Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.411.993 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy

Złota myśl Racjonalisty:
Nie ma Boga, jest człowiek.
 Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne

Republika – Machiavellego system najlepszy w rządach państwowych [1]
Autor tekstu:

Szczęśliwą nazwać można republikę, która wyda prawodawcę tak mądrego, że napisaneprzezeń prawa zapewnią jej bezpieczeństwo i porządek bez potrzeby wprowadzania do nich jakichkolwiek poprawek; Sparta zachowała swe prawa przez ponad osiemset lat, nigdy ich nie naruszając i nie zaznając dzięki temu żadnych poważniejszych zamieszek wewnętrznych. I przeciwnie, za nieszczęśliwą w pewnej mierze należy uważać republikę, która ze względu na brak mądrego prawodawcy zmuszona jest sama ustanawiać swoje prawa; jeszcze bardziej nieszczęśliwa jest ta republika, w której nieporządek z czasem się zakorzenił; najbardziej nieszczęśliwa jest ta, którą sam jej ustrój sprowadza z prostej drogi wiodącej do doskonałego i prawdziwego celu — a to dlatego, że w tym wypadku nie ma już dla niej właściwie żadnego ratunku. Natomiast republiki, które mimo że nie posiadają ustroju doskonałego, oparte są na zasadach dobrych i dających się ulepszać, mogą osiągnąć doskonałość dzięki sprzyjającemu rozwojowi wydarzeń.

Jedno jest pewne: korzystnych zmian ustrojowych nie zaprowadzi się nigdy bez niebezpieczeństwa, ponieważ olbrzymia większość ludzi nigdy nie zgodzi się na ustanowienie nowego prawa dotyczącego ustroju państwa, o ile nie dowiedzie się jej konieczności takiego posunięcia; konieczność taka wywołana być może jedynie grożącym niebezpieczeństwem, a więc zanim udoskonali się ustrój, państwo może niespodziewanie stanąć w obliczu własnej zguby. Potwierdza to w pełni przykład republiki florenckiej; przeprowadzono w niej reformy w 1502 roku, po powstaniu Aretyńczyków, a w 1512, po zdobyciu Prato, nastąpił jej upadek  [ 1 ].

Podążając za myślą Machiavellego możemy wyróżnić trzy rodzaje sprawowanych rządów, z których pierwszy, to monarchia, drugi, to arystokracja a trzeci, to demokracja, czyli władza ludu. Każdy z powyższych systemów ma możliwość przeobrażenia się w formę wadliwą, o czym uprzedza nas Machiavelli w Rozważaniach. Tak więc monarchia może bardzo łatwo przyjąć formę tyranii, arystokracja formę systemu oligarchicznego, a demokracja formę timokracji. Najtrudniejsze, we wszystkich powyższych systemach, jest wypracowanie wzajemnego porozumienia pomiędzy ludźmi, u którego podstaw leży przede wszystkim dobro państwa a nie jednostki. 

Jak możemy wywnioskować z powyższego fragmentu, demokracja wciąż jeszcze nastręcza trudności, gdyż większość ludzi ponad res publica przedkłada interesy prywatne, co zresztą obserwujemy na mapie przemian historycznych XV i XVI wiecznych Włoch, pogrążonych w rodzinnych mordach, służących czynieniu wyłomów w sukcesji władzy. Mordując mojego stryja oraz jego potomstwo, które według prawa sukcesji miało przejąć władzę na wypadek zgonu ojca, tym samym wspinam się kilka szczebli bliżej w moich roszczeniach do prawa rządzenia. Dla zapewnienia sobie jeszcze silniejszej pozycji, morduję również braci mojego stryja, którzy sprawują różnorakie urzędy, by tym samym zmniejszyć prawdopodobieństwo, iż zostanę zamordowana z kolei ja, po przejęciu w tak podstępny sposób steru rządów. Bądź też obawy, iż zbojkotują moje rządy, skutecznie je blokując, wykorzystawszy w tym celu sprawowane przez siebie urzędy. Zasada jest jedna we wszystkich przypadkach — jeśli decydujesz się na przejęcie władzy przy użyciu gwałtów i mordów, musisz się spodziewać, iż jeśli pozostawisz przy życiu jakąkolwiek gałąź wymordowanego rodu, konsekwencją, tak nieuważnego zachowania, stanie się klasyczna zamiana ról, gdzie myśliwy zmieni się w ofiarę. Machiavelli próbuje okiełznać ową nieetyczność postępowania w jedyny możliwy i dostępny wówczas sposób — poprzez wyłonienie systemu rządów idealnych, który da władcy sprawującemu władzę, wsparcie i utrzyma pokój w państwie. Takim systemem jest dla niego republika, jak pisze w Rozważaniach.

