Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Jan Grabiński - Nic nowego 6 na 6 Nie znam tego tekstu McGratha, ale sądząc, po przeczytaniu artykułu, nie pojawiły się żadne nowe argumenty od czasu "Bóg nie jest urojeniem". Już raz napisałem, że McGrath, szczycący się profesurą, powinien postarać się trochę bardziej, gdyż nie odpowiada mi poziom jego argumentacji. Jest on adekwatny dla osoby bez wykształcenia. Od osoby z tytułami naukowymi wymagam coś więcej.
Reklama
Jan Res - Czy warto? 4 na 4 Nie wiem, czy warto zajmować się miernotami; jest tego tyle, że możemy zostać zalani powodzią podobnych, idiotycznych dyskursów, jeśli tylko na to pozwolimy. Musimy nauczyć się przechodzić obok, nie zwracając na to żadnej uwagi. Każda poważna odpowiedź, to dla miernoty nobilitacja. Pozostaje tylko szyderstwo.
Ondraszek - Jan Res 1 na 1 Ma rację ,dodam tylko, że to konglomerat nie powiązanych ze sobą wiadomości ,czytałem inne wypociny tego Pana i w podobny sposób jesteśmy zarzucani natłokiem informacji .Ktoś kiedyś zapytał jednego człowieka czy wie o czym mówił Ksiądz na kazaniu ,gość odpowiedział ,że nie ma pojęcia ale mowa była piękna .Tak właśnie jest z panem "Alister-em" .
Jacek Tabisz - niestety 3 na 3 Niestety, ludzie, nawet bardzo inteligentni, potrzebują częstego przypominania o tym, że można myśleć. Że to nawet miłe ;-) Tak więc ten prosty polemiczny esej jest potrzebny. Non stop się dzieją bowiem takie rzeczy. Mieliśmy tak przykład z niewidzialną "miłością boga" i "niewidzialną" miłością żony. Podobnie można zostać nazwanym metafizykiem przez osobę, która wierzy w stany nadnaturalne, niefizykalne i buduje na nich rzeczywistość mentalną, równoległą do tej rzeczywistej. My staniemy się metafizykami, bo przecież "zakładamy rzeczy, których nie ma". Gdy chcemy wyjść na zakupy, a jeszcze nie wyszliśmy, to nasze "wyjść na zakupy" jest poza światem, metafizyczne... (tak nam powie taka osoba). Oczywiście hipotezy naukowe też są metafizyczne (to nic, że są do odrzucenia - tego prawdziwy metafizyk nie zauważy).
perun 2 na 2 Jesli ten Alister jest profesorem , to swoim przykladem dowodzi ,ze dyplomy sa bezwartosciowymi swistkami papieru .Jesli , profesorem moze byc ktos ,kto ma problemy z logicznym mysleniem...chyba , ze jest profesorem teologii, to tlumaczyloby luki w logice jego rozumowania.W kazdym razie żadnych nowych wnioskow na temat boga , a szkoda bo temat boga staje sie nudny , chetnie poznalbym jakas nowa teorie na istnienie urojonego boga.
Autor:
perun Dodano:
03-03-2011 Damian Jozefczyk - Bujdy... 2 na 2 Najbardziej bawi mnie fakt, ze wierzacy zawsze, ale to zawsze powoluja sie na dowody, ale nigdy o nich nie wspominaja i nie zamieszczaja zrodel. To jest przeciez genialne, chociaz musze przyznac ze nie mam pojecia skad to wyniesli. Na uczelniach ktore znam przykladaja wielka wage do bibliografii. Odwolujac sie do przytaczanych argumentow to sa one rownie glupie i dziecinne jak caly artykul. "Gwałcenie innych jest niemoralne (...) nie jestem w stanie udowodnić żadnego z powyższych przekonań." Musze przyznac, ze mam problemy z pojeciem moralnosci, ale za to wiem co jest zle i jak to udowodnic. Wystarczy zapytac osobe, ktora dotknal dany uczynek i zapytac, czy jej sie "podobalo". To wlasnie jest dla mnie dowod. Oczywiscie rozni ludzie moga miec rozne zdanie na te same tematy, wiec wtedy wiemy dla kogo cos jest zle i ta osobe od tego chronimy. Nie zabronimy palaczowi truc sie papierosami, albo samobojcy rzucic sie pod pociag, choc mozemy im to tlumaczyc. C.D.N.
Damian Jozefczyk - C.D. 3 na 3 Kolejny argument porownania milosci pomiedzy ludzmi do milosci boskiej do nich jest tez dosc prosty do podwazenia. Idz i zapytaj moja dziewczyne, czy mnie kocha, a dowiesz sie prawdy. Ba, jak chcesz to sobie to nagraj i puszczaj. Teraz ja zapytam Twojego boga i zobaczymy co powie. Pomijam juz uczynki, bo jeszcze nie widzialem zeby bog spelnil cos jak kochajaca osoba. Pozdrawiam Damian Jozefczyk
kognitywista 1 na 1 Gdy teista zabiera się za dowodzenie prawd religijnych, możemy się przygotować na festiwal bełkotliwych nonsensów, łatwych do obalenia. Bardziej niebezpieczna jest postawa, która zakłada całkowite rozdzielenie płaszczyzn: nauki i wiary. I co za tym idzie, brak konieczności dowodzenia "prawd objawionych". Taką filozofię wyznaje m.in. prof. Michał Heller. Ot, taka schizofrenia.
hiacynt - Uwaga do przekładu Wątpię, czy PZ Myers użyłby takiego swojskiego słowa "Jezu" w swoim blogu. Przecież to człowiek, który jest dość radykalny, przykładowo używa słowa krakers na oznaczenie ciastka używanego w trakcie mszy.
Sprawdziłem na jego blogu, w tym miejscu pada słowo "Jebus", co ma swoje dodatkowe prześmiewcze konotacje:
www.urbandictionary.com/define.php?term=jebus JW.
malgmar - do hiacynt :) W pierwszej wersji tłumaczenia było owe "Jebus" z gwiazdką i wytłumaczeniem etymologii w jęz. ang. Niestety cenzura nie przepuściła ;)
Koraszewski - At Jebus Ten Jebus w języku polskim brzmi jeszcze bardziej wulgarnie niż po angielsku. A ponieważ owe konotacje są dla większości i tak utracone w tłumaczeniu i odnośnik niczego tu nie załatwia, więc rozsądniej jest z niego zrezygnować. Tak czy siak, decyzja moja, tłumaczka nie winowata.
malgmar - At Jebus Po namyśle, uważam, że najlepsze w owym kontekscie byłoby zastosowanie naszego spolszczonego "Dżizas". Co sadzicie?
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama