|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
| |
Złota myśl Racjonalisty: "Etyczne spojrzenie na charakter człowieka jest bardzo jednostronne. To prawda, że takie cechy jak prawdomówność, odwaga, uczciwość, sprawiedliwość, życzliwość, skromność, pracowitość, wspaniałomyślność są godne podziwu, ale nie powinny one przesłaniać nam innych – również doniosłych – choć zazwyczaj nie włączanych do moralności cech osobowości ludzkiej takich jak umiłowanie muzyki,.. | |
| |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe
Są podstawy do współpracy - o relacjach amerykańsko-rosyjskich [2] Autor tekstu: William J. Burns
Tłumaczenie: Caden O. Reless
Wspomniał Pan już o znaczeniu wkroczenia Rosji na drogę
demokratyzacji. Jakie jest Pana zdanie na temat takich skandali, jak proces
Chodorkowkiego czy sprawa Magnitskiego? Czy może to jakoś wpłynąć na klimat
inwestycyjny i obraz Rosji w oczach zagranicznych inwestorów? Chciałbym w tym miejscu wspomnieć o kilku rzeczach. Rząd
Stanów Zjednoczonych zawsze stawiał jasno, w kontaktach oficjalnych i nieoficjalnych, kwestię naszego zaniepokojenia przypadkiem Chodorkowskiego i problemem wybiórczego stosowania sprawiedliwości. Dawaliśmy bezpośrednio wyraz
naszemu zainteresowaniu — podobnie jak to było w przypadku innych krajów na
całym świecie — sprawą Magnistkiego i koniecznością przeprowadzenia wiarygodnego
śledztwa. Z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych nasze zaniepokojenie wynika ze
znaczenia, jakie przywiązujemy do uniwersalnych praw człowieka w każdym miejscu
na całym świecie. Wynika to również z konieczności ustanowienia rządów prawa, w miarę jak Rosja będzie dalej postępować — a wiemy, że
nie jest to łatwe — drogą modernizacji. Brak szacunku dla rządów prawa i brak równego i sprawiedliwego stosowania prawa powoduje, że trudno jest budować
otoczenie, w którym możliwa jest modernizacja gospodarcza i modernizacja
instytucji politycznych. Wymiana handlowa i inwestycje zagraniczne między
Stanami Zjednoczonymi i Rosją rosną i mam nadzieję, że tak będzie nadal. Dla
nas, dla obu stron, jest jednak również ważne, by podjąć wyzwanie związane z różnymi przeszkodami, jakie możemy napotkać na drodze dalszego wzrostu, i pytaniami, które przed nami stają. Na przykład, w sprawie JUKOS-u Amerykanie
mieli kolejny konkretny powód do zaniepokojenia, a chodzi o inwestycje pewnej
liczby amerykańskich inwestorów warte w sumie kilka miliardów dolarów. Tak więc
mamy tu do czynienia z całkiem realnym powodem do zmartwień.
Czy cała ta sytuacja związana z Chodorkowskim może jakoś
wpłynąć na realizację niektórych wielkich planów dotyczących wzajemnych relacji
między Stanami Zjednoczonymi i Rosją w sferach gospodarki, handlu i inwestycji
zagranicznych?
Wszystko, co chciałbym powtórzyć, sprowadza się do tego, że
bardzo jasno dajemy wyraz swojemu zaniepokojeniu zarówno jeśli chodzi o Chodorkowskiego, jak i w innych tego rodzaju sprawach.
Czy w czasie swojej wizyty w Moskwie rozmawiał Pan o sytuacji w Egipcie? Czy zachodzą obawy, że fala niepokojów może rozlać się z Egiptu i Tunezji na kraje Azji Środkowej? W jaki sposób Rosja i Stany
Zjednoczone mogą współpracować, by temu zapobiec?
