Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… miczol - różne opcje Zastanawia mnie tylko to, jeżeli każdy czyta z gwiazd to czemu na każdym horoskopie który czytam jest za każdym razem coś innego :D
www.horoskop360.pl/ Autor:
miczol Dodano:
04-09-2018 Reklama
AlexRener - Horoskop -1 na 1 Astrologia jest faktem i prawdziwa i tyle w dziadowskim temacie.
ZbyszekzWarszawy - horoskopy dla Przemka J. 1 na 1 >Nie zrozumiałeś ironii ... horoskopy nie mają prawa działać, bo to zwykły wymysł oparty na błędnych wnioskach i niepełnej obserwacji. (Przemek J.) Nie udało się tobie przeprowadzić pełnej analizy ani obserwacji więc i twoje wnioski są błędne - astrologia nie jest wymysłem. Zamiast luzu włącz myślenie kiedy będziesz w parku lub lesie, zaobserwuj jak skręcone są w spiralę pnie drzew oraz łodygi gałęzi, zaobserwuj przemienność rozłożenia gałęzi na poszczególnych piętrach - one w odpowiedzi na ziemskie środowisko są skręcone na podobieństwo helisy ludzkiej struktury DNA. Jeśli tobie jeszcze nie jest wiadomym że trajektorią Ziemi w przestrzeni kosmicznej nie jest okrąg (na orbicie Słońca) - to przyjmij do wiadomości że Ziemia wraz ze Słońcem porusza się również po spirali. Odzwierciedleniem tego ruchu planety jest zapis w strukturach żywych organizmów - one są zależne od środowiska w jakich przebywają. Astrologia zajmuje się wpływem kosmicznego środowiska na życie i losy organizmów na Ziemi. Horoskopy są wynikiem badań astrologów - być może brakuje im jeszcze precyzji z powodu dużej ilości zmiennych - podobnie było z określaniem pogody zanim wprowadzono zdjęcia satelitarne. 11pażdziernik2014
Przemek J. - @ZbyszekzWarszawy Nie zrozumiałeś ironii, co dziwi u osoby w twoim wieku. Nie było moim zamierzeniem tłumaczyć mechanizmów działania wiary, a jedynie pokazanie, że horoskopy nie mają prawa działać, bo to zwykły wymysł oparty na błędnych wnioskach i niepełnej obserwacji. Co do ostatniego twojego akapitu, nie rozumiem co chciałeś powiedzieć, bo chyba nie chcesz tutaj przekonywać, że horoskopy naprawdę działają? Jeśli tak uważasz, to proszę o dowody. Komentują ostatnie zdanie twojej wypowiedz, powiem ci że mam wielką pokorę wobec wiedzy jakiej mnie brakuje, a jaką ludzkość już uzyskała. Dlatego tym bardziej ważnym jest, że to co już wiemy bronić przed bzdurą, propagowaną tylko dlatego, że ktoś wierzy w kłamstwo powtarzane od pokoleń.
ZbyszekzWarszawy - Dlaczego horoskopy działają 1 na 1 Również żałuję że nie szło zrozumieć ciebie i tego co chciałeś przekazać w treści artykulu. Na początku powiadasz : "... doszedłem do wniosku, że horoskopy po prostu działają ..." A na końcu wychodzi tobie, że rozumując w oparciu o współczesną wiedzę nie ma takiej możliwości aby gwiazdy i planety mogły oddziaływać na ludzkie losy. Ostatecznie podajesz : "Prawidłowa odpowiedź na pytanie zawarte w tytule artykułu, jest taka sama, jak dla wszystkich wróżb: bo ludzie w nie wierzą. Jak w każdym innym przypadku, tak i w tym wiara czyni cuda." Tak więc ostatecznie nic nie wyjaśniłeś, no bo na temat mechanizmu działania wiary oraz czym są cuda nawet nie napomknąłeś. W świetle powyższego mój komentaż nie jest taki głupi jak tobie wydaje sie, nawiązuje bowiem do znanego powiedzenia, że "Historia lubi powtarzać się" a skoro tak, to nic dziwnego że ludzie zaczęli zastanowić się w jakich cyklach następuje powtórzenie kolejności zdarzeń i od czego ono zależy. Zachęcam ciebie do większej pokory wobec ogromu wiedzy jakiej wciąż brakuje ludzkości. (13 wrzesień 2014 ZbyszekzWarszawy)
Przemek J. - @ZbyszekzWarszawy Szkoda, że nie zrozumiałeś treści zawartych w artykule i nie dociera do Ciebie jaką głupotę napisałeś w komentarzu. Szczerze, to współczuję.
ZbyszekzWarszawy - do autora 1 na 1 Artykuł nie odpowiada na tytułowe pytanie - "Dlaczego horoskopy działają" ponieważ zagadnienie postawione zostało na głowie. Gdyby autor raczył zastanowić się i pomyślał empirycznie skąd wzięły się horoskopy to zapewne doszedł by do wniosku, że nie jest to wiara ani przesąd lecz wiedza . Na postawione w artykule pytanie odpowiem jednym zdaniem : Horoskopy działają bo jest to wiedza na temat ludzkich losów (zebrana przez tysiąclecia ) skatalogowana według podobieństwa i położenia planet na tle kalendarza zodiaku. Tym sposobem punktem wyjsciowym dla powstania tej nauki są spisane w kronikach i życiorysach współzależności zdarzeń . Serdecznie pozdrawiam autora i zachęcam do większej pokory wobec wiedzy naszych przodków, jako że człowiek myślący nie urodził się wczoraj . (7 wrzesień 2014 - ZbyszekzWarszawy)
Przemek J. - @Marcin Zły >bo ludzie spełnieni i szczęśliwi nie patrzą A masz na to jakieś dowody, badania to potwierdzające? Bo ja żadnych, a znam osoby wyglądające na spełnione i szczęśliwe, które wierzą w bóstwa, horoskopy, partie.
Marcin Zły @RaSid Skoro myślimy metaforycznie i magicznie o astrologii, to co zrobić z całą matematyką i astronomią na której "profesjonalna" astrologia się opiera? Mało w tym artykule o zależnościach psychologicznych występujących u ludzi "wierzących". Lenistwo jak najbardziej, czyli gwiazdy za mnie podejmą decyzję i wszystko samo się zrobi. Niskie poczucie własnej wartości, czyli gwiazdy mi pomogą w moich problemach. Ucieczka od rzeczywistości, bo ludzie spełnieni i szczęśliwi nie patrzą w horoskopy i nie wierzą w moc wszelakich bożków.
Przemek J. - @Ronin2012 W jednym zdaniu pisze pan, że nigdzie nie napisał, że nie wierzy we wróżby, a w następnym przekonuje do numerologii. Proszę pana, numerologia to kolejne wróżby w nowoczesnym ujęciu. Skoro, jak pan twierdzi, jestem w błędzie, proszę o podanie publikacji naukowych, które opisują zasady działania numerologii inne, niż te typowe dla horoskopów i innych wróżb
RONIN2012 - Do Autora tekstu Panie Przemysławie nie wiem gdzie napisałem że wierzę we wróżby hm ale co tam .Podejmując temat aby rozpatrywać go dogłębnie trzeba pozbyć się uprzedzenia a Pan zdaje się z „racjonalnego punktu widzenia zawsze miał już rozwiązanie” co do słuszności jakiejkolwiek wersji zdarzeń któregokolwiek z punktów widzenia trzeba dopuszczać obie wersje i szukać ich potwierdzenia lub zaprzeczenia. Jeśli napisał Pan ten artykuł po to aby tylko go napisać to rozumiem iż nie chodziło o zastanowienie się nad tym czemu tylu ludzi wierzy bądź nie wierzy w numerologię tylko przekonać większość że numerologia nie istnieje . Pana artykuł domniemam oparty został na Pańskiej intuicji ponieważ nigdy prawdopodobnie nie zetknął się Pan z numerologią w praktyce o którą Pana pytałem domniemam to z uszczypliwego tonu Pana odpowiedzi „czy to jest smutne hm ;)” wie Pan czyje to słowa "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy ponieważ wiedza jest ograniczona" pozdrawiam Pana bardzo serdecznie
Przemek J. @RaSid Żeby to było takie proste. Nawet na forum racjonalista.pl pojawiały się głosy (przywołane w pierwszym komentarzu), że taka fizyczna zależność istnieje, stąd tyle miejsca na fizykę w artykule. @GrubyChomik Nie mam mocy, żeby nagle całe społeczeństwo wykształcić, ale zrobiłem co mogłem – napisałem artykuł.
GrubyChomik - przyczyny leczyć nie skutki artykuł jest ciekawy i zabawny, ale ma typowo męski punkt widzenia, udowadniasz że z racjonalnego punktu widzenia ta wiara nie ma sensu, my się pośmiejemy ale niestety nikogo nie przekonasz argumentami biologiczno/fizycznymi do zaprzestania wiary, bo w horoskopy wieżą ludzie leniwi i bojaźliwi. Lenistwo to objawia się w niechęci do wysiłku poznawczego na rzecz atawistycznego reagowania na zasadzie reakcji na akcję, uczenia się tych reakcji w celu wydatkowania jak najmniejszego wysiłku w akcji. Przykład: nauka robienia uników gdy ktoś chce nam dać w mordę, za pierwszym razem idzie kiepsko a za 100-tnym jest już całkiem efektywnie (karate i inne). Reasumując odruchy Pawłowa mają nam ułatwić życie. I dobrze bo są potrzebne, dzięki temu prawdopodobnie ludzkość przetrwała do tej pory. A jak się to ma do wiary w horoskopy – ano tak, że przez lenistwo lub brak rozwiniętych funkcji poznawczych (czytaj:gamonie) szukamy rozwiązania na poradzenie sobie z tym co niepojęte a więc stanowi zagrożenie życia. Stąd religie, horoskopy, wróżenie z kart i fusów. Przyczyny wiary w te wszystkie rzeczy, które zastępują ludziom myślenie i odwagę w stawianiu czoła życiu mogły by być dobrym krokiem w kierunku udowodnienia, że to nie może działać.
RaSid "Zgodnie z wcześniej przytoczoną definicją, astrologia zakłada, że ciała niebieskie mają wpływ na biosferę" To trochę uproszczenie, powodujące, że niepotrzebnie rozwodzi się Pan nad udowadnianiem za pomocą fizyki, że astrologia nie działa. Szkoda na to pańskiej kosmicznej energii :). Astrologia nie twierdzi, że jakaś planeta ma wpływ na życie ludzkie w takim dosłownym rozumieniu. Jej podstawą jest całkiem inna idea. Jako dziedzina oparta na myśleniu magicznym realizuje założenie, że człowiek jest elementem wszechświata i zachodzą w nim analogiczne procesy jak w reszcie struktury kosmosu. Cały kosmos ulega ciągłej przemianie (cyklicznej, a więc w pewnym sensie przewidywalnej) i dzieje się to także z "mikrokosmosem" człowieka. Obserwując wycinek kosmosu można wnioskować (według astrologii) o życiu człowieka. Innymi słowy przemiana kosmosu jest skorelowana z przemianą człowieka, bo człowiek jest owego kosmosu częścią. Nie chodzi tu o to, że planety jakoś fizycznie działają na mieszkańców Ziemi, tylko o to, jak realizuje się najważniejsze prawo myślenia magicznego - "jak na górze, tak na dole". "Góra" to symbol (w astrologii symboliczny jest np. układ planet), a "dół" to życie człowieka. Między górą a dołem nie ma oddziaływania tylko powiązanie czysto metaforyczne.
Autor:
RaSid Dodano:
25-03-2012 Przemek J. - @Ronin2012 Strasznie dużo słów pan użył, żeby napisać, że wróżby działają, bo pan w nie wierzy. Przecież o tym samym był mój artykuł. Przybliżenia, o których pan pisze to nic innego jak przypadkowa korelacja, nie będzie dokładniejszej, bo to nie jest związek przyczynowo-skutkowy, niezależnie od tego czy będzie go szukał astrolog czy numerolog. Zupełnie nie rozumiem porównania modelowania komputerowego do numerologii, przez kogoś kto zajmuje się tym pierwszym. To tak jakby astronom przekonywał do astrologii, nie wygląda to dobrze, raczej smutno. Chce pan dyskutować, proszę o logiczne argumenty, nie pobożne życzenia.
RONIN2012 - Do Autora tekstu Myślę Panie Piotrze tak skoro dostrzegliśmy iż wszechświat wkoło nas jest matematyczny to my jako jego cząstka chyba też jesteśmy ;) problem o którym pan pisze to nie kwestia czy horoskopy działają tylko że są strasznie niedokładne a ta niedokładność to właśnie „ życie” dopóki nie będziemy potrafić podzielić dokładnie 2/3 dopóty życie będzie trwać ale to już inny temat Zapytam przekornie czy robił Pan sobie "portret numerologiczny" najlepiej sobie i 4 najbliższym osobom jeśli nie to proszę wykonać go a potem napisać jeszcze raz dziękuję za artykuł i pozdrawiam
RONIN2012 - Do Autora tekstu Wysyłając sondę kosmiczną w pobliże danej gwiazdy lub planety robimy obliczenia w jaki sposób ma obrać trajektorię, naukowcy wyznaczają dzień godzinę zgodnie z układem planet i gwiazd po to aby mogła wykorzystać bardzo często grawitację poszczególnych planet na swojej drodze które przyspieszają jej lot aby mogła osiągnąć swój cel a potrzebna jest nie mała wiedza mały błąd i klapa ;) Horoskop, numerologia to nauka która jest na etapie początkowego rozwoju dlatego obecnie jest bardzo dużym przybliżeniem ale z czasem wydaje mi się że to przybliżenie będzie bardziej adekwatne rzeczywistości. Dziś nie możemy jej ufać albo możemy z przymrużeniem oka. Osobiście zajmuje się symulowaniem rzeczywistości za pomocą oprogramowania komputerowego , jak ogląda pan filmy i widzi pan dym, wodę ludzi, oświetlenie, nawet zachowania ludzi zwierząt , itp często pewnie ze względu na coraz bardziej perfekcyjne algorytmy nie zdaje Pan sobie sprawy że to wynik obliczeń. Wystarczy zamknąć oczy i zastanowić się co będzie za 1000, 10000, 100000 lat skoro od 50 zrobiliśmy taki postęp....... Ciąg dalszy za 30m
RONIN2012 - Do Autora tekstu Oczywiście Panie Przemku że dzisiejszy Horoskop bazuje na bardzo bardzo dużej sumie przybliżonej, dlatego nie zawsze jest skuteczny ale gdybyśmy otwarli swoje wyobraźnie w ten oto sposób. Wszystko co do tej pory człowiek wymyślił i jest przez niego stworzone oparte zostało o zasady matematyczne a to prawo zostało zaobserwowane we wszechświecie który nas otacza na pewno zgodzi się Pan że wynikiem 2x2 nie może być 5 a a 2/3 daje nam tylko przybliżony wynik 0,66666....... wszechświat , bóg , natura właśnie tak to wymyśliła żebyśmy mogli cały czas się rozwijać i nie przeszkadzać energii która powołała nas do życia. Pierwsze mocno wiarygodne horoskopy to obliczenia wytrzymałościowe mechaniczne np... projektując most przewidujemy za pomocą liczb jakie wytrzyma obciążenie jeśli zaś chodzi o przyrodę to coraz bardziej dokładnie jesteśmy w stanie przewidzieć np. pogodę.....ciąg dalszy za 30m ...
Saiko Kila - @Miłosz Michałowski (2/2) … Później któregoś dnia okaże się na przykład, że wszyscy rodzice będą musieli nie tylko posyłać dzieci na lekcję jednej religii, ale wręcz wszystkie lekcje będą dwureligijne - symbol jednej nad drzwiami, trzydzieści symboli drugiej na biurkach. Jakby KK był sprytny to by się z Apple sprzymierzył w forsowaniu takiego rozwiązania. A w temacie: co do obawy przed ateistami w Stanach to jest ona bardzo powszechna. Ateiści regularnie wygrywają albo przynajmniej są w czołówce rankingów najmniej godnych zaufania grup społecznych. Na szczęście czy nieszczęście (trudno na razie zadecydować) ateiści coraz częściej "wychodzą z szafy" w Stanach (porównywani są w tym do homoseksualistów - przy czym nadal są traktowani gorzej niż ci ostatni) i starają się być bardziej aktywni. (2/2)
Saiko Kila - @Miłosz Michałowski (1/2) Porównanie systemu Apple do ateizmu i racjonalizmu nie mogłoby być bardziej chybione - przecież Mac/OSX to jedynie aspekty boga applofanów. Apple jest jak religia. Obserwowałem ludzi, którzy się na nią "nawrócili" i nie widzę większej różnicy w stosunku do nowo narodzonych chrześcijan i podobnych. Zamiast argumentów padają praktycznie slogany reklamowe i utarte prawdy (czasami prawdy prawdziwe, czasami nie), jak przykazania. Jest to swoją drogą ciekawa sprawa, ale obawiam się że badacze próbujący się tym zająć bardziej by się narażali niż badacze islamizmu, nie mówiąc już o fanatycznym katolicyzmie. I znaczna część niebezpieczeństwa pochodziłaby ze strony osób uznających się za racjonalne. Może niekoniecznie kończyłoby się to obcinaniem głowy, ale groźby i wyzwiska są gwarantowane. Jeśli w grupie jest jeszcze mało applofanów, to są spokojni, ale uparci. Dopiero kiedy ich proporcja jest większa stają się agresywni. Dlatego m.in. wątpliwości moje budzi kupowanie dla posłów Ipadów. Nie zdziwiłbym, gdyby była to akcja sponsorowana, w celu ich nawrócenia na religię. … (1/2)
Miłosz Michałowski - @Huckleberry Finn 3 na 3 Do wygadywania takich bzdur nie trzeba mieć niskiego IQ. Poza tym to "normalna" reakcja. Już kilka razy, kiedy mówiłem znajomej osobie (raczej dalszej znajomej/znajomemu), że nie wierzę w małego, słodkiego Jezuska, któremu na starość z pleców wyrósł krzyż:) padało oczywiste pytanie, to w co wierzysz? A gdy odpowiadałem, że w nic, co by było satysfakcjonującą go/ją odpowiedzią, to spotykałem się z takim spojrzeniem, które zdawało się mówić: Głupiś, czy co? To czy mogę ci jeszcze ufać, czy zgwałcisz moją matkę, wszak nie wierzysz w życie wieczne... Niestety w społecznej percepcji to Reagan jest normalny i godny zaufania, bo "wierzy w to, w co ja wierzę, w co wierzy mama, tata, babcia, dziadek, ciocia i Goździkowa". Na szczęście w horoskopy można jeszcze nie wierzyć bez ostracyzmu społecznego. Ale można też im wierzyć i nie będzie to sprzeczne z miłościwie panującym nam wyznaniem. Czasami mam wrażenie, że nic nie jest sprzeczne z polskim katolicyzmem. Jest on niczym Windows, kompatybilny ze wszystkim:) A ateizm i racjonalizm są jak Mac/OSX, mało kompatybilne, kosztowne i nieznane/budzące strach;)
Huckleberry Finn - @relatysta IQ Reagana wynosiło bodajże 105 punktów, więc nie ma się co dziwić jego ślepej wierze w rozmaite zabobony. Był też znany z innej wypowiedzi: że Rosjanom nie można ufać, bowiem nie wierzą w życie wieczne.
relatysta - astrologia i polityka A taki Reagan, na ten przykład, uprawiał astrologię elekcyjną. Ogłaszał nominacje ministrów z minutową dokładnością - co prawda za namową swej małżonki ale...
tumbili - @Fascynat 1 na 1 Były takie próby ;). Jeden z takich eksperymentów został przeprowadzony przez Marka Levina. Za pomocą gry komputerowej zmierzył poziom szczęścia badanych- mieli zgadywać wyniki rzutu kostką. Później postarał się, aby przed uczestnikami przespacerował czarny kot, by następnie znów posadzić ich przy tej samej grze i sprawdzić, jaki wpływ ów kocurek miał na poziom szczęścia. Stwierdzono, że spotkanie z kotkiem nie miało najmniejszego wpływu na trafnośc zgadywania. Eksperyment powtórzono z białym kotem- oczywiście z tym samym wynikiem :). Wyzwanie trzynastce rzucił natomiast William Fowler w XIXw. i utworzył Klub Trzynastu. Na każdy 13 dzień miesiąca zapraszał 12 gości na kolację, podczas której robiono wszystko, ażeby przysporzyć sobie większego pecha- wysypawano sól...itp... Klub zdobył wielką popularnośc :). Zabobony byłyby śmieszne, gdyby nie były aż tak straszne- rośnie poziom strachu i irracjonalnych zachowań, które właśnie mają negatywny wpływ na życie.
Andrzej Wendrychowicz - czarny kot 1 na 1 Ja tam, jeśli nie zapomnę, to wierzę w czarne koty. Od Niemców mam sposób na zneutralizowanie połowy kota, mówiąc: "nach links gelinks", czyli jak przeleci z w lewo (moje lewo), to na szczęście. Stosowałem też sposób na spełnianie życzeń: po zobaczeniu kominiarza trzeba pomyśleć życzenie, złapać za guzik (swój) i nie puszczać do zobaczenia kobiety w okularach. Trochę z tym teraz gorzej, bo o guziki trudno - zastąpiły je zamki błyskawiczne i rzepy - a kobitki noszą soczewki kontaktowe. Potrzebne są koniecznie jakieś unowocześnione zabobony :)
Huckleberry Finn - @tumbili 2 na 2 Przypomina to pewną sytuację z życia Randiego, który swego czasu wcielił się w radiowe medium. Wysłał jednej ze słuchaczek jej rzekomy wydruk biorytmów, a kiedy po tygodniu oddzwoniła, że wszystko zgadza się w 99% stwierdził, że przez przypadek wysłał jej biorytmy swojej sekretarki, ale niezwłocznie koryguje swój błąd i wysyła właściwe. Po kolejnym tygodniu ta sama słuchaczka zadzwoniła z informacją, że "właściwe" biorytmy są jeszcze bardziej trafne, o ile to w ogóle możliwe. Wtedy stwierdził, że nastąpiła ponowna pomyłka i tym razem wysłał nieszczęśliwej kobiecie... swoje własne biorytmy. Kobieta się rozłączyła. @KORIUS - nie przepadam za kolegą z powodu prymitywizmu i bezrefleksyjności obecnych w kolegi wypowiedziach, ale tym razem w pełni się zgadzam.
Fascynat - Podobnie z zabobonami 1 na 1 Tłumaczyłem parę razy znajomym, że gdyby wziąć 3 grupy ludzi, które mają przejść ulicę i: - przed jedną z nich przegonimy kota (czarnego), - przed drugą kota w innej barwie, - trzeciej grupie nie przetnie drogi żaden kot; to stawiam odważną tezę, że gdyby przebadać losy tych trzech grup w ciągu np. najbliższego miesiąca, to nie będzie żadnych istotnych różnic ani szczególnie większej liczby pechowych zdarzeń w grupie czarnego kota. Oczywiście nie każdy się zgadza. Poza tym: "to przeprowadź taki eksperyment".
tumbili - Efekt horoskopowy 6 na 6 Ciekawie przeprowadzony eksperyment, ale w Wikipedii nie została uwzględniona dalsza część badania :). Otóż Forer po 3 tygondniach od poinformowania studentów o tym, że podane opisy były zlepkiem różnych analiz astrologicznych, powiedział, że zgubił przyznawane oceny trafności. Poprosił o wpisanie tych samych not, które przyznali wcześniej. Okazało się, że połowa studentów, która uznała wynik za doskonały, obniżyła swoją ocenę. Wychodzi na to, że niektórzy ludzie po prostu wolą okłamywać samych siebie, niż pogodzić się faktem, że zostali oszukani... :)
KORIUS - Tak jest! No i tak to właśnie działa, że nie działa, choć bardzo wielu wierzy, że działa. Całkiem jak w przypaku Jezusa. To tyle, bo temat juz objechałem w koło parę razy w swoim wątku.
www.racjonalista.pl/forum.php/s,474656 -Czy na pokładzie jest "kulka_na_mole i jemu podobni? Jeżeli moje argumenty nie wystarczały, to co na to powiecie?
Autor:
KORIUS Dodano:
21-03-2012 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama