Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Pornografia Dziedzina: Powieści i powiastki Antykwariat (stan: 0 sztuk)Autor: Witold Gombrowicz Inne pozycje autora (6) | O autorze Seria: Witold Gombrowicz Dzieła Tom IV Miejsce i rok wydania: Kraków 1990 Wydawca: Wydawnictwo Literackie Liczba stron: 153 Wymiary: 12,5x19,5 cm ISBN: 83-08-01927-7 Okładka: Miękka Ilustracje: Nie Cena: 19,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Pornografia jest dziełem wielkim. Żadna lektura ani żadna interpretacja nie jest w stanie wyczerpać jej sensów, stanowi tylko formę zbliżenia, formę wydobycia tych znaczeń, ujęć, symboli, które wydają się najdonoślejsze. Wielkie dzieło przerasta bowiem to, co jest w stanie o nim powiedzieć czytelnik i interpretator; gdyby tego nie czyniło, nie byłoby wielkim dziełem. A Gombrowiczowska Pornografia jest nim niewątpliwie (Michał Głowiński)
„Nie jest to satyra, ale powieść, klasyczna powieść... Powieść o dwóch panach w średnim wieku i dwojgu młodzieniaszkach, powieść sensualnie metafizyczna. Fe, co za wstyd!” (z przedmowy do wydania francuskiego).
„A jeśli ťPornografiaŤ jest próbą odnowienia polskiego erotyzmu? Próbą odnalezienia erotyzmu, który by bardziej odpowiadał naszemu losowi – i naszej historii z lat ostatnich, złożonej z gwałtów, niewolnictwa, poniżenia, walk szczenięcych, będącej zstąpieniem w ciemną krańcowość świadomości i ciała?” („Dziennik”).
Nota wydawcy:
Pornografia Gombrowicza budziła sprzeczne uczucia wśród czytelników i krytyków. Imaginacyjna i nader drastyczna akcja umieszczona w okupowanej przez hitlerowców Polsce lat czterdziestych kazała myśleć o jakiejś grubej niestosowności, jeśli nie o bluźnierstwie wobec
patriotycznych ideałów Polaka. Pornografia w samej rzeczy jest bluźniercza, choć nieco inaczej, niż o tym sądzić może czytelnik prostoduszny. Prezentuje ona tradycyjną kulturę i obyczaj narodowy w stanie wyczerpania i atrofii. Wprawdzie tu oto, na naszych oczach odprawia się jeszcze jakieś odwieczne rytuały: zajęcia gospodarskie, kojarzenie par małżeńskich, udział w religijnych obrzędach, walkę narodowowyzwoleńczą, ale są one już tylko „pustą formą" i trudno uczestniczyć w nich z całkowicie dobrą wiarą.
Skąd to wyczerpanie soków żywotnych? Może ze „śmierci Boga", może po prostu ze starości, może także pośrednią
przyczyną jest nieludzkość wojny i ciężar patriotycznej ofiary, która już po raz któryś z rzędu wystawia na próbę psychikę jednostek i ich poczucie obowiązku wobec wymagań zbiorowości. W
Pornografii mamy więc ukazany kryzys wartości, które dotąd organizowały byt narodowy : upadek religii,
kompromitację ideałów ziemiańskiej familii (wraz z ich strażniczką, czcigodną Amelią), załamanie psychiczne legendarnego
przywódcy partyzantów itd.
Dwaj starsi panowie, Witold i Fryderyk, którzy odwiedzają znajomych w wiejskim dworze gdzieś pod Ostrowcem, są więc świadkami
(a i sprawcami także - poprzez swe niedowiarstwo) powszechnego kryzysu form i autorytetów. Zarazem dobre wychowanie, towarzyski konformizm wzbraniają im wyznać otwarcie ból i niewygodę, które ż tego stanu rzeczy dla nich wynikają. Z tych samych przyczyn nie mogą też porozumieć się, gdy podświadome żywioły ich psychiki odnajdują w zmartwiałym świecie ostatnie bodaj ognisko życia, które budzi w nich na powrót emocje i zachwyt. Tym ośrodkiem tajemnej,
erotycznej w swych źródłach rozkoszy jest Młodość. Od węzłowej sceny mszy w wiejskim kościółku poczyna się tedy w
Pornografii mozolny proces ożywiania na powrót całej rzeczywistości. Trudne to, bo tak drastyczne, że nie da się publicznie wypowiedzieć. Dlatego właśnie Witold i Fryderyk prowadzą dziwaczną psychomachię i reżyserują zdarzenia tak, by jednocześnie: związać dwoje Młodych
erotycznym węzłem, związać Starość z Młodością, czyli siebie z nimi, poprzez wzajemną fascynację i swoistą „wymianę usług", na koniec przebudować całą rzeczywistość wokół tak, by
stać się oprawą dla ekscytującej awantury. Do treści erotycznych prędko dochodzi okrucieństwo i zbrodnia - tak jakby stary świat trzeba było koniecznie własnymi rękami zamordować, by nowy mógł ożyć na jego ruinach.
Pornografia kończy się karuzelą trupów, która zda się produktem wyuzdanego szaleństwa. A jednak rzeczywistość finału książki rządzi się jakąś - wcale rygorystyczną - logiką, a jej poszczególne elementy mają swoisty „sens", którego brakło rytuałom z pierwszej części powieści
(tzn. można je objaśnić, odwołując się do specjalnego „kodu", który stworzyli dla siebie główni
bohaterowie i który uwierzytelnia ich własna emocja). Tak więc również i to bluźniercze dzieło stoi w końcu po stronie ładu i porządku - tyle że wytworzonego na chwilę, lokalnie, w pełnej emocji międzyludzkiej grze.
Witold Gombrowicz ukończył Pornografię 4 lutego 1958, a wydał ją w czerwcu 1960 roku w paryskim Instytucie Literackim.
Powieść była przekładana na język francuski, włoski, niemiecki, angielski, norweski, szwedzki, japoński, hiszpański, fiński, portugalski i serbsko-chorwacki.
Za podstawę obecnej edycji przyjęto pierwsze wydanie Pornografii , jako jedyne za życia autora,
pozostawiając bez zmian intonacyjną odbiegającą od obowiązujących norm -
interpunkcję autorską.
Podziel się swoją opinią o tej książce..