Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Naturalna historia nonsensu Dziedzina: Różności Antykwariat (stan: 0 sztuk)Autor: Bergen Evans Tłumacz: Halina Krahelska Miejsce i rok wydania: Warszawa 1964 Wydawca: Wiedza Powszechna Liczba stron: 264 Wymiary: 12x20 cm Okładka: Miękka Ilustracje: Nie Cena: 29,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Przedmiot rozważań Evansa można by śmiało pomieścić w kategorii tak modnych ostatnio „antyutworów”. Jest on bowiem zbliżony do typu „antyutopii”, mając z nimi wspólny gorzki sarkazm diagnosty współczesnej kultury, ironię wobec ujawnianych słabostek umysłowości ludzkiej. Ironia ta jednak – dodajmy tu od razu – nie stanowi u Evansa przejawu koturnowego i mentorskiego dystansu wobec relacjonowanych skrzętnie przesądów i nonsensownych postępków bliźnich, lecz jest wyrazem humanistycznej współtroski współobywatela „Ziemi – ojczyzny ludzi”. Evans sprezentował nam więc zarys dziejów „antynauki”, przewodnik po morzu błędnych mniemań ludzkich o zjawiskach przyrodniczych, „podręcznik” nonsensologii, mogący stanąć śmiało obok takich monografii historii ślepych zaułków świadomości i myślenia człowieczego, jakimi są J. Jastrowa „The Story of Human Error” czy V. Stefansson „Adventures in Error”. (...) Książka Evansa to nie tylko informator o specyfice myślenia codziennego w krajach anglosaskich, to nie tylko katalog przesądów i zabobonów grasujących w świadomości społeczeństw o tak wysokim przecież poziomie cywilizacyjnym. Ten „gabinet osobliwości” często niezrozumiałych dla nas i wręcz śmiesznych mniemań lokalno-amerykańskich czy brytyjskich, nie powinien być jednak jedynie jeszcze jednym przyczynkiem do akcji „pokrzepiania serc”, jeszcze jednym podsyceniem naszej megalomanii narodowej. Przestrzeże nas przed tym uważniejsza lektura rodzimej prasy, tak pełnej przecież na co dzień opisów naiwności i wyłudzeń, możliwym dzięki znacznym jeszcze remanentom „frajerstwa społecznego”. Dotyczy to zwłaszcza poziomu oświaty medycznej i przesądów leczniczych, tak przecież silnie u nas jeszcze zakorzenionych i tak trudnych do wytępienia.(...) Książka Evansa winna więc spełnić u nas funkcję bodźca: winna zdopingować i nas do zwrócenia bacznej uwagi na rodzimą dżunglę przesądów, do prób zorientowania się w „geografii” i jakości drzewostanu polskiego nonsensu – a także do planowego karczunku własnych ostępów ciemnoty i zabobonu. Odnieśmy przeto i do naszych warunków zawołanie autora ze wstępu: „Tu się mówi o was!” „O was” Anglosasach – ale i „o nas” rodakach polskich. Mówi więc Evans o nas – ale i do nas, apelując do „partyzantów racjonalizmu” i podając im szereg wskazówek taktycznych w walce z przesądem, winien służyć nie tylko zachodnim „tropicielom nonsensu”, lecz także i (liczniejszym przecież u nas niż na Zachodzie) komandosom racjonalizmu, coraz to bardziej rosnącej kadrze współbojowników o Jutro rozumu i naukową organizację procesu społecznego.(...)
Zygmunt PoniatowskiPodziel się swoją opinią o tej książce.. Opinie naszych czytelników: 2005-01-12 - marwwa Z tą książką zapoznałem się chyba 40 lat temu. Myślę, że nie bylo innego wydania?
Jednak ueważam, że każdy powinien się z tą książką zapoznać, choćby po to, aby w dyskusji o nonsensach rozumoania ludzkiego nie trzeba było zaczynać "ab ovo" .
A swoją drogą, sam mając się za racjonalistę, nabrałem sięna niektóre przykłady, z oburzeniem reagując, że z takich pewników ktoś może drwić...
Potrzeba nam następnej takiej pozycji, tym bardziej, że pleni się pogarda dla każdej wiedzy ścisłej. MR