|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Naród, mit i rzeczywistość [1] Autor tekstu: Piotr Napierała
Przyzwyczailiśmy
się myśleć w kategoriach narodu, i zapominamy jak bardzo młoda i niepewna, a także wątpliwa moralnie jest ta idea i jej implikacje oraz czemu służyła idea narodu. Nie zawsze tak było. Istniała
przecież średniowieczna universitas chrześcijańska, uniwersalne było też
przesłanie oświecenia, dbającego o szczęście i interesy jednostki,
gdziekolwiek i w jakiejkolwiek czasach by ona żyła.
Chociaż
nie stworzono dotąd pojęcia uniwersalizmu oświeceniowego, to jednak często
zwracano uwagę na uniwersalne oblicze tego niejednowymiarowego prądu
filozoficznego. Uniwersalizm ten miał objawiać się najogólniej w optymistycznym i reformatorskim podejściu do rzeczywistości politycznej i społecznej, w zaufaniu do nauki empirycznej, w krytycznym podejściu do autorytetów, niechęci
do metafizyki i duchowości, praktycyzmie, indywidualizmie (własność =
niezależność od władzy), przedkładaniu uzdolnień nad urodzenie i (czasem)
na umiłowaniu wolności. W całej Europie prędzej czy później przyszło
zmierzyć się dawnej filozofii politycznej z nową.
Nie
oznacza to bynajmniej, że wprowadzanie idei oświeceniowych w realny świat
polityki przebiegało wszędzie jednakowo. We Francji, która wydała najbardziej
znanych, ponieważ, ze względu na dominację francuszczyzny w Europie od połowy
XVII wieku do połowy XIX wieku, najczęściej czytanych przedstawicieli Oświecenia
sama nie potrafiła dokonać postulowanych przez nich reform [ 1 ],
mimo iż nie brakło obok destrukcyjnych utopistów w typie Rousseau, ostrożnych i rozumnych liberalnie nastawionych ludzi nawet wewnątrz politycznych decydentów
formalnych takich jak;, sekretarz spraw zagranicznych René Louis de Voyer, markiz d'Argenson (1694-1757), pierwsi ministrowie;
Charles Gravier de Vergennes (1717-1787), i Étienne-François de
Choiseul (1719-1785), cenzor królewski i miłośnik nauk Monteskiusza
Guillaume-Chrétien de Lamoignon de Malesherbes (1721-1794), czy
kontroler finansów Anne Robert Jacques
Turgot (1727-1781) . Z każdym z tych nazwisk, a także z wpływami
Madame de Pompadour (zm. 1764) łączyła się nadzieja na reformy, które nie
nadeszły [ 2 ], a więc władzę przejęli krwawi fantaści i utopiści jak Robespierre. Hasła
Oświecenia we Francji, poza zawiedzionymi absolutyzmem arystokratami (Jak Henri
de Boulainvillers), propagowali pisarze pozostający pod wpływem Voltaire’a,
których najważniejszym, i jak myślał Tocqueville [ 3 ],
być może jedynym przeciwnikiem była cenzura państwowa, silnie związana z Papiestwem i naukami Kościoła.
Inne
kraje jednak, w tym nawet obskuranckie zwykle Hiszpania i Portugalia, wdrażały
szeroko zakrojone reformy. Do krajów, w których nie władca lecz ludność próbowała
wdrażać ideał oświecenia należały także Holandia, Dania i Szwecja do
przejęcia władzy przez Gustawa III w 1772 roku. W każdym z tych państw oświecenie
przybrało inny kształt. Baron
Montesquieu [ 4 ]
był rozczarowany holenderskiego Oświecenia. Wolnomyślicielstwo w ich wydaniu
było dlań zbyt przepojone mistycyzmem [ 5 ] i wpływami ascezy kalwińskiej. To oczywiście nie jedyny taki przypadek; gdy
dziś mówimy o Oświeceniu duńskim czy północnoniemieckim, okazuje się,
że jego główną siłą napędową jest pietyzm! [ 6 ].
Za najbardziej „wolny" kraj odpowiadający marzeniom filozofów zarówno
Voltaire jak i Rousseau uważali Szwecję, gdzie odpowiednie reformy wdrażali
wykształceni liderzy profrancuskiej „partii czapek" (Hattpatriet),
tacy jak hrabia Carl Gustaf Tessin
(1695-1770) i Anders Johan von Höpken
(1712-1789) [ 7 ].
Brytyjskie Oświecenie, będące podobnie jak holenderskie przede wszystkim dziełem
mieszczan, bazowało na poszanowaniu własności, postulatach swobody
gospodarczej i manifestacji patriotyzmu [ 8 ].
