Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.569 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Autorytety umacniają władzę. Ich zniewalająca siła zmniejsza krytycyzm na tyle, że niektórzy uznają czyjś autorytet wbrew racjom swojego rozumu, przystosowując się do opinii otaczających ludzi. Są to autorytety - nazwałabym urzędowe."
 Społeczeństwo » Socjologia

Gdzie są granice demokracji bezpośredniej?

Czy władza w demokratycznym społeczeństwie powinna być wyrazicielem jego woli, czy może raczej działać samodzielnie — na podstawie zaufania, którym społeczeństwo obdarzyło swoje elity? Dlaczego ludzie niechętnie angażują się w procesy demokratyczne? Jak to się stało, że udział w akcie demokracji bezpośredniej jest dziś aktem kontestacji polityki? Czy wszyscy obywatele są wystarczająco kompetentni, żeby podejmować ważne decyzje polityczne?

Uczestnicy panelu dyskusyjnego „Gdzie są granice demokracji bezpośredniej?", który odbył się w 26 marca br. w Audytorium Maximum Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej w ramach X Festiwalu Nauki, rozmawiali na temat kondycji demokracji w Polsce i kierunków w jakich zmierza obywatelska partycypacja. W dyskusji udział wzięli: prof. dr hab. Andrzej Rychard z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, prof. zw. dr hab. Jacek Wódz, socjolog, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej w latach 2002-2004 oraz Marcin Bazylak, pełnomocnik prezydenta Dąbrowy Górniczej. Moderatorem spotkania był red. Jacek Żakowski.


— Obecnie system demokracji w Polsce zamyka się i staje się coraz węższy. Coraz mniej osób się w nim odnajduje, coraz mniej go rozumie i realizuje w jego ramach swoje aspiracje. W tym samym czasie rozkwita życie poza systemem, rozwijają się ruchy miejskie, które zazwyczaj działają krótko, ale powstają, by zrealizować określony cel — mówił prof. dr hab. Andrzej Rychard, zwracając jednocześnie uwagę na pewne zagrożenia: — Ludzie, aby działać, muszą mieć określony cel i czytelny dla nich komunikat. Czy faktycznie powinniśmy podejmować decyzję o sprawach tak ważnych, jak np. elektrownia atomowa, czy GMO na podstawie opinii osób, które nie posiadają w tym zakresie ugruntowanej wiedzy i kompetencji? Demokracja bezpośrednia narażona jest także na zakusy i wpływy różnej maści populistów, czy sił, które przy jej pomocy, będą chciały zrealizować własne cele. Przed tym demokrację należy chronić — zaznaczył socjolog.

Z kolei redaktor Jacek Żakowski zwrócił uwagę, że społeczeństwo zdaje sobie sprawę, że jego przedstawiciele działają coraz mniej świadomie. — Wystarczy przyjrzeć się pracy posłów. Podczas posiedzenia mają do przegłosowania kilkaset uchwał. Zwykle głosują tak jak wskazuje im przewodniczący klubu parlamentarnego, bo nie są w stanie szczegółowo zapoznać się z tematem obrad. My o tym wiemy, jako społeczeństwo jesteśmy w tym względzie coraz bardziej świadomi. Ale przedstawiciele władzy wszystkich szczebli, też zdają sobie z tego sprawę — zauważył dziennikarz, podkreślając: — Sensem demokracji bezpośredniej jest aktywizacja, przebudzenie demokracji pośredniej. Problem w tym, że Polacy żyją „w rodzinie", nie „w społeczeństwie".

Tymczasem proces rosnącej aktywności obywatelskiej można obserwować w Dąbrowie Górniczej, gdzie trwają właśnie przygotowania do drugiej edycji budżetu partycypacyjnego. — Dajemy mieszkańcom możliwość podjęcia konkretnej decyzji; co chcą zmienić w swojej dzielnicy, jak zagospodarować środki finansowe, które przeznaczyliśmy do ich dyspozycji. Obserwujemy jak ludzie się spotykają, jak wychodzą do siebie, by zadecydować o kształcie czy wyglądzie wspólnej dla nich przestrzeni. Czasem przychodzi mniej, czasem więcej mieszkańców, ale wtedy przekazujemy im słowa red. Jacka Żakowskiego: „Demokracja jest dla chętnych" — mówił Marcin Bazylak. — Nieustannie zachęcamy radnych, niezależnie od politycznej opcji do aktywnego włączenia się w ten proces, oddolnego animowania toczącej się dyskusji w dzielnicach czy okręgach. Część radzi sobie z tym nieźle, inni wyłączyli się na własne życzenie. Wymierną wartością budżetu partycypacyjnego, są nie tylko poczynione inwestycje, które „wydyskutowali" mieszkańcy. Najbardziej zależy nam na ich aktywności i w końcu zerwaniu z podziałem „my i oni" — podkreślał pełnomocnik prezydenta.

Zdaniem prof. Jacka Wodza uczestnicy procesów demokratycznych w Polsce muszą uważać na pewne pułapki i prawne paradoksy. — Czy zwrócili Państwo uwagę, że konstrukcja referendum, jest tak naprawdę jego dekonstrukcją? Aby obronić prezydenta, wójta czy burmistrza wystarczy namawiać do nieuczestniczenia w głosowaniu referendalnym. W dodatku jest to decyzja nieodwracalna. Tymczasem posłowie, gdy zorientują się, że podjęcie ustawy było błędem, mogą ją znowelizować, a w określonych przypadkach zarządzić reasumpcję głosowania. Sprawowanie władzy zarówno poprzez reprezentację, czy poprzez demokrację bezpośrednią, wymaga odpowiedzialności za podjętą decyzję. Tylko wtedy państwo będzie zdolne do samorządzenia — podsumowała przedstawiciel Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej.

Moderator:

Jacek Żakowski — polski dziennikarz i publicysta, komentator „Polityki", autor serii wywiadów „Rozmowy Żakowskiego" oraz publicystyki na temat polityki krajowej, ekonomii i problematyki globalnej. Kierownik Katedry Dziennikarstwa Collegium Civitas. Gospodarz audycji w radio TOK FM oraz w TVP Info. Pierwszy prezes Polskiej Agencji Informacyjnej (w latach 1991-1992). Autor kilkunastu książek. Laureat licznych nagród, m.in. Dziennikarz Roku (1997) w plebiscycie miesięcznika Press, dwóch Wiktorów, nagrody Pen Clubu.

Uczestnicy:

prof. dr hab. Andrzej Rychard — socjolog, profesor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki, zawodowo związany z Instytutem Filozofii i Socjologii PAN, gdzie objął stanowiska profesora zwyczajnego i dyrektora tej jednostki, członek Collegium Invisibile i przewodniczący Komitetu Narodowego ds. Współpracy z Międzynarodową Radą Nauk Społecznych (ICSS) w ramach Polskiej Akademii Nauk, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

prof. zw. dr hab. Jacek Wódz — rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej w latach 2002-2004, wykładowca w Katedrze Socjologii Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej oraz Instytucie Socjologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach; od 1992 roku dyrektor Ecole Internationale de Sciences Politiques w Katowicach; zainteresowania naukowe — socjologia polityki, antropologia polityki, socjologia regionów, patologia społeczna; autor ponad 200 publikacji, w tym ponad 20 książek, redaktor naczelny kwartalnika naukowego „Regiony Polski".

Marcin Bazylak — Pełnomocnik Prezydenta Dąbrowy Górniczej, który koordynuje działania w obszarach: promocji, kultury i sportu, informatyki, kontaktów z mediami oraz współpracy międzysektorowej. Od lat związany z dąbrowskim samorządem. Zwolennik dialogu i orędownik włączania mieszkańców w współdecydowanie i zarządzanie miastem.

Wykład odbył się w ramach X Festiwalu Nauki, którego współorganizatorem jest Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej.

 Dodaj komentarz do strony..   


« Socjologia   (Publikacja: 27-03-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9614 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365