Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.735 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Zagłębianie się w zagadnienia budowy świata jest jednym z największych i najszlachetniejszych celów człowieka."
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Angela Merkel według Stefana Korneliusa [2]
Autor tekstu:

Merkel miewa kłopoty z ultrakonserwatystami w łonie własnej partii, jak wówczas, gdy w październiku 2003 roku poseł z Fuldy Martin Hohmann relatywizował holocaust, a zwłaszcza niemiecką odpowiedzialność za niego, zrzucając winę na „bezbożną ideologię", i „ciemną stronę Żydów" widoczną wśród bolszewickiej elity żydowskiej (s. 187). Broniła też Żydów i ich pamięci przed biskupem Williamsonem i pośrednio również Benedyktem XIV, który tuszował nagacjonizm Williamsona, katolicy w łonie CD i nie tylko ruszyli wówczas z rykiem na protestantkę ze Wschodu — nie pierwszy raz (s. 188). Merkel, m.in. dzięki przyjaźni z prem. Olmertem, była pierwszą szefową rządu przemawiającą w Knesecie (po niemiecku rzecz jasna — s. 191). Koniec 2012 roku, Netanjahu i jego nowe osiedla nad Jordanem, to już zupełnie inna sprawa, Merkel, dotychczasowa stronniczka Izraela, poparła większość państw UE przeciw Izraelowi.

Putin i Merkel nie lubią się. W końcu podczas jednego ze spotkań Putin celowo rozmawiał w towarzystwie wielkich psów, a pani kanclerz się ich boi (najprawdopodobniej z premedytacją — s. 202). W jego technikach negocjacji, Merkel rozpoznawała techniki Stasi. Według Korneliusa, Putin, typowy macho, dopiero w 2008 roku, gdy Merkel sprzeciwiła się stanowisku USA w sprawie Gruzji (uważała, że Saakaszwili — agent USA, chce wykorzystać NATO w swych utarczkach z Rosją, które sam eskalował) i Ukrainy, pojął, że nie ma do czynienia ze słabą dziewczynką (s. 202). Merkel miała pewne nadzieje odnaleźć demokratę w Miedwiediewie, ale jej nadzieja się zmniejszyła z czasem. Nie uznaje teorii popularnych w Niemczech o pokrewieństwie dusz z Rosjanami (wielu rusofilów jest w CDU - s. 207 -jakżeby inaczej w końcu konserwatyzm zawsze ma jakieś autorytarne oblicze). Merkel żałuje podeszłej demokratycznej Rosji Gorbaczowa i Jelcyna.

Chiny to dla Merkel głównie konkurent ideologiczno-systemowy Zachodu, więc popiera twardszą politykę Obamy w Azji (s. 217), mimo iż Wen Jiabao jest jej przyjacielem (s. 209). Kornelius dowcipnie opisuje chińskie starania by tworzyć jak największy dystans wobec dyplomatycznych partnerów, stąd Merkel próbuje ich przechytrzyć, na przykład niespodziewanie wyruszyć na miasto, by zobaczyć co ludzie myślą; jednak gdy tak uczyniła partyjniacy zdążyli już zastąpić agentami partii wszystkich klientów marketu, jedynie sprzedawcy nie zdążyli podmienić (s. 210), innym razem pyta podchwytliwie, np. o to co jej chińscy partyjni rozmówcy myślą przed snem — taka odrobina spontaniczności jest możliwa tylko w przypadku tłumaczenia symultanicznego. Biuro kanclerskie, mimo wściekłości władz chińskich za przyjęcie w Berlinie Dalejlamy (IX 2007) nadal utrzymuje stosunki z jego ludźmi. W 2012 roku Wen zrozumiał, że kraj zachodni nie może nie krytykować łamania praw człowieka, i zgodził się na odnowienie nadszarpniętych stosunków, choć wiedział, że niemiecka delegacja przybędzie z tym wolnościowym rytuałem. Chiny w końcu wiele zawdzięczają niemieckim inżynierom.

Merkel jest politykiem elastycznym, w Brugii, w Kolegium Europejskim w listopadzie 2010 roku, mówiła studentom, o konieczności akceptowania faktów, które burzą naszą dotychczasową wizję świata (s. 221), w 2007 roku to głównie jej zasługą UE odzyskała zdolność działania utraconą po referendach konstytucyjnych w Holandii i Francji. Choć większość Niemców uważa swój kraj za skarbnika UE, Merkel nie lubi tego określenia, i przypomina jak wiele gospodarka RFN zawdzięcza Unii (s. 231). W kwietniu 2010 Merkel, nie zabiegając o to zyskała wielkie wpływy w UE, bowiem wtedy Grecja poprosiła UE i MFW o wsparcie finansowe, a państwa europejskie skoczyły sobie do gardeł. Sarkozy, choć nie lubi Merkel, nie miał pomysłu jak sobie poradzić z tym bałaganem, więc poparł jej pomysły, zaś Berlusconi i Zapatero, którzy byli niechętni jej planom, stracili zaufanie we własnych krajach i przegrali wybory na korzyść Montiego i Rajoy’a (s. 249). Merkel chętnie pożycza państwom w potrzebie, tylko jeśli naprawiają swoje systemy finansowe, sprzeciwia się wspólnotowości długu i pomysłowi euroobligacji (ulubiony projekt Rumpuya, mimo braku euro-rządu, który by je firmował), ale bez wsparcia Sarkozy’ego, który przegrał wybory z Hollandem może być w przyszłości ciężko utrzymać niemiecki pakiet oszczędnościowy, ale choć Kornelius jest jego zwolennikiem, może byłoby lepiej gdyby z niego zrezygnowano — gospodarka UE wychodzi z kryzysu wolniej, niż aplikujące keynesistowskie pomysły stymulacyjne USA czy Japonia, jak podkreśla choćby polsko-amerykański ekonomista Andrzej Lubowski. Oszczędzanie wydaje się dobrą strategią Niemców, którzy kładą słusznie nacisk na stabilność mechanizmów finansowych, ale być może kryje się za tym szaleńczy strach przed inflacją — typowy dla tej nacji od lat 20. i 30. XX wieku. Gospodarka się krztusi, ale jak w UE zorganizować pakiet stymulacyjny?

Książka Korneliusa jest miejscami bardzo pochlebna wobec Merkel, ja ograniczyłem się do wypunktowania tych fragmentów, gdzie pochwały mają jakieś głębsze uzasadnienie w faktach. Niewątpliwie jednak Merkel to polityk sprawny i inteligentny, dający sobie radę z presją lepiej niż wielu innych przywódców. Czy jednak nie polegnie wraz z własną polityką europejską? Czy keynesizm i ściślejsza integracja nie byłyby lepsze? Mimo to jako liberał i sekularysta czuję sporą sympatię do Angeli Merkel za jej odrzucenie mutacji konserwatywnej jaką jest multikulturalizm, oraz za roztropne postępowanie z USA i Rosją, tak kontrastujące z czasami Schroedera. W cieniu takich Niemiec jesteśmy bezpieczni przynajmniej politycznie, a co z gospodarką — zobaczymy. Na razie niemiecka względna koniunktura i nas nieco ożywia.


1 2 

 Zobacz także te strony:
Tak to biedny miś już ma z tą wredną babą

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (8)..   


« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 10-11-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9411 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365