Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Golem, czyli co trzeba wiedzieć o nauce Dziedzina: Nauka i technika Autor: Harry Collins, Trevor Pinch Tłumacz: Anna Tanalska-Dulęba Seria: Nauka u Progu Trzeciego Tysiąclecia Miejsce i rok wydania: Warszawa 1998 Wydawca: CiS Liczba stron: 223 Wymiary: 12x20 cm ISBN: 83-85458-75-1 Okładka: Twarda Ilustracje: Tak Cena: 29,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis „Nieco perwersyjne, lecz bardzo interesujące... dobrze napisane, ciekawe historie... ani jednej nudnej strony.”
Nature
„Wiedza, której my potrzebujemy, by sobie radzić z nauką, to przyzwoite doświadczenie w dziedzinie życia codziennego. Do niego właśnie się uciekamy, mając do czynienia na przykład z hydraulikami. Hydraulicy nie są doskonali - daleko im do tego - a przecież społeczeństwu nie zagrażają anty-hydraulicy; anty-hydraulika nie jest dostępną nam opcją. A nie jest, ponieważ przeciwną ewentualność, hydraulikę niepokalanie poczętą, również nieczęsto się spotyka.”
(fragment książki)
Nauka nie jest ani szlachetnym rycerzem, ani bezlitosnym Molochem. Czym zatem jest? Nauka jest Golemem. Golem to postać z mitologii żydowskiej, sztuczny człowiek stworzony przez człowieka prawdziwego z gliny i wody, z pomocą zaklęć i czarów. Jest potężny. Codziennie staje się trochę potężniejszy. Będzie spełniał rozkazy, pracował dla ciebie i chronił cię przed każdym wrogiem. Ale jest także niezdarny i niebezpieczny. Jeśli się wymknie spod kontroli, może nieposkromioną siłą zniszczyć swego pana.
Rozmaite legendy nadają postaci Golema różne znaczenia. Czasami Golem oznacza przerażające zło, ale istnieje też tradycja bardziej swojska: w jidysz, języku wschodnioeuropejskich gett, Golem to metaforyczne określenie każdego tępego osiłka, który nie jest świadom ani własnej siły, ani swojej niezdarności i niewiedzy.
W naszej książce chcemy objaśnić Golema zwanego nauką. Zamierzamy pokazać, że nie jest istotą złą, lecz tylko trochę głupią. Nie należy oskarżać Golema Nauki za jego błędy, są to bowiem nasze własne błędy. Nie można też ganić Golema, bo stara się ze wszystkich sił. Nie powinniśmy wszakże oczekiwać od niego zbyt wiele. Golem, jakkolwiek potężny, jest
wytworem naszej sztuki i naszego rzemiosła.
Idea książki jest prosta. By przedstawić Golema - Naukę, zamierzamy uczynić coś niespotykanego; zamierzamy ukazać naukę, powstrzymując się, o ile to tylko możliwe, od refleksji nad metodą naukową. Opiszemy wydarzenia naukowe - niektóre słynne, inne - niezbyt znane. Opowiemy, co dokładnie się zdarzyło. Kiedy, jak w opowieści o zimnej syntezie, pozwolimy sobie na refleksje, będą to refleksje o sprawach ludzkich, a nie o problemach metodologicznych. Dojdziemy do zaskakujących wniosków. Zaskoczenie zaś wyniknie z tego, że pojęcie nauki tak jest uwikłane w analizy filozoficzne, w mity, teorie, hagiografię, samozadowolenie, bohaterstwo, przesądy, strach i, nade wszystko, w przewidywania po fakcie, że o tym, co się naprawdę działo, nie wspomina się nigdy poza wąskim kręgiem wtajemniczonych.
Przygotujcie się na dwie rzeczy: zdobędziecie odrobinę wiedzy naukowej - o teorii względności, o wnętrzu Słońca, o siłach kosmicznych, o inteligencji robaków i szczurów, o odkryciu zarazków, zimnej syntezie i życiu seksualnym jaszczurek. I dowiecie się wiele o nauce - o tym, jak kochać niezgrabnego olbrzyma za to, czym jest.
Ze WstępuPodziel się swoją opinią o tej książce.. Opinie naszych czytelników: 2007-08-01 - Krzysztof_Grudnik Jest to niezwykła książka popularnonaukowa ponieważ daje wgląd w pewne problemy techniczne pozornie oczywistych eksperymentów. Nie jest to najważniejsze w tej publikacji, ale rzadko laicy mogą sobie wyobrazić jak wyglądał detektor fal grawitacyjnych Webera, czy metody niektórych badań Pasteura, a w tym wypadku "techne" wpływała na historię nauki. Autorzy pokazali jak w tyglu teorii, obliczeń i ludzkiej małostkowości kształtują się poglądy na funkcjonowanie świata. Książka warta polecenie i dająca asumpt do dalszych rozmyślań.