Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.476.628 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 703 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jeszcze Polska, jeszcze raz Polska. Co zrobimy z odzyskaną wolnością? Chwilowo przykościelni spierają się, czy nadal prosić Boga, żeby zwrócił ojczyznę wolną, czy żeby ją już teraz wolną zachował. Pan Bóg czeka na dalsze instrukcje. Zatroskani chcą, żebyśmy byli podobni do największej demokracji świata, czyli do Indii, Kaliszan nie widać, ci, którzy wczoraj handlowali dolarami pod kinem, budują..
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie » Młot na czarownice

7. Jak członek wstydliwy odejmą
Autor tekstu: Młot na czarownice

Iż też członki męskie odejmować zwykły, nie rzeczą samą wprawdzie, od ciała ludzkiego odbierając je, ale nauką swą szatańską zmysły mamiąc, żeby ani widziane, ani dotknione być nie mogły, przywiedźmy o tym jakie przykłady.

W mieście abowiem Rawenspurgu młodzieniec miłością jednej białejgłowy uwikłany był, którą chcąc opuścić, stracił męski członek będąc omamiony, że niczego widzieć, ani dotknąć się nie mógł, oprócz równego ciała. Zafrasowany tedy, wszedł do niektórej piwnice, żeby wina kupił, i usiadłszy w niej na małą chwilę, niewieścię, która go tam nadeszła, przyczynę swego frasunku powiedział, iże się nie inaczej z nim działo, rzeczą samą pokazował. Niewiasta ta pytała go, jeżeliby miał jaką białągłowę w tym podejrzaną. Odpowiedział i owszem mam, a mianując ją wszystko co się między nimi działo objawił. Na co ona rzekła: Potrzeba żebyś jeślić się prośby nie powiodą, gwałtem jakim przymusił ją do przywrócenia zdrowia. Młodzieniec tedy, skoro się zmierzchło, pilnował drogi, którą ona czarownica zwykła była chodzić, i zszedłszy się z nią, prosił pilnie o przywrócenie zdrowia. A ona że jest nie winna, i ni o czym takim nie wie, poczęła powiedać. Za czym młodzieniec skoczywszy do niej, wrzucił jej [...] ręcznik na szyję, i mocno ściągnął mówiąc: Jeśli mi zdrowia nie przywrócisz, od moich rąk zginiesz. Ona iż wołać nie mogła, a twarz jej już [...] czerniała rzecze mu: Puść mię wolno a uzdrowiejesz. Co on uczynił i węzła jej popuścił. A czarownica dotknęła się go ręką między nogi, mówiąc: Otoż już masz czego pragniesz. Młodzieniec zaś, jako potym powiedał znacznie poczuł pierwej a niżeli obaczył [ … ] że za dotknieniem czarównice członek stracony przywrócony mu był.

Podobną rzecz zwykł powiedać kapłan jeden uczciwy i uczony z klasztoru Spireńskiego: Dnia jednego, mówi, gdym spowiedzi słuchał, młodzieniec przystąpił i w spowiedzi swojej, że członek męski utracił, z wielkim żalem powiedał. Dziwując się ja, mówi Spowiednik, i słowom jego wiary nie dając, ponieważ człowiek łatwo wiarę dający, za lekkiego od mądrych bywa miany. Doznałem tego sam, obaczywszy gdy młodzieniec miejsce (szatę odchyliwszy) pokazał, że nie było nic. Przeto używszy dobrej rady, pytałem, jeśliby miał jaką białągłowę podejrzaną, któraby mu to czarami swymi sprawiła. Odpowiedział młodzieniec, że ma jedną

podejrzaną, ale wyprowadziła się stąd, i mieszka w Wormatiey. Rozkazałem mu tedy, żeby jako naprędzej do Wormatiey szedł, i to prośbami, to obietnicami, przywrócenia członka u białejgłowy prosił. Uczynił według roskazania i wróciwszy się w krótkim czasie, dziękował mu bardzo; powiedając, że już dostał utraconego członka. Uwierzyłem mu tedy, wprzód wszakże dojrzawszy rzeczy samej.

Jakochmy tedy wysszej powiedzieli, tak i tu powiadamy: że temu wiary dawać nie potrzeba, jakoby takie członki były odejmowane od ciała rzeczą samą, ale nauką szatańską, abo omamieniem zmysłów ludzkich bywają zakryte, że nie mogą być widziane, ani dotknione. Co się pokazuje z słów Alexandra de Ales, który omamienie opisując mówi. Omamienie, właśnie jest oszukanie szatańskie, które nie gruntuje się na odmianie rzeczy, ale tylko na poznawającym człowieku który bywa oszukany na zmysłach, tak wnętrznych, jako i zwierzchownych. Czemu dziwować się niepotrzeba, że szatani to mogą ponieważ i przyrodzenie to może, a zwłaszcza nakażone, jako widziemy w szaleńcach, melankolikach, maniakach, i pijanicach niektórych, którzy rozeznać niemogą. Ludzie szaleni rozumieją, że dziwy widają, bestie, i insze straszne stworzenia, czego namniej w prawdzie nie masz. Potwierdza tego i rozum. Ponieważ abowiem szatan ma moc niejaką nad rzeczami dolnymi, wyjąwszy tylko duszę: dlatego może w tychże rzeczach odmiany jakie czynić gdy Bóg dopuszcza, żeby się inaczej pokazowały, a niżeli w sobie są. Uczynią to w oku z odmiany, abo poruszenia wilgotności, na przykład, żeby rzecz kasna zdała się być ciemna, jako więc bywa po płaczu, dla przystąpienia wilgotności do oka, że światło inaksze się widzi, a niżeli przedtym.

Czynią też to przywodząc do phantaziej, wyobrażenia, abo postaci rzeczy widzianych, abo inszym zmysłom podległych: Abo też rozmaite wilgotności do oka przyciągając: żeby się rzeczy pokazowały ogniste, abo wodne, które są suche i ziemne. Jako niektórzy czynią, że ludzie w mieszaniu jakim, muszą się z szat rozbierać, rozumiejąc że v wodzie pływają.

A jeśliby kto pytał, czy czarownicy takim omamieniem togą równie wszystkich ludzi tak dobrych, jako i złych szukiwać jako równie choroby cielesne (o których niżej będzie) we wszystkich, sprawować mocni są. Na to odpowiedając z Kassianem Opatem mowiemy, że nie mogą Wszystkich równie, tylko złych, ponieważ którzy tak bywają uczyrowani, muszą być winni grzechów śmiertelnych. Co się i z słów Antoniego świętego pokazuje, który mówi: szatan nie może mieć władzy nad duszą i ciałem żadnego człowieka, oprócz jeśliby go zastał, i obaczył dobrych uczynków i bogomyślności próżnego. Przetoż Kassiaus powieda: o dwóch Poganach czarownikach, którzy obfitości złości jeden po drugim czarami swemi posyłali szatany do komórki Antoniego świętego, żeby go stamtąd pokusami swymi wypędzili. Czynili to z nienawiści przeciw mężowi swiętemu, dlatego że wielkość ludzi na każdy pień do niego się gromadziła. Którzy szatani aczkolwiek mu się wielce przykrzyli, pobudzając go do myśli plugawych, odganiał ich wszakże od siebie znakiem krzyża świętego, włożywszy go na czoło i piersi, a w modlitwach,, nie ustając.

Tak rzec możemy że wszyscy którzy tak od szatanów bywają oczarowani, wyjąwszy insze cielesne choroby, nie mają w sobie łaski Bożej [...] . Którzy wszeteczeństwu służą, nad nimi szatan moc bierze.

Służy też temu miejscu historya ona o ś. Makarem, którego zmysłów szatan omamić nie mógł. Białagłowa abowiem niektóra, gdy nie chciała zezwolić młodzieńcowi jednemu na cudzołóstwo: rozgniewany młodzieniec udał się do Żyda czarownika, o pomstę go prosząc, który ją czarami swymi obrócił w klaczę. To obrócenie nie było prawdziwe, ale tylko iż w oczach swych i patrzących na nie zdała się być klaczą. Gdy tedy była przyprowadzona do ś. Makarego, nie mógł szatan tego sprawić, żeby był zmysły Makarego ś. zmamił, jako inszych ludzi, a to dla jego świątobliwości, bo ją on niewiastą widział, a nie klaczą. Wybawił ją po tym modlitwami swymi od onego omamienia powiedziawszy, że się to jej przydało, iż Panu Bogu ospale służyła, i do Sakramentu nie tak uczęszczała, jako się godziło, przeto szatan moc wziął nad nią, choćże była uczciwa.

A zamykając to pytanie powielamy, iż w dobrach zwierzchownych, to jest majętności sławie dobrej, zdrowiu cielesnym, ludzie dobrzy od szatanów i sług jego mogą być trapieni, ku przysłudze i doświadczeniu swemu. Co się w błogosławionym Jobie pokazuje, który w tych rzeczach od szatana urażony był. Omamieniu zaś takiemu w członku wstydliwym zgoła nie podlegają: iako ci których czary do popełnienia grzechów zadnego przywieść nie mogą, choć pokusy na sobie znosić muszą. Bo i Dobowi błogosławionemu szatan nie mógłby był tego uczynić, żeby mu miał odjąć członek wstydliwy, ponieważ w takiej wstrzemięśliwości był, że śmiał mówić: Uczyniłem przymierz z oczema memi, żebym nie myślił o pannie, daleko mniej o cudzej żenie: [...]

