Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Gregory Peck Bardzo piękny dokument kościelny. Szkoda, że bardzo rzadko stosowany w praktyce. Proszę zwrócić uwagę na to, kto jest zobowiązany złożyć doniesienie w przypadku solicytacji, oprócz samej ofiary,: "17. Ponadto, w świetle kanonu 1935, każdy z członków wspólnoty wierzących może zawsze donieść o przestępstwie solicytacji, o którym on lub ona posiada pewne informacje". Jeśliby faktycznie procesy kanoniczne były wszczynane w każdym takim przypadku nie byłoby afery pedofilskiej w Kościele. Problem polegał na tym, że duża część biskupów procesów nie wszczynała. Natomiast widzę, że osoba która zamieściła ten dokument szczególną uwagę kieruje na zobowiązanie wszystkich uczestników procesu do zachowania ścisłej tajemnicy. To przecież nic nowego. Władza kościelna nie ma przecież innej możliwości zaradzenia tzw. "mataczeniu" jak tylko poprzez zobowiązanie do nieujawniania przebiegu procesu (nie ma możliwości odizolowania w areszcie, jak to czyni władza świecka). Milczenie dotyczy oczywiście przebiegu procesu kanonicznego przed sądem kościelnym. Ewentualne zgłoszenie przestępstwa władzom świeckim to zupełnie inna para kaloszy i na ten temat dokument wogóle się nie wypowiada.
Reklama
Jacek Tabisz - Do Poltisera Swięty Paweł żył przed cesarzem Konstantynem i już on "wiedział o co chodzi". Również Jezus, o ile nie był postacią w pełni wymyśloną, wiedział o co chodzi. Wszystko wskazuje na to, iż pod władzą Konstantyna chrześcijanie skorzystali z okazji, aby wreszcie w pełni być sobą.
Poltiser - Kościół Powszechny 6 na 6 ... został stworzony w obecnej formie przez Konstantyna Wielkiego, który misyjny Judaizm Jezusa i Apostołów przemienił w sprawny aparat propagandowo-administracyjny, pozbywając się judaistycznego oraz gnostycznego obciążenia. Używając Religii jako narzędzia, narzucił ją zabobonnemu Rzymowi siłą, mordując nieposłusznych, paląc księgi zakazane i heretyków. Po nim doskonalono metody i administrację. Historia rozwoju doktryn Kościelnych w prawie i w praktyce jest imponująca. Ta potężna organizacja nie ma sobie równych, może tylko zjednoczony świat Islamu mógłby się z nią równać, ale od swoich początków jest on śmiertelnie skłócony i nie stanowi żadnego zagrożenia. Kościół może wiele. Wystarczy policzyć wiernych i jeśli każdy z nich rzuci tylko 1 dolara na tacę co niedzielę... Ten dokument jest świadectwem formalnej doskonałości, politycznej perfidii oraz prawnego cynizmu. Pamiętając o początkach tej instytucji, nawracaniu Słowian, Grunwaldzie, skierowaniu Polsko-Litewskiej ekspansji na południowy wschód w Konstancy (Zawisza Czarny zginął pod Gołubcem w Serbii)... Ten dokument to tylko fragment historii tworzenia i utrzymywania "powszechności" Kościoła, bardzo jestem ciekawy sekretnych dokumentów schowanych w Bibliotece Watykańskiej, jest ich tam sporo.
Medieval - Przeczytałem 2 na 2 Przeczytałem. Jestem pod dużym wrażeniem. Wyższa szkoła jazdy. Jednak pojawia się kilka nie zdefiniowanych pojęć, co w procedurze jest niezgodne ze sztuką. Naturalnie wydaje się, że są to ewentualne furtki dla oskarżonych, a przede wszystkim ich adwokatów. Jednak autor je z całą świadomością domyka w inny, interesujący sposób. Jest czujny, wie że pojęcia teologiczne muszą być ubezpieczone. Stąd ta kazuistyka. O wszystkim jest pomyślane, warianty rozpatrzone, o jakimkolwiek zaufaniu czy dobrej wierze nie ma mowy. Nie jest to świecka szkoła pisania tekstów prawnych. Czuje się duży intelekt. Fascynujące.
