Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Łysiak na łamach 5 Dziedzina: Publicystyka, literatura faktu i reportaż Autor: Waldemar Łysiak Inne pozycje autora (5) | O autorze Miejsce i rok wydania: Warszawa 1997 Wydawca: Ex Libris - Galeria Polskiej Książki Liczba stron: 320 Wymiary: 15x21 cm ISBN: 83-87071-31-5 Okładka: Twarda Ilustracje: Tak Cena: 35,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Piąty już „Łysiak na łamach” dowodzi, że cztery poprzednie były znakomicie przyjęte przez czytelników (inaczej, z ekonomicznego punktu widzenia, nie byłoby sensu kontynuować tej serii). Które to stwierdzenie jest truizmem, bo pokażcie mi książkę Łysiaka źle przyjętą przez czytelników - wszystkie jego dzieła są bestsellerami. Truizmem jest także konstatacja, że publicystyka klasy najwyższej, olimpijskiej, ma publiczne wzięcie równie gorące, co literackie bestsellery.
Publicystyka Łysiaka to klasa sama dla siebie, można rzec: kategoria ponadolimpijska. Krzysztof Narutowicz pisał, że artykułami Łysiaka trzeba uczyć publicystyki na każdym dziennikarskim seminarium, gdyż stanowią one „pokaz kunsztu”. Obok publicystyki Łysiaka nie da się przejść obojętnie, gdyż „w swoim gatunku jest równie genialna jak literatura piękna Już dwie dekady temu - jak informowała Bożonarodzeniowa „Panorama” w roku 1979 - niektóre artykuły gazetowe Łysiaka sprzedawano za „bajońskie pieniądze” na czarnym rynku. My sprzedajemy Państwu najnowsze perły publicystyki pióra Łysiaka za pieniądze zwyczajne, co proszę docenić.
Publicystyka pomieszczona w tomie „OLD-FASHION MAN” zaczyna się późną jesienią 1995 roku, a więc tuż po wyborach prezydenckich, które Łysiak komentował z właściwą mu pasją oraz ironią. Wśród tych komentarzy szczególny rozgłos zyskał więzienny „gryps” autora do nowoobranego prezydenta - tekst ów powielano kserograficznie w całym kraju, gdyż kilkudziesięciotysięczny nakład gazety nie zaspokoił popytu czytelniczego. Żal musi budzić fakt, że Łysiak na skutek konfliktu „technicznego” (jak sam mówi) z redakcją drukującą jego „Mały Słownik Wyrazów” (czyli „MSW”!) - urwał bardzo interesującą inicjatywę po kilku odcinkach.
Obok przedruków prasowych, „Łysiak na łamach 5” zawiera również kilka pierwodruków (m.in. tekst o Zygmuncie Wrzodaku i część 4 „Aktualnego rozwiązywania kwestii polskiej”), a także - zgodnie z tradycją serii - wywiad-rzekę, gdzie czytelnicy znajdą mnóstwo pasjonujących wypowiedzi, opinii, też i egzegez Łysiaka. W całym tomie (tak w wywiadzie-rzece, jak i w wywiadach gazetowych) więcej niż kiedykolwiek Łysiak mówi na temat warsztatu literackiego (również swojego) i na temat literatury w ogóle, na temat konkurencji literackiej i krytyki literackiej, etc., a szczególnie godny polecenia jest przeprowadzony przez autora dowód na to, iż pisarz Waldemar Łysiak... nie istnieje! Życzymy smakowitej lektury „nieistniejącego” mistrza.
Ze Wstępu
„Publicystyka Łysiaka jest bezbłędna literacko, jasna i piękna.”
Elżbieta Królikowska - Avis
„Publicystyka Łysiaka w swoim gatunku jest równie genialna jak literatura piękna Łysiaka -jest to inne, ale równie świetne pisarstwo.”
Magdalena Kurzacz i Andrzej Kuźmiński
„Pisarz tak wrażliwy jak Łysiak jest genialnym sejsmografem nastrojów społecznych, wydobywa i wypowiada to, co skryte jest głęboko, jeszcze nie artykułowane, niepokoi, porusza, a nawet kieruje zbiorowymi emocjami. (...) w polskiej tradycji uważa się, że jeżeli naród nie może mówić własnym głosem, Bóg zsyła mu pisarza. On mówi za naród i w imieniu narodu. Sprawuje rząd dusz.”
Józef DudkiewiczPodziel się swoją opinią o tej książce..