[...]Uważam przeto, że chcąc zapewnić państwu długotrwałe istnienie, należy urządzić je wewnątrz na wzór Sparty lub Wenecji, oraz wybrać dlań miejsce warowne i bezpieczne, żeby nikt nie mógł sobie obiecywać, że zawładnie nim za pierwszym uderzeniem; z drugiej zaś strony nie powinno być ono tak duże, aby budzić obawy swych sąsiadów. Republika taka mogłaby długo cieszyć się swą wolnością.

Z dwóch bowiem przyczyn wypowiada się komu wojnę; po pierwsze, aby zawładnąć jego posiadłościami, po drugie z obawy, aby kto nie zawładnął twoimi [...]" [ 2 ].

Jak zatem zorganizować państwo i jak wiele osób powinno w tym uczestniczyć? Oto jak na to pytanie odpowiada filozof florencki:

[...]Należy przyjąć za ogólne prawidło, że do nadania wszelkim nowo powstającym republikom lub królestwom właściwej formy rządów, podobnie jak i do całkowitego zreformowania państw z dawna istniejących, nie potrzeba więcej jak jednego człowieka; jest nawet rzeczą konieczną, aby pomysł i wykonanie tego rodzaju planu były dziełem jednej tylko osoby.

Dlatego to mądry prawodawca, mający na celu dobro ogółu i ojczyzny, a nie dobro własne i swych spadkobierców, winien starać się na wszelkie sposoby o skupienie całej władzy w swym ręku; żaden światły umysł nie potępi go też za to, że celem zreformowania jakiego królestwa lub założenia republiki uciekł się do środków nadzwyczajnych. O ile jednak oskarżą go czyny, to powinny usprawiedliwić go uzyskane wyniki. Tak właśnie było w przypadku Romulusa. Na potępienie zasługuje nie ta przemoc, która buduje, lecz ta, która niszczy.

Samotny prawodawca powinien jednak być na tyle mądry i cnotliwy, aby nie przekazać w spadku władzy, którą zdobył; biorąc bowiem pod uwagę, że ludzie okazują większą skłonność do zła niż do dobra, następca jego mógłby nadużyć władzy, którą on sam dobrze się posługiwał. Zauważmy ponadto, że o ile jednostka zdolna jest założyć państwo, to nie jest ona w stanie zapewnić jego trwania; do tego bowiem potrzebne są wysiłki i troska wielu ludzi. Grupa ludzi nie nadaje się do założenia państwa, bo nie będzie w niej jednomyślności względem tego, co dla państwa dobre;[...]" [ 3 ].

Dopuszcza zatem Machiavelli stosowanie środków nadzwyczajnych w procesie tworzenia republiki, powołując się tu na historię dwóch braci Remusa i Romulusa, wykarmionych mlekiem wilczycy. Bracia dorośli i postanowili założyć miasto. Machiavelli dopuszcza tu zabójstwo, jako czyn prowadzący do osiągnięcia wielkiego celu — założenia miasta. Widać zatem wyraźnie, że dla filozofa florenckiego polityka i rządy państwem nie miały wiele wspólnego z etyką i moralnością. Są tu traktowane jak coś zupełnie odrębnego. Co więcej, nie zastanawia się tu nad etycznością dokonanego czynu a jedynie dokonuje oceny sytuacji, która po nim nastąpiła i jego użyteczności.

[...] Dowód na to, że Romulusowi przebaczyć trzeba śmierć brata i towarzysza i że działał on nie z własnej ambicji, lecz dla ogólnego dobra, widzimy w tym, że niezwłocznie powołał on senat, do którego rad dostosował odtąd swe postępowanie. A jeśli zbadamy, jaką władzę zachował Romulus dla siebie, przekonamy się, że należało doń wyłącznie dowodzenie wojskiem w razie wojny oraz zwoływanie senatu.[...] [ 4 ].

