Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.414.454 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) istnienie Boga jest z pewnością problematyczne, i bez błędnego koła nie można dowodzić istnienia Boga na podstawie jego domniemanych objawień, ponieważ wiarygodność twierdzeń o objawieniach wymaga wykazania, że są to rzeczywiście objawienia Boga.
 Prawo » Prawo karne i nauki penalne

Ustalanie zamiaru zabójstwa w procesie karnym [1]
Autor tekstu:

Spawy o zabójstwo jako zbrodnie, znajdują się we właściwości sądów okręgowych w których zasiadają doświadczeni (życiowo oraz zawodowo) i doskonale wykształceni sędziowie, rozstrzygający o kwestii odpowiedzialności karnej sprawców najpoważniejszych przestępstw kryminalnych. Truizmem jest stwierdzenie, iż nie ma dwóch identycznych spraw, każde śledztwo ma inną etiologię, motyw, przebieg i skutki. Niejednokrotnie sami sędziowie orzekający ,,na pierwszej linii" w sądach okręgowych mają jednak problem z oceną — po analizie kompleksowo i wszechstronnie zgromadzeniu materiału dowodowego — danego przypadku. Najwięcej kłopotów sprawia ustalenie zamiaru, tego co sprawca chciał osiągnąć, jaki miał zamysł, jaka myśl (pojecie niewymierne, nieuchwytne) towarzyszyła jego działaniom, czy rzeczywiście świadomie i rozmyślnie w klasycznej postaci chciał pozbawić pokrzywdzonego życia (art. 148 paragraf 1 kodeksu karnego), czy tylko chciał mu wyrządzić ciężki uszczerbek na zdrowiu, zaś śmiertelnego skutku swych poczynań nie obejmował swoją świadomością (art. 156 paragraf 3 kodeksu karnego). Na gruncie orzecznictwa sądowego Sądów Apelacyjnych oraz Sądu Najwyższego, jak też na płaszczyźnie doktryny powstało wiele interesujących poglądów, wskazówek zasługujących na ich zaprezentowanie.

W wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 grudnia 2012 r., II AKa 210/12 (Tytuł: Przestępstwo zabójstwa a przestępstwo z art. 156 § 3 k.k.) podniesiono, iż ,,(...) Różnica pomiędzy zabójstwem a przestępstwem przewidzianym w art. 156 § 3 k.k. tkwi w stronie podmiotowej czynu i polega na tym, że w przypadku popełnienia zbrodni zabójstwa sprawca ma zamiar bezpośredni lub ewentualny pozbawienia życia człowieka i w tym celu podejmuje działanie lub zaniechanie, a w przypadku popełnienia czynu z art. 156 § 3 k.k., stanowiącego występek, sprawca działa z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. (...)". LEX nr 1246605 1246605.

W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż ,,(...) O istnieniu zamiaru zabójstwa w ogóle, a także o postaci tego zamiaru można wnioskować przede wszystkim na podstawie dokładnej analizy przedmiotowej danego czynu. Okoliczności zajścia, rodzaj użytego narzędzia, umiejscowienie ciosów, ilość ciosów, siła, z jaką sprawca je zadaje, zatem uzewnętrznione przejawy zachowania się sprawcy pozwalają, w sytuacji gdy sprawca nie wyraził swojego zamiaru, wnioskować o jego zamiarze. Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, że oskarżony przewidywał możliwość śmierci pokrzywdzonej i godził się na ten skutek. Świadczy o tym przede wszystkim użycie niebezpiecznego narzędzia, jakim jest nóż o długości 28,5 cm. Oskarżony swój cios skierował w klatkę piersiową ofiary, a zatem część ciała mieszczącą organy newralgiczne dla życia. Opinia z zakresu medycyny sądowej wskazuje nadto, że cios został zadany pokrzywdzonej z dużą siłą, o czym świadczy przecięcie żebra drugiego, powodując powstanie rany o długości 15 cm. Oskarżony w trakcie wizji lokalnej wskazał wprawdzie, że nie był to silny cios, ale to stwierdzenie ma charakter ściśle subiektywny tj. pochodzi z perspektywy młodego, silnego mężczyzny. Tak zadany cios nie można uznać za przypadkowy, będący wynikiem bezmyślnego zamachnięcia się czy zmierzający do nastraszenia pokrzywdzonej. Był on wyrazem wyładowania złości oskarżonego na pokrzywdzonej i chwilowym, bo nagłym zamiarem jej zabicia, a nie tylko spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że oskarżony oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając swojej ofierze żadnej pomocy.

Należy też zwrócić uwagę na analizę osobowości oskarżonego, jego usposobienia, reakcji emocjonalnych, stosunku do otoczenia i zachowania się w różnych sytuacjach życiowych. Sąd Okręgowy słusznie i ten aspekt sprawy rozważył, dokonując analizy strony przedmiotowej czynu przypisanego oskarżonemu na podstawie opinii sądowo — psychiatrycznej (...) i sądowo — psychologicznej (...). Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala jednak przypisać oskarżonemu zamiaru bezpośredniego, jak uczynił to Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Przypisanie takiego zamiaru równoznaczne byłoby z ustaleniem, że oskarżony chciał, aby pokrzywdzona poniosła śmierć na skutek jego działania. Tymczasem oskarżony i pokrzywdzona pozostawali w dobrych stosunkach, spotykali się, aby razem, a także w towarzystwie innych osób, spożywać alkohol. Konflikt pomiędzy nimi zaczął się zaledwie w przeddzień zgonu pokrzywdzonej, kiedy to, jak wynika z zeznań świadków, nie chciała ona wpuścić oskarżonego do swojego mieszkania. W dniu zabójstwa tj. 17 grudnia 2011 r. oskarżony ponowił próbę spotkania się z pokrzywdzoną w jej mieszkaniu w celu wspólnego spożywania alkoholu. Zatem przyczyna kłótni, a następnie szarpaniny pomiędzy wymienionymi była w istocie dość błaha, dlatego nie można stwierdzić, aby oskarżonemu w szczególny sposób mogło zależeć na pozbawieniu życia pokrzywdzonej. Zamiar swój podjął w sposób nagły, o czym świadczy, że nie przyniósł ze sobą narzędzia zbrodni, lecz posłużył się nożem leżącym nieopodal, w zlewie kuchennym. Wreszcie zadał on tylko jeden cios, który wprawdzie okazał się śmiertelny, jednakże z uwagi na omówione okoliczności nie może być poczytywany jako wyraz determinacji w pozbawieniu życia. Z tej przyczyny należało przyjąć, że oskarżony wprawdzie działał umyślnie, lecz z zamiarem ewentualnym.

Zasadnicza zmiana wyroku Sądu pierwszej instancji pociągnęła za sobą konieczność złagodzenia kary za czyn zarzucony w punkcie I. Utrzymanie w mocy orzeczonej kary pozbawienia wolności wobec oskarżonego byłoby nieuzasadnione i pozbawione podstaw faktycznych, jeżeli zważy się na wszystkie okoliczności tego zdarzenia, sposób działania, jak i to, że oskarżony do tej pory nie był karany za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. Należało zatem uznać, że karą, która będzie adekwatna zarówno do stopnia szkodliwości społecznej popełnionego przez czynu, jak i jego stopnia zawinienia oraz spełniającą swoją funkcję w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa będzie kara 10 lat pozbawienia wolności. (...)". Sad I instancji skazał oskarżonego za popełnienie zabójstwa z zamiarze bezpośrednim na karę 15 lat pozbawienia wolności, zaś Sąd odwoławczy z powodów jak wyżej, przyjął iż sprawca działał w zamiarze ewentualnym i obniżył karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Z kolei w wyroku z dnia 14 lutego 2013 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu (sygn. II AKa 8/13) stwierdził, iż: ,,(...) Do przyjęcia, że sprawca działał w zamiarze zabójstwa człowieka nie wystarczy ustalenie, że działał on umyślnie chcąc zadać nawet ciężkie obrażenia ciała lub godząc się z ich zadaniem, lecz konieczne jest także ustalenie, że zamiarem obejmował skutek w postaci śmierci. Jeżeli takiego ustalenia nie da się dokonać bezspornie, to mimo stwierdzonej umyślności działania w zakresie spowodowania obrażeń, odpowiedzialność sprawcy kształtuje się wyłącznie na podstawie przepisów przewidujących odpowiedzialność za naruszenie prawidłowych funkcji organizmu z art. 156 k.k. LEX nr 1307479 (...)". W przedmiotowej sprawie E. J. została oskarżona o to, że w dniu 13 maja 2012 r. w K., działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia J. W., dokonała jego zabójstwa poprzez zadanie jednego silnego ciosu nożem w klatkę piersiową, powodując ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, której kanał o długości 12-13 centymetrów przebiegał z góry w dół przyśrodkowo, przechodził przez tkankę podskórną, trzecie międzyżebrze, uszkadzając górną krawędź chrząstki czwartego żebra, przez przednią część górnego płata lewego płuca, worek osierdziowy, przednią ścianę prawej komory serca i kończył się w okolicy mięśnia przegrody międzykomorowej po stronie prawej komory serca, co skutkowało masywnym krwotokiem wewnętrznym, w następstwie czego nastąpił zgon pokrzywdzonego, to jest o popełnienie przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 16 listopada 2012 r. (sygn. akt II K 20/12) uznał oskarżoną E. J. za winną tego, że w dniu 13 marca 2012 r. w K., w mieszkaniu znajdującym się przy ulicy (...), działając w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu J. W., zadała mu trzymanym w ręce nożem o ostrzu długości 14 centymetrów uderzenie w klatkę piersiową, powodując ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej, której kanał o długości około 12-13 centymetrów przebiegał z góry w dół przyśrodkowo, przechodził przez tkankę podskórną, trzecie międzyżebrze, uszkadzając górną krawędź chrząstki czwartego żebra, przez przednią część górnego płata lewego płuca, worek osierdziowy, przednią ścianę prawej komory serca i kończył się w okolicy mięśnia przegrody międzykomorowej po stronie prawej komory serca, skutkującą masywnym krwotokiem wewnętrznymi wstrząsem hipowolemicznym, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu — chorobę zagrażającą życiu i w konsekwencji doprowadziło do śmierci pokrzywdzonego, to jest za winną popełnienia przestępstwa z art. 156 § 3 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 3 k.k. wymierzył jej karę 8 lat pozbawienia wolności. Apelacja prokuratora kontestującego przyjętą kwalifikację prawną nie została uwzględniona, zaś wyrok sądu pierwszej instancji został utrzymany w mocy. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny zaakcentował, iż: ,,(...) Do przyjęcia, że sprawca działał w zamiarze zabójstwa człowieka nie wystarczy ustalenie, że działał on umyślnie chcąc zadać nawet ciężkie obrażenia ciała lub godząc się z ich zadaniem, lecz konieczne jest także ustalenie, że zamiarem obejmował skutek w postaci śmierci. Jeżeli takiego ustalenia nie da się dokonać bezspornie, to mimo stwierdzonej umyślności działania w zakresie spowodowania obrażeń, odpowiedzialność sprawcy kształtuje się wyłącznie na podstawie przepisów przewidujących odpowiedzialność za naruszenie prawidłowych funkcji organizmu z art. 156 k.k. Niezwłoczne nieudzielanie pomocy wynikało z