Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Hodża 2 na 2 Znakomity tekst, i do śmiechu, i do myślenia. I oddaje atmosferę pokoju nauczycielskiego, obserwowanego przez Wielkiego Brata. :)
Autor:
Hodża Dodano:
28-04-2012 Reklama
esjot - No toś mu Pan zabił ćwieka ;) 5 na 5 Moje uznanie! A tak na marginesie ... Kiedy chodziłem po ogrodzie za kosiarką, wpadła mi do głowy pewna przekorna myśl. Oto zarzuca się współczesnemu światu, że poprzez laicyzację odrzuca "cywilizację życia" i dąży do "cywilizacji śmierci". W zasadzie mogłem tę myśl zbagatelizować i zająć się odniesieniem na kompost kolejny już raz pełnego skoszonej trawy zasobnika, ale ta się nie dała. No to się z nią zmierzyłem i ... Zasadniczo, wszystkie religie monoteistyczne zakładają, że zasługi będą doceniane dopiero po śmierci. Wszystkie wymagają, żeby wierny umarł, najlepiej po życiu pełnym cierpień i wyrzeczeń, żeby można mu było niebo ofiarować. Zwłaszcza zaś krk podkreśla znaczenie męki i śmierci pojedynczego syna człowieczego i boskiego zarazem, jako drogowskazu i warunku koniecznego dla ludzkiego zbawienia. Więc dlaczego to ma być ta "cywilizacja życia", a ta, która proponuje cieszyć się drugim człowiekiem, i z drugim człowiekiem, która zakłada, że życie to tu i teraz jest piętnowana, jako "cywilizacja śmierci". Trudno mi to zrozumieć ... Może mi to ktoś wytłumaczy?
Autor:
esjot Dodano:
28-04-2012 Astrowy - @esjot 4 na 4 Nagroda po smierci ma ukrocic twoj bunt przeciwko niesprawiedliwosciom i niegodziwosciom tego swiata. Z punktu widzienia miłosciwie panujacych to jest dobre, bo nie zrobisz rewolucji i bedziesz w pokorze znosił niesprawiedliwosci, bo przeciez po smierci zostaniesz wynagrodzony. Męka i smierc tzw. Jezusa ma takie znaczenie, ze matka odda syna na wojne, bo skoro zydowski bog poswiecił swojego syna to i ty matko poswięc swoje dzieci. Inaczej nie byłoby wojen.
Ryszard Wiatr - motto Norwid nic takiego nie napisał, to napisał Kruk. Artykuł prześwietny.
maniek1 Zgadzam się z Astrowym, dodając, iż ci którzy "nauczając" o pokorze - sami pławią się w luksusach, o sensie cierpienia - sami często to cierpienie innym zadają (nie pisząc już o historii kościoła), o moralności (co jest szczytem bezczelności) - wpajają oszustwa dla własnych korzyści, ponadludzkiego statusu "na tej ziemi" i niczym nieograniczanych przywilejów, w końcu o sprawiedliwości - tworząc takie struktury postępowania aby samemu jej uniknąć. I taki klecha ma jeszcze czelność pytać ateistę o sens życia i nihilizm? Rozumiem jednak w pełni ich irytację, agresję i niechęć do ludzi, którzy nie chcą ich dożywotnio utrzymywać. Pozdrawiam autora.
eskulap111 -3 na 3 Ujęcie tematu przez Autora jest niezbyt subtelną delikatnie mówiąc manipulacją intelektualną.Chodzi o to by w dialogu z naszym polemistą obezwładnić go błyskotliwą argumentacją,dołożyć celną ripostą i dobić trafną puentą.Założenie samo w sobie jak najbardziej słuszne,każda wartka dyskusja okraszona bon motami i merytorycznie bez zarzutu może być ubogacającą ucztą duchową.Ale czy uczciwość intelektualna a przede wszystkim ta zwykła ogólnoludzka pozwala do publicznej dyskusji zaprosić kogoś kogo znamy i wiemy,że bez problemu możemy go ośmieszyć poniżyć,zdyskredytować.(vide ksiądz Michał). Biorąc takich Michałów na widelec łatwo możemy obalić każdą tezę a nasza cięta ironia i polemiczna werwa dodaje nam intelektualnego blasku i splendoru. Proponuję Autorowi w przyszłości księdza Michała zastąpić Kubusiem Puchatkiem gdyż jak wiadomo to miś o bardo małym rozumku. Wtedy to dopiero zabłyśnie jak afrykańskie słońce w zenicie rozpraszające mroki ciemnego kołtuństwa.Howgh!
Ryszard Wiatr Kilka lat temu próbowałem tu rozpocząć dyskusję nad myślą ks. Michała H. i bp Józefa Ż., ale odzewu nie było. Pana Kruka przepraszam za przytyk dotyczący niedokładności w cytacie z Norwida, bo ona niedokładność jest niczem wobec wspomnianej przeze mnie wcześniej prześwietności tego artykułu. Hej.
esjot - @Astrowy Dzięki, ale to nie jest odpowiedź na moje "kosiarskie" dylematy ;) To prawda, że religia i zbawienie, to wymarzony towar do sprzedaży: nie można ani sprawdzić, ani zakwestionować jego jakości; nie można zgłosić reklamacji; spełnia WSZYSTKIE POTRZEBY i kosztuje akurat tyle, ile "klient" może wydać... Zaiste - TOWAR MARZENIE! Ale dlaczego oparta na cierpieniu i śmierci, czcząca śmierć i od śmierci uzależniająca bonus określana jest "cywilizacją życia", a zachęcająca do życia tu i teraz, z ludźmi i wśród ludzi piętnowana jest jako "cywilizacja śmierci"?
Autor:
esjot Dodano:
30-04-2012 esjot - @eskulap111 Proszę jeszcze raz z uwagą przeczytać komentowany tekst - jego autor sam nie zaczepiał, ale odpowiadał na zaczepkę - nie miał więc wpływu na "jakość materiału" z jakiego "wykonano" jego adwersarza. Sugestia o Kubusiu Puchatku jest nie na miejscu - ów miś o bardzo małym rozumku, to postać nierzeczywista, a jej przygody spisano dla dziecięcej zabawy. Tego nie można powiedzieć w odniesieniu do takich "księży Michałów" - ci są realni, a ich słowa i działania powodują konkretne, materialne i psychiczne, skutki.Może coś w tym jest, że im lepsza jakość "materii", tym trudniej wśród niej o pastusze powołania ...?
Autor:
esjot Dodano:
30-04-2012 eskulap111 - esjot To prawda ,że Autor odpowiadł na zaczepkę a nie został zaczepiony. Natomiast doskonale wiedział ,że jego adwersarz znacznie ustępuje mu intelektualnie.Uważam ,że w tej sytuacji napawanie się własnym triumfem jest dowodem złego smaku lub braku skromności albo jednego i drugiego.Dlatego w żadnym razie nie zmienia to zasadniczo treści moich wywodów.Co do Kubusia Puchatka to proponuję tę postać potraktować jako metaforę odnoszącą się do ludzi inteligientnych inaczej.Nie nalaeży wszystkiego traktować dosłownie.Pozdrawiam.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama