Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Tajne archiwa Watykanu Dziedzina: Kościół, krytyka, antyklerykalizm Antykwariat (stan: 0 sztuk)Autor: Maria Luisa Ambrosini, Mary Willis Tłumacz: Tadeusz Szafrański Miejsce i rok wydania: Warszawa 1973 Wydawca: Instytut Wydawniczy Pax Liczba stron: 404 Wymiary: 12x19 cm Okładka: Miękka Ilustracje: Nie Cena: 29,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Archiwum Watykańskie, być może najważniejsze archiwum na świecie, składa się z około 40 km półek, które wypełniają pisane na pergaminie i na papierze rękopisy przedstawiające wielką wartość historyczną. Archiwum Watykańskie nie jest jednak po prostu składnicą zapisków z przeszłości, lecz prowadzącym bieżącą działalność organem Kościoła, który zajmuje się wszystkim, co dotyczy ludzi: sztuką i nauką, jak również teologią i polityką.
Nazwa „Tajne Archiwum Watykanu” i fakt, że rzeczywiście jest ono niedostępne dla dziennikarzy i fotografów, owiały je atmosferą tajemniczości, która zrodziła ciekawość i stała się zachętą do rozmaitych spekulacji. Krążą przeróżne pogłoski na temat charakteru Archiwum. Mówi się, że zawiera ono pełną kolekcję „nieprzyzwoitych i lubieżnych” książek i dokumentów, jak na przykład L'Enfer w Bibliotece Narodowej w Paryżu lub Private Case w British Museum. Inni sugerują, że przechowuje się tu materiały o eksplozywnym wydźwięku politycznym.
„Książka ta jest próbą dostarczenia czytelnikom pewnego wyobrażenia o skarbie, jaki ludzkość - nie tylko Kościół, lecz cały rodzaj ludzki - posiada w postaci Archiwum Watykańskiego, i próbą ukazania początków owego ogromnego zbioru wiedzy i tego, w jaki sposób listy św. Piotra i św. Pawła przekształciły się w 40 km półek zapełnionych dokumentami.
Nie jestem ani archiwistą, ani historykiem. Nie próbowałam napisać historii Kościoła ani wyjaśnić szczegółowo treści i struktury Archiwum Watykańskiego. Mój plan polegał na tym, by śledzić - częstokroć z uporem Syzyfa ich dzieje i dać pewne pojęcie o tym, co zawierają lub mogą zawierać w świetle epok, które je wydały. Książki muszą trzymać się swej własnej logiki, a moje zainteresowanie postaciami historycznymi nie zawsze jest proporcjonalne do ich oznaczenia czy do stopnia, w jakim były związane z Archiwum Watykańskim.
Chociaż jestem niezwykle wdzięczna za dyskretną gościnność, jakiej przez tak długi okres doświadczałam w Archiwum Watykańskim, to jednocześnie muszę stwierdzić, że nie uzyskałam żadnej oficjalnej pomocy i że wszystko, co napisałam, jest wynikiem moich własnych spostrzeżeń i wniosków. W poszukiwaniach naukowych pozostawiono mi całkowitą swobodę. Nie odmówiono mi żadnej informacji, w wypadku jakichkolwiek technicznych trudności, i nie zadawano mi żadnych pytań po rozmowie wstępnej na temat celu moich poszukiwań.
Rozpoczęłam tę pracę z niejaką pewnością siebie, a kończę z uczuciem pokory, uświadomiwszy sobie wielkość zadania. Mogę przynajmniej powiedzieć, że starałam się je wypełnić z całym oddaniem.”
M. L. AmbrosiniPodziel się swoją opinią o tej książce..