|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Nie taki diabeł straszny (na pohybel Natankom) Autor tekstu: Norbert Paprocki
Nic
dziwnego, że mityczna postać szatana przedstawiona jest jako oszczerca oraz
ten, co „odwraca porządek". Ci, którzy tę postać stworzyli, byli
przebiegli o wiele bardziej, niż ich literacki twór. To nie tylko te dwie
cechy są bardzo sprytnie przemyślane. Weźmy dla przykładu fakt, że on
„miesza kłamstwo z prawdą" oraz że „jego najsprytniejszą
sztuczką jest przekonanie ludzi do tego, że on nie istnieje". Dzięki
takim mentalnym pułapkom diabeł jak najbardziej istnieje- jeśli nie w głównej
bazie świadomości, to gdzieś na jej zapleczu. Ludzie mają go na uwadze, choć
niekoniecznie wtedy, gdy powstrzymują się od uderzenia dziecka, czy perfidnego
okłamania kogoś. To naturalny dla większości odruch zapobiegający gorszym
odruchom. Szatan jest potrzebny tam, gdzie religia tłamsi część prawdy o ludzkiej naturze. Ta część głosi bezceremonialnie, iż ludzka natura jest
sprzężona z resztą jako jej produkt.
Dlatego
jednak potrzebny jest szatan oraz bóg. Ludziom przypomina się z ambon, że
gdyby nie diabełek, nie chcieliby nikogo krzywdzić, ba, nawet przez myśl by
to nikomu nie przeszło! To natomiast Bóg zatrzymuje naszą myśl, czy już pięść i skierowuje ku głowie byśmy ją podrapali. Tak, to ci bohaterowie walczą o nasze jestestwo i uczynki, a człowiek w tym wszystkim… no cholera wie, jaki
jest jego udział. A nie, przepraszam, Bóg albo Matka Boska dbają o człeka
tylko wtedy, gdy pełni jakąś ważną funkcję, przede wszystkim duchową.
Wtedy to do spółki zatrzymują kule, lub podają truciznę. Albo- każą dla
dobra wyższego pisać instrukcje „Jak Ukrywać Pedofilów- Dla
Niewtajemniczonych".
To
nie nasza pierwotna natura nieskoordynowana z nowszą korą mózgową. To
cykliczne bójki. Szatan ciałem kieruje, działka Boga (na której jak zauważyliśmy,
bywa rzadko a jak już bywa to i tak sadzi suchary) to „dusza", czyli
charakter, osobowość i tak dalej i z nich wynikające postępowanie.
To
nie jest do synchronizacji. Logika na nic. Logika ani wiedza empiryczna nie mogą
podpowiedzieć człekowi, że ciało i „dusza" na fundamentalnym
poziomie się nie wykluczają a dopełniają, koniec kropka. A ktoś, kto
przeczy, wsparłszy się jakimś Jezusowym cytatem, ten miesza kłamstwo (swoje
racjonalne wnioski) z prawdą (Biblią), ergo kieruje nim Gacek. A on przecież
istnieje, ale że chce nas, brzydko mówiąc, udupić, to mówi: „Nie ma
mnie w domu, zostaw wiadomość"!
Czy
zostawiamy? Owszem. Od czasu do czasu zdarzy nam się zjeść mięsko w piątek,
odkurzyć w szabat, przekląć, uprawiać seks bez, czy przedmałżeński,
mastur… wiadomo, albo choćby myśleć. Jednak to grzeszne, choć
nieszkodliwe, a nawet zdrowe! Logika plus empatia to niestety nasze
marne narzędzia, a Bóg ma umysł ponadlogiczny. Czort wie, co to znaczy, ale
skoro wie, to oczernia Boga, a my mu się zgubnie dajemy.