Prusy,
Rosja, Austria, Hiszpania, Portugalia, a także liczne kraje niemieckie i włoskie
poszły inną drogą. Tam sami władcy zaczerpnęli z rezerwuaru ideowego Oświecenia
by wzmocnić swą władzę i usprawnić rządy. Lecz motywy tych decyzji były różne;
przykładowo Gustaw III Szwedzki (pan. 1772-1792) chciał zneutralizować niechętną
jego władzy szlachtę, a cesarz Józef II (pan. 1780-1790) uczynić z księży
nauczycieli patriotyzmu [ 9 ].
Jak
widać nowe prądy znajdowały sobie
posłuch różnymi metodami, lecz sam fakt, że cała Europa (nawet
Wielka Brytania i Holandia) były zapatrzone we wzory francuskie, świadczy o istnieniu i uznawaniu wówczas pewnych wspólnych europejskich standardów.
Nie było to zresztą nic nowego. Już barokowa Europa naśladowała
Francję; jej, ceremoniał dworski, sposób konwersacji wraz z samym językiem,
dowcip, wzorce literackie, a także organizację wojskową, urzędniczą i dyplomatyczną. Nawet w Maroku konsulowie francuscy dopatrywali się wzorców
francuskich (Wersal) w budowanym
przez sułtana Mulaja Ismailia (zm. 1727) pałacu w Meknesie [ 10 ];
cóż bardziej naturalnego niż chcieć posiadać własny Wersal? Warto także
pamiętać o niemieckim uniwersalizmie filozoficznym, który wynikał nie tyle
chyba z rozbicia Niemiec na setki państewek, ale raczej z tego, że Rzesza była
swoistym mikrokosmosem — Europą w miniaturze.
Na
większości dworów narodowość urzędnika czy dworzanina nie miała
znaczenia. Nacjonalizmu jako ideologii nie znano, choć zdarzały się przypadki
ksenofobii (zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Polsce) [ 11 ]
wobec cudzoziemców. Ale to
nie dotyczyło nigdy elit politycznych [ 12 ].
Ernest Renan wspominał w swym wykładzie: Qu’est-ce
qu’une nation („Czym jest Naród") wygłoszonym na Sorbonie w 1882 roku,
że każdy członek narodu — wspólnoty kulturowo-etnicznej codziennie
potwierdza swa przynależność do tego narodu. W XVIII wieku o przynależności
narodowej mieszkańców decydowali władcy; Alzatczyk mógł zostać Francuzem w jeden dzień. Dlatego tak łatwo władcy wymieniali się prowincjami (wymiana
Toskanii za Lotaryngię w roku 1738, projekty wymiany Belgii na Bawarię w 1714 i po 1790 roku). Nie uważano, że czyni się w ten sposób bezpośrednio
zainteresowanej ludności jakąś krzywdę.
Ulrich
im Hof podkreśla, że na niektórych dworach pełno było cudzoziemców,
sprawujących nawet najważniejsze funkcje państwowe. W Madrycie roiło się od
polityków i wojskowych z Włoch i Irlandii, a nawet Holandii, w Wiedniu poza wielka liczbą Włochów byli też Węgrzy,
Belgowie, Francuzi i Holendrzy. W Królestwie Neapolu w 1779 roku
ministrem floty został Anglik John Acton, 6. baronet Acton (1736-1811). W Danii
długo dominowali Niemcy luterańscy, podobnie zresztą jak w Rosji. Jedynie
Brytyjczycy w obawie przed wpływem hanowerskich ministrów uchwalili w 1713
roku ustawę Enlistment in Foreign Service Act (inaczej: Foreign Act),
która stwierdzała, że ministrem w Wielkiej Brytanii może być tylko
Brytyjczyk.
Podobnie
zarządzenia wydał w 1772 roku duński minister, rodowity Duńczyk, Ove Høegh-Guldberg (1731-1808) po obaleniu Niemca z Halle Johanna
Friedricha Struensee'go (ur. 5 sierpnia 1737-1772) faktycznego
dyktatora Danii przez dwa lata (1770-1772). Dodatkowo Brytyjczycy niechętnie
widzieli także werbowanie poddanych brytyjskich do służby dyplomatycznej
innych krajów [ 13 ],
co nie było żadnym problemem w innych państwach, a w Austrii, Polsce, Rosji i Hiszpanii było normalną praktyką [ 14 ].
Generałowie
zmieniali czasem swych mocodawców jak rękawiczki. Ulrich im Hof podaje tu
przykład Charlesa Josepha, księcia de Ligne (1735-1814), który uważał,
że ma sześć ojczyzn, gdyż był Belgiem z Austriackich Niderlandów, wykształconym w kulturze francuskiej i służącym cesarzowi [ 15 ].
Pieśni patriotyczne z tych czasów (jak Rule
Britannia z 1740 roku, czy Gustafs Skål
z 1772)nie powstawały jako
patriotyczne, lecz czasem się takimi stawały.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] J. Baszkiewicz, Francja nowożytna.
Szkice z historii wieków XVII-XX, Poznań 2002, s. 41-42. [ 2 ] W swych pamiętnikach Armand Louis
de Gontaut, książę de Lauzun (1747-1793) opisuje jak wielkie przygnębienie
ogarnęło związanych z nim „liberałów", gdy w 1770 roku Ludwik XV
dymisjonował Choiseula, vide: Armand de Lauzun, Pamiętniki,
PIW Warszawa 1976. [ 3 ] Tocqueville twierdził,
że tak naprawdę francuskie oświecenie to bunt
pisarzy pragnących pisać co chcą przeciw cenzurze królewskiej., vide: A.
de Tocqueville, Dawny ustrój i rewolucja,Warszawa 1970. [ 4 ] Vide: M. Roberts, Era of
Liberty —
Sweden
1718-1771,
Liverpool
University
Press, 1995. [ 5 ] P. Chaunu, Cywilizacja wieku Oświecenia, PIW, Warszawa 1989. [ 6 ] W. Czapliński,Historia Danii nowożytnej, Warszawa 1982. [ 7 ] Vide: P. Napierała, "Spadek polityczny po szwedzkim Frihetstiden
(1718-1772)", [w:]Współczesność i przyszłośćnauk
humanistycznych, a rola refleksji akademickiej w świecie, Poznań 2008. [ 8 ] Oświecenie rozumiane jako walka z przesądami zostało w Wielkiej Brytanii
zakorzenione przez dziennikarzy Josepha Addisona (1672-1719) i Richarda
Steele’a (1672-1729) i im podobnych młodych wigów, później przybierało
coraz bardziej „narodowe" oblicze. Grupa skupiona wokół polityka i filozofa Henry’ego St. John, wicehrabiego Bolingbroke (1678-1751)
krytykowała „niebrytyjski" styl sprawowania władzy przez Roberta
Walpole’a, którego pogardliwie nazywali prime
minister lub sole minister, pierwszym ministrem na podobieństwo do
kontynentalnych pierwszych ministrów państw absolutnych. Nadzieją
torysowskich przyjaciół Bolingbroke’a (w tym Swifta i Pope,a) był „Król-Patriota"
(Patriot King), który przywróci harmonię brytyjskiej konstytucji (rozumianej jako określenie ustroju państwowego).
Za patriotycznego Króla uważał się Jerzy III, a za narodowego ministra
William Pitt Starszy. W konfrontacji z oświeceniem francuskim coraz lepiej
znanym na Wyspach, najważniejsi myśliciele brytyjscy (Hume, Smith i Burke)
zachowali nieprzychylny dystans. Zagadnienia te omawiam dokładniej w monografii: P. Napierała, Sir Robert Walpole (1676-1745) — twórca
brytyjskiej potęgi, Poznań 2008. [ 9 ] J. Baszkiewicz, Francja nowożytna,
s. 42. [ 10 ] Vide: A. Dziubiński, Między mieczem,
głodem i dżumą. Maroko w latach 1727-1830, Wrocław 1977. [ 11 ] O niechęci Polaków i Brytyjczyków do cudzoziemców wspomina Richard
Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000. [ 12 ] Zupełnie inaczej niż pod koniec XIX wieku, gdy elity poszczególnych państw
darzyły się niechęcią, a ich mieszkańcy nie. [ 13 ] Gdy polskim posłem w Londynie wył w latach 1772-1785 Franciszek Bukaty
rolę jego łącznika z dworem Jerzego III pełnił John Lind,
angielski prawnik. Przez jakiś czas król Stanisław August myślał uczynić z Anglika nowego ambasadora Polski w Londynie, to jednak wywołało
zdziwienie w Londynie, ponieważ Brytyjczykowi nie wolno było reprezentować
innego państwa we własnym kraju, vide: Z. Libiszowska, Misja polska w Londynie w latach 1769-1795, Łódź 1966. [ 14 ] Vide: C. Taracha, Szpiedzy i dyplomaci. Wywiad hiszpański w XVIII wieku,
Lublin 2005. [ 15 ] Vide: U. im Hof, Europa Oświecenia,
Warszawa 1995. « Historia (Publikacja: 06-11-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8483 |
|