Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.362 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Czas robi swoje. A ty człowieku?"
 Światopogląd » Wiedza, poznanie, hermeneutyka

Dwa języki – znaczenia znaczeń [2]
Autor tekstu:

Wydawać by się mogło, że język, w którym nie istnieje podział na podmiot, orzeczenie i określenia niewiele może wnieść do analizy języków europejskich i naszych rozważań. Jednak sięgając do przedstawionych cytatów możemy się doszukać pewnych podobieństw między nawet tak różnymi językami. Posługując się językiem europejskim, podobnie jak w przypadku języka polisyntetycznego, w danej wypowiedzi zestawiamy ze sobą słowa niosące znaczenia i cechy gramatyczne. Wypowiadając, konstruując jakieś zdanie, nadajemy znaczenie elementom, które się na to zdanie składają. A tworząc kolejną wypowiedź — kolejne zdanie znowu nadajemy jego elementom kolejne znaczenie. W swojej istocie języki europejskie pod tym względem nie różnią się się od polisyntetycznych. Każda wypowiedź jest unikalna, nadaje elementom które ją tworzą inny sens, jest swoistą językową grą.

I w tym momencie dochodzimy do przedstawienia specyfiki naszych językowych wypowiedzi. W przypadku słów, dla których potrafimy znaleźć w otaczającym nas świecie ich desygnaty, czyli wtedy gdy posługujemy się pierwszym językiem, wiele zdań tworzonych z użyciem jakiegoś słowa nie będzie się bardzo treściowo różniło. Kot zawsze będzie oznaczał jakiegoś przedstawiciela tego typu zwierzęcia, pies także (choć już nie w wyrażeniu: pies na baby!). W tym wypadku wypowiadanym słowom odpowiadają desygnaty, które możemy dostrzec w otaczającym świecie. Przedstawiany przez Fregego i Wittgensteina problem znaczenia słów w kontekście wypowiedzi nie wydaje się tu istotny, jest oczywisty, wręcz banalny. Wystarczy zdjęcie w encyklopedii, czy słowniku by zorientować się, co znaczy słowo: kot, czy pies.

Jednak w chwili, gdy zaczniemy używać drugiego języka, to zastrzeżenia i uwagi wspomnianych filozofów staną się wręcz kluczowe. Posługując się bowiem słowami, które są elementami różnych modeli funkcjonowania świata, a które nie posiadają w nim desygnatów, natrafiamy na bardzo poważne problemy. Wróćmy do naszych małych dzieci, które wierzą w realne istnienie postaci z baśni i świętego Mikołaja. Zostaje w ich psychice utrwalony pewien stosunek do języka, którym się będą posługiwać, gdy staną się dorosłymi.

Lekką formą psychicznego skrzywienia o którym będzie tutaj mowa, jest wiarą w słowo drukowane, także to widoczne na ekranie telewizora, czy komputera. Jednak na dalszym planie pojawia się już psychiczne skrzywienie o znacznie poważniejszych konsekwencjach. Polega ono na przeświadczeniu, że jeśli istnieje jakieś słowo, które można użyć do jakiekolwiek wypowiedzi, to słowo to musi coś oznaczać. Skoro ktoś kiedyś jakieś słowo wymyślił, a następnie zaczął go używać, to znaczy, że takie słowo jest elementem świata, nie może oznaczać niczego. A skoro tak, to zawsze oznacza coś. Efekty tego typu przekonania są poważne. Słowa używane w kultach religijnych, działaniach politycznych i różnych innych działaniach społecznych są traktowane jako istniejące rzeczywiście elementy świata. Można tworząc nowe słowa podporządkowywać sobie całe narody, co zostało precyzyjnie opisane przez pewnych językoznawców na przykładzie Niemiec hitlerowskich, w którym to państwie stworzono specjalną nowo — mowę do ogłupiania podporządkowanego władzy społeczeństwa. Z doświadczeń tego typu korzystano na podobnie dużą skalę w państwach komunistycznych. Sztandarowym tego przykładem jest nazwa państwa utworzonego w radzieckiej strefie okupacyjnej Niemiec, które nazwano Niemiecką Republiką D e m o k r a t y c z n ą (???). A z demokracją to państwo nie miało w czasie swego istnienia nic wspólnego!

