Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Morfeusz Nie potrafię zrozumieć ludzi,którzy za wszelką cenę próbują ratować starożytne mity oraz przesądy z epoki brązu... To naprawdę zastanawiające.Przecież ówcześni ludzie nie posiadali żadnego narzędzia poznawczego,żadnej metodologii naukowej oprócz swojego dość prymitywnego umysłu(oraz bogatej wyobrazni)... To nadaje się tylko do głębokiej analizy psychologicznej. Religie są tylko częścią kultury,zdogmatyzowaną filozofią,która z kolei jest niczym innym,jak wytworem ludzkiego,błądzącego umysłu.Czyż My współcześni ludzie nie posiadamy odpowiedniego narzędzia do poznania otaczającej nas rzeczywistości zwanego Nauką? W przeciwieństwie do spekulacji filozoficznej lub religii,nauka posiada metodologię oraz narzędzia badawcze. _______________________________________________________________________________ "Cóż to za czasy,w których łatwiej jest rozbić atom niż ludzki przesąd" - Albert Einstein
Reklama
asia - do marcholta Chyba mnie marcholt nie zrozumiałeś. O teorii ewolucji naczytałam się wystarczająco dużo, ale to wszystko mnie nie przekonuje . Jeszcze raz pytam: Czy są jakieś pewne i niepodważalne dowody na prawdziwość ewolucji? Z twojej odpowiedzi wynika, że powinnam w nią wierzyć, bo nie ma żadnej "sensownej alternatywy". To ma być racjonalizm?
Autor: asia Dodano: 10-11-2009
RyszardW - konwentykiel 1 na 1 Pan Kotecki zdał krótko relację z jakiegoś niesamowitego konwentykla Ciemnogrodu zwołanego pod "światłym" pozorem. Przyklasnąć należy ostatnim zdaniom artykułu. michał - jeżeliby stwórca podlegał logice, to nie byłby stwórcą. Stwórca wrzechrzeczy z definicji jest również twórcą logiki, np. niektórzy sądzą, że wg boskiej logiki 3=1 (tzw. Trójca)
marcholt - Asiu, Szukasz informacji o dowodach - to zerknij do działu nauka>ewolucjonizm na tym portalu. Obecnie teoria ewolucji po prostu nie ma sensownej alternatywy. Nie powiesz chyba że bardziej przekonuje cię teoria, wedle której jesteś prapraprawnuczką kobiety stworzonej z męskiego żebra?
Autor: marcholt Dodano: 07-11-2009
autor - @ lee666 1 na 1 Mogę się domyślać o co Ci chodzi. Najpierw cytuję fragment o "nieistnieniu boga" a potem piszę, że nauka nie musi dowodzić "istnienia boga". Naturalnie, powinno być "Ani nauka, ani ateista nie musi dowodzić nieistnienia boga! ". I oczywiście o tym myślałem pisząc artykuł, niechcący musiał wedrzeć się ten błąd. Przepraszam za pomyłkę, mam nadzieję, że mimo niej czytelnik może zrozumieć mój punkt widzenia.
Autor:
autor Dodano:
06-11-2009 lee666 - Błąd Autor tekstu: Krzysztof Kotecki; Oryginał:
www.racjonalista.pl/kk.php/s,6916 książeczka Henry’ego F. Schaefera zadaje pytanie „czy nauka udowodniła nieistnienie boga". To już znacznie mniej odpowiednie podejście. Ani nauka, ani ateista nie musi dowodzić istnienia boga! To wierzący stawiają tezę „Bóg istnieje", a więc to oni winni podać rozsądne argumenty na poparcie swej teorii.
Dosyć gruby błąd popełniłeś w tym fragmencie.
Nie metafizyczny ale logiczny.
Zgadnij gdzie?
Autor:
lee666 Dodano:
06-11-2009 asia We współczesnym świecie wstyd się przyznać, że nie wierzy się w teorię ewolucji. Z zazdrością czytam wypowiedzi jej zwolenników, tak bardzo przekonanych o swoich racjach. Też chciałabym uwierzyć, że życie powstało samoistnie a potem cudownie ewoluowało w coraz doskonalsze formy, ale niestety nie potrafię! Oczywiście publicznie się do tego nie przyznaję, bo obawiam się złośliwych komentarzy. Sytuacja to bardzo niekomfortowa. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć na czym opiera swoją pewność, że ewolucja jest faktem niezaprzeczalnym? Czy są jakieś pewne i niepodważalne dowody na prawdziwość ewolucji? Czy ktoś wie jak powstało życie? Czy akceptowanie ewolucji to tylko kwestia przyjętego światopoglądu? Nie obiektywna wiedza , ale jednak wiara ?
Autor: asia Dodano: 06-11-2009
marcholt - :) 3 na 3 Jestem w stanie zaakceptować naukowców, którzy twierdzą, ze gdzieś między strunami czasoprzestrzennymi kryje sie jakies nieodgadnione bóstwo. Ale ni cholery nie moge zrozumieć ludzi kórzy "potrafią" pogodzić w swoim światpoglądzie istnienie współczesnej nauki z religijną tradycją, dogmatami, modlitwami etc. Kilku takich osobników zagląda na R. - może wyjaśnicie mi jak potraficie pogodziić te 2 sprawy? W kościele ignorujecie racjonalność, a poza kościołem ignorujecie swojego Boga?
Autor: marcholt Dodano: 06-11-2009
Marcin Kalinowski - @marcholt 1 na 1 Byty kwantowe tez musza czasem miec jakies drobne przyjemnosci w zyciu ;)
Autor: Marcin Kalinowski Dodano: 05-11-2009
marcholt - januszku, 3 na 3 bóstwo mające stany kwantowe nieustalone, to jak rozumiem ta sama wszechmocna istota która nie wpuści mnie do Nieba, bo podnieca mnie widok żony sąsiada?
Autor: marcholt Dodano: 05-11-2009
michiko - Januszek 1 na 1 Na serio spodziewasz się odpowiedzi?
januszek - 0101010101 A co jeśli nasz Świat nie jest ZeroJedynkowy a Bóg lub Bóstwa mają stany kwantowe nieustalone? ;P
Autor: januszek Dodano: 05-11-2009
michał - hmmm.. Świadectwo matematyczne - w Biblii nie ma nic o matematyce, więc to raczej nie wchodzi w grę :) Problem jest raczej odwrotny: czy stwórca wymyślił logikę, czy tylko jej podlega. Obie odpowiedzi nie są satysfakcjonujące. Z logiki można już matematykę otrzymać. Patrząc z pewnej perspektywy, trzeba mieć ograniczoną wyobraźnię aby uważać, że mity z epoki bronzu mogą nam pomóc w odpowiedzi na tzw. wielkie pytania. Mówią nam wiele o Człowieku, owszem, ale nie o kosmosie.
Autor:
michał Dodano:
05-11-2009 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama