|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia
Niszczenie Polski Autor tekstu: Maria Szyszkowska
Nie dość, że zlikwidowany został polski przemysł i rybołówstwo, nie dość, że
obniżono poziom edukacji stosując się niewolniczo do zaleceń Unii Europejskiej, to
jeszcze pod pozorem rewitalizacji zachodzą u nas przejawy niszczenia środowiska
naturalnego. Wycinanie drzew objęło już całą Polskę. Zielone centrum Kielc zostało
zamienione na betonowe miasto, by podać ten przyklad. Niektóre drzewa wycina się z tego powodu, że w opinii tzw. specjalistów są bezwartościowe. Nie bierze się pod
uwagę tego, że przybywa samochodów i że każde drzewo, łącznie z brzozami, topolami i klonami jest czymś bezcennym, a ich wycinanie zmienia niekorzystnie klimat.
Nałęczów jest szczególną miejscowością, bowiem przyjeżdżają tu kuracjusze z całej Polski. Jest miejscowością wyjątkową także z racji powiązań z wybitnymi
przedstawicielami literatury pięknej i sztuki, by wymienić Żeromskiego, Prusa,
Szelburg-Zarembinę, Andriollego etc. Do niedawna miasteczko to przyciągało również swoją niepowtarzalną zielenią, w której tonęły domy i ulice. Wycinanie drzew,
wysuszanie błot, budowanie domów tam, gdzie już przed wojną było oczywiste, że
powinny pozostać te tereny „płucami" Nałęczowa, doprowadzi do tego, że klimat
tej miejscowości przestanie mieć znaczenie lecznicze.
Ale skoro powstają katedry „kapitału ludzkiego" w uczelniach i skoro nastąpiła degradacja systemu opieki zdrowotnej, to dla decydentów miało ważne staje
się podtrzymywanie zdrowia społeczeństwa. Od sześćdziesięciu lat wraca sprawa
budowy obwodnicy dla Nałęczowa, ale kończy się na słowach. Przez centrum tego
uzdrowiska przejeżdżają samochody. Ponadto konserwator zabytków wyraził niedawno zgodę na wybudowanie w centrum Nałęczowa szpitala okulistycznego, co
zniszczy zabytkową Aleję Lipową, spotęguje opary benzyny i hałas.
Nałęczów, Wikimedia
Krytykując tzw. rewitalizację polskich miast odwołuję się głównie do przykładu
Nałęczowa, bo znam w szczegółach przejawy rzekomego przywracania do życia
miejscowości, która nie wymaga powrotu do życia.
Haniebne jest nie liczenie się z testamentem Stefana Żeromskiego, który ofiarował społeczeństwu Nałęczowa na cele socjalne zabytkową willę projektu Koszyc-Witkiewicza. Ludzi biednych w Nałęczowie — podobnie jak w całej Polsce — nie
brakuje. Sprawy kultury nie są szczególną troską władz miasta, a mieści się tu
siedziba ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacyfistycznego do którego należą także
cudzoziemcy. Na konferencje międzynarodowe lub ogólnopolskie organizowane w Nałęczowie przez to Stowarzyszenie, bądź przez Polski Oddział Stowarzyszenia
Kultury Europejskiej (z siedzibą w Wenecji), nie przychodzi nikt z władz miasta,
by powitać zebranych. Inaczej bywa na przykład w Tarnowie.
Jacek Karczmarz, Nałęczów w nocy, Wikimedia
Decentralizacja Polski, tak bardzo chwalona przez działaczy Solidarności, prowadzi do rujnowania kultury polskiej, by zilustrować to na przykładzie likwidacji
nałęczowskiej orkiestry dętej, mającej przeszło 100 lat tradycji.
Ale za to jest w Nałęczowie straż miejska, mimo że dużo większe miasta w Polsce zrezygnowały z jej utrzymywania z racji kosztów i mało pożytecznej działalności. Do rozmaitych absurdów należy zaliczyć wywożenie śmieci przez firmę z miasta położonego kilkadziesiąt kilometrów od Nałęczowa. A w Nałęczowie
kupiono nowy sprzęt do wywożenia śmieci. Jak to się stało, że przetarg wygrała
firma z Kraśnika?
Burmistrz w ramach rewitalizacji zapowiada wycięcie kilkudziesięciu drzew na
wzgórzu, ponieważ sto lat temu tam nie rosły. W takim razie należałoby wprowadzić dorożki zamiast taksówek, przywrócić „kocie łby" i gazowe latarnie. Miasto-ogród, dobro kultury narodowej, zmienia się w pospolitą mieścinę bez drzew.
Ustawione w ramach rewitalizacji zbyt wysokie latarnie słabo oświetlają chodnik na którym stoją — zaś chodnik po drugiej stronie ulicy tonie w mroku.
Podczas instalacji tych lamp były przycinane drzewa. Należy się spodziewać, że w lecie wycinane będą gałęzie, co osłabi żywotność drzew.
Rewitalizacja sprawiła, że w centrum miasteczka widnieje wyraźnie klozet którego koszt był bardzo wysoki oraz widnieje miejsce zabaw dla dzieci utworzone
poprzez wycięcie starych drzew. Dzieci bawią się przy ulicy a widok ten nie dodaje
uroku uzdrowisku, które ma leczyć serce i system nerwowy spokojem i gęstwiną
zieleni, której też już prawie nie ma.
Decentralizacja doprowadziła do tego, że jeśli burmistrz urobi sobie radę, to może podejmować bezkarnie działania nie mające na celu korzyści dla miasta. Bo
na przykład monitoring został założony w Nałęczowie bez sensu, o ile pominiemy
interes firmy tym się zajmującej. Decentralizacji towarzyszy brak kontroli społeczeństwa, które jest biedne, zastraszone brakiem pracy i umowami śmieciowymi, a więc bierne. To pogłębia brak zainteresowania wielu tym, co dzieje się poza
progiem własnego domu.
Res Humana 2(129)/2014
« Ekologia i ekozofia (Publikacja: 14-05-2014 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9655 |
|