|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Energetyka
Geopolityczne znaczenie Syberii [9] Autor tekstu: Witold Stanisław Michałowski
***
Mieszkańcy krajów
Unii Europejskiej
mają moralny
obowiązek
wystąpienia
do
władców Kremla
z apelem o
przyznanie prawa
do
samostanowienia
narodom Syberii,
która jeszcze
w XIX wieku
była uważana za
drugą ojczyznę wielu
naszych przodków a
dziś jest obszarem
skąd otrzymujemy
większość gazu i
ropy naftowej.
***
W czekającym nie
tylko obywateli
Rzeczpospolitej
trudnym okresie
kolonialnej
dezintegracji byłego
wschodniego sąsiada
który niestety
nadal
posiada
u nas liczną i
potężną agenturę
licząca co najmniej
16 tysięcy osób
ulokowanych na
eksponowanych
stanowiskach (zdaniem
płk. Henryka
Piecuca b.
sekretarza ministra
Kiszczaka),
musimy być
silni, zwarci i
gotowi. Np. na
przerwanie dostaw
gazu Gazociągiem
Jamalskim
gdzieś na wschodniej
granicy Białorusi
przez nieznanych
czeczeńskich
sprawców. Kto tak
naprawdę
zamachowcami będzie
sterował jest
zupełnie odrębnym
zagadnieniem.
Konsekwencje tego
faktu dla odbiorców
w UE
będą
poważne.
Jak im zapobiec? Nie
tylko przez budowę
Gazociągu
Sarmackiego którym
można by
transportować gaz ze
złóż
Shah
Deniz w
południowej części
Morza Kaspijskiego
(proponowałem to
na
łamach
m.in.
RZECZPOSPOLITEJ
oraz
czasopism
ukraińskich już parę
lat temu)
Najlepszym gazowym
„bezpiecznikiem" w
tej sytuacji
byłoby
uruchomienie na
polskim wybrzeżu
Bałtyku drugiego
terminalu LNG w
rejonie Gdańska z
towarzyszącym mu
zasobami
zbiornikowymi na
160.000 — 200.000 m3/st1:metricconverter> gazu
skroplonego w którym
udział będzie miała
Białoruś i Ukraina.
Istniejący gazociąg
łączący
terminal
z trasą
Gazociągu
Jamalskiego
umożliwi
zastosowanie
SWAP..
***
Wiele wskazuje,
że wszystko
wraca do postsowieckiej
normy. Pytanie, czy
wróci. Na
odbudowanie systemu łagrów w
ryzach trzymających
społeczeństwo i
zapobiegających
wybuchom jego
niezadowolenia
potrzeba nieco
czasu. Szlachetności
mieszkańców USA, aby Tatara
czy Kałmuka
wybrać swoim
prezydentem,
Rosjanie nie
posiadają. Na
Dalekim Wschodzie
ocenia
się emigrację
z Chin już na 8 do 9
milionów obywateli.
Zrusyfikować ich
tak, jak to się
stało z potomstwem
polskich katorżników
i zesłańców, będzie
trudno. Dlatego
kremlowscy decydenci
muszą możliwie jak
najszybciej
dysponować rosyjskojęzyczną
ukraińską masą
ludzką do
zaludnienia południa
Syberii.
Masą, której
elity i
najwartościowszy
chłopski element
poddawano w latach
trzydziestych
ubiegłego
wieku
systematycznej
eksterminacji.
Wielki Głód nie był
przecież dziełem
przypadku. Do
rozwalenia państwa
ukraińskiego
każdy sposób
jest dobry. Dziś
jest nim gazowy
nahaj. Co będzie
jutro, można tylko
przypuszczać.
W państwie, w
którym
na
uroczystości
inauguracji
prezydenta
Miedwiediewa
w Katedrze
Zwiastowania
archimandryta
Aleksiej
II odziany był
w szatę z czeczeńską
flagą, co
miało symbolizować
ostateczne pokonanie
śmiertelnego wroga,
wszystko jest
możliwe (Zdjęcia
zamieściła Gazeta
Wyb.
