Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… brzezińska43 2 na 2 Tekst niewątpliwie interesujący, ale... .Obawiam się, że to po prostu kolejna interpretacja wyrażonych w biblii myśli mająca niewiele wspólnego z pierwotnym ich znaczeniem.Jak traktować teksty, których spójność wynika raczej z ich późniejszych interpretacji, niż z treści w nich zawartych?Teksty te powstawały w różnym czasie a ich złożenie w jeden "dokument" to efekt pracowitości kolejnych skrybów. Sama opowieść o stworzeniu człowieka ma dwie wersje, których łączenie wydaje się być nadinterpretacją. Jest to rzeczywiście kwestia o charakterze filozoficznym. Pierwsza z kobiet - żon Adama została przez boga zgładzona właśnie dlatego, że była mu równa i dlatego z żebra powołał do życia kolejną. Mniejsza o przyczyny, gdyż wydają się być dodane przez autorów wersji drugiej.Ta równość po prostu nie spodobała się kolejnym skrybom. Tyle, tylko tyle i aż tyle. Wnioski wyciągnięte przez autora powyższego tekstu są jego własne, ciekawe, powodujące chęć dyskusji, ale raczej nie wypływają z analizy biblii. To intelektualny jazz i dlatego cenny.
Reklama
Rafał Poniecki - @Socki 2 na 2 "We wszystkim można doszukiwać się głębokich myśli," w szczególności im głębiej poszukujemy. I może ten Kopciuszek nie jest najbardziej interesujący, ale mamy wiele legend, baśni i opowiadań naszych, tutejszych, słowiańskich. Po co nam bajania starożytnych bajarzy semickich, czy z Mezopotamii? Medzyrzecze to mamy swoje. Bogów swoich również. Dlaczego mówiąc "bóg" od razu ma sie on kojarzyć z "tym, który jest"? Każdy z nas może powiedzieć: jestem, który jest. I będzie to prawda. Ale od kolebki wdrukowywano nam tego semickiego bożka, bożka Abrahama, Icka i Kuby i mimo że jesteśmy słowianami, żadnych mądrości opartych na słowiańskich wierzeniach nikt nas nie uczy. Zamiast tego serwuje nam sie szczegółową analizę "bajek w pięciu tomach" autorstwa niejakiego Mośka. (Nazwisko nieznane).
Socki 2 na 2 We wszystkim można doszukiwać się głębokich myśli, nawet w opowieści o Kopciuszku. Jednakże pogłębiona w ten sposób wiara niewiele ma wspólnego z tym, w co ludzie naprawdę wierzyli. Wystarczy poczytać trochę twórczości ludzi dawnych wieków, by dojść do prostego wniosku, że uważali oni opowieści biblijne za fakty historyczne. Natomiast pogłębiona interpretacja symboliczna to wytwór XX wieku. Niezależnie od tego porównanie Starego Testamentu z twórczością Greków, choćby z Herodotem, prowadzi do wniosku, że pisarze biblijni cechowali się ciasnotą horyzontów, dogmatyzmem, fanatyzmem i zupełnym brakiem krytycyzmu. W Biblii wszystko dzieje na małym obszarze, który jest pępkiem świata, wszystko jest pewne a dzieje ludzkości ustalone raz na zawsze, nie ma żadnych wątpliwości ani dociekań.
Autor:
Socki Dodano:
30-03-2012 Poltiser - Traktowanie Biblii 5 na 5 Mam poważny kłopot z traktowaniem Biblii jako jednolitego źródła, nawet literackiego. Jest to zlepek tekstów mówionych i pisanych w bardzo różnych okresach historycznych przez różnych ludzi. Celem Księgi było pouczenie Izraelitów o ich powinnościach wobec elit oraz podstawowych regułach przetrwania w 3 okresach opisanych, nomadycznym, zniewolonym i w Ziemi Obiecanej. Nowy Testament, Księgi Talmudyczne i Koran dodają bardziej współczesną selekcję interpretacji faktów i zalecenia dla "wybranych". Nikt poważnie nie może traktować tej mozaiki fragmentów jako jednolitej całości. Podziwiam benedyktyńską pracę lingwistów identyfikujących z powodzeniem pojedyncze oryginalne fragmenty. Dużo już wiadomo. W wielu sytuacjach teksty te opisują miejsca i wydarzenia dające się zidentyfikować. Tak samo można identyfikować pochodzenie mitów i kosmologii biblijnej. Wikłanie tekstów antycznych w obecne dysputy filozoficzne ma dla mnie jedno tylko znaczenie, pokazuje skąd idziemy i jak doszliśmy do obecnych wniosków. Natomiast rzeczywistość dookoła i narzędzia dla przyszłych badań powinniśmy tworzyć od nowa, dostosowując aparat poznawczy, w tym filozoficzny, do innych wyzwań, niż 2, a nawet w niektórych przypadkach, 3 tysiące lat temu. Na Biblii ponadczasowy jest tylko kurz!
drakaina - Wąż - symbol mądrości 4 na 4 Interesująca - i mam wrażenie, że istotniejsza od całego tego wywodu opartego na filozofii i nowoczesnej antropologii - jest kwestia reinterpretacji ikonografii sceny kobieta-mężczyzna-wąż, która w kulturach starożytnego Bliskiego Wschodu najczęściej jest sceną, w której bogini przekazuje herosowi/królowi mądrość. Bogini bardzo towarzyszy wąż, pierwotne bóstwo chtoniczne i symbol mądrości. Na jakimś etapie (pamiętajmy, że zręby tzw. "Starego Testamentu" jako pewnej całości powstają dopiero w VI w. p.n.e., a jeszcze ciekawsza jest kwestia Septuaginty - powstałej już w czasach hellenistycznych - jako ewentualnej podstawy kanonu) i z jakiegoś powodu ta ikonografia została "przepisana" na kompletnie inny obraz.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama