Tureccy archeologowie ogłosili odkrycie grobu historycznego św. Mikołaja. Trudno jednak o nazbyt poważne traktowanie tego rodzaju odkryć, zwłaszcza zaś, gdy donosi o nich turecka archeologia.
W 2012 roku miały być w Turcji przeprowadzone międzynarodowe badania archeologiczne w Hisarlik, czyli w rzekomej Troi. Wobec mnożących się poważnych wątpliwości, co do rzetelności "odkrywcy Troi" Schliemanna, postanowiono zbadać owo miejsce za pomocą nowoczesnej techniki, archeologii molekularnej. Na kilka dni przed rozpoczęciem prac tureckie Ministerstwo Kultury cofnęło zgodę na badania. Rok później ogłoszono, że badania przeprowadzi zespół turecki, który nie wspomina nic o archeologii molekularnej ani badaniu historyczności Troi, lecz zapowiada, że nowe badania wzmocnią turystykę w okolicy.
W doniesieniu o odkryciu grobu św. Mikołaja tureccy archeolodzy też podkreślają aspekty turystyczne swoich "badań". W Turcji wydziały archeologii powinny podlegać pod ministerstwo turystyki.
Św. Mikołaj to bardzo ważny element kultury europejskiej. Według opowieści jego pierwowzorem miał być starożytny biskup Miry w Licji (dziś Turcja), uczestnik soboru nicejskiego z 325 roku, który uratował życie sześciu żołnierzom cesarza Konstantyna i umarł jako męczennik. Historycy nie odnaleźli jednak żadnego zapisu z III, IV czy nawet V wieku, który potwierdzałby istnienie takiej postaci. Nie wymieniono imienia Mikołaja w aktach soboru nicejskiego. Nie wspominał o nim uczestnik tego zgromadzenia, Atanazy z Aleksandrii, który pozostawił po sobie liczne pisma skierowane do ponad stu uczestników soboru. Żadne z zachowanych źródeł sprzed VI wieku nie przekazało o Mikołaju nawet najkrótszej informacji.
Kult świętego Mikołaja był jednak tak ważny w średniowieczu, że jego szczątki Włosi dwukrotnie sprowadzali z Turcji w XI w. Dziś domniemane szczątki świętego spoczywają w bazylice św. Mikołaja Cudotwórcy w Bari, gdzie została też pochowana nasza królowa Bona Sforza. W tym roku po raz pierwszy od 930 lat szczątki świetego zostały na kilka miesięcy przekazane Moskiewskiej Cerkwii Prawosławnej, co jest mocnym symbolem pojednania - relikwie św. Mikołaja zostały zrabowane w Turcji po wielkiej schizmie, w czasie I Krucjaty, wcześniej pozostawały pod opieką wschodniego chrześcijaństwa.
W XX wieku bolandysta (badacz hagiografii), jezuita Hippolyte Delehaye wykazał, że w przypadku Mikołaja z Miry pierwotnym zjawiskiem był kult świętego, natomiast jego życiorys określił jako legendę hagiograficzną, która została stworzona kilkaset lat po domniemanej śmierci świętego. Można przyjąć, że Watykan uznał argumenty jezuity, gdyż w 1969 usunął Mikoła z Miry, a więc jednego z najważniejszych świętych chrześcijaństwa, z kalendarza liturgicznego (uznając jego kult za fakultatywny).
Św. Mikołaj nie był biskupem Miry. Jest natomiast najbardziej znanym tajemniczym anonimem, którego kult spleciony ze świecką popkulturą kwitnie jak przed wiekami.
Obecnie największe centrum kultu św. Mikołaja budowane jest na Mannhattanie, w ramach Nowego World Trade Center. Narodową Świątynię Świętego Mikołaja buduje Skanska w miejscu dawnego Deutsch Banku, 10 mln dol. na jej budowę przekazał bank JPMorgan. Otwarcie planowane jest na 2018.
https://www.wprost.pl/swiat/10079271/To-odkrycie-zaskoczy-wszystkie-dzieci-Naukowcy-odnalezli-grob-swietego-Mikolaja.html Mariusz Agnosiewicz |