił się do tej NGC 1316 jakby już
sobie innego miejsca nie mógł znaleźć. W dzieciństwie odnajdowałem twarze w cieniach na księżycu i w chmurach i pewnie by mnie ta twarz tak nie męczyła,
gdyby nie odpowiedzialność. Zobaczyłem twarz chłopca, który we mnie wierzył.
Nad wiek poważny, w chwilach, w których nie był rozbrykany. Patrzył w oczy,
niemal prosząco, kiedy naprawdę zależało mu na odpowiedzi.
Nie mogłem go zbyć kpiną, a tylko kpiny przychodziły mi do głowy.
Przypomniała mi się jedna z moich sceptycznych ciotek, która zwykła po
obiedzie mówić nabożnie: „Dzięki ci boże za te dary, a teraz umyj te
gary." Wiedziałem jednak, że nic
mi nie pomoże i z rozpaczy wróciłem do galerii zdjęć na hubblesite. Gapiłem się przez godzinę w te cuda i poradziłem
mu, żeby zrobił to samo, a potem porozmawiamy. Jeśli się zakocha będzie mi
łatwiej.
« Na wesoło (Publikacja: 17-04-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7951 |