Zauważono, dlaczego możliwe jest operowanie słowami, za którymi nie ukrywają się ich realne desygnaty i jakie wynikają z tego faktu konsekwencje. I tak: Étienne Henry Gilson 6) stwierdził:

„Słowa abstrakcyjne (a także opisujące twory wyobraźni przyp. mój O.Ż.) zawsze jest trudno zdefiniować, ponieważ ich sens można ukazać przez któryś z elementów zbioru, przez te słowa oznaczanego, przeto nie można wyjaśnić ich inaczej, jak za pomocą innych słów o analogicznym sensie, w związku z którymi może powstać podobny problem."

Zauważył to także John R. Searle 7):

„Wyrażenia z rodzaju: "umysł" i „ciało", „ mentalne" i „ materialne" tudzież „fizyczne", wreszcie „ redukcja", „ przyczynowość" i „identyczność", rozumiane w takim sensie, w jakim pojawiają się w dyskusjach na temat problemu umysł — ciało, same w większym stopniu stanowią źródło trudności niż narzędzia służące jego rozwiązaniu."

A problem ten nie jest całkiem nowy, już w czasach starożytnego Rzymu używano porzekadła, które nieźle go charakteryzuje: ignotum per ignotum!

Najogólniej w przypadku posługiwania się drugim językiem, musimy poprzez kontekst wypowiedzi każdorazowo określić znaczenie słów, które użyliśmy w jakimś zdaniu. A przy bliższej analizie okaże się, że istotniejszym od znaczenia elementem używania słowa w takim języku jest funkcja, jaką ma pełnić. Poznanie jej nie jest to zadanie łatwe, co przedstawimy na przykładzie słowa — prawda — którego używanie wywołuje może największe trudności.

Można zaobserwować trzy podstawowe grupy, w których pojawia się używanie tego słowa — prawdy emocjonalne, subiektywne i obiektywne, a w tych ramach istnieje 9 bardziej szczegółowych znaczeń tego słowa używanych przez nas na co dzień:

I. Prawdy emocjonalne:

  1.  przerywniki

"wypełniając pauzę, daje mówiącemu czas do namysłu nad wyborem jakiejś formy, segmentuje tekst mówiony na odcinki:

„Trzeba, prawda, uczcić, prawda, pamięć tych pomordowanych i wywiezionych"

  1.  wyraz emocji własnych;

Gdy mówimy -Ta prawda najbardziej mi się podoba.

3. wywoływanie emocji u innych;

Gdy mówimy — Uwierz mi, tylko ta prawda jest najprawdziwsza z prawdziwych! Słownik języka polskiego podaje, że pojawia się czasem z intonacją pytającą: zamyka wypowiedź mówioną, zwykle oznajmującą; mówiący ten wyraz chce, aby partner poświadczył, że właśnie tak jest, często jest to czekanie na potwierdzenie, że informacja została odebrana; nie?, no nie?: Przykład: A. „Sytuacja polityczna po ostatnich wyborach się skomplikowała, prawda?" B. „No".

II Prawdy subiektywne:

4. osobisty punkt widzenia; Gdy sami wymyślamy jakieś tłumaczenie zjawisk otaczającego świata lub gdy ktokolwiek stara się wyjaśniać te zjawiska w oparciu o własne: widzi mi się.

5 prawdy konsensualne (autorytetów); to koncepcja, w myśl której prawdziwość, to akceptowalność danego zdania przez osobę wyróżnioną (autorytet w danej dziedzinie, specjalistę, eksperta). W tym ostatnim wypadku prawda nie jest dostępna dla „laików", a jedynie specjalista może rozstrzygnąć, czy określone zdanie jest prawdziwe.