wywołanego alkoholem zlekceważenia skutków zadanego ciosu, a rana z racji swoich zewnętrznie niewielkich rozmiarów nie wywołała w świadomości oskarżonej obawy śmiertelnego zejścia ofiary (podobnie wyrok SA w Katowicach z 31 stycznia 2002 r. -KZS z 2002 r. zeszyt 11 poz. 27). Ujawnione i omówione wyżej elementy strony podmiotowej czynu oskarżonej w pełni przemawiają za przyjęciem w konkretnej sprawie zaprezentowanych poglądów judykatury. Przeciwko przyjęciu, że oskarżona miała zamiar dokonania zbrodni zabójstwa przemawiają także elementy strony przedmiotowej. Oskarżona ugodziła pokrzywdzonego tylko jeden raz. Gdyby rzeczywiście, jak argumentuje oskarżyciel, miała zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego, to czynność tę z pewnością by powtórzyła. Należy bowiem pamiętać, że pierwotnie zadane uderzenie nie wywołało praktycznie żadnego widocznego skutku. J. W. nie tylko, że nie upadł, ale po wyciągnięciu ostrza przez oskarżoną poszedł do kuchni a następnie położył się na kanapie. Takie zachowanie pokrzywdzonego zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego skłoniło by napastnika do powtórzenia zamachu, ale tylko wówczas gdyby w rzeczywistości działał w zamiarze popełnienia zbrodni zabójstwa. Analiza wielkości i umiejscowienia rany również przemawia w przekonaniu Sądu Apelacyjnego przeciwko przyjęciu, że oskarżona obejmowała swoim zamiarem pozbawienie J. W. życia. Rana na powierzchni klatki piersiowej umiejscowiona jest bowiem zdecydowanie powyżej wewnętrznego umiejscowienia mięśnia sercowego co przemawia za tym, że cios nie był mierzony. Na podkreślenie zasługuje także okoliczność, że rana była, co prawda głęboka ale zadana ze średnią siłą co również przeczy przyjęciu chociażby zamiaru ewentualnemu pozbawienia życia pokrzywdzonego. Ostatnim elementem strony przedmiotowej istotnym dla ustalenia rzeczywistego zamiaru działania oskarżonej jest kwestia narzędzia służącego do popełnienia przestępstwa. Analiza wcześniejszego zachowania oskarżonej prowadzi do wniosku, że nie można przyjąć przygotowania przez nią noża do popełnienia przestępstwa. Miała go przy sobie jeszcze przed rozpoczęciem kłótni bowiem obierała nim jabłka i mandarynki. Wyklucza to przyjęcie, że z góry zakładała zadanie tym narzędziem ciosu pokrzywdzonemu i to jeszcze z zamiarem jego zabójstwa. Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane wyżej okoliczności należy przyjąć, że Sąd Okręgowy prawidłowo zakwalifikował działanie oskarżonej, jako występek z art. 156 § 3 k.k. Zadając cios nożem w lewą stronę klatki piersiowej musiała się bowiem co najmniej godzić na spowodowanie w ten sposób ciężkiego uszczerbku na zdrowiu J. W. Dla każdego jest bowiem jasne, że w tym miejscu znajdują się istotne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu organy. Skutek w postaci zgonu pokrzywdzonego był natomiast objęty nieumyślnością po stronie oskarżonej, był jednak wywołany zadanymi przez oskarżoną obrażeniami objętymi zamiarem ewentualnym. Przestępstwo z art. 156 § 3 k.k. jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, objęte jest umyślnością w zakresie zamiaru spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego i nieumyślnością w zakresie terminalnego skutku w postaci jego zgonu mającego swą przyczynę w zadanych umyślnie obrażeniach. Za w pełni zasadne i wyczerpujące uznać należy argumenty Sądu Okręgowego odnośnie wymiaru kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej. Prawidłowo oceniono zarówno stopień społecznej szkodliwości jej czynu jak i stopień zawinienia. Wyczerpująco wskazano nadto okoliczności obciążające i łagodzące uwzględnione przy wymiarze kary. Podkreślenia wymaga jedynie, że śmierć człowieka, jako skutek spowodowania obrażeń stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu jest znamieniem ustawowym przestępstwa z art. 156 § 3 k.k. W konsekwencji niedopuszczalne jest przyjmowanie skutku śmiertelnego, jako okoliczności obciążającej wpływającej na wymiar kary. Z tych względów Sąd Apelacyjny nie znalazł także żadnych podstaw do modyfikowania zaskarżonego wyroku w kwestii wysokości orzeczonej kary pozbawienia wolności. (...)".


1 2 3 4 Dalej..


« Prawo karne i nauki penalne   (Publikacja: 03-08-2015 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Lebiedowicz
Prawnik z Lubelszczyzny, na co dzień zajmuje się zagadnieniami z zakresu prawa karnego

 Liczba tekstów na portalu: 12  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Państwo Islamskie – geneza, struktura, zagrożenia
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9877 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365