Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.570 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Autorytety umacniają władzę. Ich zniewalająca siła zmniejsza krytycyzm na tyle, że niektórzy uznają czyjś autorytet wbrew racjom swojego rozumu, przystosowując się do opinii otaczających ludzi. Są to autorytety - nazwałabym urzędowe."
 Społeczeństwo » Manipulacje

Ponury fenomen polskich obozów [1]
Autor tekstu:

W 1998 roku w Santa Clara County w Kalifornii publicysta Edmund Lewandowski pokazał uczniom szkół średnich notatkę o aresztowaniu strażnika z obozu koncentracyjnego i zapytał, kim byli naziści. 9 na 10 odpowiedziało, że byli Polakami.

Zabrano nam historię najnowszą w której:

— Polacy rozszyfrowali niemiecką Enigmę i niemieckie miny.

— Polska poniosła największe straty w ludziach w czasie wojny (ponad 15%).

— Polacy mają najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i ofiar za pomoc Żydom.

Dano nam historię w której Polacy wespół z nazistami lub wręcz jako naziści mordowali Żydów w polskich obozach śmierci.



Jak do tego doszło?

1. Niemieckie służby

Popularna dziś wersja przyjmuje, że było to dzieło niemieckich tajnych służb z Agencji 114: W 1956 Alfred Benzinger zaproponował skoordynowaną akcję, mającą na celu propagowanie terminu „polskie obozy koncentracyjne": „Odrobina fałszu w historii po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za zagładę — przekonywał Benzinger." Agencja opracowała koncepcję, aby posłużyć się semantyczną manipulacją i wprowadzić do obiegu medialnego termin „polskie obozy zagłady". Zarzuty o manipulację odpierano tłumaczeniem, że taki właśnie termin jest skrótem odnoszącym się do hitlerowskich obozów zagłady w Polsce. Miałoby to sugerować, przeciwnie do stanu faktycznego, że Polacy, a nie Niemcy byli odpowiedzialni za masowe ludobójstwo w czasie II wojny światowej.



2. Radzieckie służby

W istocie jednak pierwszym źródłem tego fałszu były radzieckie służby, które w związku z przejęciem Polski po wojnie i walką z polskim ruchem patriotycznym przyjęły retorykę antyfaszystowską, mającą sprawiać wrażenie, że owa powojenna walka z Polakami była w istocie walką z resztkami pokonanego ruchu faszystowskiego. Już od 1945 radziecka Pravda kolportowała tezy, że to Polacy byli właściwymi twórcami obozów koncentracyjnych, pisała o „polskim Dachau" w Szkocji, gdzie miano trzymać głównie Żydów. Zachodnia prasa kolportowała wówczas te doniesienia, uspokajały one pewnie zachodnie sumienia w sprawie oddania Polski Stalinowi. W istocie były to zwykłe jednostki detencyjne, jakie posiada każda armia stacjonująca poza granicami kraju, dla zachowania karności w armii. Propaganda radziecka robiła z nich podobieństwo nazistowskich obozów koncentracyjnych, gdzie zamykano Żydów, homoseksualistów i komunistów.



Odblask radzieckiej Pravdy w prasie australijskiej z 1945

Można powiedzieć, że Polska podwójnie padła ofiarą agresji niemiecko-rosyjskiej. Najpierw we wrześniu 1939, kiedy oba totalitaryzmy napadły na Polskę. Następnie po wojnie, we wspólnej propagandzie dezinformacyjnej obciążającej Polaków odpowiedzialnością za wyimaginowane zbrodnie wojenne.

Po wojnie, kiedy owe jednostki detencyjne w Szkocji zostały rozwiązane a ludzie rozpuszczeni, nikt z trzymanych tam nie snuł jednak opowieści jakoby były to jakieś paranazistowskie katownie. Trzeba było dekad, by bezpośrednia pamięć o wojnie, zaczęła wymierać i się zamazywać, by odgrzano ten temat, odkurzono sowieckie opowieści i reaktywowano „polskie obozy" w Szkocji. Dla Anglików było to korzystne, gdyż torpedowało coraz głośniejsze polskie pytania o okoliczności śmierci Władysława Sikorskiego. Najlepiej było je zbyć tezą, że Sikorski był twórcą obozów koncentracyjnych w Anglii.

W tym roku w Anglii ukazała się książka Simona Webba „British Concentration Camps: A Brief History from 1900 — 1975", gdzie właśnie pojawiła się owa historyjka o polskich obozach koncentracyjnych w Anglii. Interweniował w tej sprawie polski ambasador, który wytknął Webbowi powielanie propagandy radzieckich służb („Both the article and Mr Webb's book fail to recognise credible sources, instead supporting the allegations with conspiracy theories, rumours, and propaganda from Pravda — the official newspaper and organ of the Communist Party of the Soviet Union").

W Wielkiej Brytanii opowieść o „polskich obozach" ma nadany szczególnie homoseksualny wątek, który jest tutaj kluczowy. Webb swoje antypolskie opowieści propaguje szczególnie w środowiskach homoseksualnych, m.in. w portalu PinkNews. Jest to dla Anglików szczególnie ważne, pozwala bowiem na mechanizm czyszczenia sumienia za własne traumy wobec homoseksualistów. Anglia, w okresie gasnącego blaku swego imperium, zaszczuła za homoseksualizm swoje najwybitniejsze umysły: Oskara Wilde’a a następnie Alana Turinga. Wilde wylądował w więzieniu za homoseksualizm, gdzie zrujnowano mu zdrowie. Przed śmiercią przeszedł na katolicyzm, co było wielkim policzkiem dla anglikańskiej Anglii. Pół wieku później to samo uczyniono Turingowi, który opierając się na polskiej kryptologii, złamał Enigmę. Anglia podziękowała mu w ten sposób, że został poddany kastracji chemicznej i odsunięty od badań, w efekcie popełnił samobójstwo.

W 2013 królowa Elżbieta ułaskawiła Turinga. W 2014 nakręcono na jego cześć „Grę tajemnic", która pozbawiła Polaków udziału w złamaniu Enigmy. A w 2016 ustalono opowieść, że to Polacy w Wielkiej Brytanii stworzyli obozy dla homoseksualistów, więc Anglicy mogli po prostu po wojnie ulec złemu wpływowi polskiemu. W ten sposób odbywa się czyszczenie angielskiego sumienia i przerzucanie winy na Polaków. Na efekty antypolskich resentymentów nie będziemy musieli długo czekać. Już dziś pojawiają się dziwaczne sprawy, takie jak kwestia zagadkowego zgonu 16-letniej Polki Dagmary Przybysz w kornwalijskiej szkole. Zgon ten nagłośnił mianowicie fakt, że ta Polka, o wyglądzie jakby z ją wyjęto z niemieckich magazynów „aryjskiej urody", skarżyła się wcześniej na rasizm Anglików, jaki ją dotyka.



Dagmara Przybysz

Jeśli w opowieściach o zatrzymywaniu za homoseksualizm w polskiej armii na terenie Szkocji jest cokolwiek z prawdy, to z pewnością był to jedynie sposób na ochronę Polaków przed angielskim wymiarem sprawiedliwości. W dzisiejszych czasach nie każdy chce już pamiętać, że w wolnej Polsce, tej, którą komuniści nazywali faszystowską, homoseksualizm nie był karany, że już sanacja zniosła kary za homoseksualizm, które przetrwały u nas jako relikty pozaborczego prawa naszych bardziej opresywnych obyczajowo sąsiadów. W tym samym czasie Anglia za homoseksualizm dawała do wyboru: więzienie lub kastracja. Polska, jako jedyne państwo w całej Europie nigdy w swojej historii nie wprowadziła kar za homoseksualizm.