6. prawda powszechnej zgody; Prawda opierająca się na zgodzie powszechnej, dane zdanie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy jest akceptowane przez ogół osób kompetentnych w danej kwestii. W sprawach potocznych kryterium prawdy będzie tu więc opinia (większości) „przeciętnych" członków społeczeństwa posługujących się tzw. zdrowym rozsądkiem, natomiast w sprawach specjalistycznych — opinia (większości) ekspertów w danej dziedzinie; gdy występuje między nimi różnica poglądów, kryterium tym może być opinia uzyskana w wyniku dyskusji zwieńczonej porozumieniem.

III Prawdy obiektywne:

7. korespondencyjna teoria prawdy (oczywistość); Prawda polega na zgodności opinii i zdań z aktualnym stanem zdarzeń, prawdziwość danego nośnika prawdy polega na jego zgodności z rzeczywistością

a. stan zdarzeń / aktualna rzeczywistość;

b. ich reprezentacja w języku myśli, słów;

c. prawda zależy wyłącznie / przede wszystkim od zgodności a i b.

Słowo „korespondencja" oznacza tu, że pomiędzy myślą a tym, do czego ta myśl się odnosi, realizuje się swoistego rodzaju „odpowiedniość", „zgodność", „przystawanie" itp.

8. prawda pragmatyczna; sensowna myśl daje nam dyrektywy działania, myśl jest prawdziwa, gdy działanie podjęte zgodnie z nimi okazuje się skuteczne, w przeciwnym razie jest fałszywa.

  1. prawda koherencyjna; Sąd jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy, gdy jest elementem koherentnego systemu sądów. System taki jest koherentny wtedy i tylko wtedy, gdy sądy do niego należące wzajemnie się uzasadniają. „Prawdziwe jest to, co jest wewnętrznie spójne", o prawdziwości zdania decydują tylko względy formalne.

Przedstawiony wyżej przegląd faktycznych znaczeń, którymi posługujemy się przy operowaniu się omawianym słowem wskazuje, jak wielka jest różnica między językami pierwszym i drugim. Gdy w języku pierwszym mamy do czynienia ze słowami, które posiadają sprawdzalne w realnym świecie desygnaty, w takiej sytuacji manipulowanie ich znaczeniami jest bardzo ograniczone. Natomiast w języku drugim, którego przykładem jest słowo — prawda — możemy ukrywać, jakie znaczenie temu słowu w danym momencie nadajemy. W tym wypadku niezwykle ważny staje się tak podkreślany przez Fregego i Wittgensteina kontekst wypowiedzi. Gdy go uważniej zbadamy, to zauważymy, jak często prawdę typu 4 — subiektywną usiłuje się ubrać w kostium obiektywności, jednocześnie ukrywając różne generowane przez to słowo emocje, przy pomocy których staramy się wpływać na odbiorców, czyli jednocześnie posługując się prawdami w ich znaczeniach 2 i 3.

Widać to szczególnie wyraźnie w przypadku użycia słowa — prawda — do opisu różnych przejawów religijności. Wszystkie religie są w istocie prawdami nr 4, czyli twierdzeniami o świecie subiektywnymi, stworzonymi kiedyś przez różnych szamanów i kapłanów przy pomocy mechanizmu intelektualnego, który najlepiej moglibyśmy określić słowami: widzi mi się. Udawanie, że religie niosą jakieś obiektywną wiedzę o świecie, jest czasem rozdęte do absurdalnych wręcz rozmiarów, czego klasycznym przykładem są twierdzenia o tzw. prawdach objawionych. Dla ludzi wierzących, takie manewry są niemal oczywistością — są podstawą ich wiary, ale dla tych, którzy wierzą w inne religie lub są niewierzący, forma i argumentacja jakiejś jednej religii opierająca się czyichś w istocie całkowicie bezpodstawnych widzi mi się, nie tylko nie jest przekonująca, a może być dla nich wręcz śmieszna.


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (5)..   


« Wiedza, poznanie, hermeneutyka   (Publikacja: 24-11-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Olgierd Żmudzki
Magister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze.

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Tajniki kognitywistyki językowej
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9764 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365