Bóg
uszykował nam ponadświat, a warunki które nam dał by do niego się dostać,
dla nas są dziwne i niby nielogiczne, ale nie dlatego, że w ten sposób wpycha
się ludzi w rutyniarstwo i bezmyślność. Niee. To wrażenie, że nielogiczne-
bo jak wspomniałem, Bóg ma swoją logikę i gardzi ludzką — ona też jest w dużej mierze sprawką szatana.
Tu
dochodzimy do przyczyny schizofrenii w krajach mocno chrześcijańskich oraz post chrześcijańskich z naleciałościami. Objawia się ona tym, że wszystko jest oddzielone, często z wyjątkiem Kościoła i państwa. Istnieją różne poprawności: logiczna, w niektórych sferach (np. tzw. naukach ścisłych), humanistyczna, czystości językowej,
miejscowa, polityczna, towarzyska, religijna,
medialna itd. Ich wszystkich nie łączy elementarna, wzgardzona gdzieś tam w dzieciństwie szczątkowa logika- dlatego te „poprawności" są tak różne,
choć powierzchowne i naznaczone szyldem „pro forma".
To w dużej mierze z tego powodu, że nasza kultura przesiąknięta jest
irracjonalnym przekonaniem o specyficznej racjonalności życia jako całokształtu.
Że życie jako całość ma pewien odgórny sens, który niekoniecznie jest
sensowny po ludzku. Ponieważ sens wiążemy z celem, a w końcu celem całej
ziemskiej „wędrówki" jest raj. Tu jest poczekalnia, w której aby się
spodobać, musimy np. jeść obiad cyrklem. Whatever. Choć bardziej — omijać te
wszystkie rzeczy i tematy które mogą poprawić naszą wewnętrzną i wzajemną
synchronizację oraz przybliżyć do szczęścia zamiast myśleć o utopijnym,
statycznym i nie dość zdefiniowanym raju. Stąd wszyscy mamy ten sam szczegółowy
przepis na marne doczesne życie. Jego organizacja nie jest aż tak istotna. Ważne,
że jakaś tam w końcu jest, bo polityki panie ustaliły. Dlatego, jako że
wpadliśmy w każdą rutynę w jaką się dało, poobrabiajmy sobie tyłki i wytykajmy sobie najmniejsze pomyłki. To substytut rozumnej konkurencji. Kto by
chciał to wszystko rozumnie przebudować, ten wywrotowiec. Czyli antychryst!!!
Wysłannik i sługa oszczercy, co oczernia Boga tak mocno, że ten upodabnia się
do górnika.
W
polskich mediach antychrystem jest taki choćby Wojewódzki, co pokazuje, że
gwiazdy to ludzie. W polityce mamy piekielnie dziwaczny Ruch Palikota, co nie
rozdziela lewicy i prawicy, kapitalizmu od elementów socjalizmu i jakoś tak całościowy
ma program. To wywrotowcy! Niebezpieczni! Bo dający do myślenia.
Potyczki
Boga i diabła to mentalny wstęp do dzielenia i zarządzania monolityczną masą
ludzką, a kiczowato kolorową tylko z wierzchu, bo wyraźna czerń i biel to
niesforne kawałki, a jeden z nich od czasu do czasu ucieka i wraca. Nie tkwi w tym po uszy. To właśnie różne mniejszości.
Jeśli
już diabeł wpycha się tam, gdzie nie ma powodu do obaw, lepiej go posłuchać.
Tak w ogóle warto jednak wyrzucić z głowy ten dualizm dwóch światów, dwóch
porządków, ciała i duszy, rozumu i emocji, egoizmu i altruizmu. Wszystkie
inne jakoś z tamtych wynikają, a że wpychanie dualizmu nie jest konieczne
permanentnie (bo jest dla nas bardziej intuicyjny), nagląca jest potrzeba
zmiany systemu edukacji i generalnie, wyegzekwowania świeckości. Ramen/Ave
Szatyn.
« Felietony i eseje (Publikacja: 19-04-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8910 |
|