Uważa również, że jednostka, która zakłada państwo, poszerza jego terytoria i przyczynia się do jego rozwoju przekazując sukcesję w państwie swym następcom, musi się liczyć z tym, że państwo się rozpadnie lub straci wiele na swej świetności. Tak było np. w przypadku państwa Aleksandra Wielkiego — w chwili jego śmierci znajdowało się ono w pełnym rozkwicie, po jego śmierci jednak uległo rozpadowi, zaprzepaszczając wspaniałe dzieło zarówno Aleksandra, jak i jego ojca Filipa. Jak komentuje Machiavelli, powodzenie kontynuacji istnienia państwa, zależy od większej grupy ludzi, w przeciwieństwie do samego aktu jego tworzenia.

Machiavelli uważa, że jeśli obywatel zostanie księciem swej ojczyzny, to wówczas władza książęca będzie mieć charakter władzy obywatelskiej. Unaocznia nam, iż do pozyskania takiej władzy nie jest nam potrzebna ani szczególna dzielność, ani też szczególne szczęście, a jedynie szczęśliwy spryt.

Do takiej władzy dochodzi się dwoma sposobami — przez przychylność ludu, albo przez przychylność możnych. Jeśli lud nie chce się poddać rządom, a możni dążą do jego uciskania, wówczas dochodzi do rozbieżności interesów, której skutkami mogą być: władza książęca, wolność lub też bezrząd. Występują tu dwa mechanizmy. Pierwszy pochodzi od możnych, którzy w sytuacji, gdy zdają sobie sprawę z faktu, iż nie są w stanie poradzić sobie z ludem, wybierają jednego ze swoich i czynią go księciem, by w cieniu jego autorytetu zaspokajać własny apetyt, drugi mechanizm — zwrotny — pochodzi od ludu, który nie mogąc oprzeć się możnym, popiera jednego obywatela i wybiera go księciem, szukając obrony w jego powadze.

W opinii Machiavellego, człowiek wybrany przez lud na księcia, utrzymuje się dużo dłużej na tym stanowisku, od osoby wybranej przez możnych. Wynika to, jak łatwo można się domyślić, z poczucia większości owych zwykłych obywateli, że są mu równi. To powoduje, że książę obrany przez lud, nastawiony jest na słuchanie — nie może ani postępować, ani rozkazywać według własnej woli, gdyż to właśnie przychylność jemu podobnych wyniosła go do tej godności. Zasadnicza różnica polega na tym, iż jedyną rzeczą, której musi się obawiać książę ze strony ludu jest to, że go opuści, natomiast możni są zdolni nie tylko go opuścić, ale również wystąpić przeciwko niemu.

Według florenckiego filozofa to właśnie możni są głównym zagrożeniem dla republiki i księcia, gdyż w swej przenikliwości i chytrości będą szukać porozumienia z tym, którego zwycięstwa się spodziewają. Według autora Księcia, możni mogą się zachować dwojako wobec osoby księcia — albo mu się podporządkować całkowicie, albo być w opozycji. Tych, którzy znajdują się po stronie księcia i są mu całkowicie podporządkowani, powinien książę otaczać specjalną troską, zwłaszcza, gdy nie są chciwi, tych drugich powinien kontrolować i monitować ich poczynania z uwagi na to, iż mogą się stać przyczyną zguby republiki. Machiavelli wierzy bardzo mocno w powodzenie systemu republikańskiego


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Machiavelli N. Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Liwiusza, ks. I, O różnych ustrojach republik i o ustroju republiki rzymskiej,Państwowy Instytut Wydawniczy s. 240.
[ 2 ] Tamże, ks. I, Czy można było ustanowić w Rzymie rząd, który zapobiegałby niezgodzie między ludem a senatem, s. 256.
[ 3 ] Machiavelli N. Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Liwiusza, ks. I, Chcąc założyć republikę lub całkowicie ją zreformować, trzeba działać samotnie, Państwowy Instytut Wydawniczy s. 265.
[ 4 ] Machiavelli N. Rozważania nad pierwszym dziesięcioksięgiem historii Rzymu Liwiusza, ks. I, Chcąc założyć republikę lub całkowicie ją zreformować, trzeba działać samotnie, Państwowy Instytut Wydawniczy s. 266.

« Doktryny polityczne i prawne   (Publikacja: 20-03-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Macha – Aslanidou
Doktor filozofii. Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, gdzie również obroniła pracę doktorską.

 Liczba tekstów na portalu: 10  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Książę Machiavellego – władca bezwzględny w działaniu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8840 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365