Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Świadomość siebie i poznanie siebie Dziedzina: Filozofia Autor: Frank Manfred Tłumacz: Zbigniew Zwoliński Seria: Terminus Miejsce i rok wydania: Warszawa 2002 Wydawca: Oficyna Naukowa Liczba stron: 412 Wymiary: 13x20 cm ISBN: 83-88164-56-2 Okładka: Twarda Ilustracje: Nie Cena: 44,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Spis treści:
Zbigniew Zwoliński: Świadomość podmiotu i podmiot świadomości
Podmiotowość i indywidualność
Model refleksowy i model spostrzeżeniowy
Tożsamość i podmiotowość
Świadomość siebie i poznanie siebie
O podmiotowości
Czy świadomość siebie ma jakiś przedmiot?
Świadomość siebie i racjonalność
„Teza jest taka, że poznanie siebie nie jest fenomenem pierwotnym, lecz zakłada uprzednią świadomość siebie. [...]
Po pierwsze, jesteśmy podmiotami w ogóle, a więc istotami, które nie tylko po prostu są tym, czym są, ale mają także jako właściwość istotną - świadomość swego bycia (Sein). Jesteśmy też, po drugie, indywiduami - czyli zawsze jednostkowymi i niezastępowalnymi podmiotami” (s. 6, 8).
„To, iż owo Ja naszej świadomości siebie nie przedstawia się nam jako pewien obiekt, na którym załamuje się nasze spojrzenie, lecz jako coś, przez co nasze spojrzenie poniekąd na wskroś przenika ku oglądanemu światu, wydaje się powodem tego, że je tak łatwo przeoczamy” (s. 147).
„[...] świadomość siebie nie jest wyprowadzana z czegoś, co można pomyśleć jako coś, co istnieje przed nią” (s. 12). „Myślę, że jaźń musimy ująć jako trójczłonową oraz nie
rozdzielną jedność. Jedność ta nie powinna być więc rozumiana tak, jakby jeden z jej momentów był pierwotny, a inne się z niego wyłaniały. Fichte i inni próbowali coś takiego zrobić, ale w ten sposób zaciemnili tylko ten najpospolitszy z wszystkich fenomenów - mianowicie naszą nierefleksywną znajomość nas samych jako istot zdolnych do naocznego oglądania oraz myślenia” (s. 75).
„Jeśli [...] na podstawie licznych świadectw sądzimy, że świadomość jest tego samego typu, co zdarzenia fizyczne (lub jest z nimi kauzalnie powiązana), to powstaje potrzeba zbudowania teorii, która by dobrze zdała sprawę ze swoistego charakteru tej tożsamości. [...] interdyscyplinarna debata na ten temat pokazuje wszakże, że teorii takiej jeszcze nie mamy. Mimo zapierających dech w piersiach osiągnięć neurobiologii w poznaniu funkcji naszego mózgu, zadajemy sobie niezmiennie pytanie [...]: W jakiej mierze najlepsza nawet teoria fizykalna może się przyczynić do zgłębienia swoistego charakteru naszej bliskiej znajomości siebie? Zjawiska fizyczne możemy obserwować (albo wywnioskowywać o nich z ich fizycznych skutków bądź wystarczająco określić za pomocą teoretycznych terminów), zjawisk psychicznych - nie możemy. „Kognitywne zamknięcie” tej sfery polega jednak właśnie na tym, że związek obu tych aspektów nie jest dla nas czymś otwartym. I tak długo, jak długo nie będziemy mogli go zrozumieć, będziemy mieli dobre racje po temu, by dawne teoriopoznawcze argumenty idealizmu przeciwstawiać optymizmowi naturalistów” (s. 127).Podziel się swoją opinią o tej książce..