Światopogląd » Wiedza, poznanie, hermeneutyka
Esej o wiedzy wartościowej i wątpliwej [3] Autor tekstu: Olgierd Żmudzki
Pierwszym i podstawowym działaniem na polu weryfikacji wiedzy byłoby upowszechnienie różnic, jakie dzielą jej płaszczyzny realne od hipotetycznych. A
następnie uświadomienie sobie, jaka jest wartość i możliwości tych drugich w poznawaniu świata. Prześledźmy ten problem analizując, jaką posiadamy wiedzę
na temat szeroko rozumianego problemu ludzkiej psychiki.
Przedstawiając główne założenia psychoanalizy także napotkalibyśmy jak Searl na podobne trudno definiowalne terminy: podświadomość, libido i wiele innych.
Sigmud Freud [11] tworząc swoją teorię, przedstawił długi ciąg hipotez o mechanizmach funkcjonowania ludzkiej psychiki (ten ostatni termin jest przecież
także bardzo trudny do precyzyjnego zdefiniowania). Jednak ważny wydaje sobie cel, jaki sobie ten badacz postawił, a mianowicie realizację leczenia chorych
na różne psychiczne przypadłości. Okazało się, że jego hipotezy okazały się w wielu przypadkach — choć nie we wszystkich — trafne. A więc wiedza
hipotetyczna okazała się przydatna w praktyce. To właściwie jedyne kryterium w oparciu o które możemy ją oceniać pozytywnie.
Rozwijając się od końca XIX psychologia także posługuje się w znacznym stopniu różnymi terminami hipotecznymi, które pozwalają także tej nauce osiągać
znaczące efekty w zastosowaniach praktycznych. Podobna sytuacja ma miejsce także i w innych naukach.
Opierając się na elementach modeli będących wytworami naszej wyobraźni, możemy tworzyć wartościową wiedzę. I dotyczyć to może nie tylko różnych nauk, ale i
dziedzin nie naukowych. Ostatecznym kryterium jest tu możliwość dokonywania praktycznej weryfikacji jakichś teorii czy twierdzeń.
Rozdział siódmy: weryfikacja wiedzy w dziedzinach pozanaukowych
Wiemy już, że do powstania wartościowej wiedzy możemy użyć modeli opierających się zarówno na elementach realnych jak i hipotetycznych. Jednak by uznać
wiedzę za wartościową musimy wiedzieć, czy model, który staramy się dopasować do realnego świata da się pozytywnie zweryfikować. Jeśli nie będzie to
możliwe, wtedy nie uznamy jakichś twierdzeń za wiedzę pełnowartościową.
Weryfikacja ideologii
Jak ocenić wartość różnych ideologii politycznych? W tej sprawie najlepszym kryterium jest stwierdzenie, na ile dana ideologia została zweryfikowana przez
praktykę społeczną, najlepiej w wielu krajach. W XX wieku w ten sposób została negatywnie zweryfikowana ideologia komunizmu, odrzucająca wolnorynkowe
modele ekonomiczne. Jej praktyczna realizacja nie prowadziła do szybkiego ekonomicznego wzrostu państw, które ją przyjęły, a dodatkowo wymagała stosowania
totalitarnych metod rządzenia społeczeństwami. Komunizm lansowano jako oparty o wiedzę w pełni opartą na podstawach naukowych. Jednak bardziej dokładna
analiza tej teorii, jak i praktyki dowiodła, że metody naukowe miały w tej doktrynie niewielki zakres, że do założeń ideologicznych dopasowywano analizy
ekonomiczne i społeczne, nieraz ukrywając lub wręcz fałszując realne fakty.
Ideologia Tysiącletniej Rzeszy wylansowana przez nazizm załamała się wraz z klęską militarną Niemiec w II Wojnie Światowej.
Weryfikacja religii
Jak ocenić wiedzę, którą starają się upowszechnić liczne religie? Gdy przyjrzymy się ich założeniom, to zauważymy, że w niewielkim stopniu opierają się one
o wiedzę realną, a głównie o hipotetyczną — transcendentną. Jak oceniać taką wiedzę? Przedstawmy tu trzy kryteria.
Pierwszym kryterium jest obserwacja, czy religijny system wyjaśniania zjawisk świata może być potwierdzany w oparciu o dokonania nauki. Zauważmy, że treści
przekazywane przez religie pozostawały czasem przez całe stulecia w konflikcie z teoriami naukowymi. Tak działo się w chrześcijaństwie z teoriami Kopernika
i Darwina. Nauka nie mogła i nadal nie może być wykorzystana do potwierdzenia słuszności religijnych doktryn.
Drugie kryterium przedstawialiśmy omawiając okoliczności słabnięcia znaczenia filozofii we współczesnych czasach. Chodzi tu o weryfikację słów będących
tworami wyobraźni i wyjaśnianych także w ramach religijnych doktryn przy pomocy innych również tworów wyobraźni. Klasycznym tego przykładem jest
najbardziej znany początek chrześcijańskiej modlitwy:
„ O j c z e nasz (chodzi o Boga — twór wyobraźni), "który jesteś w n i e b i e" (także twór wyobraźni). Jak wiemy z analiz przedstawianych przez Fregego
używanie słów — jesteś — istnieje — nie prowadzi do potwierdzenia istnienia podmiotu takich manipulacji, jest łamaniem zasad logiki języka — błędem
kategorialnym i petitio principi.
Trzecie kryterium potwierdzania wartości wiedzy przekazywanej przez religie związane jest z ważnym ograniczeniem o charakterze socjologicznym. Otóż
koncepcje jakiejś religii są podzielane przez grupy jej wyznawców — wiernych. Nie mają jakiegokolwiek praktycznego zastosowania w innych grupach
społecznych — wyznawców innych religii, czy dla ludzi areligijnych. Omawialiśmy we wcześniejszych etapach tych rozważań problem emocji i wiary w tworzeniu
obrazów świata. W życiu religijnym te dwa czynniki odgrywają niezwykle istotną rolę. Także syndrom nowych szat króla pojawia się, gdy wyznawcy jakiegoś
kultu widzą zjawiska, które inni nie potrafią dostrzec. Wszystkie te czynniki istnieją i oddziałują tylko w ramach wspólnot wiernych, a nie mają
jakiegokolwiek powszechnego znaczenia i praktycznego zastosowania poza tymi wspólnotami. Zastanówmy się teraz jaki rodzaj aktywności mózgu jest
wykorzystywany do powstania zjawisk religijnych.
Zapewne nie będzie to pierwszy z poziomów, które omawialiśmy w piątym rozdziale tych rozważań, łączący bodźce napływające z otoczenia z pamięcią. Wiele
zjawisk religijnych jest sytuowanych w świecie transcendentnym, nie można więc ich zauważyć, usłyszeć, czy dotknąć. Nie ma więc czego kompilować z naszą
pamięcią.
Podobnie jest z trzecim z poziomów aktywności mózgu. Nie może on generować religijnych treści z naszych snów, można się natomiast czasem zastanawiać, czy
pewne wydarzenia religijne nie zastępują realnej rzeczywistości tak, jak ma to miejsce w paranoi.
Najbardziej prawdopodobna wydaje się druga mózgowa aktywność, która generuje różnego typu przypuszczenia na temat mechanizmów świata.
Są one tworami naszej wyobraźni, którym nadaje się stosowne nazwy. Ten mechanizm jest przez większość religii starannie ukrywany, wynika bowiem z niego, że
religia tworzy się w wyniku aktywnych działań tych, którzy jako pierwsi przedstawili jakąś religijną wizję — model wyjaśniania zjawisk.
Zauważmy, że na wczesnym okresie cywilizacyjnego rozwoju istniały formy życia religijnego uświęcające różne realnie istniejące elementy świata: drzewa,
kamienie, czy wreszcie wymieniony nawet w Biblii złoty cielec. Związane to było z poziomem umysłowym ludów, które w swoich językach nie potrafiły
formułować pojęć ogólnych i abstrakcyjnych. Rozwój cywilizacyjny związany ze zwiększeniem sprawności mózgów kolejnych ludów prowadził do wyższego etapu
życia religijnego — było nim powołanie do istnienia wielu bóstw i bogów. W językach takich ludów, czego przykładem była starożytna Grecja, pojawiły się
pojęcia ogólne i abstrakcyjne.
Świat pojęć transcendentnych i postaci w nim działających tworzący model religii opierający się tylko na jednym bogu, był efektem intelektualnego i
cywilizacyjnego rozwoju, rozwijającej się sprawności ludzkiego mózgu, który doprowadził do pojawienia się w bardziej rozwiniętych cywilizacyjnie krajach do
dużej ilości słów o charakterze hipotetycznym w rozwijających się tam językach. Tylko w nich możliwe było stworzenie słowa — pojęcia Bóg!
W przypadku chrześcijaństwa ukrywa się fakt, że powstało ono wysiłkiem mózgów ludzi tworzących kolejną wersję religii żydowskiej. Upowszechnia się
natomiast twierdzenie, że ta religia pojawiła się dzięki Chrystusowi, który był i człowiekiem i jedną z postaci Trójcy świętej.
Sam fakt istnienia 5000 religii na całym świecie mówi wiele o aktywnej pracy mózgów ich twórców. Sposoby ukrywania mechanizmów powstania religii, które
pojawiały się dzięki ich pomysłom, było wiele. W żadnej z religii nie udało się natomiast opisać i wyjaśnić na czym polegał mechanizm aktywnego działania
istot transcendentnych, który decydował o powstaniu danego wierzenia. Sposób możliwy do zaakceptowania poza wiernymi danej religii.
Podsumowanie
Przedstawiliśmy w tych rozważaniach pewne wskazówki i ważniejsze kryteria dotyczące sposobów weryfikacji posiadanej i zdobywanej wiedzy. Pozwolą one na
orientację, czy jest ona wartościowa, czy też wątpliwa. Zwróciliśmy uwagę na różne funkcje języka w jej zdobywaniu.
Opisaliśmy dwa rodzaje wiedzy realną i hipotetyczną zauważając, jakie istnieją kryteria ich weryfikacji. Zwróciliśmy uwagę, że oba te rodzaje wiedzy są
używane do rozumienia świata także przez nauki. Z drugiej strony zauważyliśmy, jak te dziedziny działań społecznych, które nie są weryfikowane przy pomocy
naukowych metod, tworzą wiedzę o ograniczonej lub wątpliwej wartości. Zwróciliśmy uwagę na zjawisko upowszechnienia wątpliwej wiedzy tylko do pewnych
kręgów społecznych. W przypadku zjawisk religijnych, które omówiliśmy bardziej dokładnie, do kręgu wiernych danej religii.
Sądzimy, że wykorzystując nasze rozważania, każdy będzie umiał wykorzystać je do oceny posiadanej własnej wiedzy.
W ocenie wartości wiedzy winniśmy zwracać uwagę, czy:
— Twierdzenia, których używamy, nie opierają się na słowach o dużym ładunku emocjonalnym, które mają ukrywać braki w uzasadnieniach i argumentacji. A
następnie czy nasze twierdzenia nie opierają głównie na słowach, które mają je oceniać takich jak prawda, dobro, zło, prawo i dziesiątki im podobnych.
— Twierdzenia, których używamy nie opierają się na naszej wierze w ich trafność. Czyli czy nie chcemy, żeby były słuszne i w konsekwencji ukrywamy
czynniki, które by to przekonanie podważały.
— Twierdzenia, których używamy są identyczne z tymi, które są powszechne w środowisku — społeczeństwie, w którym żyjemy. I czy nie tylko dlatego uważamy je
za trafne i słuszne?
1 2 3 4 Dalej..
« Wiedza, poznanie, hermeneutyka (Publikacja: 07-10-2015 )
Olgierd ŻmudzkiMagister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Tajniki kognitywistyki językowej | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9918 |