Rzeczywiście, rozmawialiśmy o tym, ponieważ ma to wielkie
znaczenie zarówno dla Rosji i Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę z jaką
stawką mamy do czynienia zarówno jeśli chodzi o oba nasze kraje, jak i wspólnotę
międzynarodową w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie. W Egipcie, jak jasno
postawił sprawę prezydent Obama, sytuacja nie będzie już nigdy wyglądać tak, jak
wcześniej. Egipcjanie wprost żądają wolności, pragną rządu odpowiedzialnego,
reprezentatywnego i odpowiadającego na potrzeby obywateli, i Stany Zjednoczone
wydatnie wspierają Egipcjan w tym wysiłku. Popieramy Egipcjan w sprawie
uniwersalnych praw człowieka, których przestrzegania się domagają. Prezydent
Obama wyjaśnił również, że wspieramy pokojowy i szybki proces przemian, który
powinien oznaczać głębokie i rzeczywiste reformy systemu politycznego, i robimy
wszystko, co w naszej mocy, by wesprzeć te wysiłki. Najwyraźniej inne państwa,
inne społeczeństwa w tym regionie świata stoją w obliczu podobnych wyzwań,
podobnych frustracji ze strony ludności, która domaga się przestrzegania tego
rodzaju podstawowych wolności. Zamierzamy w dalszym ciągu dawać do zrozumienia
naszym partnerom w regionie, że mamy długofalowe zobowiązania wobec naszych
przyjaciół na Bliskim Wschodzie, ale jednocześnie uważamy, że dla przywódców
politycznych i narodów w całym
regionie sprawą absolutnie najwyżej wagi jest podjęcie poważnych reform
politycznych i gospodarczych, aby sprostać uzasadnionym żądaniom stawianym przez
tamtejszą ludność. Stabilizacja [społeczno-polityczna] nie jest zjawiskiem
statycznym. Jeżeli społeczeństwo nie jest w stanie sprostać tego rodzaju
żądaniom, to wówczas w perspektywie długoterminowej jest bardzo, ale to bardzo
trudno — jeżeli jest to w ogóle możliwe — utrzymać stabilizację.
Czy spodziewa się Pan, że współpraca między Stanami
Zjednoczonymi i Rosją w wojnie z terroryzmem ulegnie intensyfikacji, zwłaszcza
biorąc pod uwagę tragiczne wydarzenia na lotnisku Domodiedowo?
Po pierwsze, chciałbym jeszcze raz złożyć kondolencje, jak
już to uczyniłem wcześniej, wszystkim ofiarom tej tragedii, tego brutalnego
ataku, który miał miejsce na lotnisku Domodiedowo. W dalszej kolejności
chciałbym wspomnieć, że Stany Zjednoczone i Rosja już znacznie poszerzyły zakres
współpracy w przeciwdziałaniu terroryzmowi w ciągu ostatnich kilku lat. Uważam,
że ataki terrorystyczne, które są dotkliwym problemem obu naszych krajów,
przypominają nam, że współpraca na tym polu stanie się w najbliższych latach
jeszcze ważniejsza niż dotychczas. Można być pewnym, że zrobimy wszystko, co
tylko możliwe, by zwiększyć wymiar tej współpracy, tak między naszymi organami
ścigania, jak w każdy inny możliwy sposób, podobnie jak to się stało w dziedzinie walki z produkcją i handlem narkotykami.
Moje ostatnie pytanie będzie dotyczyć Afganistanu i naszej współpracy w tym kierunku. Wcześniej NATO utrzymywało, że ma nadzieję, że
to Stany Zjednoczone będą finansować dostawy rosyjskich śmigłowców do
Afganistanu. Czy ten problem został jakoś rozwiązany i kiedy możemy się
spodziewać odpowiedzi?
Rozmawialiśmy na ten temat w trakcie moich spotkań w dniu
dzisiejszym. Jestem przekonany, że jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia
rozwiązania tego problemu. Jest to forma współpracy, jaką bardzo wysoko sobie
cenimy, ponieważ odpowiada ona na wspólny problem Stanów Zjednoczonych i Rosji:
jak pomóc Afgańczykom zbudować bardziej stabilne społeczeństwo.
Bardzo dziękuję.
Moskwa, 10 lutego 2011
[przekład /nieautoryzowany/: C. O. Reless]
Źródło:
U.S. Department of State
1 2
« Stosunki międzynarodowe (Publikacja: 15-02-2011 )
William J. BurnsUr. 1956, amerykański dyplomata. W latach 2005-2008 ambasador Stanów Zjednoczonych w Rosji. Od maja 2008 zajmuje stanowisko podsekretarza stanu ds. politycznych w Departamencie Stanu USA. Wcześniej pełnił między innymi funkcję asystenta sekretarza stanu ds. Bliskiego Wschodu (2001-2005) i ambasadora USA w Jordanii (1998-2001). | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 927 |
|