24/25.01.2009.)
Ludobójcy
czeczeńskiego narodu są
wierni racji stanu
Matuszki
Rassji.
***
Do
spacyfikowania
nastrojów
mieszkańców
UE gazowy nahaj
też
może się
okazać bardzo
przydatny. Należy
zdać sobie nareszcie
sprawę z faktu, że
na 1/6 powierzchni
naszej planety
rozpleniła się
nacja, w której
dominuje
anachroniczna
mentalność i
kompleksy głębokiego
średniowiecza.
Niestety
ci, co
ściągają gazowy
haracz nadal
dysponują potężną
siłą uderzeniową
głowic jądrowych. Do
czasu.
Korozja robi swoje.
Nie jest herezją
twierdzenie
zapomnianego już
wybitnego polskiego
geopolityka okresu
międzywojennego
dr. Apoloniusza
Zarychty, że
fundament każdej
gospodarki opiera
się na zasobach
energetycznych,
jakimi dany
kraj dysponuje
Rurociągi przesyłowe
gazu czy
ropy są
jedynie instalacjami
technicznymi
podlegającymi
różnego rodzaju
prawom wynikającym z
procedur
eksploatacyjnych i
użytych
materiałów.
W
zjednoczonej
Europie
powinny przybrać
charakter
sieci. W
ten sposób będą
najbardziej odporne
na zagrożenie
nieprzewidzianym
atakiem takich czy
innych terrorystów,
do których należy
również
zaliczyć w
pierwszej kolejności
tych, co grożą
zakręceniem kurka.
Póki to nie nastąpi
i Polska nie będzie
w pełni zintegrowana
sieciowo z sąsiadami,
nie wolno było
akceptować powstania
Gazociągu
Bałtyckiego.
[ 4 ] Nawet
za cenę postawienia
wszystkiego na
ostrzu noża włącznie z naszym
wystąpieniem z UE.
Odrębną sprawą jest
duży błąd, że nie
wzięliśmy udziału w
tej
inwestycji jako
jej pełnoprawny
partner oczywiście.
Gazociąg będzie
śmiertelnie groźny
przede wszystkim dla
Białorusi, kraju bez
dostępu do morza, a
więc i możliwości
posiadania terminalu
LNG. Gazowy szantaż
w dużo większym
stopniu niż
jakikolwiek inny
może rzucić Mińsk na
kolana. Jest mitem,
że cena LNG będzie
zawsze wyższa niż
gazu przewodowego,
przesłanego z
odległości blisko 5000 km,
tym
bardziej że
już wkrótce
podstawowym medium
energetycznym staną
się
hydraty
metanu i wodór.
Terminal LNG
powinien być pod
ścisłą kontrolą
państwa polskiego,
podobnie jak i
gazociągi tranzytowe
na naszym
terytorium. Tak
prawdopodobnie
postąpiłby każdy
dobry inżynier w
II
Rzeczpospolitej.
I tak postępują
władze Federacji
Rosyjskiej z siecią
rurociągów
oplatających
Syberię. Krótko po
odzyskaniu przez
Polskę
niepodległości,
9 maja
1919 roku, ukazała
się
USTAWA o wyłącznym
upoważnieniu Państwa
do zakładania
rurociągów,
służących do
prowadzenia gazów
ziemnych,
regulowania
produkcji i
zużytkowania ich.
Jej
inspiratorem
podobnie jak i
późniejszej ustawy
regulującej sprawy
związane z produkcją
i wywozem ropy
naftowej był poseł
PPS ze
Lwowa
dr.
nauk prawnych Herman
Diamant.
Niestety, żaden
z
polityków obecnej
doby
nie
jest w stanie mu
dorównać w
rozumieniu istoty
rurociągowej racji
stanu naszego kraju.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..
Przypisy: « Energetyka (Publikacja: 01-06-2013 Ostatnia zmiana: 02-06-2013)
Witold Stanisław MichałowskiPisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 49 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8992 |
|