|
|
Kultura » Etnologia
"Pieśń Najwyższego" jako zapomniany element europejskiej tożsamości [1] Autor tekstu: Michał Zinowik
Kiedy w filozofii mówi
się o wartościach, to implicite mamy na myśli hellenistyczny, bądź
chrześcijański sposób ich rozumienia. Z rzadka dopuszczane są odmienne
interpretacje, sprawiające wrażenie kulturowo obcych. Niekiedy tylko, jak np. u Shopenhauera, ta pozaeuropejska optyka znajduje dla siebie przyczółek, o ile jest w stanie być zrozumiałą dla
ludzi Zachodu i o ile daje odpowiedź na nurtujące nas pytania. Są to
jednak przypadki nieliczne, a odległość od naszego racjonalno-logicznego, bądź dogmatycznego pojmowania rzeczywistości
sprawia, iż zastosowane ich, jako explanans dla problemów natury
teoretycznej i praktycznej, jest niekiedy niemożliwe. Niemożliwość ta
podyktowana jest przede wszystkim odmiennym rozumieniem niektórych kluczowych
zagadnień metafizycznych.
Zgodziwszy się z przysłowiem „Bliższa ciału koszula niźli sukmana", natykamy się na
problem wykluczenia z kręgu refleksji filozoficznej ważnego obszaru rodzimej
myśli europejskiej. Ów obszar
refleksji zasadzony jest na jednym z czterech filarów fundujących naszą
zamierzchłą, ale także współczesną europejską tożsamość. Mowa tu o spuściźnie
kultury materialnej i duchowej, określanej przez badaczy mianem
barbaricum.
Gdy kanony filozoficznego dyskursu wyznacza helleńsko-łacińska spuścizna, a standardy etyczne, tradycja judeochrześcijańska, to przedchrześcijańskie
kultury Celtów, Germanów i Słowian nadają charakterystyczne rysy nakładających
się na nie tradycji i kultów śródziemnomorskich. Od momentu chrystianizacji
ostatnich państw europejskich, czego dokonano dopiero w XIV wieku, doszło do
ostatecznej syntezy tych odmiennych od siebie tradycji oraz wartości, czego
dowodem są m.in. charakterystyczne celtyckie krzyże, inskrypcje runiczne w średniowiecznych
norweskich kościołach oraz słowiańska demonologia wykorzystana jako
ilustracja judeochrześcijańskiego świata diabolicznego.
Synteza ta dokonała się także w sferze wartości, czego doskonałym
przykładem jest żywa w okresie krucjat, idea „bożych bojowników" (tzw. Miles
Christi), łączących w sobie cechy idealnego wojownika zaczerpnięte z barbaricum z ideałem pobożności i ortodoksji chrześcijańskiej. Uświadomienie sobie
powyższego faktu, pozwala zrozumieć owe jakości, powstałe z komponentów
niekiedy sprzecznych ze sobą. Co więcej,
odkrycie na nowo bogactwa kultury barbaricum, może okazać się pomocne w odnalezieniu moralnego i egzystencjonalnego kierunkowskazu we współczesnym,
zrelatywizowanym aksjologicznie, świecie.
Jako, że ludy
barbarzyńskie w większości nie używały pisma, informacje o zamierzchłych,
przedchrześcijańskich systemach aksjonormatywnych prawie nie zachowały się
do czasów nam współczesnych. Wyjątkiem jest średniowieczna Skandynawia,
gdzie zamieszkujące te tereny plemiona północno-germańskie nie tylko przez długi
czas opierały się chrystianizacji, ale dzięki stworzonemu przez nie pismu
runicznemu, spisały swoje mity i wierzenia, zachowując tym samym wzorce postępowania,
przekazujące niekiedy wprost, niekiedy zaś w formie wzorców osobowych, ich
system wartości i wypływającą z nich koncepcję etyki.
Wierzenia przedchrześcijańskich
Skandynawów należy zaliczyć do grupy religii naturalnych, których początków
trzeba szukać w pomrokach dziejów, na początku istnienia danej grupy
etnicznej. Religie te i wynikające z nich systemy aksjonormatywne, były w ścisły
sposób związane z warunkami i sposobem egzystowania danego ludu. Oparte na
tradycji wierzenia Skandynawów miały rys patriarchalny, ze szczególnym uwzględnieniem
kultu płodności, przodków i przyrody. Nie należy także zapominać, że wiodącą
rolę wśród plemion północy Europy odgrywały grupy wojowników, żywiących i broniących przed niebezpieczeństwem, czego przejawem jest dominacja w pragermańskim panteonie bóstw wojennych, takich jak Odyn i Thor. Specyficzna
kultura wojowników dała zaś początek centralnemu pojęciu etyki średniowiecznych
Skandynawów, jakim jest honor.
Nazywani dość nieprecyzyjnie wikingami, lub Norsemenami — Ludźmi Północy, w rozstrzygnięciach moralnych, kierowali się oni pojęciem honoru i dyshonoru
zwanego także hańbą. Można dość zgodnie uznać, że obok etyk obiektywnych i absolutystycznych stanowionych wśród wyznawców religii objawionych, lub w państwach o charakterze teokratycznym, to właśnie etyka honoru normowała życie
społeczne ludzi u progu cywilizacyjnego rozwoju ludzkości. Samo pojęcie
honoru było i jest nadal w wielu społecznościach związane ze społecznym
uznaniem, bo o jego posiadaniu decyduje aprobata członków rodziny, klanu,
plemienia, czy lokalnej wspólnoty. Człowiek honorowy, odznacza się
posiadaniem szeregu cnót, do takich jak męstwo, hojność, lojalność, czy
wielkoduszność, co upoważnia go do roszczenia sobie pretensji do
odpowiedniego statusu, rangi i przywilejów społecznych. Jego pozycja w społeczności
pozwala mu na wymaganie szacunku, uległości i posłuszeństwa od posiadających
niższy status w hierarchii [ 1 ].
Posiadanie honoru zależy jednakże od cnót, jakimi legitymuje się dany
człowiek, a postępek uważany powszechnie za haniebny, np. dezercja z pola
walki, pozbawia go i honoru, i wszelkich związanych z nim przywilejów,
sprowadzając nań banicję lub nawet śmierć.
Jako, że honor jest zawsze publiczny, jego utrata nie musiała być
permanentna. W przestrzeni publicznej istnieje bowiem zakres tolerancji,
pozwalający odkupić winy. Granica ta jest jednak nieostra i zależna od
powszechnego konsensusu danej społeczności, uwarunkowanego wielkością
przewiny, rozpatrzonej w kontekście tradycji i obyczajów grupy. Aby zmyć z siebie hańbę, zhańbiony musi podjąć publiczny akt zadośćuczynienia, lub
pokuty. Na terenie średniowiecznej Europy świadectwem takiej ekspiacji były
stawiane przez mordercę krzyże pokutne, upamiętniające popełnioną zbrodnię.
Morderca miał ponadto w obowiązku m.in. utrzymywać dzieci ofiary do osiągnięcia
przez nie pełnoletniości oraz pokrycie kosztów pogrzebu i wydatków związanych z przeprowadzeniem procesu [ 2 ].
Dzięki wspomnianej
już tradycji piśmienniczej średniowiecznych Skandynawów, kontynuowanej także
po przejęciu wraz z chrześcijaństwem kultury łacińskiej, w tym alfabetu, do
czasów współczesnych zachowały się zbiory przepowiedni, sag, pieśni i utworów lirycznych. Najsłynniejszym z odnalezionych zbiorów była, pochodząca z Islandii Edda poetycka, zwana także Eddą Soemunda i Eddą
Starszą, będąca zbiorem pieśni o bogach i bohaterach z czasów
przedhistorycznych. Dzieło to powstałe między VII, a XIII wiekiem nie miało
jednego autora, będąc pracą zbiorową islandzkich skaldów. Co istotne dla
niniejszej pracy, w pieśni te wpleciono pouczenia moralne w formie sentencji,
przestróg i rad dla ziemskich śmiertelników, odzwierciedlających myśli i obyczaje Norsmenów. Szczególną uwagę przykuwa jedna z części Eddy, w której bóg Odyn głosi ludziom jak powinni czynić, wskazuje, co jest dobre, a co niewłaściwe, czemu sprzyjać, czego zaś unikać. Havamal, czyli Pieśń
Najwyższego (Odyn), przekazuje w aforystyczny sposób staroskandynawską
etykę, której głównymi podmiotami są germańscy wojownicy. Pieśń ta,
pokazuje, nie tylko stosunki i mechanizmy społeczne panujące wśród wikingów,
ale także zagrożenia ze strony surowej i nieubłaganej przyrody. Havamal
wskazuje jak przetrwać wśród mrozów północy i „niegodziwości
ludzi".
System aksjonormatywny średniowiecznych Skandynawów można ująć w sposób triadyczny, gdzie jego głównymi komponentami są trzy cnoty: dobro, mądrość i miłość. Nie należy ich jednakże rozumieć na sposób klasycznej filozofii
greckiej. Cnoty te, bowiem nie mają charakteru dobra bezwzględnego, jak u Sokratesa, i nie są ze sobą ontologicznie powiązane. Staroskandynawskie virtutes są bliższe starogreckiemu ich rozumieniu, jako tężyzna
życiowa, dzielność i sprawność w spełnianiu zawodowych czynności [ 3 ].
Może to świadczyć o wspólnym praindoeuropejskim źródle systemów
aksjonormatywnych, które u starożytnych Greków uległy transformacji, pod wpływem
styczności z kulturą ludów Bliskiego Wschodu i basenu Morza śródziemnego.
Przykładem takiego oddziaływania jest niewątpliwie wpływ sekty orfickiej na
koncepcję psychofizyczności u Platona, implikującej odmienne od tradycyjnych,
rozstrzygnięcia w dziedzinie aksjologii i etyki [ 4 ].
Nordyckie virtutes, postrzegane
przez Skandynawów, jako praktyczne drogowskazy życiowe, składały się na
kluczowe dla nich pojęcie honoru. Aby zrozumieć, co znaczył honor dla
Norsemanów, należy przeanalizować, w jaki sposób powinien postępować vir
nobilis północy. Moralne drogowskazy znajdują się w radach władcy
Asgardu (staronord. Asgarðr),
siedziby bogów, ujęte we wspomnianej już triadzie. Pierwszy z jej elementów
Odyn wygłasza następującymi słowami:
127. (...)
Gdzie zło znajdziesz, mień to złym I nie zostaw wrogów w pokoju.
127. (...)
Niech cię zło nigdy nie pociąga,
Miej upodobanie w dobrym [ 5 ].
Dobro jednak nie jest wartością samą w sobie. Należy je raczej
rozumieć, jako zgodność czynów i zachowań z pozostałymi normami moralnymi
ujętych w pojęciach mądrości i miłości.
Drugą z wymienionych trzech cnót północy jest mądrość. Po analizie
poematu Havamal okazuje się, iż jest
to termin niezwykle pojemny, aby mienić się mądrym należy spełniać szereg
warunków. Jak już wspomniano cnota ta nie jest, jak w filozofii greckiej, pełną
wiedzą o naturze świata, lecz wiedzą praktyczną, utożsamianą z roztropnością,
umiejętnością podejmowania właściwych decyzji, znajomością prawa i obyczajów oraz sztuką życia w społeczeństwie. Nadrzędna cnota Skandynawów,
upodobanie w dobrym, to w rzeczywistości podążanie za tak rozumianą mądrością.
Co ciekawe grecka sofia (σοφία) jest w pieśni Odyna postrzegana
jako brzemię, co jest zrozumiałym w niezwykle trudnych warunkach bytowania,
gdzie kwestią przetrwania była nadrzędność praxis (πρᾶξις)
nad theoria (θεωρία):
55. W miarę mądry winien być człowiek,
Nigdy zbyt uczony;
Mędrca serce rzadko się raduje,
Gdy wątpliwości nie zna jego wiedza [ 6 ].
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] J. Baginni, P.S. Fosl, Przybornik
etyka, Warszawa 2010, str. 153-154. [ 2 ] SSHT.
(dostępność na dzień 01.01.2013 r.) [ 3 ] Por., W. Tatarkiewicz, Historia
filozofii T.1, Filozofia starożytna i średniowieczna,
Warszawa 2002, str. 73. [ 4 ] Por., E. Rohde, Psyche -kult duszy i wiara nieśmiertelność u starożytnych Greków, Antyk, Warszawa 2007,
str. 219-226. [ 5 ] Edda poetycka,
tłum. Apolonia
Załuska-Strömberg,
Wrocław 1986, str. 43. « Etnologia (Publikacja: 07-04-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8883 |
|