Anglicy dziś uczą się wierzyć, że swoich występków wobec homoseksualistów nauczyli się od narodu najmniej wobec homoseksualizmu opresywnego. W ten sposób podziękowano Polakom stacjonującym w Szkocji za obronę angielskiego wybrzeża i wykrywacz min, który ci właśnie żołnierze wynaleźli i przekazali nieodpłatnie armii brytyjskiej. Wykrywacz min został wynaleziony w Szkocji przez poruczników Józefa Kosackiego i Andrzeja Garbośa, w roku 1942. Dzięki 500 sztukom polskiego wykrywacza min udało się Brytyjczykom przejść przez pola minowe pod El Alamein, co walnie przyczyniło się do zwycięstwa 8 Armii. Uratował on tysiące ludzi przed śmiercią i okaleczeniem i nigdy nie został opatentowany. Konstrukcja ta była na tyle dobra, że wykrywacza konstrukcji Kosackiego używało wiele armii przez kolejne 50 lat. Jak podaje tygodnik Time, ten typ wykrywaczy był na wyposażeniu Armii Brytyjskiej przez 50 lat, a ostatnio Mine detector (Polish) Mk. III użyto w trakcie wojny w Zatoce w 1991 i stosowane były do roku 1995.

3. Milczenie Żydów

Trzecim czynnikiem umożliwiającym tę kampanię dezinformacyjną było milczenie środowisk żydowskich, które jako pierwsze powinny pokazać prawdę o tym, że Polacy dzierżą prym w ratowaniu Żydów, pomimo najostrzejszej odpowiedzialności, włącznie ze zbiorową, jaką stosowali naziści za taką pomoc. Dlaczego zatem milczeli, z czasem stając się nawet współudziałowcami tej mistyfikacji? Odium roku 1968 sprawiło, że Polska znalazła się w niełasce. Nie były to więc żadne urazy wojenne, ale dużo późniejsze. Rok 1968 związany był z rozgrywkami politycznymi w obozie komunistycznym.

Wielu Żydów do dziś, mówiąc eufemistycznie, bardzo nie lubi Polski, zwłaszcza w USA. W dużej mierze można powiedzieć, że owa nienawiść jest sztucznym produktem związanym z kreowaniem Polski jako odpowiedzialnej za Holocaust. Wielu łatwo w to wierzy, skoro obozy były właśnie w Polsce to znaczy, że coś musiało za tym stać. Co? Ano morderczy antysemityzm Polaków!

Polacy mają od lat doprawianą gębę czołowych antysemitów, choć nawet dziś, kiedy stosunki polsko-żydowskie są całą tą sprawą mocno zepsute, Żydzi przyznają, że Polska obok Izraela jest najmniej antysemickim krajem Zachodu. Przed ostatnim festiwalem kultury żydowskiej im. Singera, jego organizatorzy w Polsat News, przyznawali, że jedynie w Polsce da się zorganizować festiwal kultury żydowskiej bez obstawy policji i incydentów.

Nawet stawianie dziś kwestii, dlaczego obozy zagłady były właśnie w Polsce, jest w istocie głównym argumentem świadczącym na korzyść Polski:

a) właśnie dlatego, że to Polska była największą oazą Żydów, którą stała się dzięki swojej wyjątkowej na tle Europy tolerancji do wszystkich prześladowanych;

b) obozy były w Polsce także dlatego, że Polska jest sercem Europy, więc w wymiarze czysto logistycznym, to do Polski najłatwiej transportować ludzi z róznych części Europy

c) i po trzecie wreszcie dlatego, że to Polska była główną ofiarą wojny światowej — to tutaj stosowano najbardziej barbarzyńskie metody ludobójcze wobec lokalnej ludności, nie tylko Żydów — były to ziemie przeznaczone do czystki etnicznej pod nową niemiecką przestrzeń życiową, ich Lebensraum. Zachód miał się tylko poddać, Polska — miała zniknąć. Siłą więc rzeczy, to w Polsce najłatwiej było ukryć ludobójstwo Żydów.




1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (22)..   


« Manipulacje   (Publikacja: 20-05-2016 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10004 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365