Zaś jeśliby kto spytał: [...] ponieważ utraceniu członu wstydliwego sprawiedliwi i dobrzy ludzie na sobie samych ponosić nie mogą, jeśliże jednak oczy ich mogą być oszukane i zmamione, żeby inszych tak oczarowanych widzieli? Na co się odpowieda. Iż ponieważ nie tak wielka szkoda jest: widzieć kogo oczarowanym, jako to samemu la sobie ponosić. Dla tego ludzie w łasce Bożej będący, aczkolwiek mogą na cudzą szkodę patrzyć, i może szatan v tym zmysły ich zbłaźnić, jednak onym samym, tego wyrządzić, i członku wstydliwego im choć tilko według rozumienia odjąć nie może: dlatego: iż nieczystości nie łożą. [ … ]

Co bychmy zaś na koniec o tych czarownicach rozumieć mieli, które tych członków wstydliwych [ … ] w liczbie niemałej, to jest: dwadzieścia abo trzydzieści razem

gniazdo ptasze abo też skrzynią jaką zamykają, a te jakoby żywe pomykają się do jedzenia owsa, abo inszej zobi [ 1 ], co ludzi wiele widało, i pospolita o tym bywa mowa. Powiedamy, iż sprawą szatańską i omamieniem zmysłów sposobami opisanymi wszystko się dzieje. Powiedał abowiem człowiek niektóry, iż gdy członek męski zgubił,i i czarownice jednej o przywrócenie go prosił. Rozkazała mu czarownica, żeby na drzewo pewne wstąpił i z gniazda, w którym takowych członków było niemało, któryby mu się podobał, wziąć pozwoliła. Gdy tedy on jeden najwiętszy między nimi obrawszy wziąć go chciał. Rzekła czarownica, zaniechaj tego, abowiem to jest plebana jednego. [ … ]

A jeśliby kto spytał. Gdy by szatan oprócz czarownice, członek wstydliwy komu odjął, jeśliby była różnica, jaka między tym jego odjęciem a owym które się przez czarownice odprawuje? Odpowiedź na to: Dwojako to szatan uczynić może: Abo w osobie ludzkiej, abo w swojej [...] Co się pokazuje z plebana jednego, który będąc barzo podejrzany o cudzołóstwo z żoną Pana wsi onej, w której mieszkał, musiał uciekać z plebanie] dla bojaźni. Idąc tedy przez gaj barzo zafrasowany, potkał go szatan w osobie zakonnika jednego, i rzekł mu: Dokąd idziesz tak frasowity? co po tobie znam z objawienia bożego? A on mu szczerze wszystko powiedział, jako się co działo. Rzecz mu zakonnik, byś tego przeklętego członka nie miał, bezpieczniebyś mógł w plebaniej swojej mieszkać. Na co on odpowiedział: Prawda to jest panie mój : Rzecze mu zakonnik. Podnieś jedno szaty a dotknęć się członka, co gdy uczynił natychmiast za dotknieniem szatańskim, członek wstydliwy z oczu mu zginął. Czemu pleban wielce się radując, wrócił się do wsi, i uderzywszy w dzwony, gotował się przed wszystkimi parafianami swemu niewinność swoją pokazać. Którzy gdy się zeszli, Ksiądz nadzieje pełen, stanąwszy na wyniosłym miejscu, bezpiecznie mowę wprzód uczyniwszy szat podniósł: ażci oto członek go daleko więtszy niż przedtym był, pokazał się. I tak go szatan w ludzkiej osobie oszukał.

Jeśliby to zaś miał uczynić w osobie swojej kiedyby awdziwie członek taki odjął, i prawdziwie by go też przywrócił, jeśliby miał wolą przywrócić, aleby tego nie uczynił bez boleści. [...] A jeśliby kto chciał wiedzieć. Jeśli etan bardziej pragnie ludziom i inszemu stworzeniu szkodzić sam przez się, że i porównania nie masz. Niewymownie abowiem więcej woli szkodzić przez czarownice: częścią więtszej obrazy Bożej stworzenie jego sobie przywłaszczając, częścią też żeby za tą obrazę swoją Pan Bóg więcej mu dopuszczał ludziom szkodzić. Nakoniec i dla zyku swego, który on zasadził na zgubie dusz ludzkich.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
8. Jak ludzi w bestie zmienią
4. Jako z Latawcami obcują

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 1 ] Zobia — ziarno dla ptactwa, sypki pokarm, groch.

« Młot na czarownice   (Publikacja: 06-07-2002 Ostatnia zmiana: 25-01-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 979 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365