Mariusz Agnosiewicz - odp. To jest przetłumaczone. Do tego przecież linkuje odesłanie na końcu niniejszego tekstu - polskie tłumaczenie na stronach diecezji łomżyńskiej. Problem, że dziś strona nie działa. Mam nadzieję, że to przypadek, ale jeśli nie, to w razie czego mamy kopię owego tłumaczenia :)
catseye - trzeba jeszcze Jacholek - abracadabra 4 na 4 Gratuluje tym ktorym udalo sie przebic przec calosc tego tekstu, dla mnie niestrawnego pod kazdym wzgledem. Wydaje sie to byc "nomowa" wymagajaca specjalisty od dekodowania. Zachecam prawnikow do oceny formul prawnych uzytych w dokumencie. Co do meritum zas sprawy to podzielam zdanie poprzednikow.
CHOLEWA - @Niemamnie 10 na 10 Ten serwilizm prezydenta- Polaka, to fenotyp katolicki kształtowany 1000 lat. Jestem wstrząśnięty tym debilizmem Komorowskiego; on mnie nie reprezentuje; miał być prezydentem wszystkich Polaków. Ten kmiot nie wie co to jest godność prezydenta, reprezentanta narodu.
Niemamnie - Jak prezydent kłania się głęboko 6 na 6 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80277,8521357.html?i=0
specjalnie po to zarejestrowałem się na racjonaliście by to zamieścić, jak tylko zobaczyłem zdjęcie kłaniającego się poddanego "prezydenta polski" przed tz "namiestnikiem boga" to mnie kur....
bi.gazeta.pl/im(*)rowski-wita-sie-z-papiezem.jpg CHOLEWA - Kiedy czytam 8 na 10 takie materiały(a były mi znane), miewam odruchy wymiotne. Specyficzny język:grzech, świętość, tytulatura... to eufemizmy, pustosłowia i nazwy pozorne. Zinstytucjonalizowana religia a przede wszystkim kościół katolicki z Watykanem i tzw Stolicą Apostolską, to uosobienie najwyższej niegodziwości kryminalnej. Marzy mi się postawienie tej Maxima Kloaki przed międzynarodowym trybunałem. Jeśli do tego nie dochodzi, to jest to znak istnienia większości ludzi na tej planecie, że są tak samo podli, jak ich kościoły. Mam ochotę zbudować bioniczny wehikuł z ładunkiem wybychowym z zamiarem wysadzenia Watykanu.
Jacek Tabisz - Zaświaty nad ziemią 8 na 8 Oczywiście w działaniach Kościoła jest wiele logiki. Skoro dla chrześcijan istnieją głównie zaświaty, to świat "doczesny" jest mniej istotny i to co na nim się dzieje nie powinno mieć zbyt wielkiego wpływu na armię dilerów narkotyku "Jezus" alias "Obietnica Życia Wiecznego. Amen". Tak więc każdy chrześcijanin, który myśląc o zaświatach przekłamuje rzeczywistość (w której nie ma żadnych zaświatów) działa podobnie jak inkwizycja w powyższym tekście. Wychodzi z założenia - "cel uświęca środki", czyli "to wszystko, co biologia mówi o mózgu to może i ma sens, ale dla mnie nie, bo ja wierzę". Innym wstrząsającym elementem jest zrównanie w tym dokumencie gwałcenia przez księży dzieci z homoseksualizmem i zoofilią. Widać doskonale, iż kary inkwizycji traktują ofiary jako nieistotne tło przestępstwa i jedynym celem powyższego dokumentu jest zachowanie dyscypliny w kręgu dilerów narkotyku "Jezus - zaświaty". Świadczy o tym choćby fragment o tym, iż nie jest istotne, czy ofiara (a może to też być dorosła kobieta) nakłaniała księża do seksu, czy też nie. Ofiary w świetle inkwizytorów są tylko - jak można mniemać - "szatańskim kuszeniem".
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama